Opinie o DOZ S.A.
Btw. Doz zostawił pracowników w dobie korona A Max zwolnił nawet tych zasłużonych dla firmy.
O no i to jest np informacja, która powinna dać do myślenia tym, którzy tak zacięcie szukają ciągłych negatywów i pretensji. Czas się obudzić i zdać sprawę, że to nie jest taka firma, jak się niektórym wydaje, tylko niektórzy nie potrafią tego docenić.. Ja osobiście np. nie wiedziałam o zwolnieniach w dr maxie, a tu proszę niespodzianka..
Dokładnie. Ja w 2017 zwolniłam się z dozu i bardzo żałuję. Przeszłam do dr maxa i w dobie korona mnie zwolnili bo kierownik chciał robić nadgodziny kosztem mnie. Dodam że jestem samotna matka z dwójką dzieci. Także bardzo żałuję że odeszłam z dozu.
Dokładnie DOZ płaci 2x lepiej niż MAX. W dodatku nigdzie nie znajdziecie takich wspaniałych menedżerów i dyrektorów jak w DOZ. Tylko tu się docenia i wspiera ludzi. Tylko tu mamy GPW. Tylko tu odnosi się do nas z szacunkiem. Tak więc zostańmy tu bo warto
A to ciekawe, bo niżej pisali o redukcjach w biurach, a wiem, że i w aptekach też pozostawiali obsadę „na styk”.
nie za bardzo rozumiem do czego się to odnosi? przecież tutaj pisze się o dozie, a ona pisała że ją zwolnili z dr maxa, więc jak się ma do tego Twoja wypowiedź
Czytanie ze zrozumieniem: Anna twierdzi, że doz nie zwalnia. Głosy niżej oraz głosy z aptek temu przeczą.
zależy, może coś się pozmieniało ale ja w dozie nie mogłam się doprosić o podwyżkę, w maxie przynajmniej przez x czasu miałam więcej kasy, niestety to tak działa że jak się nie zwolnisz nie będziesz mieć więcej, minusem tego jest to, że jak zwalniają to na 1y ogień idą osoby z najkrótszą umową i najlepszą stawką - wynika z tego że czasami nie opłaca się chcieć nie wiadomo jakiego wynagrodzenia..
Dokładnie. W maxie kieruja się zasadą out ten z wysoką pensja plus ewentualnie krótka umowa...wiadomo ze kierownicy muszą zostać, natomiast magistrowie do zwolnienia, a na ich miejsce zlecęniowiec magister więc mniej odprowadzają. Tak koronawirus zadziałał:/W dozie tego nie ma bo mam przyjaciółki tam. Bardzo mnie boli odejście z dozu bo odeszlam tuż przed podwyzkami w dozie. W połowie 2017 na południu Polski trochę się wtedy magistrów zwolniło. Potem podniesli. Ludzie serio nie odchodzcie z tej firmy bo będziecie zalowac jak ja.
Dopóki nie będą w takiej sytuacji jak Ty, to prawdopodobnie nie zrozumieją i nadal będą nadawać na DOZa i idealizować pozostałe sieci. Jak coś o tym wiem, bo miałam podobną sytuację, że też rzuciłam DOZa w poszukiwaniu "lepszego jutra" i przeniosłam się do konkurencji, a tymczasem okazało się, że tam było 100 razy gorzej i żałowałam, przy czym mi akurat udało się wrócić.
Ale i tak nie przetłumaczycie tego niektórym babom. Nawrzucać trzeba, a pracodawca to taki wdzięczny temat więc ile by plusów nie wymienić, przykładów nie podać, to wszystko groch o ścianę
Dlatego podziwiam was, że macie jeszcze siłę żeby walczyć o swoje zdanie, które jest dobre na temat tej firmy, bo naprawdę ciężko jest tu komukolwiek przemówić do rozsądku
trochę poleciałaś
Nie wiem co Ty bierzesz ale piszesz totalne głupoty! DOZ akurat płaci najmniej na rynku i to nie tylko moje zdanie. Ja nie mogłam się doprosić o podwyżkę i cały czas tylko słyszałam że nie ma budzetu, a jak przeszłam do Dr. Maxa to na dzień dobry dostałam dużo więcej niż chciałam w DOZie i tu takie pensje są normą. Niezależnie czy Kierownik, Magister czy Technik zarabia w Dr. Maxie dużo więcej niż w DOZie. Co do Menadżerów i Dyrektorów też mam wątpliwości. Na palcach jednej ręki mogę policzyć dosłownie kilka fajnych i pomocnych osób które pracowały w DOZ ale każdy normalny człowiek szybko orientuje się jak tu się pracuje i jeszcze szybciej odchodzi dlatego jest taka duża rotacja w tej firmie. Nikomu nie polecam pracy w tej durnej firmie.
To sobie zmień etykietkę na "były pracownik" to nikt się nie będzie mylił. Nie każdy zwiewa, jakoś ludzie są, więc już nie pierdziel głupot.
Bo z Dozu sami się zwalniają więc nie musiał, a ilu na ich miejsce zatrudnił? Zapewne 0
DOZ nie zwolnił pracowników w COVID? Czy to jakiś ponury żart? Z biur w LDZ i WAW zwolnionych zostało ponad 30 osób. Bo niby słaba sytuacja przez covid. A tak naprawdę, bo się niektórzy nie bali odezwać, że może by home office wprowadzić tak, jak w innych firmach..
Czy DOZ dba o ludzi? Czy traktuje ich z szacunkiem? Czy dobrze wynagradza i uczciwie? Czy przekazuje informacje ludziom na temat ich pracy i nie obgaduje za plecami? Jest dużo ogłoszeń w tym do biura. Rozwój czy ucieczka?
Rada ode mnie, najlepsza jaką mogę dać - trzeba iść i przekonać się samemu, w tym miejscu jest taki przemiał ludzi oraz ich pozytywnych i negatywnych opinii, że ciężko opowiedzieć się po jakiejkolwiek ze stron. Nie można się sugerować opiniami innych, bo jak sama nazwa mówi one są innych. To Twoja własna jest najlepsza i najpewniejsza, dlatego idź, sprawdź, zweryfikuj i podejmij własną decyzję. Tutaj i tak niczego konkretnego się nie dowiesz, a ja też nie będę wychwalać firmy, bo będzie grupowy lincz.
Ja tam sie zgadzam z Toba bo czasami nie warto sugerowac sie opiniami innych bo nie wiadomo czym one sa podyktowane
Są podyktowane realiami... Szkoda życia na DOZ. Jest wiele fajniejszych firm. Oczywiście są miejsca w firmie w których jest na prawdę fajnie. Natomiast to są wyjątki.
(usunięte przez administratora) To, że Ty mówisz iż tym właśnie są podyktowane nie oznacza, że faktycznie tak jest. Jak dla mnie to ciągła chęć oczerniania i polepszania swojego samopoczucia poprzez hejt na firmę, tak jakby miało to cokolwiek zmienić i jest to po prostu dziecinada.
nie tylko na firme ale i na użytkowników którzy chcą napisać coś zgodnie ze swoimi odczuciami a te różnią się od innych ;) przykre ale prawdziwe
Nie szkoda. Jeżeli to zainwestowane 5 min pozwoli na zaoszczędzenie przez kogoś straconych MIESIĘCY to warto.
