Tworzy się (usunięte przez administratora) za szkolenie firma życzy sobie podpisać cyrograf na 18 miesięcy jak Cię zwolnią płacisz 100 tysięcy jak się zwolnisz płacisz 100 tysięcy jak podpiszesz firma ma Cię w garści będziesz bez podwyżki i nic nie ugrasz, kierownik zacznie stosować mobbing ,papierologia i natłok obowiązków Cię przygniotą, kiedyś było dobrze w firmie teraz jest tragedia , praca na wysokości z wysokim napięciem w pyle upale w oleju i smarze+odpowiedzialność za współpracowników za nie całe 5 tysięcy .Nie polecam.
Być może na coś chorujesz. Ja podpisałem ten papier i nigdzie nie ma wzmianki o oddaniu 100k zł. Jak dalej to robisz to lepiej rzuć papier bo tylko obniżasz poziom IQ. W kodeksie pracy jest coś takiego jak umowy szkoleniowe. Vestas nie wymyślił niczego nowego
Kiedy powstanie fabryka turbin wiatrowych w Szczecinie ?I jak zgłosić się do pracy ?
Kiedyś to było... Ale teraz zarobki stanęły w miejscu, nie dogoniły inflacji... Szumne zapowiedzi podwyżek skoczyły się tym, że zaczęła się kolejna fala ucieczek za lepszym wynagrodzeniem... Firma w typowy Januszowski sposób chce zatrzymać pracowników - podpisywanie cyrkgrafow, gdyż jedyne co może zaoferować to szkolenia, na które wysyła tylko w nagrodę:/ Atmosfera i zarobki znacznie poniżej średniej w branży. Każdy kto się wyrwał z Vestas myśli jak mógł się tak dać traktować. Przykro się patrzy gdy firma nie podejmuje nawet dyskusji z doświadczonym pracownikiem o jego rezygnacji :(
Firma typowo polska, gdzie liczą się mierny ale wierny. Na start dostajesz 6500zł brutto za pracę w warunkach naprawdę skrajnych, nie wiesz kiedy wrócisz do domu, oraz co będziesz robić dzisiaj bo plany potrafią zmienić się w ciągu 5minut. Podejście kierownictwa, słuchanie, ankiety, wywiady, śledzenie auta, spoglądają na Ciebie na każdym kroku. Podwyżki? Dostaniesz 100zł przy inflacji 10%+, realnie zarabiasz mniej, a spróbuj się powiedzieć, zostanie Ci wpisana łatka. Nie bez powodu w ostatnim czasie, odeszła masa ludzi trzymających ten statek na powierzchni. Jak ma być dobrze skoro, osoba która jest z zewnętrznej firmy zarabia 3x więcej od Ciebie, gdzie naprawdę czasami nie mają zielonego pojęcia o serwisie czy innych pracach. Firma na każdym kroku, mówi że bezpieczeństwo jest dla nich podstawa, ale już gdy któryś raz z rzędu uciekasz przed burza, bo było wylądowanie w okolicy, kierownik patrzy na Ciebie coraz mniej przychylnym okiem. Nie polecam tego pracodawcy, chyba jedynie do zdobycia uprawnień, szkoleń i szukania czegoś u normalnych pracodawców. Roadshow, czyli impreza firmowa to kolejna opcja do zdobywania informacji o pracownikach. Radzę się zastanowić przed podjęciem pracy w tej firmie.
Serio sądzisz że imprezy firmowe są od tego żeby zbierać informacje o pracownikach? A może po prostu chcą Cię lepiej poznać?
niestety 100% racja, najwyższy czas uciekać z tego tonącego statku. Management wzięty z worka, większość z kierowników nie przepracowało uczciwie jednego dnia, zwłaszcza kierownictwo zza miedzy przedstawia się tragicznie...
Chcą lepiej poznać dowiedzieć się od czego zależy twoje być albo nie być w tej firmie czyli czy masz kredyt który musisz spłacać jaka jest twoja sytuacja życiowa plany itd. Wszystko to po to żeby uwiązać cię w firmie na jak najdłużej bez możliwości ubiegania sie o podwyżkę kiedy zorientujesz się ile faktycznie twoja praca jest warta i w jak ciężkich warunkach pracujesz. Jestem jednym z pracowników który "nie pasowało to odeszli" I tu się zgadzam nie pasowało mi kierownictwo dla którego życie człowieka nie miało żadnego znaczenia za to liczyły się tylko słupki w exelu. Miałem ten komfort brak zobowiązań kredytów mogłem sobie pozwolić na rzucenie papierami. Nie każdy ma ten komfort ale trzymam za chłopaków kciuki. Bo ta firma jak nie dostanie nauczki to się nie obudzi...
