Opinie o Fritar
Teraz to dopiero jest nieżle na zakładzie ludzi brakuje kilka osób na zmianie i nie ma kim co robić więc jest lajtowo Dziękuję Ci Dyrektorze Zenonie że przez swoje decyzje doprowadzasz do coraz większego zamieszania w Zakładzie i braku siły roboczej . Dyrektor Zenon jest debeściak i basta.
No cóż. Poza tymi murzynami to niestety mister warchlak ma sporo racji. Ta firma nie da ci zarobić nie ważne czy jesteś pracownikiem stalym czy sezonowym. Kiedyś byly nadgodziny kiedy można było w miarę zarobić. Co prawda nogi wchodzily Ci do du..y i prawie nie widziałeś rodziny jak robiles 16h ale trochę grosza wpadło. Teraz podstawa i śmieszne premie. Kiedys byl tylko fritar i mozna bylo ponegocjowac jakies warunki a teraz iglotex trzyma fritar za jaja i sobie możesz .... Kiedy małe firmy są przejmowane przez molochy to wlasnie dzieje sie tak jak teraz. Ludzie sa testowani ile wytrzymają na takich wypłatach a kiedy osiągnie sie punkt krytyczny i co kilka tygodni ktoś się zwalnia nagle cudownym sposobem znajdzie sie kilka złotych zeby podnieść ludziom stawki. Pieniądze których oczywiście wcześniej nie było. No bo skąd. Jeśli chcecie zadowolonych pracowników to nie traktujcie ich jak bandy (usunięte przez administratora) którzy muszą łapać inne fuchy żeby jakoś przeżyć z miesiąca na miesiąc. Tylko jak ludzi dzieki którym istnieje ten zakład i bo to dzieki ich pracy Wy też macie pracę. To nie Rosja.
ludzie już zmąndrzeli i w końcu stało się to co się musiało stać czyli brak pracowników już nikt nie przychodzi się zatrudniać na fritar teraz ludzie sami się zwalniają bo już cały Tarnów wie jakie są tu zarobki czyli nędzne to najgorszy zakład jeśli chodzi o płace dla pracowników i warunki w jakich się pracuję murzyn z afryki by się nie zatrudnił na tym zakładzie
Motywuje cie to ze maja dobre mrozonki? Aha. Czyli jak np bedziesz chcieć zrobic remont w domu albo zmienić swój zdezelowany samochód i pojdziesz do banku a jak Ci odmówia kredytu bo za malo zarabiasz to powiedz im " ale w mojej firmie mamy naprawdę dobre mrożonki " i myślę że to załatwi sprawę. Ja myślę że ludzie co tu pracuja mają w dupie takie motywacje. Oni tu przychodza zarobić na rachunki i zeby utrzymać rodzine. Przestan pieprzyc takie głupoty bo az sie czytać nie chce
Nie mogę. Przechodzisz samego siebie. Chyba ktoś tu będzie musiał iść do spowiedzi.
Hahaha. Dobre.
ja wolałbym mieć te 2000 zł na rączkę jak się załapać na taką ciepłą posadkę, jakie papieroski kupić kogo poczęstować ? z kim napić się wódeczki albo whisky ? A tak wogóle JESTEM TRZEŹWY ZA KIEROWNICĄ ! A TY ?
Przekraczają ale brutto. Jesli chodzi o produkcję.
"zosia" i inne tego typu osoby to ludzie z iglotexu którzy dostali swoje posady po znajomości zajmujący się promowaniem marki iglotex i nie w smak im to jak ktoś opluwa wg. nich tego czołowego producenta mrożonek w kraju choć mają blade pojęcie o realiach pracy na zakładzie chociaż ich pensje przekraczają 2000 zł netto tylko za co ???????? a to wszystko za spóźnianie się do pracy rano 20 minut i przychodzenie na 7:20 do pracy zamiast na 7:00 !!!!!! za stanie przed biurowcem i palenie papierosków kilka razy dziennie !!!!!! za wychodzenie 30 minut wcześniej z pracy o 14:30 zamiast po 15:00 !!!!!!!
Zosia. Mozesz zalozyc sobie taki portal a wtedy bedziesz sobie mogła cenzurowac posty wedle uznania. Tutaj każdy może napisac co mu sie podoba albo nie w danej firmie. Twoj agresywny "ton" wskazuje na to masz coś wspolnego z iglotexem i jesli wkurza cie co ludzie pisza to tu nie zagladaj.co ludziom da ze beda sie "skupiac" na tym ze wg ciebie to czolowy producent skoro nie daje ludziom godnie zarobić. A jesli uwazasz ze wszystko jest super i pewnie powiesz ze przesadzam to dlaczego ostatnio tyle ludzi sie zwalnia.
