WYWIAD Z MARCINEM SZEMAINDĄ
_______________________________
Firma BAUMAR to coraz mocniej rozpoznawalna marka budowlana. Jak to się zaczęło?
Firma w obecnej postaci to efekt ciągłego rozwoju i podążania za wymaganiami klientów, które dynamicznie się zmieniają. Jedyne co się nie zmienia, to oczekiwanie wysokiej jakości i rzetelności wykonywanych inwestycji przez inwestorów. BAUMAR w obecnej postaci jest tak naprawdę kontynuacją rodzinnych tradycji związanych z budownictwem. Często żartuję, że mam relatywnie niewielkie doświadczenie w branży- jestem raptem przedstawicielem trzeciego pokolenia budowlańców. To stwierdzenie nie wynika jednak tylko z mojej przekory- firmę założyłem przed prawie 20 laty, a nadal każdego dnia uczę się czegoś nowego w tym fachu, ponieważ każda inwestycja jest niepowtarzalna i wymaga indywidualnego podejścia. W naszej pracy nie ma standaryzacji. Stąd też moje przekonanie, że w tej branży nie można nigdy powiedzieć „wiem i potrafię już wszystko”, a kluczem do sukcesu jest ciągła chęć uczenia się, podejmowania wyzwań i szybkiego wyciągania wniosków z trudnych sytuacji.
Jak wygląda dziś firma BAUMAR?
Firma w tym momencie to przede wszystkim rezultat doświadczeń ludzi, którzy ją tworzą, a więc przede wszystkim pracowników . Jako szef jestem odpowiedzialny za wyznaczanie głównych kierunków rozwoju, budowanie strategii, podejmowanie działań w odpowiednim momencie aby wchodzić w nowe atrakcyjne nisze lub z pewnych obszarów się wycofywać. Dynamika zmian w tej branży paradoksalnie jest bardzo wysoka i wymaga nieustannej czujności. Dzisiejszy kształt firmy to konsekwencja naszych działań oraz uczenia się na błędach i wyciągania wniosków. To także rezultat podejmowania stale nowych wyzwań i permanentnego uczenia się nowych rzeczy w fachu budowlanym. Tutaj kierujemy się zasadą odważnego stawia czoła wyzwaniom, bo tylko takie działanie sprawia, że jesteśmy liderami w naszej specjalizacji – konstrukcjach żelbetowych.
Dodatkowo ważne jest, aby utrzymać specyfikę naszej firmy do której należy pewien rodzinny klimat – znam osobiście praktycznie wszystkich pracowników. Nie jestem typem szefa odgrodzonego drutem kolczastym i zasiekami z pięciu asystentów przed pracownikami. Wielokrotnie osobiście nadzoruję postępy prac i nie mam oporów przed wejściem na plac budowy. Prawdę mówiąc sprawia mi to nadal ogromną satysfakcję, bo właśnie od takiej pracy na budowie wraz z moim ojcem rozpoczęła się moja przygoda z budowlanką. Dlatego chętnie wracam do tej atmosfery placu budowy. Poza tym nie wyobrażam sobie sytuacji zarządzania firmą budowlaną tylko zza monitora komputera. Każdą budowę chcę osobiście „poczuć” i poznać ją od zaplecza. Pomimo dynamicznego rozwoju chcemy zachować tę „ludzką twarz” organizacji i nie przeradzać się w ściśle zhierarchizowaną i bezosobową dużą „maszynę korporacyjną”. W tym klimacie bezpośredniości widzę potencjał naszej firmy. Dodatkowo właśnie przy takie liczbie pracowników – a dziś jest to około 80 osób- dysponujemy większym potencjałem ludzkim i zaplecza technicznego w porównaniu z małymi firmami budowlanymi, z drugiej strony nie wpadamy jeszcze w kajdany bezosobowej dużej organizacji. To nam pozwala sprawnie budować pozycję rynkową jako główni podwykonawcy na wielu inwestycjach, a jednocześnie umożliwia skupienie się w dążeniu do doskonałości w właśnie w konstrukcjach żelbetowych.