Chyba nie tylko ci z za miedzy wiem o superwizorze który przyjechał do chłopaków na serwis i bał się transformatora uziemić ale jak pamiętam w gębie był zawsze mocny tylko nikt nie miał szacunku dla takiego przełożonego który nic nie potrafi a ty masz mu zaufać i powierzyć własne życie ślepo wierzyć że wie co robi... mój przypadek Tower fequency (częstotliwość drgania wieży) jest poza zakresem a gość każe puszczać turbinę gdzie w każdej możliwej instrukcji pracy jest bezwzględne zatrzymanie pracy na czas badania fundamentu. Sami odpowiedzcie sobie na pytanie kto poniesie odpowiedzialność. Ciemna masa która uczy się angielskiego z płyt cd ? Czy ty ?
Dodam jeszcze kilka słów na temat (usunięte przez administratora)kierowniczka z południa Polski, który na spokojnie nie da Ci wypić herbaty, tylko wydzwania co chwilę z dziwnymi zadaniami, typu logowywanie się na turbiny, sprawdzanie timeoutów, zamawianie materiałów. Co jakiś czas dziwne pytania odnośnie waszego czasu pracy, trasy która pokonaliście. Jakby nie było innych ludzi. Telefony 15 minut przed końcem pracy byś gnał dwie godziny do zatrzymanej turbiny i wrócił o 21 do domu. A później na excelku wychwala się co to nie on, kosztem waszego garbu. Ahh szkoda gadać i te pseudoankiety, jakby cokolwiek miało to zmienić. Tutaj technik jest magazynierem, kurierem, sprzątaczka, popychany z roboty na robotę. Aaaa szkoda gadać.
Tak szczególnie twój bezpośredni przełożony chce cię dokładniej poznać zobaczyć ile nadgodzin może ci wcisnąć czy masz rodzinę kredyt i czy będziesz się stawiał jak cie pogoni w kolejną z rzędu delegację.
Ale przecież żaden pracownik nie ma obowiązku takich informacji udzielać, więc nie ma co obwiniać pracodawcy. Co do tych nadgodzin, to są dodatkowo płatne? I jak często jeździ się w delegacje? Pracownicy mają do dyspozycji auta służbowe?
Oczywiście że nie masz obowiązku udzielać takich informacji po to są imprezki żeby języczki się rozwiązały a przełożony wybadał sytuację. Nie ma to nic wspólnego w integracja w dobrym smaku.
Śledzenie na każdym kroku i wynajdywanie coraz nowszych zadań to chleb powszedni. Rzeczywiście lepiej szukać jakiś firm globalnych, płacących konkretnie za zlecenia, gdzie po tygodniach poza domem, możesz wysiedzieć się w domu i pobyć z bliskimi. Dla firmy jesteś tylko numerkiem, nie raz zdarzało się że pracownika odsyłali z dniem końca umowy do domu. Pieniądze jakie można zarobić w Polskim Vestasie są, śmieszne nic dziwnego że ludzie odchodzą, chodź teraz były podwyżki, ale porównując stawki za miedzą to i tak śmiech na sali. Faktycznie już lepiej być Panem własnego losu na własnej działalności niż na tej pseudoumowie w której nie doliczysz się pieniędzy za pracę na której pracodawca i tak robi z Tobą co chce.
To jak były podwyżki to ile każdy pracownik dostał? Mimo że i tak stawka mniejsza, jak u konkurencji to i tak dobra wiadomość. Ja śledzę sobie tę firmę, bo z czasem jak się coś ciekawego pojawi to możs zaaplikuję. Z tym śledzeniem to rozwiniesz, o co chodzi? Jak to wygląda, bo jakoś nie mogę tego sobie wyobrazić ;)
Normalnie jesteś śledzony na każdym kroku -masz GPS w samochodzie i sobie kierownicy patrzą gdzie jeździsz, kiedy masz włączony silnik, czy pracujesz czy "grzejesz się" w samochodzie. Czy zawsze jesteś na czas w biurze. Inwigilacja żeby mieć na ciebie haki l. Kierownicy to w większości byli technicy, którzy pracowali w czasach delikatnie mówiąc "naginania zasad" i teraz sprawdzają czy w związku marnymi zarobkami nie przycinasz na pracy jak kiedyś oni robili
Czyli weszli w tryb wykorzystywania (usunięte przez administratora) W polnishe Vestasie pracujecie jak paroby, w porównaniu do cywilizowanej części UE pracujecie za 1/3 wypłaty, robicie 3x więcej, szybciej u dajecie sobą tak pomiatać. Upadek. Dosłownie upadek człowieczeństwa. (usunięte przez administratora)
No nie brzmi to pozytywnie, masz rację... i faktycznie pracownicy stosują się do takiego "rygoru"? Co wtedy gdy kierownicy zauważą, że "grzejesz się" w samochodzie? Jak wygląda rotacja, dużo kierowców jest zwalnianych z tego powodu? Czy na upomnieniu/reprymendzie się kończy?
