Marketing Manager - warto aplikować? Czy codziennie trzeba być w biurze, czy opcja zdalna też jest ok?
Pisze ten post z perspektywy osoby, która pracowała w tej firmie 5 lat i przeszła do innego korpo, żeby zobaczyć czy trawa jest tam bardziej zielona. Franklin to dobry start dla studenciakow, którzy chcą mieć pierwszy wpis do CV. Im dalej w las tym niestety gorsze (usunięte przez administratora) Rotacja w firmie jest ogromna, przejście do innych zespołów jest bardzo utrudnione, gdyż pomiędzy leaderami jest przepływ informacji i z góry takie transfery blokują. Jakakolwiek chęć nauczenia się czegoś nowego jest odbierana jako próba wychylenia się i jest traktowana w 90% nieprzychylnie. Brak podwyżek, ewentualnie inflacyjna. Obiło mi się o uszy, ze istnieje coś takiego jak bon bravo czyli po prostu voucher na otarcie łez, jeżeli przełożony doceni Cię jakkolwiek. Brak udziału w akcjach na najdłuższy łańcuch, staników dla Afryki, zbierania (usunięte przez administratora) skutkuje brakiem awansu, jak to kierownicy doradzają „warto czasem pokazać się na floorze by otrzymać awans”. Wciskanie kitu o byciu rodzina i zalecanie tego by w pracy zostawać dłużej (autentyk) by inni widzieli, ze na pracy Ci zależy. Wymieniać mozna by było długo, dlatego warto się zahaczyć i uciec. A i jeszcze jedno: czy trawa jest bardziej zielona u sąsiada? Moim zdaniem tak, niestety po tym czego się naoglądałem gorzej już trafić nie mogłem. Wytrwałości korpoludki!
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z Franklin Templeton Investments? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
z firmy odchodzi tęgi dinozaur, jeden z supervisorów transfer agency, pracujący tu 13 lat albo więcej, wiec nawet jemu obrzydła monotonia pracy i slabe możliwości rozwoju. a wydawało się, że będzie pracował tu do emerytury, tak się nauczył zgadzać z kazdym slowem swoich managerów i cieszyć z każdej durnej zmiany struktury. Kwitował to zwykle tym stwierdzeniem - totally excited about changes xD to było takie sztuczne i śmiesznie aż skóra cierpła.
Z jakich powodów? Hmmm pomyślmy - godziny pracy - fatalna współpraca z Indiami - atmosfera - żenująca benefity - ukryty mobbing - faworyzowanie włazid*pców - narzucanie ideologii lgbtqwerty+ - niskie zarobki nieadekwatne do godzin pracy, presji i odpowiedzialności - brak możliwości rozwoju Na szybko takie powody przychodzą mi do głowy
potwierdzam ukryty (usunięte przez administratora) no może tylko nie ukryty
pracowałem w zespole GTS i kolorowo na koncie nie było ale za to jak się robiło pod jedno kopyto na prośbę kierownika to robota szła, grosz zawsze do przodu
Witam, czy lepiej zaaplikować do zespołu GTS czy TA? Jaki poziom języka angielskiego jest wymagany w obu zespołach?
Jak rozróżniasz czas przeszły od teraźniejszego to już jesteś level expert. I mówię to całkiem serio.
Polecam dać sobie spokój z tą firmą. Marna płaca, marne benefity, marne kierownictwo i management. W żadnym stopniu nie liczy się merytoryka i umiejętności tylko to jak bardzo wchodzisz wszystkim(usunięte przez administratora) Wszystko opiera się na kolesiostwie i machaniu tęczową flagą. To nie jest miejsce do rozwoju.
