DLACZEGO DYSKRYMINUJECIE LUDZI ZE WZGLĘDU NA WIEK I STAŻ PRACY? TYLKO PRZEDSZKOLAKÓW ZATRUDNIACIE?! JESTEŚCIE SKRAJNIE NIEPROFESJONALNI I ŁAMIECIE PODSTAWOWE ZASADY FIRMOWE! Wszystkie wasze sklepy ja i moi znajomi omijamy szerokim łukiem!
Zupełnie jakbyś pisał o Warszawie i Galerii Mokotów. Tam kierownikiem jest pewna dzidziulina, która obawia się w pracy każdego, kto ma więcej doświadczenia zawodowego i potrafi więcej niż dzidziulina, czyli właśnie chodzi o starszych, bardziej doświadczonych ludzi. Pomyśleć tylko, że te pozatrudniane przedszkolaki muszą obsługiwać takich klientów 35+, często 55+ .... Piszę to nie tylko jako nie wzięty pod uwagę kandydat do pracy, ale też jako były klient Sizeer - piszę "były", bo obsługa tego sklepu za każdym razem okazała się być jedną wielką żenadą.
Popieram wypowiedź. Swoją drogą to nie wiedziałem, że kierownictwo Sizeer dyskryminuje ludzi chętnych do pracy ze względu na wiek. Niefajnie.
Kraków Timberland Umowa o pracę to jakiś dramat. Wiele razy wychodziłam z pracy z płaczem. Czytając to pewnie mają ogromną satysfakcję ( pozdrawiam :) ) Podejście kierowniczki do pracownika jak i koordynatora to nawet ciężko opisać słowami. Wiele razy byłam ośmieszana przy klientach nawet gdy przechodziłam szkolenie. " Nie wiesz? Pytaj pomożemy" Więc pytałam a przy kliencie było " Co Ty nie wiesz? Sprawdź sobie ja nie mam czasu". Pouczanie na każdym kroku mimo braku racji. Gdy udowadniałam swoją rację słyszałam, że mam na wszystko wymówkę. Oczywiście zawsze to ja ta zła byłam bo klient nie kupił skarpetek albo drugiej rzeczy z salonu sprzedaży. Mimo, że proponowałam i tak było mi wmawiane, że nie proponowałam. Kierowniczka mówiła jedno, koordynatorka drugie i nie wiadomo było jak postępować. Mówiono, że gdy klient wchodzi do sklepu zostawiamy wszystko i zajmujemy się klientem. Kierownictwo chyba zapominało o tym. Szczególnie kiedy był limit na sklepie, jeden doradca ( zazwyczaj były dwie osoby na zmianie- 1 doradca i albo kierowniczka albo koordynatorka) miał na głowie pilnowanie bramek, obsługi na przykład 7 klientów na raz, chodzenie na magazyn i obsługa kasy a kierowniczka lub koordynatorka MUSIAŁA sprawdzić email albo robić paczki BO DUŻO zamówień. Co z tego, że ten JEDEN doradca nie dawał rady stać na brakach i robić pozostałych rzeczy. Miały to gdzieś. A później ochrzan, że jednak coś było nie tak. Mimo, że miałam największe wyniki w danym miesiącu, najlepsze paragony, kwoty, ilość sprzedanych rzeczy i tak byłam mieszana z błotem. I tak było zawsze źle i na podsumowaniu tygodnia byłam oceniana wedle widzimi się a nie na podstawie wyników. Potrzebowałam JEDNEGO dnia wolnego na pogrzeb to zostało mi zarzucone kłamstwo, że chce wolne bo nie chce mi się pracować a nie dlatego, że zmarła mi bliska osoba i chciałam jechać na pogrzeb do miasta gdzie mam kilka godzin drogi. Złożyłam wypowiedzenie wielkie oburzenie jak to tak mogę zrobić przecież tak dobrze się pracuje. Tylko komu? Premię, którą podobno każdy pracownik miał dostać za wyniki, nie dotarła do mnie a w odpowiedzi usłyszałam " to miała być wkrętka żadnej premii nie ma" a zniżki , które kierowniczka otrzymała dla każdego pracownika zostały podzielone