Dokładnie. To prawda niestety... Po to te nieszczęsne spotkania integracyjne. Z resztą... inwigilacja i szukanie haków nie tylko przy takich spotkaniach. Tak było na południu, a w Centralu? Kajet był nawet prowadzony przez kierownika, a w nim przy każdym nazwisku odpowiedni opis :)) Notatki jak za "najlepszych" czasów w SB ;)
A no był prowadzony i zapewne w dalszym ciągu jest i każdy miał swoją rubrykę żeby w przyszłości mógł sobie przypomnieć o przeszłości. Ta taki pamiętnik tyle że prowadzony przez kierownika któremu spi......ło 100% ludzi i nikt nie wyciągnął konsekwencji. Widocznie jest skuteczny i idealnie realizuje politykę firmy. Każda firma ma swojego Anotoniego ;-)
Do uczestnictwa w rekrutacji nigdy nie doszło, ponieważ wszystkie moje aplikacje są na etapie selekcji odrzucane. Nie wiem kto/czy w ogóle ktoś się zajmuje procesem selekcji, ale dziwne jest dla mnie to, że CV osoby posiadającej kilkuletnie doświadczenie w zarządzaniu zasobami ludzkimi oraz spełniającej pozostałe wymagania nie są wystarczające, aby zaprosić taką osobę na rozmowę. Na profilu kandydata przy aplikacjach są podane ich statusy, przy ustawieniach języka English- screening natomiast Polish- to be disqualified i tak też się dzieje, ostatecznie podając, że osoba nie spełnia minimum wymagań (a spełnia wszystkie). Szkoda czasu na podejmowania próby aplikowania do Vestas
Od kiedy jesteś dyspozycyjny/wynagrodzenie brutto
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Specjalista ds. Wentylacji Mechanicznej (Rekuperacja)
Ile zarabia magazynier?
Jak dużo osób pracuje w Vestas?
Pytanie w którym oddziale to firma międzynarodowa... Lepiej zapytaj jak długo ktoś tam pracuje to da ci zdecydowanie więcej do myślenia ;)
To prawda w firmie jest bardzo duży chaos ciężko się pracuje bo jest bardzo dużo nowych nie bardzo jest kogo o coś zapytać zdarza się dużo błędów i problemów przy wykonaniu pracy. Ogólnie po przyjęciu jesteś zostawiony samemu sobie co na początku przeraża bo ogromny wiedzy do opanowania jest nierealny z dnia na dzień. Brak jakiegoś sensownego wprowadzenia w obowiązki każdy odsyła cie do czytania setek stron instrukcji wykonania pracy co musiał byś robić po powrocie z pracy. Sama struktura firmy jest też mocno zawiła dla nowego pracownika nie do pojęcia i opanowania każdy dział firmy w innym państwie często ciężko się z kimś dogadać.
Witam Czy może ktoś tak normalnie powiedzieć bez owijania jak kształtują się zarobki na serwisie turbin. Pracuję w podobnej branży a farmę wiatrową mam za płotem. marionetka30@wp.pl
Świeży-6 Trochę z doświadczeniem -7/8 Od nowego roku mają być podwyżki. Ciekawe czy razem z nimi nie pójdą lojalki , Że po roku dopiero będziesz mógł jak się zwolnisz wrócić na Vestasy do podwykonawców. Nowa miotła pomału zamiata
No to faktycznie lipnie jak na tą branże. Latam na kontrakcie obecnie 2/2, 3/3 i około 15k zgarniam miesięcznie.
Zarobki są po prostu marne w stosunku do wymagań i natłoku administracji, zadań i stresu. Nie dziwię się, że co raz trudniej im znaleźć ludzi, a doświadczeni się po prostu zwalniają. Nowy dyrektor zgłupiał i wyskakuje z durnymi pomysłami.
Rozwiniesz ten natłok zadań, który przytaczasz? Pytam, bo ciekawa teraz jestem jak to w praktyce mogłoby być zorganizowane. Niektórzy mają tu kilkuletni staż za sobą i dają radę?
8 lat w branży: 3 na linach , 5 serwisu (troubleshooting na 3 platformach łącznie z vestasem) Propozycja 9k brutto... Tyle w temacie
a negocjacje jakieś ewentualne? zastanawiam się skąd brak wyższych stawek. nie wyceniają odpowiednio do rynku celowo czy po prostu budżet się nie zgadza? ile powinno być za to doświadczenie, które opisujesz?