Nie wiesz co mówisz człowieku. Powinieneś się wstydzić za swoje słowa. Męczennik się znalazł.
moim zdaniem praca w biurze DOZu jest super, normalne godziny pracy, fajna atmosfera, ciekawe projekty i docenianie przez przełożonych i zarząd, warto przyjść, szczególnie jak jesteś ambitny/a GPW
Implikujesz, ze znasz wszystkich pracowników DOZu wraz z ich przemyśleniami, podejściem i poglądami? Nie myślałeś o karierze medium?
Co Wy bierzecie? Mega firma to jest
Miałam nieprzyjemność pracować w DOZie w dziale handlowym. Podjęła pracę z wielką nadzieją na rozwój, lepsze zarobki, dobrą atmosferę, jednak oprócz w miarę satysfakcjonujących zarobków spotkałam się z chaosem, niekompetencją przełożonych, pracą po godzinach i wiecznym stresem i strachem przed pójściem do pracy. Przełożony nie potrafił rozdzielić obowiązków pomiędzy podwładnych, nie przekazywał podstawowych informacji o procesach po czym wyżywał się na pracownikach, że coś nie zostało zrobione lub zrobione niepoprawnie. Slogany o bezpiecznej pracy i pewnym jutrze to bujda, wypowiedzenie można dostać z dania na dzień bez względu na to czy jest się wieloletnim dobrym pracownikiem czy leserem. Kto normalny zwalnia człowieka bo wziął opiekę na dziecko podczas pandemii? Albo był 2 tygodnie na kwarantannie? Oczywiście DOZ. Zwalniają ludzi na koniec miesiąca i każą im iść do domu i zrzucają obowiązki na inną osobę i radź sobie. Do tego fochy kierownika i teksty w stylu 'nie mam nastroju żeby odpowiedzieć Ci na pytanie' lub wprowadzanie w zespole atmosfery terroru i strachu. W życiu nie spotkałam się z takim wariactwem. Na szczęście już tam nie pracuję, uciekłam jak najszybciej, a inny pracodawca docenił moje kompetencje i rzetelność Nikomu nie polecam pracy w DOZie, szkoda życia na takie stresy!!
A Tobie na czytanie i odpowiadanie, w dodatku nie wnosząc nic do dyskusji?
Mnie tak samo potraktowali z tym, że w Doz w Łodzi.. nawet największymi wrogowi nie życzę pracy w Doz. GORSZEGO PRACODAWCY NIE MA! Doz przebił absolutnie wszystkich. Takie są realia. Do obrońców, którzy za chwilę będą bronić czyt. Zarząd i dział HR na zlecenie zarządu. Podajcie w liczbach ile pracowników już zwolniliście i ile od Was uciekło. Jeszcze pytanie za 100 punktów. ile zaplacioscie za tytuł GPW?!?! Pytam teraz poważnie!?
Gdzie lepiej pracować w galerii czy w samodzielnym punkcie? Jakie różnice?
W życiu nie pomyślałbym, że te wszystkie miłe Panie z aptek, które obsługują ludzi z uśmiechem, po godzinach zamieniają się w rozwścieczone i wulgarne frustratki, pełne nienawiści do wykonywanego zawodu. Nie chcę być niemiły, ale z zewnątrz taki właśnie jest Wasz obraz. Myślałem, że farmaceuci są po to, aby pomagać pacjentom, ale najwyraźniej zawód jest na tyle wypaczony, że teraz chodzi tylko o to, żeby kosić szmal i się przypadkiem nie upocić w pracy, a ideę pozostawić daleko z tyłu. Żałuję, że trafiłem na tego goworka, bo idąc do apteki już nigdy nie pozbędę się tego niesmaku, którego się tutaj nabawiłem.
Gdybyś był tak załadowany nadmiernymi obowiązkami co farmaceuci to też byłbyś opryskliwy. To nie jest tylko podawanie leków ale tż przygotowywanie i wysyłanie dokumentacji do księgowości, odbieranie telefonów z infolinii, które potrafią wydzwaniać co chwilę, jeszcze trzeba sluchać fochow i pretencji pacjentów, którzy potrafią nieźle dac w kość.. Dla kogoś z zewnątrz może to wydawać się, że nic takiego, pod leki, przyjmie pieniądze i siedzi sobie pół dnia w aptece odpoczywając... nie! Tak nie jest!! Nie wierzysz? Zapraszam do apteki Doz. Zobaczysz jak tam się pracuje!
Ale chwila chwila, on nie napisał nic co świadczyłoby o tym, iż uważa że praca farmeceuty to tylko podawanie leków. Tutaj chodzi o zachowanie, o pretensje i wieczne niezadowolenie, które jest wylewane w internecie anonimowo! Jak to świadczy o ludziach, którzy tutaj wypisują? Jeżeli za dużo jest obowiązków i ktoś nie może sobie poradzić to czemu po prostu się nie przebranżowi, nie rozumiem tego ani trochę, po co innym i sobie przede wszystkim życie uprzykrzać?
Ależ ja wiem, że to nie tylko podawanie leków i absolutnie nie spłycam do tego roli farmaceuty. Ja wiem ile obowiązków się z tym wiąże. Nie mów mi, że byłbym opryskliwy, bo nie wiesz tego. "Fochów i pretensji pacjentów" no to widać już podejście. Absolutnie w każdym sektorze, gdzie obcuje się z ludźmi, ci potrafią dać w kość, nie czyńmy tego zawodu wyjątkowym w tej kwestii. Wkładasz mi słowa w usta. Nigdzie nie powiedziałem, że w pracy podaje się leki, a resztę czasu się bimba i czeka aż upłynie zmiana, bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że tak nie jest, całkowicie się to rozmija z sensem mojej wypowiedzi.
Nie jestem z HR. I nie do końca jestem takim "zwykłym pacjentem". Magistrem farmacji w aptece nie jestem, owszem, ale mam obycie w tej branży, więc swoje również wiem. Chciałem podzielić się moimi odczuciami, bo mam do tego święte prawo i gwarantuję, że ktokolwiek by tu nie wszedł, odniósłby na Wasz temat takie samo wrażenie. Wierzyć mi nie musisz, nie mam w tym absolutnie żadnej korzyści. Chciałem pokazać nieco inny punkt widzenia, bo warto czasem zmienić perspektywę, ale jak widzę, to dla Was jest to absolutnie niepotrzebne
Jacuś daj sobie spokój z tymi tkliwymi dennymi gadkami, o empatii i współczuciu. Ja np. otwarcie mówie i mowiel wszeb i wobec - mam w (usunięte przez administratora) zdrowie i zycie ludzi, robie swoją robotę i nie rozmyślam jak ktoś sie czuje, czy lepiej czy gorzej bo nie taka jest moja rola. Apteki są prywatne, nie ma obowiązku z nich korzystać - jak ci się nie podoba to wyjazd do gargamela po stuff, albo kupuj sobie gdzie indziej i nie zawracaj gitary.
A gdzie ja napisałem o empatii i współczuciu? Nie dorabiaj rybie uszu, tylko czytaj ze zrozumieniem. I po Twoim "oświadczeniu" ja mogę śmiało powiedzieć, że nie szanuję Twojego podejścia i uważam, że tacy jak Ty wypaczają ten zawód.Już nie wspominając o nicku - naprawdę musisz być wartościowym człowiekiem ;) Dzięki za info, że nie mam obowiązku korzystania z aptek, stary, nie wiedziałem, to info odmieni moje życie! A poza tym - pierdzielę to, widzę, że nie ma dla Was ratunku, sprawa stracona. Wręcz zaczyna mi się miło patrzyć na to, że zakuwaliście na studiach, tylko po to, żeby wykonywać potem przez pół życia (albo i dłużej) zawód, który jednak nie jest dla Was i przez który będziecie sobie pluć w brodę i nie spełniać się życiowo, tylko wypalać z każdym dniem. Oczywiście nie kieruję tego do ogółu farmaceutycznego światka, tylko dla takich agregatów jak Ty, Cyklonku. Narazka, have a nice life.