Ta firma zabrała mi godność człowieka
Praca w korpo uszlachetnia
Spędziłem w tej firmie prawie 7 lat więc mam nadzieję, że komuś przyda się moja opinia, która stanowi jedynie promil tego, co mógłbym napisać mając więcej czasu. Firmę polecam na "start", osobom bez doświadczenia. Sam zaczynałem od stażysty. Niestety im dalej, tym robi się gorzej a przejęcie Legga Masona to gwoźdź do trumny poznańskiego oddziału klepaczy. I celowo piszę klepaczy bo nie uświadczysz w Poznaniu działu, który wymagałby wyższych kompetencji poza przeklejaniem danych z jednego do drugiego źródła czy klepaniem 200 absurdalnych requestów na miesiąc. W firmie nie ma czegoś takiego jak jasna ścieżka kariery. Managerowie/supervisorzy to często osoby bez grama ambicji, które kompletnie nie mają pojęcia o finansach. Prawdopodobnie zostali nimi przez zasiedzenie lub mocny właz w amerykański zad. Niekiedy dochodzi do kuriozalnej sytuacji, w której naiwny szeregowy pracownik chcący zdobyć doświadczenie przychodzi do zespołu mając już CFA/FRM lub inny certfikat zawodowy i z automatu posiada lepsze kompetencje od przełożonego. Micromanagement, zastraszanie, wyśmiewanie przed innymi osobami w zespole, stanowi w wielu zespołach standard więc polecam zbierać dowody w razie gdybyście wylądowali u psychiatry i chcieli iść do sądu pracy. Słów kilka o dziale HR... Trzon zespołu stanowią dziewczyny, które poprzechodziły tam z innych działów typu TA, więc zdarzają się sytuację, w których np. źle naliczą urlop albo pomylą pracowników wysyłając maile zawierające wrażliwe dane. Trzeba im jednak oddać, że jedna rzecz wychodzi im perfekcyjnie. Robienie sobie 'visibility' używając do tego profilu firmy na portalach społecznościowych i wchodzenie głęboko swoim liderom. W głowie mam konkretną sytuację, kiedy podczas spotkania z CEO na którym było kilkaset osób, jedna z nich nie odnosiła się kompletnie do meritum spotkania a jedynie zachwalała ubiór i fryzurę CEO. Totalna żenada i brak profesjonalizmu.. Jedno jest pewne. Nie liczcie, że osoby z działu HR wywalczą dla was cokolwiek. Mają być lojalne względem Stanów i trzymać was za mordki. O jakichkolwiek podwyżkach zapomnijcie. Zwyczajnie im się to nie opłaca. Nawet jeśli macie doświadczenie to dostaniecie ochłap i odejdziecie a na wasze miejsce znajdą kilku stażystów albo kogoś na entry lvl. Żeby nie być gołosłownym to w pionie GAS w ciągu ostatniego roku rotacja wynosi 15%, a w moim dziale to było prawie 80%.
Dzień dobry, czy w Franklin Templeton jest praca zdalna? Koleżanka mi mowila, ze raczej mam się nastawić na zdalna chociaż podobno w jakimś zespole Global Trades wszyscy są rodzina i chodzą do biura.. nie wiem na ile brać to na powaznie, proszę o odpowiedz
Czy ktoś pracuje na stanowisku Data Analyst? Dokładnie stanowisko Produkt Technologu Owner. Jak wyglądają godziny pracy, atmosfera? Czy firma oferuje szkolenia zewnętrzne? Dofinansowanie do kursów?
Godziny pracy - szykuj się na siedzenie wieczorami, musisz wspierać system wiec trzeba być dyspozycyjnym.
Kolejne udane awanse: na specjalistów promuje się osoby które były mentorami i pomagali w szkoleniach i zrobili pare kursow. Jeszcze nie tak dawno takie "osiągniecia" ledwo wystarczały na seniora, ale teraz na seniorów wybiera się osoby po stażu bez żadnej rekrutacji bo rotacja w firmie wyprzedza polską inflacje (a to nie jest łatwe zadanie!)...... Oczywiście nikt z menedżmentu nie odniesie się do sytuacji, bo po co?
Menadżerstwo to siedzi i ogląda ciuchy na zalando, trochę szacunku! :D Jak tam Franklin - była już konkurencja "który zespół utworzy najdłuższy łańcuch świąteczny"? XD
Rozumiem, że Ty masz jeszcze większe osiągnięcia ale nie wzięli Cię ze złośliwości?