między siebie a do mnie nigdy nie dotarły. Dziwne prawda? Jedną zniżkę dostałam za przedłużenie umowy to od koordynatorki usłyszałam " Ciekawe za co ją dostałaś" Brak szacunki do kogokolwiek nawet do klientów. Czy to kwestia zwrotów czy reklamacji. A właśnie co do zwrotów. Zostałam sama na sklepie bez szkolenie przyjmowania zwrotów. A później gdy taki zwrot miał miejsce, był problem, że nie potrafiłam go przyjąć. Na zadane przeze mnie pytanie po co w takim razie jestem sama na sklepie skoro nie zostałam przeszkolona z takich rzeczy odpowiedź brzmiała " A z jakiej racji mam Cie szkolić skoro jestem na okresie próbnym?". Dramat. Nie polecam. Jesteś nową osobą, nie masz czego tam szukać. Każdy jest zakolegowany między sobą a Ciebie mają za nic. Szukają tylko woła, który będzie za nich robić gdy te będą na zakupach w galerii taka prawda.
Rozumiem że jesteś rozczarowana pracą i tym jak zostałaś potraktowana. Jakie miałaś zarobki bo że o premie trudno to już wiem. Podstawy płacili więcej niż najniższa krajowa?
Kurczę, a podobno pracowałaś trzy dni i zwolniłas się bo praca była ciężka!! Nie kłam teraz!!
Karma za prawdę? Ciekawe kogo ona dosięgnie ;) A moja ocena pracy w tym salonie po prawie 4 miesiącach jest najprawdziwszą prawdą :)
Sizeer Sosnowiec Nawet nie wiem od czego zacząć. Może od samej firmy: umowa zlecenie traktowana jako zupełna śmieciówka. Zero profitów, premii czy zniżek. Nawet bonów świątecznych nie przewidziano (dla umowy o pracę owszem). Na kasie jeden profil sprzedawcy o nazwie ADMIN, na którym pracowali wszyscy na zleceniu. Gdy umowa o pracę miała słabe paragony, nabijała je na admina, żeby nie psuć sobie wyników - psując wyniki nam. Jednak tym nikt z góry się nie przejmował. Druga sprawa - szkolenia elearningowe. Masa materiału z BHP, reklamacji, trendów itp przez internet, które trzeba zrobić w wolnej chwili w domu. Nie jest za to w żaden sposób płacone. A co do samego kierownictwa sklepu, tu zaczyna się robić ciekawiej. Brak człowieczego podejścia kierowniczki, zero szacunku do życia prywatnego. Masz do 20? Nie ma opcji, zostaniesz dłużej bo to KONIECZNOŚĆ (1 klient na sklepie, 5 pracowników) Wydzwanianie o 7 rano z pytaniem, czy przyjdzie się do pracy. Zmiany w grafiku bez informowania nas o tym. Nie możesz przyjść? Przewracanie oczami i docinka, że na Ciebie nigdy nie można liczyć. Jesteś studentem i oferują Ci elastyczny grafik? W pierwszy miesiąc może, lecz gdy w drugim dasz dyspozycyjność to słyszysz, że szkoła szkołą, ale praca jest ważniejsza. Nie masz czasu na elearning bo np się uczysz do sesji? Nie ważne, elearning to priorytet. Organizowanie konkursów z nagrodami - bez rozstrzygnięć no i nagród. Brak umiejętnego przekazania informacji/zadania, zakręcenie, wydawanie sprzecznych poleceń, nieumiejętność zorganizowania pracy (przerwa o 20), NIE SŁUCHANIE PRACOWNIKA. Mówiąc do kierowniczki, miałam wrażenie, że mówię do ściany. Słuchała tylko tego, co chciała, a kiedy powiedziało się coś nie po jej myśli, to zamykała się na mówcę i brnęła dalej w swoje. Jak nie wyszło, to zaczynała być złośliwa. Każda rozmowa na podsłuchu i wyciąganie z niej własnych, najczęściej mylnych wniosków. „Kierownik ma pierwszeństwo” do