DOZ jest normalnym pracodawcą. Nie życzę ci, żebyś trafił na prawdziwie "nienormalnego".
Wydaje mi się, że kolega nawet nie zna poprawnego znaczenia tego słowa skoro tak lekko rzuca takimi stwierdzeniami ;)
Cóż, oceniać go nie będę, ale swojej opinii będę bronił, bo swoje chore jazdy z pracodawcami przeszedłem i jest dla mnie troszeczkę nieuczciwym jechanie walcem po zupełnie normalnym pracodawcy. Nie mówię, że w DOZie jest praca marzeń, ale też nie przesadzajmy w drugą stronę.
A czy jest gdziekolwiek praca marzeń? Czy jest miejsce gdzie będzie idealnie? Nie ma takiego miejsca, bo jesteśmy tylko ludźmi, a to ludzie w większości tworzą atmosferę jaka panuje.
Ideą nie opłacisz rachunków, a aby dalej się uśmiechać po godzinach trzeba być godnie traktowanym i dobrze wynagradzanym, przedstaw człowieka który pracuje dla idei, to nie praca charytatywna, tam każdy pomaga i nie narzeka ale do pracy chodzi się w innym celu, aha aby pomagać charytatywnie trzeba mieć czas i siłę ale jeśli firma wyciśnie cię nie dając nic w zamian zostaje tylko złość i frustracja.
Wszyscy dostają wynagrodzenir, ale w dozie większość (np. pomoce apteczne i technicy) ma uposażenia niskie, wręcz upokarzające. Magistrowie pensja na poziomie socjalu na zachodzie, a kierownicy jak minimalna w normalnym kraju unii. Bieda aż piszczy.
No akurat, że pomoc apteczna ma niskie wynagrodzenie to wcale się nie dziwie, bo specjalnych umiejętności ani studiów do tego mieć nie trzeba, więc logicznym jest, że zarabiać będą mniej. W końcu to tylko "pomoc" a nie samodzielne stanowisko... myśl realnie
Jacek, a może raczej Janusz, który niechcący wchodzi na strony z opiniami o pracodawcach jak DOZ czy DrMax, który jako rzekomy pacjent przypadkowo tutaj zajrzał z wciśniętymi klawiszami Ctrl +C, Ctrl+V ? Rozumiem, że jesteś jakimś sfrustrowanym człowiekiem, który pomylił pracę w aptece jak każdą inną z misją Matki Teresy z Kalkuty...
Jacek, nie Janusz. Z Januszem mam tyle wspólnego, że zdarzyło mi się śmigać w skarpecie i sandale, ale to było dawno, jeszcze nikogo nie szokowało. Wszedłem chcący i to tylko na DOZa, bo z tą firmą jestem w pewien sposób związany (niebezpośrednio). Na profilu Maxa nigdy nie byłem, nie jestem rzekomym pacjentem, mam Ci wysłać fotki jak stoję przy okienku w aptece? Nie używałem Ctr +C Ctrl+ V, pisałem moją wypowiedź tylko tutaj i nigdzie indziej, więc jak pojawiła się na innym profilu, to znaczy, że ktoś ją ode mnie skopiował. Nie jestem sfrustrowany, ale uważam, że Wy jesteście. I tak, uważam, że praca farmaceuty, to praca z misją, ale do Matki Teresy absolutnie nikogo nie porównuje, a tym bardziej pracowników aptek (o poczynaniach owej wspominać nie będę). Uprzedzając - "skoro jesteś pacjentem co czemu tu ciągle piszesz i monitorujesz wpisy na forum??". Mam włączone powiadomienia i kiedy zobaczyłem, że zostałem niejako wywołany do tablicy, to chcę rozwiać oskarżenia w moim kierunku. Wy i tak możecie sobie myśleć swoje, ale ja tu jak w sądzie "prawdę i tylko prawdę" ;)
Współczesny Don Kichot ;) Nie mówili ci, że nie ma sensu walczyć z wiatrakami? Olej ich, ludzie gadają, a do swoich racji ich nie przekonasz, bo tu zaobserwować można działanie na zasadzie "moja prawda jest mojsza niż twojsza" ;) Zdrowia szkoda, Jacku. Trzymaj się zdrów, pozdrawiam.
jezu, ale żeście zdemonizowali tego DOZa. sieć jak sieć, pracuje się zupełnie normalnie.
nigdzie tak nie powiedziałem praca jak marzenie to to nie jest i nie uważam inaczej, ale też nie przeginajmy pałki w drugą stronę
chyba zniknęło, więc tutaj nikt nie przegina, czego niestety nie można powiedzieć o całej reszcie profilu, bo aż przykro jak się to wszystko czyta.. ludzie czy wy naprawdę chcecie być odbierani w taki sposób
widocznie chcą skoro nadal to ciągną i wygląda to wszystko tak jak wygląda. Nie wiem tylko jaki cel? ktoś ma ich żałować? poklepać po ramieniu i powiedzieć że będzie lepiej? Jak nie pasuje, to zmieniam pracę, zmieniam zawód, zmieniam swoje życie - ogólnie działam, bo od marudzenia to raczej nic nie ulegnie zmianie
Pracowałam już w różnych sieciach, wszystkie są takie same, ostro maksymalizują zyski a pracownicy na dole czytaj w aptekach są pariasami za niskie pieniądze. Brutalne zwolnienia to standard. Nie wiem kto w dobie internetu wybiera taki zawód. Teraz tylko informatyka żadna farmacja bo będziesz złamasem całe życie. Sieci się rozpanoszyły i nie traktują farmaceutów poważnie tylko jak najgorszych roboli.
(usunięte przez administratora)
Nie prawda, sama nie prawda. Najlepsze firma jaką znam i w jakiej miałem okazję pracować. Tyle pozytywnej energii i miłej informacji na temat tego co robię nigdzie nie miałem. Wszyscy odzywają się do siebie z szacunkiem i działy współpracują ze sobą. Pracujemy po 8h, więc jak przychodzisz na 12 to wtedy siedzisz do 20
Kpina to jest to co piszesz. Nagroda GPW kilka lat z rzędu na podstawie opini pracowników. Pewnie konkurencja pisze takie brednie
Pracowałam w dziale handlowym w zgadzam się w 100%. W tej firmie panuje wielki chaos, ciągła rotacja pracowników, co z kolei generuje jeszcze większy chaos. Kiedy ktoś zostanie zwolniony, wszystkie jego tematy się ucinają bez przekazania ich kolejnej osobie i nie wiadomo do końca czym ten pracownik się zajmował, a nowego pracownika nie ma kto wdrożyć. Zakres obowiązków jest poszerzany bez przyznania awansu. Serdecznie nie polecam.
12h pewnie cały dzień obijałaś się to 8h nie starczyło
*padniesz
Jest kilka lat z rzędu bo co roku ja kupują.. gdyby było tak cudownie to nie byłoby tak dużej rotacji, nie byłoby tak złej opinii i tutaj i tej, która przekazywana jest pocztą pantoflowa. Znam 30 osób, które pracowały w Doz 90% z nich zwiała jeszcze nibciej nie przyszli a resztę wywalili na zbity pysk bo mają w D pracowników... żenada.