A jak sie ma odnieść management? Kiedyś przekozacy z na prawdę sensownymi stanowiskami (obecnie) siedzieli na analu przez 2.5 roku. teraz rynek jest inny, wcześniej był totalny abuse słabego rynku pracy w poznaniu (nadal jest slaby w sektorze ale praca zdalna ratuje sytuacje) a teraz, no biorą kogoś kto ma więcej niż 2 klepki i klepie wszystko na czas. W koncu to taka robota, klepanie i managment dobrze o tym wie, tylko udawał że jest inaczej ku pokrzepieniu opsowych serc :D (usunięte przez administratora)
Calkiem nie dawno firma przeszla przez calkiem duze zmiany i w ten sposob dzial GSS zostal przeniesiony do innej firmy Zmiana ktora niesie za soba wiele niewiadomych, brak pozytywnych zmian, dodatkowe obowiazki (wlacznie z przejeciem innej duzej firmy rowniez niedawno). (usunięte przez administratora)Czy tworza nowe mozliwosci rozwoju? Wyciagaja wnioski z masowych odejsc ktore mialy miejsce ostatnie kilka miesiecy? A moze dzialaja wspolnie z pracownikami by ich uspokoic czy przekonac do pracy tutaj dalej? No jasne ze nic z tych rzeczy. Najnowszy rewolucyjny pomysl to system punktowy! Dla osob ktore wykonuja najwiecej pracy (tym samym robiac czesc pracy za innych), pomyslowych i innowacyjncych zostaly wprowadzone nagrody w postaci TA-coinow. I tak dzieki temu mozna wybrac wczesniejsze wyjscie z pracy albo pozniejsze zalogowanie lub dluzsza przerwe - bo w koncu po co oferowac normalnie elastyczny czas pracy? (usunięte przez administratora) Pomimo przejscia do nowej firmy nie zapowiada sie ze nastapia jakies pozytywne zmiany, wrecz przeciwnie, dziecinada i wyscig szczurow na punkty sa najlepszym narzedziem motywacyjnym. Nowa firma za rok na pewno zwerfikuje czy faktycznie potrzeba tylu pracownikow czy moze lepiej wykorzystac ten psuedo obiektywny system punktowy by wyselekcjonowac tych mniej potrzebnych?
Pracujesz w Chinach przypięty łańcuchem czy jak? Możesz w każdej chwili odejść jeśli tak nie podobają Ci się warunki pracy. Kierownictwo zapewniło nagrody punktowe pozwalające na zrobienie dłuższej przerwy lub wyjście wcześniej za dobre wykonywanie pracy i robienie top wyników ale zawsze znajdzie się jakiś malkontent. Rozumiem, że nie podpisywałeś umowy na pracę 13-22 tak jak każdy inny i jesteś teraz zaskoczony że musisz tak pracować? Sam zgodziłeś się na takie warunki. Jak maluczkim człowiekiem trzeba być by tak się wypowiadać o ludziach... Nie pozdrawiam
Brzmisz jak supervisor albo inny manager, wiec tak masz racje i nikt nie jest przykuty lancuchem ale nie jestesmy tez w chinach i kazdy pracownik ma prawo wymagac by traktowac go z szacunkiem i twoim obowiazkiem jest to szanowac. Rozumiem ze podkreslenie tego ze ego kierownictwa jest pod sufitem oraz uznanie ich za wspanialych jest zlym wypowiadaniem sie o ludziach? Za to ad personam ze ktos jest malutkim czlowiekiem i dodawanie nie pozdrawiam jest dojrzale i na miejscu? Odejscie z firmy to bardzo "januszowe" myslenie gdzie na kazda zla praktyke firmy odpowiada sie - przeciez nikt cie tu nie trzyma na co ponownie dodam, ze macie obowiazek stwarzac dobre warunki do pracy i licze ze wyzsze kierownictwo nowej firmy przeanalizuje sposob zarzadzania i wyciagnie odpowiednie wnioski. A co do punktow ponownie, za wykrecanie top wynikow nalezy sie przede wszystkim szacunek a nie traktowanie pracownika jak ucznia w szkole ktory zbiera punkty do lepszej oceny - korporacja na tym poziomie ktora niektorzy chcieliby nazywac finansowym swiatem na pewno aspiruje wyzej niz to. Licze ze dodacie rowniez ujemne punkty za bledy gdzie za minusowe TAcoiny pracownik bedzie musial za kare dluzej siedziec w pracy albo supervisor przestanie sie do niego odzywac . W normalnych firmach spotkania z osobami z wyszych stanowisk sa czyms normalnym a nie nagroda. Ode mnie cieple pozdrowienia, licze ze jeszcze przemyslicie takie przedmiotowe wrecz pogardliwe traktowanie ludzi.