Jakie negocjacje? Ponegocjować to jedynie możesz o której wrócisz do domu z pracy, czy będzie to 18 czy 22, bo jakaś turbina 2h drogi od Ciebie stoi. Osoba z 8 letnim doświadczeniem w branży, na Polskie warunki powinna zarabiać minimalnie około 10000zł do ręki. A nie 9000zł brutto co daje jakieś 6500zł podstawy. Fakt że w Vestasie z brutto robi się netto, a staje się to tak za pomocą nadgodzin, gonitwy i chaosu który towarzyszy Tobie dzień dnia. Ktoś nie znający realiów tej pracy, spektrum zagrożeń, warunków w jakich przychodzi nam pracować, może być zdziwiony pieniędzmi w tej branży, do póki nie dotrze do niego co tak właściwie robi, a wchodzi 100m nad ziemię, dzwiga ciężkie narzędzia, materiały często też po drabinie. Ale przejdź do konkurencji, na pierwszy lepszy projekt i zobacz ile kasy możesz przywieźć z miesięcznego wypadu. Przy dobrej stawce i adekwatnych godzinach nawet 40000zł. Słyszałem też o tych podwyżkach, w sumie co się dziwić, turbin przybywa, ludzi ubywa, a podwyżki po 200-300zł to był śmiech na sali.
więcej nie ugrasz , to poprostu korporacyjne widły. specjalista 8-10 kpln polecam czytać raporty płacowe, np michel page , antal,,
Niemcy potrafią o swoje zawalczyć. Mają ZZ i strajkują. Wy polaczki mieliście smutnego technika, dostaliście ZZ i nic z tym zrobić nie umiecie. Jako techniczne panienki biadolicie że pieniędzy mało a pracujecie jak pracowaliście. Sami zgotowaliście sobie ten los. Godzicie się by wasza praca była na równi wynagradzana jak praca biurowego klikacza. Domyślam się że inteligentni i odważni już poodchodzili i nie ma kto tym pokierować, zawalczyć, NEGOCJOWAĆ. Więc tkwijcie, pracujcie ciężko za netto brutto.
I tu kolega ma rację. Nie pracuje w firmie może z 10 lat ale niestety zatrudniani byli ludzie bez praktycznego przygotowania do tej pracy jak przed kierownictwem mógł zabłysnąć piekarz albo kierowca ciężarówki jak nie miał pojęcia o elektryce automatyce ? Odpowiedz jest prosta musiał robić w opór nadgodzin i donosić w każdej sprawie w ten sposób została złamana jedność techników i żadne związki zawodowe tu nie pomogły tym bardziej jak technicy z odpowiednim przygotowaniem i doświadczeniem widzieli że ich koledzy dostają takie samo wynagrodzenie a oni robią tylko za niańki i szkolą sobie następców... Bełkot o szanowaniu zasada BHP w firmie mnie zwyczajnie przerażał ponieważ uprawienia SEP były załatwiane osobom które nie miały nigdy odczynienia z prądem a ty miałeś takiej osobie powierzyć swoje życie i zaufać że ona prawidłowo rozłączy i uziemi transformator a ty idziesz do komory robić inspekcje... Praca w tej firmie nigdy nie miała nic wspólnego z zasadami BHP - Czy masz prawo odmówić pracy kiedy czujesz się zagrożony ? - Tak masz prawo ale bądź pewny że kierownik ci to zapamięta i odmówi ci podwyżki - co jest oczywiście zwyczajnym wywieraniem nacisku i (usunięte przez administratora). Z czystym sumieniem mogę powiedzieć że prędzej odmówisz pracy z powodu zagrożenia u zwykłego prywaciarza niż w tej firmie - tutaj przekaz jest prosty wiemy że ryzyko jest duże ale masz doświadczenie zrób to tak żeby było dobrze i nikt nie doniósł na ciebie.
tylko Ty teraz te widełki przedstawiasz netto czy brutto? bo wyżej mi odpisano, że 10 na rękę to podobno minimum... Mimo wszystko ludzie się tutaj i tak zatrudniają? na pozostałych stanowiskach też dochodzi do jakiegoś zaniżenia stawki czy jednak jest rynkowo?
na pierwszy level dostaniesz 6.500 brutto , po kilku latach możesz liczyć na 2gi level 7.500
aha, no niby jakiś progres ale czemu po kilku latach i ile jest max leveli? i ile średnio osób tutaj jest w stanie dotrwać do tego drugiego? ile średni staż pracy wyniesie?
strajkuja juz chyba trzeci raz, kilkaset osob odeszlo w ciagu ostatnich lat, generalnie niski poziom płac generuje rotacje. Wydluzony resurs turbin powoduje ze dla nowo przyjetych praca na starych turbinach jest nieatrakcyjna i nierozwojowa
Zanim się dorwiesz do drugiego levelu to już zdążysz się połapać że to ci nic nie da bo i tak inflacja wszystko zjadła a minimalna płaca w Polsce podniosła się kilka razy nie ma to najmniejszego sensu bo robota lekka nie jest.