Znam 30 osób, które pracowały.... Bla bla Czyli tak się jakoś złożyło, że akurat tyle Twoich znajomych pracuje w tej jednej konkretnej firmie? No patrz przypadeczek. To weź popracuj sam i się wypowiadaj. DOZ to najlepsze miejsce pracy
Płacą przynajmniej przyzwoicie w handlowym? Skoro ludzie tam trwają to muszą mieć jakiś powód - zakładam że finansowy.
Tak, zgadzam się wynagrodzenie jest bardzo w porządku, a miałam porównanie w innych aptekach ;)
doz rządzi GPW i tyle w temacie misiaczki
jak zapłaci to "rządzi" ale nawet to DOZ nie pomoże bo info najszybciej rozchodzi sie pocztą pantoflową..
DOZia, przecież nie trudno domyślić się, że piszesz te bzdurne, fałszywe "pozytywne" komentarze bo jesteś z Zarządu lub działowi HR Zarząd rozkazał rozpowszechniać taką propagandę jaką próbujecie uskuteczniać. Naprawdę jest to żałosne (usunięte przez administratora)
nie polecam tej apteki. (usunięte przez administratora) Juz czekam 2 tygodnie i nie dostalam zamówionych rzeczy. Jestem bardzo nie zadowolona z realizacji zamowien apteki. Osobiście nie polecam.
Ktoś jednak ma na to wpływ, skoro zamówienie potrafi być następnego dnia, za tydzień, dwa, albo wcale. Loteria?
Co nie zmienia faktu, że to nie jest miejsce dla niezadowolonych klientów, jeśli jest jakiś problem to do BOKu, a nie na goworku wypisywać, nie za bardzo wiem, co można tym osiągnąć
Najgorsza sieć aptek, zupełny brak rozwoju, uwsteczniająca dla farmaceutów. Rotacja ogromna i bardzo niskie pensje, jedne z najniższych na rynku - apteki przejściowe dla tych co szukają lepszej pracy. Magistrów farmacji się tam nie szanuje, dostają najniższe premię lub w ogóle. W aptekach doz coraz mniejszy ruch, tam się czeka na pacjenta.Aptek własnych już nie otwierają tylko zamykają albo sprzedają. Towaru coraz więcej brak, oczywiście towaru nie zamawia farmaceuta tylko biuro, nikogo nie obchodzi co jest potrzebne w aptece a już najmniej leki. Farmaceuta jest tylko po to żeby był i ma wykonywać polecenia.Tak naprawdę to często farmaceuta nie ma tam co robić. Oczywiście podczas urlopów magister się przydaje, wtedy ma umieć robić wszystko co kierownik i być dyspozycyjny bo dyżurant się nie znalazł..O podwyżkach mowy nie ma. Klasyka. Na tajemniczego maja, a na 100 zł podwyżki nie. Jak się nie podoba to proszę odejść, następnie zatrudniają o 300 zł albo więcej droższego magistra. Całkiem dobrze traktują dyżurantów, są dla nich mili i nic od nich nie wymagają. Kolesiostwo na każdym szczeblu. Kierownictwo nie wspiera zespołu w sprawie premii i podwyżek, bo tego się od nich oczekuje. Jednocześnie kierownicy ( inni tez ale przede wszystkim oni ) wylewają na doz wiadra p. na portalach społecznościowych i doz im jeszcze za to płaci. Doz utknął w latach 90 względnie 00. W ogóle nie dostrzegł jakie sieci mu przed nosem urosły. Pracowałam tam 3 lata i można zrobić tylko jedno przed odejściem - traktować ich tak jak oni nas.
Naprawdę nie przesadzajmy już...mgr farmacji zwlaszcza tym zaraz po stażu wydaje się, ze pozjadali już wsztstkie rozómy i mają nie wiadomo jakie doświadczenie....typowe pokolenie lat 90 . Najlepiej nie mieć żadnej odpowiedzialność mieć wszystko w (usunięte przez administratora) a zarobiac jak kierownik . Ludzi w trochę pokory i doświadczenia a nie po 6 miesięcznym stażu oczekiwania 5 tyś złotych na rękę..
Lade to masz w mięsnym a Aptece jest pierwszy stół .
Co do podwyżek to dla dobrych pracowników byly i są w naszym regionie.
W życiu nie słyszałam takiego określenia, brzmi jakby było trochę naciągane ;) A jeśli dla Ciebie praca farmaceuty to praca podawcza, to oznacza że wybrałeś zły zawód i najwyższy czas się przebranżowić i przestać męczyć siebie i innych ;)
Od razu widać, że nie jesteś farmaceutą A jeśli jesteś to współczuję pacjentom z którymi masz kontakt bo raczej opieką farmaceutyczna jest Ci obca
Podawania? Faarmaceuci w aptekach oprócz wedlug Ciebie "podawania" maja jeszcze mase innej pracy, ciągł telefony z infolinii, przygotowanie dokumentow do księgowości do BSS. Nie wieadomo wco ręce włożyć. Trzeba robic wszystko na raz
Widziały gały co brały. Było wybrać inny zawód, skoro bycie farmaceutą tak Was mierzi i nie macie w tym żadnego wyższego celu, tylko narzekanie na nadmiar obowiązków.
To idź do Dr Maax gdzie są właśnie masowe zwolnienia . Pracować trzeba wszędzie i przestańcie już płakać bo jest tak ciężko. Żenada... Milenialsi...praca jak w każdej innej Aptece . Ludzie ogarnijcie się.
Nie wiem w jakiej części Polski pracujesz ale niestety są i to nie tylko pomocy. Ja nie rozumiem takiego podejścia Nie chcesz,nie pracuj...idz tam gdzie jest lepiej . Koniec kropka. Najczęściej takie opinie wystawiają sfrustrowani technicy którzy po 2 letnich weekendowych szkołach chcą zarabiać kokosy. Ludzie kształcie się, uczcie się będziecie prezsami nie wylewajcie tutaj swoich kompleksów bo się wam nie chciało uczyć. Najlepiej narzekać zamiast zrobic coś że swoim życiem. Przecież nikt nikogo na siłę nie trzyma. Jest podobno rynek pracownika . Idź tam gdzie docenia Twój potencjał i wykształcenie.
Praca normalna jak każda inna. Trzeba pracować i wykonywać swoje obowiązki. Szczerze to jestem zszokowana tymi negatywnymi opiniami . Chyba pracujemy w innych firmach albo dużo zależy od kierownika. (Chyba że nie pracujesz w Aptece )
Dokładnie. Ale z tego co widzę to duża część się ogromnie oburza, ponieważ mają obowiązki. No straszne, jak mi was żal, macie obowiązki i pracę nierzadko w pośpiechu jak 90% pracujących społeczności. Traci się wiarę w farmaceutów "z powołania" jak się to czyta. To niesamowite, że są to ludzie, którzy kilka lat swojego życia poświęcili na kształcenia się w tym kierunku, a teraz nic nie ma znaczenia, tylko, żeby się nie narobić zbytnio i zarobić jak najwięcej się da. Zero wyższej idei. Trochę to smutne, może ja miałam jakieś wyidealizowane podejście, ale cóż.