Ale o jaki szacunek do ludzi ci chodzi? Czujesz że supervisor cie nie szanuje? To chyba pora z nim poważnie porozmawiać albo udać się do managera/HR na skargę. Tak robią dorośli ludzie. Sam nie spotkałem się ze złym traktowaniem ze strony supervisorów, wręcz przeciwnie. Zaproponuj proszę co mogą zrobić dodatkowego żebyś czuła się szanowana w tej korporacji bo jak na razie komentarze te wyglądają jak pospolite narzekanie. Brak bonusów pieniężnych wynika zapewne z polityki nowej firmy, a na to supervisorzy czy menadżerownie nie mają żadnego wpływu. Dali najlepszym możliwość zbierania punktów żeby odebrać jakieś drobne nagrody czasowe. Czy byłabyś bardziej oburzona gdyby nie było żadnych nagród? Gdzie widzisz jakieś pogardliwe traktowanie ludzi?? Chodzi o te punkty? To jest mega dziecinne.
Hahaha "pójść do managera/HR na skargę" :D Managerowie i Supovie to sobie spijają z dziubków w i poza pracą, więc takie coś skutkuje jeszcze większą stygmatyzacją i ukrytym (usunięte przez administratora) w stosunku do pracownika. Brak bonusów za taką orkę (i w takich godzinach i z takim traktowaniem) to jakiś skandal, firma bezczelnie wykorzystuje sytuację na rynku pracy i obawy ludzi o brak możliwości znalezienia pracy w dzisiejszych czasach. Ale widać w komentarzach wielcy obrońcy firmy, czyli ci słynni "finansiści" po anglistyce i innych dietetykach czy zarządzaniem polem namiotowym :D
Orka w US TA? Nie rozśmieszaj. Wszyscy, łącznie z supami (o trenerkach lepiej nie wspominając), chodzą po sklepach w czasie pracy albo oglądają netflixa. Jeśli masz taką orkę w operacjach przy kopiowaniu cyferek to chyba nie jesteś zbyt zdolny. Spróbuj w Amazonie ;)
Uderz w stół a nożyce się odezwą. Ty najwidoczniej jesteś z tym włazidupców, co to robią dużo szumu, udają jakieś bzdurne inicjatywy - a w tym czasie inni robią za dwóch - między innymi za ciebie, wielki "finansisto" z Mosiny :D
Troche nieuczciwe jest to ze piszesz ze nie ma pozytywnych zmian. Nowa firma dala kazdemu, nie tylko wybranym najlepszym, 190zl podwyzki miesiecznie w postaci karty Sodexo. To jest pozytywna zmiana.
Dają punkty - źle. Dają kase - źle. Chyba niektórym po prostu nie da się dogodzić. Polecam szukać innej firmy skoro tutaj nie czujecie się szanowani.
Orka to może nie najlepsze określenie ale płacenie w tych czasach 3000zł za pracę od 14 do 22 z okazjonalnymi nadgodzinami do 23, wymaganiem angielskiego i udzielania się w jakichś korposzczurowych inicjatywach żeby cokolwiek ugrać to jedna wielka ściema. Jeśli już, to polecam jedynie na początek na 2-3 miesiące żeby znaleźć coś lepszego.