zakupu nowej rzeczy z dostawy, do urlopu jako pierwszy, do dnia wolnego. Najwyraźniej też ma takie uprzywilejowania jak 2/3 razy dłuższa przerwa lub załatwianie swoich prywatnych spraw w czasie pracy (np. prywatne, ponad dwugodzinne rozmowy przez telefon na magazynie, wychodzenie na zakupy, czy zapraszanie partnera żeby przymierzył sobie ciuszki i spędzenie z nim czasu w przymierzalni). Bardzo mocne do odczucia uprzywilejowanie osób przez kierownictwo lubianych i na odwrót. W pewnym momencie do tego stopnia, że inni pracownicy unikali rozmowy ze mną, bojąc się konsekwencji jakie kierowniczka może wyciągnąć. Kiedy tylko po przerwie kierowniczka pojawiała się na sklepie, wszyscy uciekali z jej widoku, żeby czasem się do czegoś nie przyczepiła. Wymyślanie jakichkolwiek zadań „żeby się nie nudziło” dla lubianych mniej - np zlecenie wycierania półek o godzinie 20:50 (reszta stoi i gada). Jako doradca klienta, byłam oczywiście sprawdza a pod kątem wyników i wiele razy została mi zwrócona uwaga o małą liczbę paragonów - co było skutkiem wykonywanej zleconej mi pracy porządkowej na sklepie. Upominanie na każdym kroku - obsługuj klienta, nie opieraj się, mów dzień dobry głośniej, nie sprawdzaj wyników na komputerze, nie stój w tym miejscu tylko dwa metry dalej, to że dałam Ci jakieś zadanie nie znaczy, że w międzyczasie nie masz obsługiwać klientów, dlaczego to nie jest skończone. Podejście kierownictwa do klientów też pozostawia wiele do życzenia. Samo to, że podczas reklamacji ODMAWIAJĄ zwrotu pieniędzy wciskając bony, jest moim zdaniem jakąś pomyłką. To naprawdę niewiele, co mnie spotkało w ciągu 4miesięcy pracy tam. Podsumowując i już się nie rozdrabniając, praca tam była moim najgorszym wyborem. Obiecano mi rozwój a nie nauczyłam się niczego. Kwestia leży przede wszystkim w zarządzaniu pracownikami, w złym podejściu do nich, nie traktowaniu wszystkich na równi i braku szacunku! Dniówki bez kierownictwa na sklepie były naprawdę w porządku i mogę powiedzieć, że aż się chciało pracować. Jednak w większości był to ciągły stres, nacisk na wyniki (chociaż jako zlecenie i tak z tego nic nie miałam) i nagminne upominanie o wszystko. Nigdy nie czułam się tak źle w miejscu pracy, wielokrotnie wychodziłam z pracy z łzami w oczach. Mam tylko nadzieję, że kierowniczka nie wybierze sobie nowego „kozła ofiarnego” po moim odejściu.
60tys zakażeń dziennie. Co robi MIG? Tych co mogą pracować zdalnie dalej trzyma w biurze i prosi, żeby krócej przebywać na przerwie w kuchni ????
Dla mnie akurat możliwość przychodzenia do biura jest dużym plusem – dzięki temu można zachować nieco normalności w tych dziwnych czasach. Poza tym wdrożonych zostało już bardzo wiele rozwiązań, które zapewniają bezpieczeństwo takiej pracy – podział na grupy A i B, noszenie maseczek, zapewnienie pracownikom szybkich testów (bezpłatnie), ograniczenie liczby osób w salkach, a teraz dodatkowo jeszcze w kuchniach, gdzie gromadzili się ludzie, zazwyczaj bez maseczek, bo przecież piją kawę. MIG zakłada, że będziemy chodzić do biura, ale wg mnie też dba o to, żeby każdy czuł się w nim bezpiecznie. I ja się tak czuję, pomimo tego, że zaliczam się raczej do tych ostrożniejszych osób.