BAUMAR który wyrósł z rodzinnej firmy działa tylko lokalnie?
Absolutnie nie, pracujemy tam, gdzie życzy sobie tego inwestor, który chce z nami pracować doceniając nasze doświadczenie i jakość pracy. Z firmy lokalnej dość szybko przekształciliśmy się w firmę pracującą na terenie całej Polski. W roku 2013 przekształciliśmy się w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Aby uporządkować procesy w rozrastającej się firmie, móc podejmować nowe tematy i skutecznie zdobywać nowe kontrakty, wdrożyliśmy system zarządzania jakością ISO 9001:2008. W efekcie byliśmy i jesteśmy obecni na kluczowych budowach w regionie opolskim i Polsce, chociażby przy realizacji 5 i 6 bloku Elektrowni Opole czy realizacji jako generalny wykonawca wylęgarni drobiu wodnego w Europie dla firmy AMI.
W jakich inwestycjach BAUMAR się specjalizuje?
Po wielu latach poszukiwań doszliśmy do tego, w czym chcemy się specjalizować- to szeroko rozumiane konstrukcje żelbetowe. W tym obszarze chcemy być liderami i tutaj oczekujemy od siebie najwyższych standardów wykonawstwa. W tych tematach podejmujemy też największe wyzwania. W konsekwencji wielu naszych stałych kooperantów docenia nas od wielu lat i zleca właśnie takie specjalistyczne prace mając gwarancję, że spełnimy ich oczekiwania zarówno co do jakości, jak i terminowości realizowanych prac. Przybliżając nieco temat, realizujemy przede wszystkim specjalistyczne fundamenty pod hale przemysłowe oraz obiekty w konstrukcjach żelbetowych. Realizujemy także stany surowe obiektów oraz tzw. lekkie elewacje mokre.
Na rynku działa wiele firm budowlanych. Co wyróżnia firmę BAUMAR spośród innych firm tego typu?
Przede wszystkim nasza specjalizacja w konstrukcjach żelbetowych- nie jesteśmy typową firmą budowlaną „od wszystkiego”, ale wyspecjalizowanym wykonawcą budowanych robót specjalistycznych. To wymaga pracy wysokiej klasy fachowców, zaangażowanych pasjonatów swojej pracy, którzy trudność pojawiającą się na budowie traktują jako wyzwanie, a nie problem. Tak więc nasza kadra to kolejny punkt który nas wyróżnia. Kolejnymi elementami są nasze wieloletnie doświadczenie oraz grono stałych firm, które zlecają nam realizacje obiektów, doceniając nasz profesjonalizm. To dla mnie kluczowa sprawa, aby dbać dobrą pracą o jak najlepsza renomę BAUMARA wśród inwestorów. To właśnie nasi stali klienci są dla nas najlepszą rekomendacją.
O działaniach firmy świadczą zadowoleni Klienci. Jakimi wyjątkowymi realizacjami możecie się w tym zakresie pochwalić?
W przeciągu tych wielu lat praktycznie każda realizacja była wyjątkowa. Do każdej inwestycji i Inwestora też tak podchodzimy- liczy się doskonały kontakt przed, w trakcie i po inwestycji. Nasze bieżące realizacje można śledzić na naszej stronie internetowej i profilu firmowym na Facebooku. Z ostatniego czasu do takich wyjątkowych zaliczyłbym realizację inwestycji dla: Nutricia Opole, rozbudowa hotelu Weneda w Opolu, budowa apartamentów Oleander House czy żłobek w Prószkowie zrealizowany w rekordowym czasie 3 miesięcy.
Jakie ma Pan plany na najbliższe kilka lat?
To przede wszystkim utrzymanie wysokiej jakości i specjalizacji naszych realizacji, do których przyzwyczailiśmy naszych klientów. Z pewnością także będziemy dążyć do pozyskiwania nowych grup klientów zarówno z Polski jak i z rynku europejskiego, którzy docenią nasz profesjonalizm.
Dziękuję za rozmowę.