żenada, sam osobiście byłem u managera ze skargą na supervisora, który ewidentnie próbował mnie wykluczyć z grupy i robił ze mnie kozła ofiarnego, powiem krótko czym to się skończyło: jeszcze większym opierdzielem ze strony managera, że w ogóle miałem czelność przyjść i że już w pierwszej ręki wie, że to na pewno ja jestem problemem, bo mówi się, że nie mam znajomych na floorze, gdyż nie widuje się mnie na kawie z koleżankami/kolegami na przerwie a dodatkowo jestem osobą "introwertyczną". Odradzam serdecznie
Aha, czyli tyle by było z tej zasady "diversity" która jest podstawą Franklina (chyba Pranklina) :D
No co ty, serio taki system istnieje? I pracownikom się to podoba, czy raczej sprzeciwiacie się? Wynagradzają was chociaż za te dodatkowe obowiązki?
To co najbardziej boli w tej firmie to to że nie ma po co się starać. Bycie top performerem i wykręcanie niemożliwych wyników nie daje dosłownie nic. Nie wynagradza się tego w żaden sposób, ani finansowo ani nawet dobrym słowem. Awanse rozdawane są głównie na podstawie koneksji i tego z kim chodzisz na kawkę (przed (usunięte przez administratora) i plotkujesz. Takie znajomości załatwiają projekty, głównie polegające na zrobieniu 30-minutowego spotkania o znikomej wartości, i wypychają cię na wyższe stanowiska. Niestety jeśli skupiasz się na prawdziwej pracy, robieniu wyników i rzeczywiście masz ogromną wiedzę to nic z tego. Merytokracja to pojęcie o którym ta firma nawet nie słyszała. Stereotypowy "korpo-szczur" bardzo dobrze się tutaj wpasuje. Jeśli ktoś ma trochę szacunku do siebie i nie godzi się na odstawianie cyrków to nie polecam.
People don't get promoted for doing their jobs really well. They get promoted by demonstrating their potential to do more.
Yeah yeah yeah. Maybe in normal company. In Franklin you have to be butt-kisser to get promoted. The company prides itself on the diversity approach, but for example people who are not extroverts are discriminatory in this company.
@OLIWKA BRAZIL I completely agree, even my supervisor on 1;1 told me that it is better to be butt-kisser to be promoted than Work hard
Jak wygląda sytuacja na projekcie TA?
Jak wyglada rozmowa rekrutacyjna w dziale AP? Przygotować się na jakieś trudne pytania?
Zastanawiam się nad praca w treasury GCS możecie coś powiedzieć? Jak praca, zarobki. Czy team jest spoko?
Pojawiła się oferta pracy jako Treasury Analyst- możecie napisać jak wyglada atmosfera w tym dziale oraz czy są jakieś nadgodziny?
Czytam i zaczynam się bać ale po 2 rozmowach rekrutacyjnych już wiem że micromanagenent delikatnie ujmując leży, już na rozmowie czuć presję i chaos. Obawiam się że większość poniżej to prawda, nadgodziny i zamordyzm. Mi już wystarczy tego typu doświadczeń...podziękuję
Wiele już zostało napisane jak wygląda praca na najniższym stanowisku więc dopisze, że na stanowisko operations representative polecam aplikować albo jeśli chcecie mieć w miarę spokojną i niezbyt stresująca ale dość powtarzalną pracę albo jeśli jest to wasza pierwsza praca i chcecie iść dalej. Zbyt wiele się nie nauczycie ale poznacie świat finansów i pracę z dokumentami od środka dzięki czemu po kilku latach jak będziecie szukali kolejnej pracy to będzie łatwo o odzew ze względu na obecność Franklina w CV
Nie jest to spokojna praca tylko wieczne nadgodziny do 23 i ciśnięcie przez kierowników. Każdy musi pisać na grupowym czacie kiedy wziął zlecenie, jest to straszne podejście do pracownika. Nie bez powodu rotacja jest tak ogromna, mało oferują a dużo wymagają. Więcej można zarobić na produkcji. To stanowisko też jest w sumie taśmą produkcyjną tylko że przy komputerze.