Jedna z najdziwniejszych rekrutacji, które miałam.???? Od samego początku Pani od rekrutacji robiła ze wszystkiego problem. Poprosiłam o przesłanie potwierdzenia spotkania ( według mnie zwykła prośba o nigdy nie było problemu) dostałam informację że w ich praktyce czegoś takiego jeszcze się nie zdarzało. Zawsze się umowiają się telefonicznie. Co w sumie dziwne jak dla takiej dużej organizacji. Rozmowa trwała godzinę. Były pytania o motywacji , jak mnie ocenia pracodawca i współpracownicy, pytania po angielsku. Wymagania na rekrutacji były wyższe niż byli w ogloszeniu. Byłam pytana nawet o języki programowania ???? aplikowałam na stanowisko związane z finansami. Jak nie trafiłam w ich wymagania, to to było komentowane za każdym razem niejednoznacznym "hhmmm" albo było bezpośrednio w stylu "mogło być lepiej". Szczerze mówiąc czułam się cały czas dziwnie. Nie jest to moja pierwsza rekrutacja, więc wiem o czym mówię. W dodatek wyglądało jak by Pani nie była przygotowana do spotkania. Po dwa razy pytała o to samo, co przedłużało spotkanie. Nie potrafiła z mogo CV poprawnie przeczytać programy na których pracuje i też nie wiedziała co to jest. Jeszcze było sporo innych dziwnych pytań. Nie wiem czy przeszłam na drugi etap, ale nawet jeżeli tak, to i tak zrezygnuję, bo to jest strata czasu. Mają zdecydowanie poprawić jakość rekrutacji,bo to tak słabo wpływa na wizerunek
Motywacja, feedback
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Czy w Marketing Investment Group S.A. zatrudniani są obcokrajowcy?
Rekrutacja w tej firmie to strata czasu. Obiecują odzew, po czym nikt się nie odzywa. To po, co w takim razie mówić, że się oddzwoni z pozytywnymi lub negatywnymi wieściami? Nie poważnie traktujecie czas swoich kandydatów.
Praca w tej firmie na poziomie doradcy klienta bywa zabawna, na każdym wyższym szczeblu zabawne są jedynie zarobki. ;) Brak podwyżek i możliwości dalszego rozwoju, podcinanie skrzydeł na porządku dziennym, „możliwość aplikacji” na stanowiska do centrali, w której zarobki są równie poważne co podejście firmy do wynagrodzeń i docenienia zaangażowanych pracowników. Jak kadra menadżerska ma motywować swoich pracowników skoro ich sytuacja finansowa z roku na rok się pogarsza, bo MIG obcina wszystkie możliwe premie? Wytykanie „roszczeniowości” kiedy pracownik zna swoje prawa i próbuje je egzekwować i szybka zmiana regulaminów – ktoś chyba nie jest świadom, że prawo nie działa wstecz. Poszukiwani są pracownicy, którzy będą jedynie wykonywać polecenia i stosować się do instrukcji zamiast myśleć trzeźwo i reagować na (usunięte przez administratora) płynący z centrali. Nie ma się co dziwić – nikt z ambicjami i intelektem za długo tu nie wytrzyma. (usunięte przez administratora)Obcinanie etatów na 5 miesięcy, bo „nie ma budżetu” i otwieranie w tym czasie kilkunastu nowych sklepów z sieci Sizeer i 50Style.W porównaniu do innych firm MIG wypada fatalnie jeśli chodzi o okres pandemii. Kiedy wszystko wróciło do normy na sklep dostaliśmy jedynie mail z „podziękowaniem” i filmikiem nagranym z otwarciem nowego, ogromnego magazynu. Jednym słowem żenada. Wszystko na pokaz, prężnie rozwijająca się firma z zaściankowym podejściem i brakiem szacunku do ludzi, których zatrudnia. Ogromne wymagania rosnące z dnia na dzień, natłok