Zwracam się w sumie z prośbą o zwrócenie uwagi na młodego człowieka z waszej firmy jeździ furgonetką W bezczelnie się zachowuję jakby postradał zmysłu przyjeżdża robi swoją robię nie do końca. Przyjeżdża na wiatraki rozkłada sprzęt i z wielkim żalem że musi coś robić przeklina pod nosem. Bezczelny jeszcze załatwia się pod wiatrakami w miejscowości szczyt i chamstwo. Beszczelny młody gnojek gdy zwróciło mu się uwagę to odpowiedział że nikt na i tak nic nie zrobi
Jakie warunki trzeba spełnić, by zostać członkiem zespołu Vestas?
Czemu ktoś ma się zgadzać na niskie warunki finansowe? Może po prostu nie próbowałeś wziąć sprawy w swoje ręce i ponegocjować?
Nie ma żadnej podwyżki za staż pracy? Ani innych dodatków? :/ Kurcze, i ludzie tak pracują? Nie buntują się? Czy jednak to robią i rotacja jest wysoka? :D
Nie ma żadnej podwyżki, w zasadzie jedyny moment kiedy możesz negocjować swoje wynagrodzenie to rozmowa rekrutacyjna, później już tylko inflacyjne 2% -3%... Dodatki są coraz bardziej ograniczane. Rotacja obecnie jest bardzo duża, coraz więcej ludzi odchodzi, firma przestawia się na zatrudnianie zewnętrznych konsultantów, ogólnie management (zza odry) zafundował nam niezły chaos organizacyjny...
Ponegocjować co chyba ile nadgodzin weźmiesz... hahah negocjacje w tej firmie wyglądają śmiesznie ty mówisz że chcesz podwyżkę a kierownik ci mówi że musisz się bardziej starać czyli brać więcej nadgodzin...
No ale finalnie udaje się tę podwyżkę uzyskać? Po braniu tych nadgodzin? Czy to tylko wymówka i mydlenie oczu?
Odpowiedzi co prawda nikt Ci nie udzielił ale mimo to zastanawiam się czy do dziś ostatecznie się udało? To coś poważnego?
Ile byś nie wzięła zawsze jest mało... Kierownicy są nienasyceni swoimi słupkami i statystykami. Ogólnie ludzie oderwani od realiów tej pracy. Nie maja o niej pojęcia ale będą cię z niej rozliczali. Dawno dawno temu... kierownikami byli ludzie którzy instrukcje wykonania danej pracy mieli w małym palcu na pamięć znali parametry pracy systemów w danym modelu turbiny teraz kierownicy to tylko figuranci udający że coś robią.
Ja akurat miałem to szczęście że udało mi się zwiać z tej firmy. Polecam Vestas do nabrania praktyki, obycia i zdobycia cennej wiedzy. Tak, cennej bo dopiero przekraczając morze bałtyckie lub Odrę, dowiecie się ile wasza praca jest tak naprawdę warta. Nie bez powodu przy droższych szkoleniach firma wręcza umowy lojalnościowe. Byście szybko nie zwiali jak konkurencja zaoferuje dobrą stawkę. Kilku chłopaków już przeszło do innych firm na rynku. Część się jeszcze zastanawia, bo wolne wakaty są. Nie zastanawiajcie się ani chwili. Po ciężkich tygodniach pracy, będziecie, będziecie w domu z rodziną. A i kasa adekwatna do poświęcanego życia. Miałem nadzieję na lepsze jutro w tej firmie, ale oprócz mydlenia oczu to się tylko garba człowiek dorobi tymi nadgodzinami, sobotami a czasami i niedzielami. Do tego podejście supervisorów, śledzenie na satisach, wywiady, jakieś cbd, thc i inne szkodliwe rzeczy.
Jak widać buntują się zakładając związki zawodowe i odchodząc całymi regionami... żarty się skończyły hehehe na szczęście odszedłem jako jeden z pierwszych więc nie trudno było szybko znaleźć lepsze miejsce pracy w branży.
Praca na wiatrakach. Czy trzeba założyć własną działalność, czy normalnie Cię zatrudniają na umowę o pracę?
