Najgorszy pracodawca dla osób z niepełnosprawnością jakiego można mieć. Koszmar i koszmarne traktowanie. Zatrudnia osoby z niepełnosprawnością tylko po to żeby nie płacić kar na PFRON, nie dba o stworzenie równych i niedyskryminacyjnych warunków pracy, praca dla OzN pozorna, fikcyjna i tylko dla korzyści finansowych Urzędu. Można zgłaszać dyskryminację i złe traktowanie wielokrotnie nikt z tym nic nie robi. Urząd zatrudnia osoby z niepełnosprawnością, ale nie ma procedur antydyskryminacyjnych dla osób z niepełnosprawnością. Kolesiostwo i złe traktowanie. Jak nie jesteś znajomym królika nie idź tam pracować, praca dla swoich i dobre traktowanie dla swoich.
Dramat po prostu. Układy i układziki. Brak kultury pracy; falandyszyzacja prawa-nie takie przekręty tu idą jak zamiatanie pod wykładzinę tego co się dzieje w szkołach albo brak dla dzieci wystarczającej ilości odpowiednich miejsc w szkołach średnich-tym tutaj to nikt nie przejmuje się nawet; brak kompetencji przełożonych którzy często są z układu i robią wszystko co im się każe.
Witam, jaki socjal obowiązuje w urzędzie? Czy jest 13?, Wczasy pod grusza paczki na święta, dofinansowanie do kart sportowych itp. Z góry dziękuję za informacje
Zarobki są generalnie niskie. Normalną sytuacją jest, że pracownik z 20-30 letnim stażem pracy ma podstawę wynagrodzenia tylko o kilkaset zł wyższą niż minimalna ustawowa. Biorąc więc pod uwagę radomski rynek pracy, jest to jeden z najgorszych pracodawców. Szeregowy pracownik do inspektora włącznie nie ma co liczyć na więcej niż 4000-4500 brutto + wysługa lat - czyli mniej więcej tyle, ile będzie wynosić pensja minimalna od stycznia 2024. Praca w UM ma sens tylko dla kobiet chcących uciec na macierzyńskie i potem często korzystać z L4 na dziecko. Tutaj trzeba przyznać, że firma nie robi problemów.
Urzad panszczyzniany.cofanie się w rozwoju.pensja jałmużna oraz brak poszanowania godności pracownika. Zatrudnienia w zasadzie tylko po znajomościach więc polecać nie ma co i tak z ulicy nie przyjmą.
Nigdy nie byłem w gorszym urzędzie w całym swoim życiu, obsługa spraw beznadziejna, na załatwienie dokumentów czeka się horrendalną ilość czasu, zdecydowanie nie polecam, jeżeli musisz tam załatwić sprawy to powinna być to ostateczność, wpierw wcześniej odwiedziłbym inne godne polecenia urzędy. Z czego należy zwrócić uwagę, że ten nie jest godny polecenia.
Chciał bym być miły ale nie mogę uważam , że w tym urzędzie nie mają co robić panie urzędniczki tekst w stylu proszę nie wchodzić zaraz zawołam jest w większości razy mówiony podniesionym tonem z pretensją czego nie powinno być można odnosić się grzecznie do ludzi bez zbędnych frustracji. Jeżeli chodzi o załatwianie spraw to zależy na kogo się trafi . Myślę, że na pewno są jeszcze na tym świecie normalne urzędniczki które potrafią pomóc chociaż nie trafiłem na taką w tym urzędzie. Urzędniczki nie prowadzą w normalny sposób dialogu powiedział bym że jest to istny monolog - próbowałem z pewną panią na stanowisku spróbować nawiązać kontakt ale nie udało się zaczęła bezczelnie wchodzić mi w słowo i niestety nie miałem możliwości wypowiedzi raczej byłem prawie że przekrzykiwany jeżeli bym był osoba spokojna to nie dał bym sobie rady z tą panią na szczęście jestem osobą która potrafi wyrazić swoje zdanie. Ogólnie więcej nerwów niż rozumu co niektórzy tam mają. Urząd powinien pomagać ludziom niestety mało komu pomaga to chyba jednostki. Osoby które proszą o pomoc w załatwieniu sprawy są zazwyczaj traktowane jako tzw (usunięte przez administratora). Strasznie to przykre.
Byłam na stażu w tym urzędzie. Czasami widzę ogłoszenia o naborach. Nauczyli mnie tego, jak się NIE powinno obchodzić z dokumentami, jak robić aby spławić człowieka albo się pozbyć rozmowy z osobą która potrafi osobiście przyjść aby dowiedzieć się czegokolwiek w swojej sprawie. Duma i pogarda wśród pracowników jest standardem względem ludzi. Nie odważyłabym się nawet stanąć w naborze aby potem chodzić tan codziennie przez następne lata.