obowiązków, użeranie z klientami i pracownikami centrali. Chaos w firmie, brak komunikacji i zrozumienia - wymieniasz maile z pracownikiem, zawierasz wszystkie informacje i pytania a dostajesz odpowiedź „ Zapoznaj się z instrukcją” i forsowanie swojej wizji, która zupełnie nie ma sensu, bo nie masz odpowiedniego produktu (pozdrawiam specjalistkę ds. projektowania ekspozycji). Brak przeszkolenia pracowników z zakresu oceny reklamacji, rekrutacji, jedynie szkolenia produktowe OK. Wymysł pt. „NEWSLETTER”.. bez komentarza. Ustalanie targetów, które z góry są skazane na brak możliwości realizacji. Zrzucanie obowiązków przez(usunięte przez administratora) na sklepy, brak pomocy i oparcia w trudnych chwilach w Kierownik Regionalnej. (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)
Pierwsza rozmowa dotyczy zazwyczaj kompetencji miękkich, motywacji, dyspozycyjności, oczekiwań finansowych, więc takie pytania są oczywistą oczywistością. Człowiek z HR sprawdzi znajomość języka obcego i znajomość firmy, ale nie będzie raczej zadawał pytań bardzo specjalistycznych. Chociaż to też się zdarza, aby sprawdzić czy kandydat nie koloryzuje w CV ;) Byłem na wielu rozmowach w korporacjach i zawsze wygląda to identycznie.
Cześć, mam pytanie do osób pracujących w biurze w Krakowie. Jak wygląda praca? Mam umówioną rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko Product Ownera w dziale e-commerce jednak po przeczytaniu tych wszystkich opinii bardzo zastanawiam się nad tym stanowiskiem...
Ja myślę, że zaczniesz się zastanawiać także po złożeniu przez nich oferty. Stawki w tej firmie są poniżej rynkowych. Masa pracy i małe zarobki.
PO to stanowisko w Biurze projektów E-commerce. Jest to dział prowadzony przez świetną, doświadczoną managerkę o wysokich kompetencjach. W dziale panuje przyjazna atmosfera, jeśli mówi się o team sprint w sporcie to w tym dziale właśnie taki jest. Praca obecnie w większości zdalna, biuro nowoczesne, wygodne. Dodatkowy plus to to, że BPEC pracuje nad wieloma ciekawymi projektami. Co do zarobków - sam musisz się przekonać czy wstrzelisz się w widełki lub MIG w Twoje :) Wiele negatywnych opinii to opinie pracowników sklepów a część z nich to pracownicy franczyz, także kierują opinię pod zły adres. Jak w każdej dużej firmie możliwe, że są działy gdzie się nie układa na linii pracownik manager co może tez powodować negatywne opinie. BPEC na pewno do tego typu działów nie należy.
Bardzo polecam pracę w Biurze projektów E-commerce. Zalety tego biura: Jeden z najlepiej zgranych zespołów w grupie MIG; Teamem kieruje Managerka o bardzo dużym doświadczeniu i bardzo wysoko rozwiniętych kompetencjach (jak twarde tak i miękkie); Ciekawe i różnorodne projekty w zależności od sfery, którą będziesz zarządzał; Duże możliwości rozwoju ze względu na bardzo dynamicznie rozwijający się zespół i zakres jego kompetencji Jeżeli po 3 msc pracy w zespole stwierdzisz, że przynajmniej jedna z powyższych tez jest nieprawdą - znajdź mnie - postawię Ci dwie butelki whisky gdzieś w barze - spróbujesz mnie przekonać, że się myliłem. Wady: Jeżeli kiedykolwiek podejmiesz decyzję o zwolnieniu się - będzie Ci bardzo trudno, ponieważ niezależnie od tego, gdzie będziesz pracować później zawsze będzie się chciało wrócić do Biura Projektów EC.