Skąd wiesz czy tego nie robi? Skąd wiesz gdzie pracuje? Dorosły człowiek mierzy się z życiem, pracą i swoimi problemami. Uczysz się studiujesz, rozpoczynasz pracę, albo to udźwigniesz, albo szukasz czegoś innego - jest tyle różnych opcji zawodu, że nikt mi nie wmówi iż ktoś was do tej pracy zmusza, wy sami się do niej zmuszacie, a potem przychodzicie do internetu i wylewacie swoje żale, bo w rzeczywistości nie potraficie nic zrobić ze swoim życiem. Wnerwia mnie niesamowicie jaką atmosferę tutaj tworzycie i jak niszczycie zawód farmaceuty, który dla mnie jest ważny i na który długo pracowałam. Przestańcie wszystko generalizować i zakładać, że każdy myśli tak samo jak wy i skoro wy mówicie że jest najgorzej to na pewno tak jest. Nie moi drodzy, nie jest i jak widać pojawia się tu coraz więcej głosów, które myślą dokładnie tak jak ja. Więc rada ode mnie na koniec - nie potraficie i nie chcecie pracować jako farmaceuci? Idźcie na produkcje, albo magazyn, dopiero zobaczycie co to jest ciężka praca. A no i przede wszystkim polecam zacząć życie realne, bo powiem wam, że to wirtualne niczego nie zmieni ;)
Wyobraź sobie, że padam i to nie rzadko. Oczywiście, że praca bywa męcząca i nigdzie temu nie zaprzeczam, ale to nie jest w ogóle clou problemu.
To skoro jest tak źle to trzeba zgłosić do Państwowej Inspekcji Pracy ...pytanie dlaczego tego.nie robicie? Pewnie dlatego, że Wasze argumenty i gorzkie żale zostałyby przez Inspekcję wysmiane.
Było już zgłaszane Ale uznali, ze taka polityka firmy i raczej noc z tym nie zrobią a nwet jeśli to potrzebne są grupowe skargi a nie jednej czy dwóch osób..
po co wykształcenie do podawania pudełek? niektórzy "aptekarze" z DOZ nie potrafią poprawnie wydać diazepamu. do do portalu internetowego zrobiła się tragedia i (usunięte przez administratora) ze składaniem zamówień
Dzien dobry, pracowałem w DOZie i podziele sie swoja opinia na temat tej organizacji. DOZ jest najwieksza siecia aptek w kraju - fakt. Pamietam, jak Ewa czesto na Road show mowila, ze kreujemy trendy, wyprzedzamy rynek i mamy najlepsze pomysly. Mimo, ze bardzo cenie Ewe i najzwyczajniej ja lubilem, to czasami mialem watpliwosci, uwazalem, ze moze te tezy sa troche na wyrost. Dzisiaj z przekonaniem napisze wszystkim, ze Ewa ma racje.Tak wlasnie jest. DOZ pod wzgledem stosowanych rozwiazan jest wizjonerski i wyprzedza wszystkich w branzy. W DOZie pracuja kompetentni, doswiadczeni i bardzo sympatyczni farmaceuci i personel fachowy, dlatego smiem sie nie zgodzic z wypowiedzia pacjenta - Jacka. W dziale operacyjnym natomiast rowniaz pracuja fantastyczni ludzie, na ktorych mozna polegac. Tak naprawde jedynym minusem w DOZie sa nizsze wynagrodzenia, niz to co placi rynek. Gdyby nie ta kwestia, pracowalbym tam dalej. Mysle, ze DOZ jest dobrym pracodawca i nie zaluje, ze tam pracowalem.
o Panie, dawno już nie widziałam tutaj takiego wpisu ;) Nie wiem w zasadzie czy kiedykolwiek widziałam. Śmiem twierdzić, że takich głosów mogłoby się pojawiać więcej tylko pracownicy niektórzy nawet tutaj nie wchodzą, no bo w sumie po co? Jeśli pojawiają się wpisy to tylko te zawistne i hejtujące na pełną skalę. Twój jest miłą odmianą ;> Co do samego DOZa - w większości mogłabym się z Tobą zgodzić i zawsze będę uważała, że to jak traktujesz prace i jakie masz do niej podejście w dużej mierze zależy od ekipy z którą współpracujesz, a z tą wiadomo różnie bywa, bo jesteśmy tylko ludźmi. Ja też jestem jedną z tych szczęśliwszych osób, która ma w porządku współpracowników, a zatem pracuje mi się całkiem nieźle i przy tym pozostanę ;)
Ja np jestem jedną z tych osób, które w miarę śledzą profil, ale raczej się nie udzielają :) i masz rację powód jest taki jak mówisz, no bo po co? Ja swoje zdanie mam na ten temat i nie potrzebuję się z nikim tutaj wykłócać o to kto mówi "lepszą prawdę". Zajmuje się swoim życiem i pracą, gdyby było źle, to po prostu bym ją zmieniła :)
moim zdaniem warto chociażby dlatego, żeby było widać też te głosy "za", bo ogólny wizerunek jak się patrzy pobieżnie na ten profil to wygląda jak wygląda i DOZ jest strasznie demonizowany, wg. mnie nie do końca sprawiedliwie, chodzi o to, że taka gadanina może zniechęcić osoby, które potencjalnie dołączyłyby do szeregów, więc warto, żeby osoby, którym praca odpowiada nie bały się o tym mówić mimo ciążącego ryzyka goworkowego ostracyzmu (no bo niestety każde zdanie inne niż negatywne jest od razu sprowadzano do nieprawdy, a tak nie powinno być, negatywnych nikt nie podważa, to i na pozytywne powinno być przyzwolenie, równowaga musi być)
Oczywiście masz rację, że nie jest sprawiedliwe, ale jak sam mówisz panuje tutaj "ostracyzm" nie tylko ze strony goworka, ale również użytkowników. Co potencjalnie po prostu zniechęca do kłótni, a pisanie pojedynczych wpisów, które zaraz zostaną zrzucone na sam dół strony i nie widać ich pomimo starań, dla mnie po prostu mija się z celem. Chociaż w tym momencie jednak trochę sama sobie zaprzeczam, bo jednak udzieliłam się w dyskusji. Nie zmienia to jednak mojego zdania - nie należy się sugerować opiniami w Internecie, a szczególnie takimi, które aż widać że zioną nienawiścią..
* ciekawa praca * atmosfera * dogodne godziny * dobry system wynagrodzeń
Też tak uważam. Dodatkowo fajny zespół.
Każdy może pracować na innym punkcie z innymi ludźmi i może mieć całkowicie inne odczucia, przecież to chyba normalne...
Tak jasne, to pytanie czemu jest ciągła rotacja na tym stanowisku? W Warszawie tak szybko się zmieniają że u nas w aptece od pół roku nie było już żadnego MR. Porażka
haha ale pociskasz bzdury... same awanse, praca jak marzenie nic tylko pedzic do Dozu.. co za obłuda... prawda jest taka, ze kto mo że to ucieka z tej firmy jak szybko sie da a ten kto musi zostać i tak po jakimś czasie zostaje zwolniony jak sie zuzyje. Wyssać co tylko sie da i wyrzucic jak psa tylko to potrafi ta firma.
uważam inaczej, można się tutaj rozwinąć i awansować reguły są proste i jasne i zarząd docenia
Każdy ma swoją wyrobioną opinie i ma do tego jak najbardziej prawo, naprawdę odczuwacie taką potrzebę wykłócania się w Internecie jak dzieci? co to o was świadczy, bo raczej nic dobrego..