Ale ja nie pracuję w hortexie.
No tak. Po pracy przed bramą czasem udzielane są male pożyczki pozabankowe przez kogos kto sie zlituje,a następnie czesto nie są oddawane bo kolo się zwalnia po kilku dniach albo kończy sie sezon i papa. Na ogół na szczytny cel czyli alkohol lub papierosy. A za swoje pija tylko po wyplacie która starcza na tanie piwo z biedronki.
przyjmowanie tych samych pijaków i lumpów ...po prostu ci goście mieli tak wyjątkowe CV że konkurencja nie była w stanie ich przebić na Fritarze mogą pracować tylko najlepsi z najlepszych no a że w czasie wolnym po pracy/przed pracą piją ostro tani alkohol ... w końcu piją za swoje albo za kasę kolegów.
RPO a raczej sanRPO. Wysila sie kobita piszac te wymuszone pozytywy bo jej ludzi brakuje i znow przyjmuje tych samych pijakow, co pare dni robia a pozniej znikają . Tutaj nie ma przyjacielskich relacji bo jak nie będziesz potrzebna to kop w tylek i za brame. A wyplata jest na czas przecież dobrze wiesz tyle ze czasem trzeba sie upominac o brakujace godziny. No nie?
Sporo ludzi się zwolniło w ciągu ostatnich 2 lat. Oj sporo. A to jeszcze nie koniec...bo coraz częściej się słyszy że ludzie mają w (usunięte przez administratora) robotę w takich warunkach za takie pieniądze.
1000 zł to niezła kasa nie ma się co dziwić że nie jednemu odbiło i nie wiedział co ma z tą kasą zrobić już nawet rozbijanie się sportowymi wozami, kupowanie drogich rezydencji czy popijanie szampanem kawioru stawało się nudne ale z taką forsą to mogli całe weekendy siedzieć w kasynach czy jeździć na egzotyczne wycieczki do Tunezji, Egiptu albo do Australii.
No to nadstaw sakwę. Na duze pieniądze nie licz. Tylko na bardzo duze.Ta firma ma taka renomę i wyrobiona markę bo płaci nam niebotyczne kwoty. Jak np taki gość przyjety przez fritar co przez 8 godzin ladowal workami 20kg dostanie z 1500zl a pracownik sezonowy ok 1000zl to nie wiedzą co maja z taka kupa kasy zrobic. Juz nie jednemu szajba odbila od tej kasy. Rozbijaja sie sportowymi wozami, kupuja drogie rezydencje a jedzac kawior popijaja szampanem. Nie wiem czy nie bedziesz musiał otworzyć drugiego konta bo na jednym sie nie zmiesci.
zgadzam się w 100 % z tym co napisała dziurawa skarpeta prestiż że pracuje w tak renomowanej firmie jaką jest fritar mi wystarczy i nasyci jestem by pracować i dawać z siebie więcej niż inne i przeskoczyć dziurawą skarpetę i jak ktoś mnie poprosi to dać z siebie więcej niż 158 % dać jak trzeba będzie 160 % i nawet jestem skłonna dać więcej niż dziurawa skarpeta bo ona będzie robić za darmo a ja jeszcze dołożę do tego i kupię coś co dostałabym za darmo na pralni
zgadzam sie w 100% z tym co napisał albo napisała lima. ja naleze do osob ktore daja z siebie 156% a jak ktos mnie poprosi to nawet 158%. jak trzeba bedzie to jestem sklonna robic nawet za darmo byle praca byla bo praca najważniejsza. niektorzy pracuja zeby zyc a ja zyje zeby pracowac. w tak renomowanej firmie i solidnej nie trzeba zreszta dobrze zarabiac. wystarczy mi prestiż ze należe do tej elitarnej jednostki.
Dobrych zarobków... Hahaha...wiedzą jak zadbać o pracowników... Kogoś tu chyba poniosła fantazja... Jak pociągniesz koło 50 nadgodzin (które teraz już praktycznie się nie zdarzają) to dostaniesz wypłatę jak pomocnik na budowie. "Podobno oprócz dobrych zarobków" nigdy w życiu nie uwierzę że ktoś z produkcji na Fritarze powiedział że dobrze zarabia. Są może ze dwie takie, ale to pracoholiczki i świry które nawet za 500zł robiłyby za 3 osoby. Nie mówiąc o tym że po kilku latach będziesz mieć uszkodzony słuch tak jak chyba każdy z produkcji nawet jeśli bedziesz nosić te najsłabsze ochronniki słuchu które dają na wyposażenie każdemu pracownikowi.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fritar?
Zobacz opinie na temat firmy Fritar tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 16.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Fritar?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 12, z czego 2 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 3 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!