UWAGA UWAGA !!! Teraz Firma ogłasza nabór do kolejnej spółki firmy Eco Blue ENERGY i DMS a mianowicie nazywają się DMS GRANIT z Żelisztrzewa !!! UWAGA UWAGA !!!
Przez przypadek tu trafiłem i jak to wszystko czytam to jest jakaś tragedia. Po czyjej stronie racja by nie była to jak szefostwo wymienia się postami z pracownikami na forum publicznym to chyba świadczy o ich poziomie. Rozumiem napisać jakiś jeden stonowany post i to wszystko, ale wymieniać się wiadomościami na forum w takim miejscu to jakaś tragedia. Wcale nie byłbym zaskoczony, że to co tu czytam o tej firmie to prawda skoro rozmowa jest na takim poziomie. Żenada
Jeśli chcesz mogę udostępnić Tobie nagrania rozmowów szefostwa,jak się nabijają ze swoich pracowników. Jak widać człowiek ze wsi wyjedzie ale wieś z człowiek już nie. Nieetyczne sformułowania,za które niby pracownicy lecą to wymysł szefostwa,które samo używa epitetów pod adresem pracownic i pracowników . Rotacja sama mówi za siebie.
No wkońcu dodali ogłoszenie o rekrutacji: http://oferty.praca.gov.pl/portal/index.cbop#/szczegolyOferty?a533584ce3edd77b324ad032786c5cf3 Ciekaw jestem czy ktoś da się nabrać?
(usunięte przez administratora)
Awans ??? Chyba w snach! Jedyne co dostaniesz to minimum socjalne plus nadgodziny a na koniec zwolnienie dyscyplinarne.
Tak jak sugeruje tu post wyżej mamy dowody na Rafała. Zarówno Marta J. jak i Sylwia K. pracowałyśmy dla niego bardzo długo jeszcze przed Klaudią i Moniką. To co się wówczas działo nigdy nie ujrzało światła dziennego ale obserwując dyskusję postanowiłyśmy w końcu powiedzieć prawdę. Takich jak my będzie jeszcze więcej. Zastanówcie się dlaczego Rafał zatrudnia do biura tylko kobiety? Bo są dla niego "łatwym celem". Nie będę tu pisała szczegółów bo to opowiem tylko w sądzie. Pozdrawiam DMS/Eco Blue
Firma Eco Blue Energy bierze najpierw transport, przytrzymuje go na placu bo nie ma towaru do ładowania przez co kierowcy muszą ślęczeć za darmo a na końcu zostają odwołani bo nie są już potrzebni. Firma pomimo upomnień nie płaci terminowo z wystawione faktury, ściemnia że przelewy poszły a tak na prawdę nic cie poszło. Nam zalegają grubo 40 tyś. złotych. Nie polecam i odradzam współpracy z tymi dziadami. Aha jeszcze kobieta z logistyki u nich puszcza teksty że za stanie na placu i czekanie to my sami ponosimy koszty (usunięte przez administratora) jak my mamy ponosic koszty skoro to oni wystawiają zlecenie i płacą za transport!
W jakim sądzie? Gdańsk?
Termin rozprawy na dzień dzisiejszy nie jest znany ale będzie to Sąd Pracy w Gdyni (możesz również iść do oddziału PIPu w Gdyni i tam powinni udzielić Tobie odpowiedzi PIP-PIP działa jako oskarżyciel publiczny-jeśli są na to dowody o co została oskarżona osoba pozwana),każda osoba posiadająca dowód osobisty może wejść na sale.Druga sprawa to kwestia nagrań-nagrania mogą być dowodem-jeśli została wyrażona na to zgoda-o tym czy dowody w postaci nagrań beda dopuszczone do rozprawy decyduje SĄD a nie wyrazenie zgody osoby pozwanej/pozwanych. Sprawy w zakresie łamania praw pracownika względem pracownika sa zwolnione od opłat!W przypadku Pani Ewy -został ewidentnie naruszony Kodeks Pracy, m.in w zakresie dyskryminacji kobiet w ciązy.Bo żaden przepis K.P nie mówi nic o zatrudnianiu kobiet w ciąży.,jak również przejaw dyskryminacji przejawia sie w wyznaniu religii,płci.Pracodwca NIE MOZE pytać sie o stan cywilny !!.To o czym zostało napisane o stroju Pani Ewy to już jest typowe zagranie pracodawcy.Pracodawca wie że jest w ciemnej d....poza tym osoby podpisujące dokumentacje chyba nie czytają tej dokumentacji bo po obejrzeniu umów i ich załączników,nie ma nic mowy o dress-codzie!Wiec gdzie strój Pani Ewy miał nie spełniać wymogów formalnych firmy?Od każdego wypowiedzenia i decyzji wypowiedzenia można się odwołać i prawo działa wstecz jeśli są na to dowody.Państwo R, i S. dali się sprowokować tylko i wyłącznie na swoją niekorzyść.Najlepiej zgłosić się do PIP w kwestii rozprawy.Pani Ewa nie bedzie brała udziału.
