Często widać zachowanie przełożonych w stosunku do pracowników na sklepie podnoszenie głosu wręcz krzyk i wyżywanie się na pracownikach przy ludziach, żal patrzeć, te same osoby jak się domyślam kierownictwo sklepu są również nie miłe i opryskliwe dla klientów ten sklep powinien nosić nazwę Auschwitz a nie Lidl
Trzeci raz z koleji oszukala mnie kasjerka to jed niesamowite kupiłem ksjzerki a skaowala mnie buki fitnes po 99 groszy gdzie ksjzerka kosztuje 39 groszy. Uważajcie na panie kasjerki i sprawdzajcie paragony.
Czasami zdarza się że nowy pracownik nie zna jeszcze asortymentu oraz rodzai bułek, bądź poprostu przy tak wielkim natłoku i szybkości kasowania wbije inna bułkę. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z sytuacją gdzie klien przychodzi bo jest coś złe nabite żeby jaka kolwiek kasjerka robiła problem ze zwrotem pieniędzy za dany towar. Troszkę wyrozumiałości Te panie na pewno nie chcą świadomie nikogo okradac .. chcę podkreślić że tam też pracują ludzie a nie maszyny... Nikt nie jest nie omylny... Mogę również zaproponować pracę choćby przez 1 dzień w takowym sklepie a przekona się Pan ile można popełnić błędów nie świadomie :) pozdrawiam
Mocne słowa, pewnie zwyczajnie się pomyliła. Czemu zakładasz zła wole, ze to specjalnie? Praca na kasie nie jest lekka