W normalnej firmie nadgodziny to nadgodziny, tutaj driving bonusy, tak byś się nie doliczył. W branży stawki są w euro, tutaj nadal mamy doczynienia w złotówkach. Jestem jednym z tych co zmienił flagę swojego okrętu. Zarabiam nie wiele mniej ale już w Euro, to jest chyba znacząca różnica. Nadal nie mogę dowierzać że dałem się przez tak długi czas mamić tymi podwyższkami. Aktualnie robię serwisy, punchlisty, głowa spokojna nie interesują mnie turbiny w promieniu 100km, które się zatrzymały. A i kasa adekwatna do poświęconego i jej życia.
Hej @Adam Miałem ochotę aplikować ale po przeczytaniu opinii tutaj trochę mi mina zrzedła. Jestem ciekaw dalszych szczegółów. Pracowałem 15 w utrzymaniu sieci komórkowej. Można się jakoś z Tobą skontaktować? Chciałbym pogadać również n/t Twojej obecnej działalności. Pozdrawiam, Mario
A jak te driving bonusy czyli nadgodziny są rozliczane? I jak człowiek ma się ich nie doliczyć, przecież każdy wie ile pracuje, więc zastanawiam się w jaki sposób niezgodności by możliwe?
Uderz w stół nożyce się odezwą. Driving bonus czyli jazda autem do turbiny oraz po pracy do domu, nie jest liczona jako czas pracy, nie jako nadgodzinny a jako bonus. Za który firma płaci 1:1 jako zwykła godzinę pracy. Natomiast nadgodziny według kodeksu pracy powinny być płatne 50% w tygodniu, 100% w soboty i święta.
To trzeba sprawdzić na własnej skórze ale ilość osób odchodzących z firmy mówi więcej niż 1000 słów ;)
I to tylko jeden z licznych przekrętów na pensjach pracowników między innymi żeby ukryć ilość nadgodzin pracowników dlatego zarejestrowane w systemie jest zawsze tylko 8 godzin WORK TIME reszta czasu pracy jest ukryta pod hasłami driving mobilization demobilization itd... Nic dziwnego że potem twoje wynagrodzenie się nie zgadza. Ale podczas rozmowy o prace nikt ci tego nie powie dopiero jak rozeznasz się w realiach firmy zaczynasz być świadomy jak rąbią cię na kasę jawnie za twoim przyzwoleniem bo przecież sam rejestrujesz sobie godziny oni umywają ręce... A zarejestruj Work time więcej jak 8 godzin zobaczysz jak szybko otrzymasz telefon od przełożonego żeby to poprawić on z chęcią cofnie order. Z odpowiednim naciskiem pomoże ci to właściwie dla firmy zarejestrować. Nigdy więcej VESTAS !
Dla młodych osób z małym, doświadczeniem które rozumieją & interesują się elektronika, mechanika, automatyka i są gotowe się poświęcić to dobra praca na start. Mówimy tu stricte o technikach. Po 3 latach opuszczasz tą żenująca firmę i zaczynasz zarabiać. Jeśli chodzi o pracowników biurowych to oferta jest skierowana przed wszystkimim do tzw korpo idiotów / idiotów. Korpo idioci dużo robią ale nie wiele jest zrobione natomiast idioci klikają w klawiaturę robiąc robotę dla małpy. Kierownictwo Vestasa oszczędza tysiące żeby później stracić setki tysięcy jak nie miliony. Dla osód ambitnych, kreatywnych nie ma tam miejsca. Pensje pracowników biurowych były akceptowalne dwa lata temu kiedy nie było tak wysokiej inflacji. W Vestasie NIE MA PODWYZEK, jest tego namiastka w postaci rocznej rewaloryzacji zwykle 3-4%. Jedyna szansa na wzrost wynagrodzenia to zmiana stanowiska. Te kierownicze są obsadzone więc wiąże się to z przejściem do Global operations gdzie mamy przyjemność pracować z naszymi genialnymi współpracownikami z Indii. Nie da się ich zrozumieć a jakakolwiek czynność która wymaga myślenia i nie kończy się na kliknięciu myszka zajmuje im Wieczność. Zaangażowanych jest co najmniej kilku,, inżynierów'' którzy gdyby przyjechali do PL rozwozili by żarcie rowerem. Żeby poczuć namiastkę (usunięte przez administratora) jaki panuje w Vestasie gorąco zachęcam do złożenia CV i przejścia przez proces rekrutacji. Na czele HR jest chyba najbardziej niekompetentna osoba jaką dotad spotkałem jeśli chodzi o tzw zasoby ludzkie.
dział HR to jest po prostu katastrofa... rekrutacja nie bez przyczyny rymuje się z kompromitacja. uwaga na warunki pracy i płacy jakie ustalacie w czasie procesu rekrutacji - miłe panie rekruterki lubią wręczać listy ofertowe z obniżoną kwotą (nie dajcie się (usunięte przez administratora) ta firma to jest kpina... na liderów często awansują ludzi z przypadku, kuzyni królika, którym brakuje podstawowej wiedzy. no i ten słynny niemiecki bezład... trzymać się z dala!