W jednym można przyznać rację, menagerka jest świetną, kompetentna osobą. Co do reszty, to nie wiem czy az tak są zgrany jest ten zespół, bo prawie cały jest nowy, całkowicie nowy. Stara ekipa zaczęła uciekać jeden po drugim. Praca głównie nad bugami, rozwojowe zadania ciągną się w nieskończoność. Nie zgadzam się też z tym, że komentarze zostawiają pracownicy sklepów, jest tu dużo opini osób z biura. Co do nowoczesności biura...szału nie ma, po prostu jest relatywnie nowy budynek, ale nie zostałby przeze mnie nazwany nowoczesnym.
Zgadzam się z komentarzem. W biurze projektów ostatnio wymienił się niemal cały zespół. Praca głównie nad bugami. :)
A zespół z nowymi osobom nie może być zgrany? Wystarczy, że są odpowiednio dobrani. Nie wiem skąd teoria o pracach tylko nad bugami. 3/4 pracy to zadania rozwojowe. Takze Twoje stwierdzenie nie jest prawdziwe
Żeby się zgrać trzeba trochę nad tym trochę popracować. No, ale każdy ma prawo do innej opinii, więc można się nie zgadzać. Pracując z nimi wrażenie nie jest takie jak opisuje przedmówca. A co do rozwoju...nie wiem kiedy te rozwojowe były, bo od kilkudziesięciu miesięcy temat toczy się wokół jednego rozwoju, ale nie można o tym pisać publicznie, bo pewnie zostanie ocenzurowane. Reszta projektow leży i czeka. Zresztą firma nie ma własnego zespołu developerskiego, więc to stanowisko PO takie naciągane, bo współpracują z jednym dedykowanym zespołem, który jest z firmy zewnętrznej.
Nie wiem skąd czerpiesz wiedzę o roli PO ale jest błędne. Otwarcie kilku nowych sklepów rocznie plus wykonanie wielu tematów strategicznych rozwojowych w wielu obszarach jeśli nie jest rozwojem to nie wiem co nim jest :) Widocznie nie masz wiedzy spoza swojego obszaru
niestety, to nie dotyka jedynie franczyz xd wszystko o czym tu czytam to też sytuacje z normalnego sklepu prowadzonego przez MIG ;)
Cześć, czy macie może info na temat rozmowy kwalifikacyjne? Przeszłam drugiej rozmowy tydzien temu i cisza. Jak długo czekaliście na odpowiedź? Czy w ogóle jest informacja zwrotna?
Firma to totalne (usunięte przez administratora) Pracujesz 12h za mniej niż najniższa krajowa! Na kierowników przyjmowane są osoby niekompetentne które ewidentnie się nie nadają.. Moim kierownikiem jest student zaoczny.. elastyczny grafik? Chyba jeśli rozumiesz przez to dyspozycyjność przez 24/7.. (usunięte przez administratora) Na porządku dziennym. Kierownik wymaga Bóg wie czego za te śmieszne pieniądze. Dm wszystkie problemy z kierownikiem zamiata pod dywan. Proponuje rozmowę aby polepszyć atmosferę na sklepie po czym opowiada wszystko kierownikowi a ten się mści.. nie polecam pracy w tej firmie nikomu!!!
Ile zarabia się na stażu netto? Jaka jest atmosfera w biurze, czy warto podjąć staż, dużo obowiązków ?
Jak wyglądają letnie praktyki w dziale księgowości? Myślałam nad aplikowaniem, jednak opinie nieco mnie zniechęciły do tego pomysłu.
Czesc! Czy sa tu osoby ktore pracuja/pracowali na stanowisku Technolog odziezy i mogli by sie wypowidziec jak wyglada praca? Zastanawiam sie czy warto zmienac firme na MIG.