Owszem na magazynie nigdy nie byłam a posty o magazynie których nie widziałam nie zostały napisane przeze mnie!
Posty wcześniejsze można znaleźć jak się tylko chcę:-) a mail zbiorowy-pozew@wp.pl funkcjonuje nadal.
Pani Sylwio proszę również zapoznać się z moją umowa o pracę a raczej z tytułem stanowiska bo na pewno nie był to koordynator frachtow lecz spec.ds zamówień w imporcie. Najwyraźniej nie wie Pani co się u Was dzieje/działo i nie macie kontroli. Historie wyssane z palca.UJMA NA HONORZE bo osoba nie dała się zastraszyć!Czolem
Czytam że zdziwieniem i ubawem. Co jeszcze moi byli pracodawcy wymyśla pod moim adresem.Pani Sylwio jak już Pani tak wnika w mój kalendarzyk menstruacyjny to miesiaczkowalam do 4miesiaca ciąży.Jak najwyraźniej nie jest Pani znana kwestia zaburzeń hormonalnych u kobiety.A Państwa wersję o ukrywaniu mojej ciąży musiano by potwierdzić dokumentacja medyczna z przed podpisania umowy-zlecenia bądź umowy o pracę. A takiej dokumentacji nie ma i może to Pani sprawdzić w Zusie.Kwestia ubioru która została poruszona to już jest wyssane z palca.Bo to w jaki sposób przychodzilam do pracy może potwierdzić pracownik banku oraz ekspedientka z piekarni gdzie kupowałam bułki.Oczywiście proszę zrobić print screena z owego tematu bo zapewne zostanie to usunięte.A takie ośmieszanie i pisanie bzdur pod moim adresem też jest karalne. A wypowiedzi w internecie mogą stanowić niepodważalny dowód w rozprawie. Osoby pracujące ze mną gdy byłam pracownikiem Pana Rafala jak najbardziej mogą ze mną się kontaktować.Proszę zostawić swój fikcyjny e-mail a na pewno się odezwę!Czołem;-)!
Terminy rozpraw są jawne i można sprawdzić w Sądzie Pracy.Pozdrawiam
Drodzy Państwo tonący brzytwy się chwyta. Strój był stosowny i schuldny czyli spodnie i koszula . Nigdy nie miałam stroju brudnego i wyzywajacego. Tak jak Państwo ubieralam markowe rzeczy np. koszule Ralpha Laurena bądź Tommiego i do dnia dzisiejszego tak chodzę ubrana. Tak jak mówiłam zostałam obrazona przez Pana Rafała co słyszała Pani Sylwia i Pan Robet.XYZ -nie przypominam sobie abym z kimkolwiek była na Ty. Panie Rafale tak jak napisałam sprawę skierował PIP który na moim przykładzie dopatrzył się łamania prawa w tym przypadku nie został przedstawiony dokument potwierdzający wypłaty ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.który naliczyl się bo byłam wciąż pracownikiem Waszej firmy. Wyzwal mnie Pan co jest poniżej krytyki. Myślę,że powinni Państwo niezmyslac bo gubicie się w swoich postach. Najpierw Pani Sylwia pisze że nie wie co się dzieje w firmie a później ze wszystko wie.A teraz próbują Państwo pisać ze strój był niestosony i niespelnial wymogów formalnych. Proszę mi podać punkt z mojej umowy w jakim stroju mają pracować pracownicy biurowi.Myślę że cała batalia która Państwa prowadzą z pracownikami tutaj na forum jest śmieszna.Tak jak napisałam wcześniej Sprawa zajmie się Sąd w rozprawie nie będę uczestniczyła. Pracownicy też mogą uczestniczyć w rozprawie w roli świadków,którzy będą zeznawać pod przysięgą. A krzywoprzysiestwo jest karalne. Pozdrawiam!Czołem!
