WITAM, WIEM ŻE TAK BYŁO ALE JUŻ NIE JEST. Czarne owce zostały usunięta..pracowałam na ul .Jutrzenki 105 w biurowcu BOSCH. Szefowa kuchni BASIA SUPER BABKA , MŁODA, BARDZO LUDZKA I Z OGROMNĄ WIEDZA GASTRONOMICZNĄ ...ZESPÓŁ BARDZO WESOŁY, SYMPATYCZNY I WSPIERAJĄCY SIĘ NA WZAJEM. Wyjeżdżam na trochę do Londynu i mam nadzieję że miejsce będzie na mnie czekało gdy wrócę. polecam
zgadzam się - dużo się zmieniło na plus !
Praca dla osób które naprawdę chcą pracować a nie się objąć, kierownictwo wporządku, sporo benefitów pracowniczych, codziennie bardzo smaczne obiady - sporo się w tej firmie zmieniło w ciągu ostatnich dwóch lat na plus , polecam .
Hmm... pracowałam tam kilka lat temu. Wtedy w biurze rządziła pani H., która od rana do wieczora kombinowała jak podłożyć każdemu świnie. W kuchni pracował wtedy jej mąż alkoholik, który raz wystartował do pewnej osoby z nożem; na porządku dziennym były awantury, pretensje. Może ktos opisze jak jest teraz?
Atmosfera w tej firmie jest okropna to trzeba powiedzieć szczerze. Dwie panie które tam są czują się paniami tej firmy i nikt nie ma nic do powiedzenia kablują i robią co chcą z ludzmi to one tam rozdają karty tyle. Pozdro
Zgadzam się z Twoją opinią,"Jaki Pan Taki Kram"
Twój dłużnik pracuje w tej samej firmie, na ul Jutrzenki 105, w budynku BOSCH, na stołówce pracowniczej.Nie zmienił się, jego zachowanie nie jest lepsze od zachowania na ul Karczunkowskiej 170. Spodarzewska Ewa zlikwidowała go w "białych rękawiczkach", a on do dziś myśli, że awansował........
Masakra pieniędzy nie wypłacają tak jak jest umowa chamstwo arogancja to mało powiedziane... ale z k...wami ruszyłam jak z dzikimi świniami na sam koniec.. a menagerowie na Limanowskiego to jakaś ma sakra pizdy jakich mało za same twarzowe na dzień dobry powinni gonga wyrwać pajace. tyle w temacie... Firmy nie polecam....!!!!!
złodzieje i nic więcej frajernia !!!!!!
NIE POLECAM tej firmy nikomu, ani przyszłym pracownikom ani potencjalnym klientom. Atmosfera,w jakiej się pracuje, jest tragiczna i chora. Panuje zmowa milczenia. WŁAŚCICIELKA, która jest bardzo AROGANCKA, PAZERNA I NIESPRAWIEDLIWA, nie dotrzymuje wcześniej danego słowa i niech nikogo nie zwiedzie jej fałszywy uśmieszek "przyklejony do jej...twarzy. Nie pomogą dobre opinie obecnych pracowników, którzy chcą się jej"podlizać". Jej mąż nie potrafi samodzielnie podejmować decyzji ale jest w porządku. Rotacja pracowników olbrzymia. BARDZO DUŻO CHAMSTWA.
Ludzie oceniam od struktury wewnętrznej, pracowałem na paru weselach i na wielu cateringach zewnętrznych. na kasę nie narzekałem, na komunikacje tym bardziej !!! można było załatwić wszytko bezproblemowo na większych imprezach zawsze stawka była dobra i dodatkowo specjalnie przygotowane jedzenie dla obsługi. Ps. jeśli znasz się na pracy i idziesz pracować a nie się opier.... to będziesz szanowany i doceniony.
Obrzydliwe jedzenie na weselu, w dodatku zimne. Obsługa fatalna, może jeden kelner ok, reszta to praktykanci bez wiedzy. Menadzerka zadufana i zła na cały świat. Nie polecam tego miejsca. Nie wspomnę o pseudo fotografie, który naprawdę nie ma pojęcia o zdjęciach. Jedynie kwiaty ładne i zastawa czysta. Reszta w skali 1-10 marne 4. Na wsi w remizie podają lepsze jedzonko.
TE NIEKTÓRE OSOBY JAK JE NAZYWASZ MAJA PRZYNAJMNIEJ JAKĄŚ WIEDZE NA TEMAT GASTRONOMI I PRACY Z NIĄ ZWIĄZANĄ NIE TOLERUJĄ PARTACTWA I LENI OBIJAJĄCYCH SIE CÓŻ TY DO TYCH OSÓB NIE NALEŻYSZ NIESTETY.
Nie zgadzam się z krytycznymi opiniami o właścicielce, Pani Ewie. Jest umowa o prace,wypłatę dostaję zawsze na czas i są to naprawdę dobre pieniądze, w porównaniu do konkurencji. Sama Pani Ewa jest bardzo wyrozumiała i profesjonalna w tym czym się zajmuje. Natomiast jeżeli mieć już zastrzeżenia, to do niektórych osób, których z imienia wymieniać nie będę, na kuchni gorącej. Jednakże są to pojedyncze przypadki, które nie powinny decydować o końcowej opinii o firmie.
Przestrzegam przed pracą w stołówce szkoły Primus. Wyzysk za marne grosze, zastraszanie pracowników, pani "kierownik" kompletnie nie szanuje ludzi, chodzi od jednego do drugiego pracownika i obgaduje wszystkich po kolei. Krzyczy o wszystko, krótko mówiąc niezrównoważona kobieta. Przymusowe urlopy, praca od września do czerwca a potem bezpłatne wakacje w gratisie. Oczywiście w międzyczasie zastraszanie o niewypłaceniu wynagrodzenia.
Pracowałem tam 3 tygodnie, szef kuchni [usunięte przez moderatora], od kazdego pozycza pieniądze, ale nie kazdemu oddaje, do tej pory wisi mi 400 zł, dużo chamstwa
kochani powiem krótko-szef jako szef może być,szefowa-ma pojęcie o interesie i nic poza tym...porywcza,arogancka wręcz zaślepiona (do czasu!) .....!!! Rotacja pracowników niesamowita!!! Jeżeli nie masz swego zdania,lubisz być popychany,wiecznie nie doceniany to to jest praca dla Ciebie!!