Pracuje w dozie kilkanaście lat. Z perspektywy czasu pozytywnie oceniam zmiany jakie następują w firmie, menadżerowie, dyrektorzy to ludzie z klasą, pomocni, miałam w nich duże wsparcie w ciężkim okresie zwłaszcza początków koronawirusa. Wszyscy chcieliby zarabiać nie wiadomo ile, jak się nie podoba, nie trzeba pracować w dozie i wylewać tu swoje żale.
i tak też zrobiłam po 12 latach pracy w tej sieci. Najbardziej zabolało to, że przez pół roku prosiłam się o podwyżkę i dostałam... wow 2000zl na rękę (ślask 2018r)...super. A za miesiąc dziewczyna, ktora wlasnie skończyła staż dostała te same pieniądze bez proszenia się. Postanowiłam odejść. Strano się mnie zatrzymać, bo niby byłam takim dobrym pracownikiem: dobry koszyk, świetna przykasowka, sprzedaż krótkich dat. No ideał. Odeszlam do innej sieci i nie żałuję. Szkoda tylko że tyle lat zakotwiczylam w jednej aptece. Przy rekrutacji wypracujcie najwyższą możliwą stawkę to starczy na parę lat. Pozdrawiam.
Jak najbardziej popieram. Niestety Doz ma pracowników za nic i szkoda na nich czasu. Zaangażowania i tak nikt nie doceni w Doz A jeszcze krzywe spojrzenia i wieczne pretensje. Nie wspomnę o notorycznym wykorzystywaniu
(usunięte przez administratora)
Szczerze? Przecież każdy pisze szczerze i jest przekonany, że jego opinia jest tą jedną i najsłuszniejszą...ocena pracy nie jest obiektywna i nigdy nie będzie, a w dozie są też osoby zadowolone z tej roboty (nie, nie tylko na" górze") i negowanie tego to oszukiwanie zarówno siebie jak i innych. Pisałam dobrze o firmie i nikt mi za to nie zapłacił (a może i szkoda, nie pogardziłabym). Może niech każdy ocenia wedle swojego sumienia? Ja nawet mając złe zdanie o firmie nie odradzałabym nikomu pracy - a nuż by się komuś spodobało. A jak nie - trudno, przecież była to jej decyzja, która jest zresztą odwracalna. A tutaj większość pieli wielce potężny mesjanizm, żeby tylko uchronić biedne zagubione duszyczki bez swojego własnego mózgu przed tym strasznym i złym DOZEM. Ah, co ten świat by bez was zrobił ;) Nikt nie wiedziałby jak ma myśleć i co ma robić ze swoją karierą zawodową.
Czemu tak uważasz ? To że Tobie się nie udało nie znaczy, że firma jest zła. DOZ to najlepsze miejsce pracy. Firma zarządzana przez mądrą kadrę. Daje ogromne szanse rozwoju. Pieniądze to rzecz wymierne. To nie one są ważne lecz atmosfera. Ciągle mam kontakt po za centralą z farmaceutami. Ci ludzie naprawdę są szczęśliwi. Czy tyle osób może nie mieć racji. Życzę Ci szczęścia w życiu i pokory.
ekhem, co ty bredzisz, własnie pieniadze są ważne, chyba, że jestes sam jak palec i zyjesz tylko praca. Jak masz rodzine, dzieci to sa ważne. Co za bzdury.
A ja jednak myślę, że większość ludzi do pracy chodzi zarabiać pieniądze. Jeśli przy tym jest fajna atmosfera, to ok...ale jednak pracuje się dla pieniędzy.
W uogólnieniu tak, niewątpliwie, przecież nie będziemy rozważać każdego przypadku osobno, ale na pewno są takie, które wyłamują się ze schematu. Jak dla mnie oba czynniki są ważne i jeśli współgrają, to tylko wtedy będę całkowicie zadowolona.
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam.. pieniądze pieniędzmi oczywiście, ale każdy chciałby pracować w fajnej, zgranej ekipie, wiec ja należę właśnie do tej grupy, gdzie oba czynniki odgrywają istotną rolę ;p
Z Ciebie to nawet nie muszę go robić, sam/a dajesz radę w tej kwestii :)
Dzięki za diagnozę :)
Widziałam ofertę na Analityka E-commerce. Skończyłam studia w tym kierunku, wszystkie wymienione programy oraz języki znam. Problem w tym, że doświadczenia w zasadzie takiego jeszcze nie mam, skończyłam tylko studenckie praktyki. Może jest ktoś kto pracował na takim lub podobnym stanowisku i wie czy mam jakiekolwiek szanse?
studenckie praktyki to też swego rodzaju doświadczenie. próbuj, wiedza i umiejętności mogą cię wybronić. swoją drogą, ciekawe, studia e-commerce, to chyba nie na jakieś publicznej uczelni, co nie? tam to chyba jeszcze nie nadążają za "trendami w nauce" ;)
Zgadza się, to nie była publiczna uczelnia. Szczerze mówiąc nie wiem czy publiczne nadążą za tą nowoczesnością tak jak mówisz, ale może kiedyś. Tak czy tak, fajny kierunek, to jest naprawdę coś co chciałabym robić, dlatego szukam w zawodzie pracy. A czy wiedza i umiejętności mnie wybronią to się okaże ;p
Jakby kogoś to interesowało, to na katowickim UEKu jest taki kierunek, to tak tylko w ramach ciekawostki
Nie widzę już tej oferty, przechodziłaś już rekrutację? Zgarnęłaś tę pozycję, zrobił to ktoś inny, czy w ogóle po prostu wygasła oferta?
no może zgarnęła faktycznie, jeśli tak to spoko, no chyba że jest więcej osób rozwiniętych w tym temacie niż może się wydawać
też zastanawiam się jak poszło? czy dostałaś się do pracy? osobiście rozważam pracę w dziale handlowym lub marketingowym, to zdecydowanie moja działka, ale nie widzę zbyt wiele opinii na temat tych działów
To ja moge Tobie napisać jak pracuje się we wszystkich działach w Doz/ Polityka firmy polega na tym, zeby zapłacić pracownikowi jak najmniej, dać jak najwięcej pracy nawet jeśli trzeb docisnąc kolanem. Na początku nowy może będzie zadowolony przez jakiś czas dopóki nie skuma dlaczego jest wieczna rotacja i brak chętnych kolejnych kandydatów. O podwyżkę po jakimś czasie nawet nie masz co pytać bo odpowiedź jest zawsze NEGATYWNA a w nagrodę za jakieś krzywienie się wypad i następny.. tak w kółko. Zero poszanowania dla pracownika!
To ja moge Tobie napisać jak pracuje się we wszystkich działach w Doz/ Polityka firmy polega na tym, zeby zapłacić pracownikowi jak najmniej, dać jak najwięcej pracy nawet jeśli trzeb docisnąc kolanem. Na początku nowy może będzie zadowolony przez jakiś czas dopóki nie skuma dlaczego jest wieczna rotacja i brak chętnych kolejnych kandydatów. O podwyżkę po jakimś czasie nawet nie masz co pytać bo odpowiedź jest zawsze NEGATYWNA a w nagrodę za jakieś krzywienie się wypad i następny.. tak w kółko. Zero poszanowania dla pracownika!
No to nieźle, że pracowałeś we wszystkich działach i możesz się wypowiedzieć o każdym z nich co, do żadnego do końca nie pasowałeś, więc przerzucali cię z jednego do drugiego? ;)
Probojeez być zabawny??!! To jest żałosne A nie śmieszne... Myślisz, że pracownicy nie mają kontaktu z pracownikami innych działów? Nawet nie trzeba było pytać. Sami chodzi i mówił poza tym widać po rotacji.. Od razu widać kogo nie ma A kto jest nowy..