Skad mam wiedziec kto tam jeszcze byl? Jabpamietam tylko Matiwgo od nas z biura ktory potem ogarnial plac i transporty. Tyle ile osob sie tam przewinelo to ciezko mi stwierdzic.
Jaka szkoła zawodowa? Mateusz był świeżo po studiach na AM. Wpierw był w pucku a po wypadku Wojtka wrzucili go tam na plac. Mam wrażenie że ty wogóle tam nie pracowałaś. Piszesz głupoty wyssane z palca.
Jaka szkoła zawodowa? Mateusz był świeżo po studiach na AM. Wpierw był w pucku a po wypadku Wojtka wrzucili go tam na plac. Mam wrażenie że ty wogóle tam nie pracowałaś. Piszesz głupoty wyssane z palca.
Mają mają i to bardzo dużo , meile , zdięcia itd. na wszytsko sa paragrafy ,( daj mi człowieka a zanjdę na niego haka) wszyscy pracownicy wiedzą o waszych przekrętach wystarczyć tylko przsłuchać pracowników w pierwszej kolejnosci Roberta, i będzie śpiewał jak skowronek. A co Magazynu , to że Piotr jeździł dużo wcześniej bez uprawnień nawet Robert go przywoźił na plac bo nie było komu rozładować i załadowac samochodów to pewnie też wina Piotra, to że Mateusz jeździł bez uprawnień , to kto wydał na to pozwolenie, to że Wojtek niepełnosparwna osoba na jednej nodze skakała po paletach , podawał Robertowi płyty ważące przeszło 50 kg, dzwigał płyty ważące ponad 200 kg, to tez było normalne , polecania wydawał Roebrt , ale były one od P.Rafała, co da Pani powyższego postu że Piotr został zwolniony bo odmówił rozładunku , to jak miał pracować bez uprawnień , niech się Pani w ogóle zastanowi co Pani piszę !! Mam nadzieje że Wojtek przeczyta Pani wypowiedź i wyciągnie odpowiednie konsekwencje tego co Pani napisała że było to jego Umyślna wina , Państwa wypowiedzi są żenujące , brak słów na to jak określić Państwa. Państwo za to są bogaci w głupotę i beznadziejność.
Ewa przestań już pieprzyć. Mateusz nigdy nie jeździł na sztaplarce bo był w zastępstwie Wojtka. Piotr potem zrobił uprawnienia i po tym odmówił pracy za co go zwolnili słusznie. Wojtek sam sie władował pod koła co było widać na nagraniu po wypadku co Patryk nagrał. Nikt nie jest bez winy bo tak naprawdę każdy ma coś na sumieniu. Ty na magazynie nigdy nie byłaś więc (usunięte przez administratora) wiesz. Większość czasu ludzie spóźniali się do pracy przez co Mateusza wywalili, bo magazynier ma robić a nie bumelować. Efektem była ciągła rotacja i (usunięte przez administratora)
Mateusz B , był w zastępstwie za Wojtka. Zastanów się XYZ ( MONIKA) co piszesz , jak Mateusz B , pracował to uczęszczł jeszcze do szkoły zawodowej w której miał przerwę na praktyki i pracował na wózku widłowym bez uprawnień. Co Patryk nagrał jak był Monitoring skoro w tym dniu kiedy Wojtek miał wypadek był na zwolnieniu ? A co do bumelowania tak jak piszesz to najpierw pomyśl jak człowiek może wejśc sam pod wózek widłowy który waży 4,5 tony to tak jakby wskoczył pod pociąg!! Kto się spóźniał chyba pracownicy w Pucku.