Jeżeli nie musisz zmieniać pracy to zostań tam gdzie jesteś lub poszukaj czegoś innego. Poczytaj uważnie opinie na temat migu.
W najbliższym czasie mam podjąć pracę jako Asystent ds sprzedaży internetowej, głównie odpisywanie na maile, rozmowy telefoniczne na infolinii. Zaoferowali 3000 zł na początek (2500 zł wynagrodzenia zasadniczego i 500 zł jako prawo do nagrody miesięcznej). Czy ktoś pracuje/pracował w tym dziale i jest w stanie coś powiedzieć jak wygląda praca?
2500 zł brutto wynagrodzenia zasadniczego? Przecież to mniej niż płaca minimalna. To w ogóle legalne?
Widziałam, że zastanawiałeś się nad podjęciem pracy w Marketing Investment Group - miałeś już zaoferowane warunki zatrudnienia. I jak, zdecydowałeś się na podjęcie pracy w tym miejscu? Jeśli tak, to napisz, jakie są Twoje doświadczenia jako nowego pracownika!
Hej. Mam pytanie odnośnie płacy. Jak firma obchodzi to, że najniższa krajowa wynosi 2600 zł (za zeszły rok), a na aneksie widnieje kwota 2400 plus premia? Dlaczego nie 2600 + premia? Wychodzi że to że żadnej premii nie ma. I jeszcze ten dodatek lokalizacyjny... W regulaminie wynagrodzeń widnieje inna kwota, a na pasku z wypłaty inna. Ktoś mocno leci w kulki w tej firmie.
Od zawsze firma robiła wszystko, żeby pracownicy zarabiali mniej. Najgorzej jak wyrabiasz ciągle wskaźniki i dostajesz wyższa premie, to w kolejnych miesiącach zapomnij o realizacji. A sprawę proponuję zgłosić do Państwowe Inspekcji Pracy, myślę że oni lepiej się znają na tym. A może coś jeszcze znajdą...
Jaki jest +- czas oczekiwania na feedback po wykonaniu zadania pisemnego w toku rekrutacji? Mam tu na myśli proces rektutacyjny na stanowisko Młodszego Copywritera. Z góry dzięki za odp.
Zastanawiam się nad pracą w Migu- z tego co czytam nie warto. Dlaczego firma tak traktuje swoich pracowników? Przecież firmę tworzą ludzie, a nie kierownicy czy zarząd. Nie rozumiem:(
Firmę tworzą wszyscy ludzie, którzy pracują w firmie niezależnie od stanowiska, także kierownicy i zarząd sie6do tego również wliczają. W oczy mnie bije brak kompetencji miękkich różnych kierowników w centrali. Awansowni pracownicy na kierownicze stanowiska niestety nie są przygotowani do takiej pracy, bo niestety kompetencji miękkich się tak szybko nie nabędzie. To można mieć wrodzone lub po latach pracy wyrobione. Także niestety taki awansowany karierowicz może więcej szkodzić niż pomóc. W tej firmie też hierarchiczność jest rygorystycznie przestrzegana.
To prawda, kierownicy to najgorsza część tej firmy. Awansuje się osoby bez przygotowania, umiejętności do zarządzania zespołem- tylko dlatego że podlizują się dyrektorom i oczerniają innych pracowników przed nimi. Praca z takimi ludźmi jest przechodzeniem przez piekło- bo nic nie rozumieją, robią złośliwości pracownikom, wszystko trzeba im tłumaczyć a i tak na końcu muszą mieć rację. Więc praca z takimi ludźmi to tragedia i ręce opadają. Wielu pracowników jest bardzo negatywnie przez to nastawionych do całej firmy, bo są przez kierowników upokarzani. Dobrzy specjaliści którzy robią świetna robotę i którzy mogliby wiele zdziałać dla firmy, są kierowani prze niekompetentnych i niedouczonych a bardzo często prymitywnych i prostackich kierowników.