Zwalniają doświadczonych pracowników z dnia na dzień i zatrudniają podlizusów prezesów .Beznadziejna firma .Ludzie dla nich kompletnie się nie liczą
Mam mieszane uczucia co do pracy w tej firmie. Wydaje mi się, ze pracownik się dla nich nie liczy. I to widac zwłaszcza teraz gdy walczymy z wirusem. Od 2 miesięcy prosze się o podwyżkę, ale ciągle jestem zbywana. Czy komuś udalo się kiedyś dostac podwyżkę, bo juz zaczynam w to wątpić.
Ja prosiłam, oczywiście dostałam odpowiedź negatywna. Kończy mi się umowa i spodziewam się nie przedłużenia jej, bo widzę że szukają kogoś do mojej apteki więc na to wychodzi.. Trochę słabe, nikt mi nigdy nie powiedział żebym coś złego zrobiła.
A. home office doskwiera ?
Patrzycie jak czyści się komentarze nieprzychylne. Odpisałam na komentarza gdzie pisano jakimś upodlonym pracowniku i nie ma ! Prawdy nie ukrycie. W DOZ dostaje się awans bez podwyżki lub z minimalnym podniesieniem pensji, o stażu nie mówię bo tam wprost się mówi o wykorzystaniu człowieka na maksa. Takie cuda w markach własnych
to musi ci się strasznie nudzić w życiu jak tylko tu siedzisz i szukasz co zostało usunięte :D idź lepiej zrób coś pożytecznego, a nie żal się że awans nie taki
Przecież to jakiś (usunięte przez administratora) zapewnie, wali ironią na kilometr. Raczej nikt zadowolony nie pisałby w ten sposób, bo od razu wiarygodność spada do zera. Tak mi się przynajmniej wydaję, ale głowy nie dam, nie mogę ręczyć za to jak ktoś formułuje opinie, to, że ja mam inny standard, nie znaczy, że każdy, ale nadal jestem pewny, że to nie są żadne "opłacone komentarze".
zacznijmy od tego, że great place to work jest po prostu przepisane ze strony doza i to żaden argument na to, że niby ktokolwiek tu kogoś opłaca, co za teorie.. masakra
Jezus, gowork, serio, nawet słowo t.r.o.l.l wam przeszkadza, że trzeba było usunąć? No ale nic, nadal obstawiam przy swoim, nie chcę po prostu, żeby ktoś sobie w domyśle jakieś niecenzuralne, czy inne pejoratywne słowo wkleił w lukę w moich słowach
Wpisy negatywne są usuwane.tak samo w przypadku DOZ Łódź. Nie chodzi o zianieniadem,ale o cenzurę, dotyczącą wpisów przedstawiających rzeczywistą,negatywnie ocenianą, sytuację, związaną z zarządzaniem zasobów ludzkimi,czy wysokości zarobków i organizacji pracy. Twój wpis prawdopodobnie jest efektem pracy działu HR.
O tak, jest i moja ulubiona karta pułapka -"skoro tak piszesz to jesteś z HR!!" :') To już wręcz kanoniczne.
Właśnie taki jest okazywany szacunek pracownikowi w DOZ. Wcale mnie to nie dziwi. Wiem z własnego oświadczenia, ze lepiej będzie dla Ciebie jak znajdziesz sobie inną pracę.
dla tej firmy to "grosze". Szkoda, ze nie biorą po uwagę, ze ludzie nie są głupi, opinie o firmie chociażby poczta pantoflową szybko się rozchodzą i nawet głupie tytuły z czasem nie pomogą... ani usuwanie negatywny chopinii z gowork.
No nie wiem, patrząc po komentarzach tutaj to to że "ludzie nie są głupi" to dosyć odważna hipoteza....
Chcecie poznać standardy firmy? Dziś w DOZ były masowe zwolnienia. Usunięto ok 20 osób. Oficjalnie: słaba kondycja firmy. Nieoficjalnie: zbyt mocno domagali się home office na czas epidemii. Co ciekawe, kierownicy nie mieli za wiele do gadania. Góra zdecydowała, że zwalniamy tych i koniec. Bez znaczenia czy to dobry pracownik wartościowy dla zespołu. Standard DOZ. Ja też postanowiłam zrezygnować.
Z tego co widać po wynikach sprzedaży kwiecień jest mocno kryzysowy. Zresztą nieurodzaj na rynku dotyczy wszystkich branż, to że kupują więcej maseczek i witaminy C nie znaczy, że aptekom się powodzi jak nigdy tym bardziej, że większość lekarzy nie przyjmuje nie pacjenci nie mają recept ... Poczytaj trochę o kryzysie w branży aptek zanim zabierzesz głos.
Chyba nie orientujesz się z przychodach firmy- a szkoda. Wcale zle na tej pandemii nie wyszli :)
Kinia. Co ty odpowiadasz. Spadek obrotów jest chwilowy. Ludzie dalej chorują i będą dalej faszerować się suplementami. To kwestia czasu. Firma tnie koszty pracownicze,a pandemia jest tylko pretekstem. I nie trzeba być orłem, żeby wiedzieć,że zwolnienia tylko dlatego,że doszlod o chwilowego spadku wpływów nie buduje dobrego wizerunku firmy
Łuki poczytaj artykuły na temat kondycji branży aptekarskiej. DOZ nie jest odosobniony, kryzys dotknął wszystkich. Zapewniam Cie, że sieci aptek nie utrzymują się tylko ze sprzedaży suplementów. Na czym więcej zarobisz sprzedając 4 opakowania wit. C po 5zł czy 2 opakowania leku na receptę po 40zł/op?
może byli po prostu słabi i nie chcieli się wykazać w pracy np.zostając czasami chociaż 15 min dłużej
jakbyś pracował tak jak firma oczekuje byś nie narzekał
Dlaczego mieli zostać 15 minut dłużej? Ktoś za to im zapłaci? Myślenie, jak za czasów średniowiecznych. Czas to pieniądz. Skąd wiadomo, czy te osoby nie biegną do drugiej pracy by rodzinę utrzymać, do matki, do starszej babci, do dziecka?? Albo na siłownię czy na angielski?? Bez przesady!!!! Wystarczy patrzeć dalej niż czubek własnego nosa.
Nie chodzi o 15 minut. Przy okazji owe 15 minut,stałe oczekiwane przez pracodawcę,to kilka godzin miesięcznie czy kilkanaście godzin pracy rocznie bezpłatnie. Chyba pracujesz za wynagrodzeniem?
Widzę przychody i wiem, że pacjenci wrócą,gdy skończą się leki z przypisu lekarza. Zwłaszcza ci, którzy są chory przewlekle. To oczywiste, że są wahania przychodów. Już to mieliśmy. Ale to nie powód,żeby tak ciąć koszty. Dr facto kosztem ludzi. Jeszcze nie ma odejść. Ale jak tak dalej będzie, firma będzie prosić się o mgr farm.,czy o zdolnych menadżerów. Jeszcze trochę,a straci resztki dobrej reputacji. I coś jeszcze, jest to jedna z niewielu branża,kóre mają stały wzrost dochodów. Rokrocznie. Radzę więc poczytać i zobaczyć słupki wzrostu. Będzie to z pożytkiem dla twoje wiedzy i innych internautów.,jeśli oczywiście podzielisz się szczegółami zdobytej wiedzy. Pozdrawiam.
Oczywiście, proszę tu UZ za połowę stawki nadgodzin, podpisik i lecimy z godzinami.