Szanowni Państwo od wielu lat widzimy jak właścicielom firm uchodzi płazem znieważenie pracowników,mobbing łamanie praw oraz wiele rzeczy które są karane.Rozumiem Państwa ból i niesmak pozostawiony po współpracy z Panem Rafałem jak i z Panią Sylwia. Chciałabym sprostować nieprawdę która szczerza wspomniani właściciele Eco i Dms. Owszem było spiecie między mną a Panią Monika. Pani Monika zamiast porozmawiać ze mną poszła od razu do szefostwa. W tej kwestii została wysluchana tylko jedna strona. Strona Pani Moniki. Kolejna sprawa to kwestia umowy o pracę. Umowę otrzymałam po kilku dniach mojej pracy. To co jest napisane przez Panią Sylwie -"gdzie jest moja umowa"-taką wypowiedź z moich ust nie miała miejsca. O czym dokładnie wie p.Paulina.O umowę upomnialam się raz , mówiąc"że chciałabym umowę gdyż potrzebuje potwierdzenie zatrudnienia do udowodnienia w banku". Sprawa trzecia to kwestia nagrania z rozmowy z Panem Rafałem oraz Panią Sylwia jak i również Panem Robertem. Rozmowę postanowiłam nagrać jak zostałam nazwana osobą WIATROPYLNA POJAWILAM SIE ZNIKĄD. Rozmowa została nagrana za zgodą Pana Rafała który się szczycil że to on jest właścicielem firmy i może robić co się jemu chcę.Pani Sylwia i Pan Robert nie odezwali się w tej kwestii.Zgoda Pana Rafała została nagrana i głośno słychać wypowiedzi Pani Sylwii jak i Pana Rafała. Pan Robert siedział cicho.Jesli ktoś siedzi cicho to wyraża na to zgodę. A zapomniałam wspomnieć ze ciążę ukrylam bo jestem biedna -takie określenia zostały skierowane pod moim adresem.Chciałabym też Państwa poinformować,że jeśli będą Państwo zeznawać w rozprawie to będziecie to robić pod przysięgą. Pani Sylwio,osobami niepowaznymi jesteście Wy sami.Państwa pracownicy nie tylko ja posiadamy wiedzę oraz stosowne dowody świadczące o Państwa"niewinności".Oczywiście wcześniejsze posty pracowników firm przewozowych zostały usunięte bo szkodzą Pani Sylwii i Panu Rafałowi. W moim mniemaniu Państwo sami sobie zaszkodziliscie poprzez szykanowanie oraz nasmiewanie się z pracowników oraz stosując nieetyczne sformułowania wobec pracownikówm.Wieczna rotacja pracowników u Was mówi za siebie. Dlaczego pracownice pracujące przede mną nie chcą Państwa znać?Dlaczego pracownik nie pracuje u Państwa dłużej niż pół roku?Nie wliczając to Pana Roberta P.Moniki oraz P.Pauliny?Powiem Wam dlaczego bo mają dość oszustów bawiących się ich kosztem i zdrowiem a to ze ktoś posiada firemke nie oznacza wladzy.Na przykładzie firemki widzimy schemat pracownik który nie ma prawa a-pracodawca któremu wszystko wolno schemat murzyn-Pan.KONIEC końców efekt działania właścicieli firmy znajduje się w Sądzie pracy poprzez zebranie dowodów.które zostały zebrane przez PIP. Zatem jak widać nie trzeba mieć pieniędzy aby udowodnić "niewinność" pracodawcy. Btw lepszej lektury nie miałam ....ciekawe co Pani Sylwia wymyśli pod moim adresem....może chodziłam po biurze z kalasznikowem i prowadziłam wojnę bo miałam taki kaprys?Radzę iść po rozum do głowy bo ze mnie wariatki Państwo nie zrobia!!Pozdrawiam
Witam Pani Ewo, Skoro chce Pani iść na wojnę, dobrze pójdziemy na wojnę ale pani w tej wojnie ze mną tylko przegra. Co do dowodów to nie mogą one mieć mocy prawnej bez naszej zgody w przypadku nagrań. To samo tyczy się magazynu który już nie istnieje. PIP jedynie może nam dać polecenie na piśmie aby uregulować kwity i tyle. Zresztą i tak nic na nas nie mają. Czołem!