O takie zmiany walczą obecni wisiory którzy wielokrotnie nie mając ani wiedzy ani predyspozycji do zarządzania ludźmi ciągną ten okręt na dno. Niedługo Vestas przestanie dostarczać na rynek wiatrowy ludzi z doświadczeniem. Koniec jest bliski. Co do imprezek to fakt, tzw wisiory zbierają informacje o pracownikach wykorzystując wyluzowanie ludzi i alkohol. Żadna szanująca się firma nie pozwoliłaby na odejście całej masy doświadczonej kadry. Wystarczy spojrzeć na centralna Polskę co tam się wydarzyło. Podobno ludziom nie pasowało więc odeszli. Tylko nikt nie dociekał co nie pasowało. A z tego co wiem to nie chodziło o pieniądze. Pozdrawiam byłych,obecnych i przyszłych pracowników. Niedługo moje miejsce będzie do obsadzenia
Pełna zgoda. Wisiorki ostatnio zatrudnieni w centralnej Polsce oraz południu utopiliby człowieka w łyżeczce wody co by się wykazać. Swoją głupotą i uciążliwością kładą tą firmę na dno, szkoda, że w vestasie nie ponosi się za takie coś konsekwencji. Miernoty jako technicy, jakos CSi i jako "wajzorzy". Nawet dyrektorka woli iść na drugi koniec świata bo widzi, że tratwa(bo nawet nie statek) tonie i nie chce jej się oczami świecić. Kiedyś pysznie się mądrzyła, żeby technicy odchodzili skoro w warsztatach jest fajna praca, teraz sama się ewakuuje. W tej firmie czuć smród i zgniliznę i jest w tym zasługa ignorancji zarówno szwabskiego zarządu i polaczków u sterów. Co do centralnej polski, to w normalnej firmie kierownik regionu by poleciał, a tutaj sprawa zamieciona pod dywan. Po prostu z gościem już nikt nie chciał mieć nic wspólnego, więc trzeba było się grupą zwolnić i nie użerać z zarozumialcem bez szacunku do człowieka.
Dyrektorka dostała propozycje nie do odrzucenia. Wyniesienie się na drugi koniec świata w ciągu kilku tygodni to raczej objaw desperacji z jej strony. Innym wyborem była odprawa i pożegnanie się z firmą. Nikt po niej nie płakał i nikt jej nie zegnal poza kilkoma lizusami
Hej, właśnie aplikuje na stanowisko customer managera. Z przeczytanych tutaj opinii odnoszę wrażenie, że nie jest najlepiej nie tylko z pracą w terenie ale również z pracą w biurze - brak przerwy płatnej, pozostawanie po h. A jest w ogóle opcja pracy hybrydowej pracy z domu? Z góry dzięki za odpowiedzi, miłego!
Masz z tym problem? Pandemia bardzo mocno zweryfikowała pracę wielu firmach poza tym do tej pory pracowałem zawsze w trybie home office z pracą z klientami w terenie. Jeśli jesteś fair wobec pracodawcy i robisz swoje to nie widzę różnicy w jaki sposób zarabiasz swoje pieniądze.
W biurze jest okej. Przerwy płatne, nadgodziny raczej nie. Praca hybrydowo, zdalnie jak chcesz. Biuro szczerze polecam.
Słyszał człowiek z branży, że nastąpiła następna fala wymówień już nawet bastion,, South'' się wykruszą. Odszedł najstarszy na regionie (nikt się nie spodziewał), lada miesiac następni pójdą w ślady... Powodzenia dla wszystkich byłych i obecnie zastanawiających się - nie tracie czasu
A co się dziwić, brak poszanowania człowieka, jego czasu, wolnych weekendów. Za trochę więcej jak 6 z przodu. Teraz chociaż po tygodniach ciężkiej pracy mam czas by spędzić, spędzić czas z rodziną. A nie jak samolot wylot,odlot skakanie po turbinach piątek światek czy niedziela. Firma już dawno przestała być atrakcyjna, a nowi pracownicy już przejrzeli trochę na oczy :) i sami nie chcą przedłużać lub zawierać nowych umów z firmą.