Jeśli ktoś zastanawia się nad pracą w UM w Radomiu, to bardzo, ale to bardzo odradzam wszystkim z tzw. ulicy którzy nie zostali tutaj zatrudnieni po znajomościach. Dyrekcja I naczelnicy mają swoich ulubieńców, widać z kim trzymają się lepiej, a kto jest odsunięty na margines. Nie raz i nie dwa wychodziłam z pracy z płaczem, współpracownice obgadywały wszystkim wszystkich i donosiły kierownictwu o naszych prywatnych rozmowach, a potem wyciągały rękę na zgodę , a w drugiej za plecami trzymały nóż. Kierownictwo to święte krowy, które nawet ryży papieru nie włożą do drukarki, trzeba im wszystko przynieść podać i wynieść, masz obowiązek wpokorze lizać im buty, a w zamian za to kierownictwo doniesie na ciebie do dyrekcji, bo według nich odezwałeś się do nich nie takim tonem, nie tak spojrzałeś, nie uśmiechnąłeś się lub nie tak się uśmiechnąłeś itp. Niesamowicie toksyczne miejsce pracy, w którym niby cię wspierają, ale po czasie okazuje się, że jesteś pierwsza do wywalenia. Fałsz i obłuda. Przez kilka miesięcy miałam na głowie obowiązki dwóch osób za tę samą pensję co jednej ponieważ ktoś tam był na zwolnieniu. Płakałam po kątach z bezsilności. Jeżeli choć trochę zależy wam na zdrowiu psychicznym, to naprawdę zastanówcie się kilka razy przed złożeniem cv do tego urzędu a na pewno nie składajcie go gdy nie jesteście po tzw. znajomościach. Nawet jak jakimś cudem przebrniecie przez rekrutację i dostaniecie pracę po weryfikacji przez waszych współpracowników że jesteście tzw. nikim z ulicy bardzo szybko pożałujecie że pracę dostaliście. Z perspektywy czasu cieszę się, że już tam nie pracuję.
Co prawda pracowalem tam 3 lata temu, ale praca zalatwiona politycznie z przeskoczeniem konkursu. Zarobki na poziomie minimalnej lub lekko ponad. Jezeli chodzi o intensywnosc pracy to zalezy gdzie trafisz. Jedni ostro musieli pracowac codziennie i obslugiwac pare dziesiat-set ludzi, a inni mogli sobie spac w zamknietym pokoju. W luzniejszym zespole mozesz sobie wyjsc na pare godzin i o ile z kims sie dogadasz zeby cie zastapil to nawet nikt tego nie zauwazy ze cie nie ma. Wiec, jezeli dobrze trafisz zarobki cie nie interesuja i lubisz luz/wegetacje to jest ok - sa ludzie ktorzy to cenia.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie Urząd Miejski w Radomiu?
Macie rację. Jest lista znajomych, czekających w kolejce do zatrudnienia... Ja z niej wypadłam. 6 lat walczyłam. Smutne. Oferta pracy pojawia się, bo tak wypada. Ale "dobry wujek" na testy zaprasza tłumy. Prawda? Ależ on daje szansę wszystkim! Co za szajs...
Nie zgodzę się z tym ja nie znałem nikogo w UM i wygrałem konkurs :) to że dostaje się tu po znajomości mówią osoby którym niestety nie chciało się pouczyć na test i myślą że tak poprostu bez żadnej wiedzy dostaną pracę :)
Czy istnieje możliwość rozwoju w Urząd Miejski w Radomiu?
Jeśli możesz omijaj szerokim łukiem, rozwoju nie ma żadnego zresztą jak w każdym innym urzędzie, wynagrodzenie to najniższa krajowa ( no chyba że masz układy na górze), uwolniłem się już z tego badziewia po 12latach pracy, naprawdę są lepsze miejsca pracy
Nawet z takim stażem pracy nie było szans na wynegocjowanie podwyżki? A co powiesz o atmosferze między pracownikami, było sympatycznie?
Nawet z takim stażem wynagrodzenie to porażka, podstawa to 100zl więcej od najniższej krajowej, podwyżki no cóż za pana Kosztowniaka aż 50-100zl brutto śmiech totalny, atmosfera między pracownikami teraz jest coraz gorszą a dyrektorzy pomiatają ludzmi, ale na początku tzn 2007r.było całkiem fajnie, dobrze że już mnie tam nie ma
To teraz dostaną podwyżki skoro minimalna mocno w górę idzie? A czy do tej podstawy można dostać jakieś premie?
na początku 2007? no i co konkretnie zaczęło się psuć? 12 lat pracy... są tu obecni pionierzy, którzy pracują do dziś? generalnie mimo tych warunków, które przytaczasz nie mogą narzekać na braki kadrowe?
Pionierzy????haha, no pewnie że nie ma braków kadrowych bo każdy tam idzie i myśli że super zarobki i niewiele się robi, po paru latach szeroko otwiera oczy i kto mądrzejszy ucieka, ci pionierzy to pewnie teraz urośli u Radzia i są dyrektorami lub kierownikami a reszta się męczy za grosze
Brak właściwego nadzoru i kontroli nad placówkami oświatowymi, szkoły w tym mieście to jeden wielki chaos.
Dzien dobry czy wie ktoś czy są wolne stanowiska czy jest sens składać cv?
Przyjęcia do Urzędu Miejskiego w Radomiu są tylko dla najbliższych przyjaciół, kolegów i znajomych. Nikt z ulicy nie ma najmniejszej szansy dostać się do pracy. Konkursy są z góry przesądzone a ci na najwyższych stanowiskach robią to tak bezczelnie, że gratulacje dla imbecyli którzy na nich głosowali.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Urząd Miejski w Radomiu?
Zobacz opinie na temat firmy Urząd Miejski w Radomiu tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 25.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Urząd Miejski w Radomiu?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 20, z czego 0 to opinie pozytywne, 19 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Urząd Miejski w Radomiu?
Kandydaci do pracy w Urząd Miejski w Radomiu napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.