Nie polecam. Pracownicy są traktowani jak przedmiot przez regionalnych bez swojego prywatnego życia.
Zgadzam się w 100%. Regionalni nie oferują pomocy, potrafią tylko wytykać błędy w taki sposób żeby poniżyć każdego od zwykłego doradcy po kierownika. Przypuszczam, że dostają takie wskazówki od swojego przełożonego M, który kompletnie jest oderwany od rzeczywistości... Jak ktoś chce po pracy w tej firmie stałe odwiedzać psychologa lub przechodzić załamanie nerwowe po powrocie do domu to śmiało. Piszę to by ostrzec osoby, które zamierzają podjąć współpracę z tą firmą, ponieważ bywało wiele takich przypadków w tym regionie. Stanowczo odradzam
Sugerujesz, że M daje Regionalnym wytyczne do tego, aby Oni poniżali swoich pracowników, jaki to tutaj miało by sens, jaki jest przejaw oderwania od rzeczywistości?
Źle mnie zrozumiałeś najwidoczniej lub nie miałeś do czynienia z M. Nie raz słyszałam zdania z jego ust mówiące żebym "cisnęła bardziej zespół". Czy tak powinny wyglądać wskazówki na temat motywacji i pracy w sklepie? A co do oderwania od rzeczywistości to z tym człowiekiem nie dało się racjonalnie porozmawiać, ciągle skakanie po tematach, zaczynanie następnego bez wyjaśnienia poprzednich... Osoba która pozjadała wszystkie rozumy i której nic nie można wytłumaczyć. Zero jakichkolwiek usprawiedliwień, a zawsze wina jest po stronie osób ze sklepu a nie np. Centrali czy DM. Jeżeli wiecie co mam na myśli...
Ok teraz rozumiem co chciałaś przekazać :) Rzeczywiście sprawa nie przedstawia się ciekawe, ale teraz w tych nie ukrywajmy trudnych czasach to M, ma dużo na głowie ( nie bronię go, bo nawet człowieka nie znam ) Powinno być bardziej postawione na motywacje pracowników zwłaszcza tą wewnętrzną bo ta jest przecież najsilniejsza jak wiemy:) a kiedy pracownik jest zmotywowany to wyniki same się " zrobią". Nie potrzeba jest od razu takie spięcie od M :/ No ale cóż, najwyraźniej taka osobowość, może patrząc przez pryzmat prywatnego życia okazał by się bardzo spoko. Jeśli M wgl posiada życie prywatne, bo tutaj czytając komentarze wiedze że nie którzy regionalni to prawdopodobnie żyją tylko pracą i chcą aby pracownicy tez tak robili :(
Czy planowane jest podniesienie podstawy doradców?
Widzę, że przez te parę dni nie udało Ci się tutaj uzyskać odpowiedzi. Czy zdobyłeś takie informacje gdzieś indziej? Daj proszę znać bo pewnie więcej osób jest zainteresowanych tematem podwyżek.
Jakie podwyżki...haha...będą się tłumaczyć, że pandemia i jest ciężko tymczasem na zatrudniajie nowych osób mają hajsy ????komedua
Czy Marketing Investment Group S.A. zatrudnia studentów?
Jako były pracownik na stanowisku doradcy klienta szczerze nie polecam. Jeżeli chcesz mieć ogromny zakres obowiązków i wykonywać wiele zadań okołosprzedażowych, którymi niekiedy zostaniesz zasypany i nie masz czasu na obsługę i sprzedaż to śmiało, bo Twoja wypłata będzie składała się również z prowizji od sprzedaży... Do tego kierownictwo regionalne, które podczas wizyt potrafi Cię poniżyć. Jeżeli masz możliwość spróbować się w innych sieciowkach to radzę Ci zrób to... Tutaj nie zarobisz a będziesz tylko wykorzystywany. Pozdrawiam region Warszawa i cieszę się że już tu nie pracuje