Ta (usunięte przez administratora)firma dobrze opłaca chyba tylko dział HR widać ogromne parcie na poszukiwanie nowych nieświadomych pracowników w wielu serwisach z ofertami pracy. Nikt nie chce tam pracować więc muszą zatrzymywać pracowników pod groźbami zwrotu kosztów za szkolenia w Danii 30-40tys zł na okres 2 lat Pensja w firmie jest bardzo lekko mówiąc nieadekwatna do obowiązków i wymagań jakie są stawiane przez przełożonych przez okres 2 lat pod naciskami jesteś zmuszony być posłuszny. Rezygnacja z pracy oznacza poddanie się warunkom jakie podpisałeś przy wyjeździe na szkolenie.
No ale warunki przy podpisaniu umowy były jasne, stawka też była znana? No to przecież wiedziałeś, że po szkoleniu 2 lata musisz pracować, mogłeś się nie to nie godzić. Skoro tak Ci to ciąży to czemu się na to zgodziłeś?
Podpisywałem umowę o pracę i godziłem się na szkolenie nie znając specyfiki pracy (Pełnego spektrum warunków w jakich przyjdzie pracować i jakie zadania wykonywać) Firma uwielbia zatrudniać młodych nieświadomych pracowników w tej branży za ułamek tego co powinna zapłacić. W początkowej fazie kiedy pracownik może jeszcze "zwiać" nie jest tak naciskany nie jest wywierana na niego presja potem kiedy nie ma już odwrotu zaczyna się jazda z oczekiwaniami nadgodzinami delegacjami brakiem poszanowania czasu prywatnego zlecaniem zadań zagrażających życiu i zdrowiu bądź zadań przeznaczonych zgodnie z instrukcją wykonania pracy dla więcej niż jednej osoby. Dominiko jak mniemam uderzyłem w stół i nożyce HRu się odezwały. Na tym forum jest chyba całe kompendium wiedzy o tej firmie.
Czy firma oferuje jakieś paczki/bony na święta?
Oczywiście że tak. Jak w święta musisz jechać na turbinę na pewno dostaniesz paczkę "torków"
Dostaniesz prezent który ci nie potrzebny a potem potrącą ci z pensji podatek od tego prezentu... lepiej kup sobie coś sam będziesz miał to co ci potrzebne i do tego taniej.
Z tą paczków torków to piękny wpis, nie zapomnę go nigdy. Tak na poważnie, odnośnie bonów/paczek na święta to nie ma tego w polityce globalnie, więc nie ma i w Polsce. Kiedyś x lat temu były jakieś tam rożne prezenty, ale bonów nie było.
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Vestas odbywa się w siedzibie firmy?
Czy zależy to od preferencji kandydata? Czy celowo jest kładziony nacisk na opcję online? Można spytać czemu?
Byłem na rozmowie kwalifikacyjnej na stanowisko technika serwisu. Podczas rozmowy nowy pracodawca sprawdził znajomość języka angielskiego oraz posługiwanie się schematami. Padło pytanie o kwestie nadgodzin, już wtedy zapaliła mi się czerwona lampa. Niestety ale jak przyszła kwestia zarobków, targowanie jak na pakupkach. Za pracę ponad 100metrów nad ziemią, przy wysokim napięciu, w smarach itp, gdzie nie masz dostępu do łazienki. Pracodawca oferuję nie całe 5k do ręki. Odpuściłem już dalej tą rozmowę.
Proszę o informacje jaka panuje atmosfera w biurze. Czy jest częsta rotacja pracowników? Dziękuję
To co sie stało z tą firmą, to nieporozumienie. Towarzystwo wzajemnej adoracji, sprzedaje serwisy "swoim" podwykonawcom. Oj posypią sie na górze zwolnienia, bo widzimy co się dzieje, widzimy.
Polecam firmę, zarobki w porządku, sympatyczna atmosfera. GPSy w autach są dla naszego bezpieczeństwa, gdy się zgubimy, kierownik wskaże nam drogę do turbiny. Owocowe wtorki rozpychają nasze brzuszki. W firmie cały czas jest debata nad podwyżką, więc z roku na rok zarabiamy coraz więcej. A oblepione auta dołącz do nas, powoli przypominają auta kurierów. Trzymajcie się chłopaki!
Wskaże drogę i to najkrótszą, żeby było oszczędnie. O podwyżkach to się głównie debatuje, bo ich nie ma. Lepiej zapłacić swojemu znajomemu podwykonawcy, nawet jak po ich robocie wiatrak stoi, a co. Te naklejki z tyłu, od razu świadczą o tym, że firma ma renomę słabego pracodawcy w branży, zasłużenie zresztą.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Vestas?
Zobacz opinie na temat firmy Vestas tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 66.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Vestas?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 35, z czego 2 to opinie pozytywne, 23 to opinie negatywne, a 10 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Vestas?
Kandydaci do pracy w Vestas napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