Bzdura, pracowąłam w Doz jakiś czas temu. Firma nie szanuje ludzi, traktuje ich jak śmieci. Odezwać się nie można, wieczne fochy, obgadywanie za plecami i szukanie haka za co wyrzucic pracownika nawet jeśli jest dobry. Nawet wrogowi nie życzę pracy w tej firmie! Byłam w różnych firmach ale Doz zdecydowanie najgorsza, o wynagrodzeniu, które powinno być adekwatne do wykonywanej pracy nawet nie wspomnę.
no podejrzewam, że znalazło by się więcej stanowisk w całej firmie, gdzie ludzie są zadowoleni ze swojej pracy i przecież mają do tego prawo. Jednym się może nie podobać innym się może podobać, nie rozumiem czemu na sile chcecie ładować każdego do swojego wora niezadowolenia..
no i właśnie, to pozwala na teorię, że jednak nie wszystko jest takie złe jak jest tutaj opisywane i różne są zawsze opinie na różnych stanowiskach ;)
DOZ to najlepsze miejsce pracy i pracodawca. Gdzie nie jestem w aptece to farmaceuci nie kryją entuzjazmu, że mogą być częścią czegoś dużego. Jako pracownik biura czesto jestem w aptekach i pomagam ludziom w codziennych problemach. Mam doświadczenie w pracy w aptekach więc najlepiej wiem jak odpowiedzieć na potrzeby. Great Place to Work :)
Ten wpis rozmija się z obiektywną oceną. Najlepsze miejsce pracy? Entuzjazm farmaceutów. Toż to wpisy jakiegoś firmowego speca od PR. Entuzjazm. Dobre sobie. Sadysfakcja z prscy,tak, serdeczna atmosfera wśród pracowników zespołu apteki,tak, miły menadżer być może. Na pewno jednak nie jest to wynikiem starań centrali.
ale może być wynikiem ciężkiej pracy farmaceutów w poszczególnych aptekach i nikt im tego nie odbiera, przecież większość osób i tak o tym wie ;)
no przecież to logiczne, że to właśnie farmaceuci robią w dozie najlepszą robotę, wiem bo sama zajmuje takie stanowisko i doskonale zdaje sobie sprawę ile to jest obowiązków i odpowiedzialności, ale wiedziałam o tym wybierając taki zawód :)
Teraz to mnie rozbawiłaś/-eś...!!! Pracowałem w Doz i w BSS. Jeden z kierowników apteki żalił mi się do słuchawki, ze w aptece ma taki (usunięte przez administratora), ze już nie daje rady pracować po 12h i szuka innej apteki, w której będzie mógł pracować. Co trochę docierały wypowiedzenia pracowników apteki (farmaceutów i techników) Niektórych firma na chwilę zatrzymała i zamydliła oczy ale w końcu i tak odeszli. Co do samego biura... i tu i tu jest tak samo. Wyzyska, ile nie zrobisz to za mało, w ramach "wdzięczności" są pretensje. Rotacja jest bardzo duża. Była, jest i będzie. Zanim podjąłem pracę w obu firmach czytałem negatywne komentarze, w które wierzyć mi się nie chciało ale dopóki człowiek sam nie przekona się na własnej skórze to aż ciężko uwierzyć, że może być takie (usunięte przez administratora) To nie jest tylko moja opinia ale też wielu innych osób. Ogłoszenia są często odświeżane a i tak za wielu chętnych nie ma. Na niektóre stanowiska ogłoszenia widzę od roku!! Tak dosłownie, rok szukają pracownika a nikt nie chce przyjść. (usunięte przez administratora)
Obecnie jest oferta pracy na Category Managera Rx w centrali. Mam pytanie o atmosferę , czy warto aplikować ? Poproszę o opinię na ten temat.
osobiście uważam, że warto spróbować i nie należy się tylko sugerować opiniami w internecie. Oczywiście są dobre i są złe, ale prawda jest taka, że ile ludzi tyle opinii, każdy ma inny charakter, każdy inaczej odbiera pewne sprawy. Komuś może przeszkadzać coś na co Ty totalnie nie zwróciłbyś uwagi. To samo jeśli chodzi o atmosferę, ktoś się mógł wpasować w zespół i mówić, że dla niego jest super, inna osoba się nie wpasuje, nie będzie potrafiła się odnaleźć i powie, że atmosfera jest okropna. Obie opinie będą zgodne z prawdą, ale czy to oznacza, że trzeba się tym sugerować? no nie sądzę. Nic nie kosztuje pójście i sprawdzenie, jeśli będzie źle to odejdziesz, ale przynajmniej będziesz miał pewność, że to ze względu na Twoją własną opinię, a nie obcych ludzi.
Jaki samochód. Od senior managera. myślę że jest to jeden z niewielu działów w takiej dobrej atmosferze w porównaniu do Marek własnych czy zwykłego otc.
@zainteresowany wziąłeś udział w tej rekrutacji? Bo ja przeszedłem kilka etapów i nagle cisza z ich strony... zero odpowiedzi zwrotnej odnośnie finalnej decyzji rekrutacji. Wydaje mi się, że powinno się otrzymać nawet podziękowanie za udział, a nie milczenie z ich strony. Zastanawiam się, czy zawsze tak robią? czy zatrudnili już kogoś na to stanowisko?, czy jak wygląda sytuacja?
Też brałam udział w rekrutacji i mimo deklaracji o telefonie w sprawie decyzji, nigdy się jej nie doczekalam. Także możemy to uznać za standard :)
ja jak się kiedyś rekrutowalam to dostałam odpowiedź - negatywną co prawda i nie była to dla mnie najlepsza informacja, ale jednak odezwali się i dali znać.. nie wiem od czego to zależy
No tak, bo skoro kolega A i koleżanka B mieli taką sytuację, to od razu należy ją uznać za standard...czyli robienie krowy z logiki (i statystyki).
nie zdecydowanie!!!! tutaj pracwonik nie jest traktowany z szacunkiem, niskie zarobki, atmosfera nieprzyjazna
Takie banialuki, że jak jednej, czy drugiej osobie się coś przytrafiło, to od razu uznane to zostało za standard i zasadę panującą wszem i wobec. Nie kwestionuję tego z czym się spotkali, z czym nie, nie do tego mam wąty.
A gdyby tak dotrzymywac słowa i napisać chociaż maila, jeśli nie ma czasu na telefon? Malo pracy a i PR lepszy. Nikt by wtedy żali nie wylewał i niepotrzebne nerwy by się skończyły. Dużo wytrwałości Wam życzę drodzy DOZowcy w tych dziwnych czasach!!!
i udostępniasz swoje złote myśli odnosząc się do postu z lutego? Sam właśnie wybijasz go na górę, żeby był widoczny, ale jednocześnie zarzucasz, że niby pisze dział HR. Logika i rozumowanie? brak.
a co to? zakaz komentowania? haha jak miałem napisać wcześniej jak dopiero w maju tutaj zajrzałem a w lutym mnie na tej stronie nie było?? Ogarnij się człowieku
a kto tu mówi o jakimkolwiek zakazie? nie dorabiaj sobie teorii ;) chodzi o to, jak to wygląda, gdy wpadasz tu po trzech miesiącach i chcesz prawić mądrości, które się mijają z prawdą
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DOZ S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy DOZ S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 220.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w DOZ S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 73, z czego 10 to opinie pozytywne, 34 to opinie negatywne, a 29 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DOZ S.A.?
Kandydaci do pracy w DOZ S.A. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