Panie Rafale, Tak pójdziemy na wojnę bo sam ją Pan rozpętał. Byli pracownicy mają dowody na Pana oszustwa i matactwa. Podczas rozprawy będzie obecnych kilka osób które przedstawią fakty z życia Pańskiej firmy oraz jak traktował Pan pracownice. Będą dowody na Pańskie kombinatorstwo oraz na to w jaki sposób steruje Pan dwoma spółkami zarejestrowanymi na Panią Sylwię (w tym od niedawna ECO BLUE). Czas wyzysku i pogrywania się powoli zaczyna kończyć.
A nagrywanie pracowników pracujących na Magazynie , dzwonienie z awanturami że za długo jemy śniadania , ze palimy za długo papierosy to co to było , a praca rodziny Pani Sylwi wójka z Rzucewa , wiecznie pijanego , a wyciąganie palet które wazyły po ponad 2 tony na Pasach ,to uważa Pani za normalne , pewnie żeby nie monitoring to wypadek z Pana Wojtka udziałem też byście uzanli za jego winę , albo wyczści byście po cichu żeby nikt nic nie wiedział.O pracy operatora sztraplarki w tym dniu podjoł P. Rafał ,ale niestey się wszytskiego wyparł i tak długo opóźniał przesłuchanie bop został dopiero przesłychany po 8 miesiącch od zdarzenia.A to co robił Robert na wasze polecanie to było normalne ? Chyba się bardzo Pan gubi w swoich zenaniach , Nowobogaccy , myśłlei że zwojują świat oszukując odborców i przewoźników firmy spedycyjne a sa w wielkiej D.... i na dnie!!!! Pani Sylwio i Panie Rafale Długi to rzecz honoru , a wy go niestety nie MACIE !!
Panie Piotrze, W Pana przypadku sam jest Pan sobie winien. Podczas pracy na magazynie w obecności P. Roberta odmówił Pan rozładunku granitów co naraziło nas na duże straty finansowe za co został Pan zwolniony natychmiastowo. W kwestii mojej rodziny to nie pańska sprawa kto dla mnie pracuje. Za wypadek odpowiedzialny jest P. Wojtek który umyślnie wydał polecenie Panu aby Pan kierował sztaplarką bez uprawnień. Nikt z nas o tym zdarzeniu nie wiedział do czasu jak przyjechaliśmy na plac w Gdyni. Jedyną osobą która nadzorowała z biura pracę magazynu to P. Robert. Pani Ewo, Kwestia decyzji w sprawie nagrania została podjęta przez P. Rafała, z tytułu że jest on właścicielem firmy. To stwierdzenie P. Rafała że jest Pani biedna odnosiło się do Pani ubioru które na standardy naszej firmy było poniżej normy. Nie będę już tu dłużej się rozwodzić. Po prostu nie spełniła Pani naszych oczekiwań i wymogów dlatego postanowiliśmy Pani podziękować. Pozdrawiam
Prawo nie działa wstecz....bardzo ciekawe .... pracownikowi przysługuje odwołanie się od wypowiedzenia w ciągu 7 dni do Sądu Pracy i przypuszczam że tutaj to zostało zachowane.Napisała Pani że chętnie wysłucha innych a dlaczego w przypadku Pani Ewy,która wtedy była pracownikiem Waszej firmy nikt nie wysłuchał tylko automatycznie została zwolniona,a podczas rozmowy została obrażona?Przyznała się Pani,że nie jesteście w stanie kontrolować wszystkiego jednak ,umowy oraz wypowiedzenia zostają wręczane przez Panią co za tym idzie powinna Pani jako pracodawca dokładniej czytać dokumentację sporządzaną przez pracowników.Bo jak najwyraźniej widać osoby odpowiedzialne za dokumentację pracowników nie są "dokształcone" w pewnych kwestiach a Państwo jako pracodawca zatrudniacie osoby niekompetentne. Myślę że złą intencją Pani Ewy nie było robienie kłopotów,jednak przyszła do Państwa z pismem i z odwagą prosząc o przywrócenie na stanowisko ew. można było w tym przypadku zaproponować inne stanowisko, a Państwo potraktowaliście ją bardzo źle.Z tego co mi wiadomo Pani Ewa pracowała kilka dni bez umowy o pracę ,zatem nie powinna w ogóle przychodzić do pracy bo to Wy byście beknęli a nie ona,wiec kto komu działał na niekorzyść?
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy DMS Supply Chain Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w DMS Supply Chain Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