"Poznacie świat finansów" w back/middle office? lol, to raczej świat korpo (procesy, manuale, KPI, cyrk) a nie finansów (modelowanie, wycena, analiza rynku, ryzyka, portfela etc). Chcesz poznać świat finansów to idź pracować do działu finansów a nie operacji, taka rada..
Z tą obecnością Franklina w CV to juz nie do końca prawda. As-of 11/16 FT sprzedał cały dzial operacji (wliczając w to także wszelkie działy wspierające, a wiec Technology, HR, wszelkie AMLe, TACC itp) zewnętrznej firmie FIS. Więc teoretycznie pracować będziemy dla innej firmy, chociaż wciaz na kontach FT. Ale nie mniej oficjalnie przestajemy byc pracownikami FT. Nie wiem na ile to może miec wpływ na decyzje o zatrudnieniu sie tutaj. Ja pierwszy raz o FT usłyszałem przypadkiem (jak większość ludzi w operacjach), jak przeczytałem ogłoszenie, wiec myślę ze wielkiego wpływu mieć to nie będzie.
O Boże jak to sprzedany? Franklin znika? Co to znaczy? Nie chcę pracować dla kogoś innego!
To kolejna nowina ogłoszona na ad hoc meetingu czy było to wiadome wcześniej? Przecież jak ta nowa firma zobaczy ile tam osób jest zwyczajnie niepotrzebnych to najdalej po nowym roku ogłoszą serie redukcji etatów. Nikt normalny tam nie będzie trzymał np 10 osób jak pracy jest dla 3 ;). Wiem to ja wiedzą to inne osoby z Franka ;)
Informacja była w zasadzie podana ad hoc! Dla mnie to szok i niedowierzanie. Nie wiem co będzie dalej i czy stanowiska przetrwają. Nie tak miało być :-(
Po Twojej reakcji wnioskuję ze skoro tutaj sie o tym dowiedziałaś, to najzwyczajniej w świecie Ciebie ta zmiana nie dotyczy. Tak jak pisałem wcześniej, Franklin oddaje niepotrzebne mu działy, żeby skupić sie na tym na czym sie zna, czyli na inwestowaniu czy tam zarządzaniu funduszami, nie wiem nie znam sie, tylko cytuję. W każdym razie jest to najzwyklejszy outsourcing, i dotyczy tylko pewnych konkretnych działów: GSS Operations (stare USTA, oraz International Operations), AML, Treasury Accounting, IT, 4 help. Nie znam pełnej listy. Pracujesz w jednym z tych działów? Jeśli nie to Ciebie ta zmiana nie obejmie. W ostatnim tygodniu były co najmniej 3 spotkania na ten temat, plus mejle od Jenny do wszystkich pracowników z tą informacją. Więc jesli nic o tym nie wiesz to albo masz nieprzeczytanych kilka zaległych mejli, lub w ogóle one do Ciebie nie dotarły, bo nie jesteś ich odbiorcą.
Franklin ogłosił swoje plany nt. outsourcingu mniej wiecej rok temu, wiec to nie jest żadna nowość. Wiedzieliśmy od dłuższego czasu ze te plany sa juz na zaawansowanym etapie i ze raczej zostaną sfinalizowane prędzej niz później. Faktem jest ze FT ukrywał przed nami wszelkie informacje bardzo długo, ale tez i za to zapłacili. W ostatnim roku zwolniło sie około 30 osób, i nie byli to zwykli klepacze, ale głównie seniorzy, spece, supy, analitycy. Niepewność zatrudnienia sprawiła ze ludzie masowo uciekają z GSSu. Wiec sadze ze sie mylisz, nie będzie redukcji, bo nie ma z czego redukować. W tej chwili brakuje nam tyle rak do pracy, ze wręcz nie ma kto procesować. Wszędzie nadgodziny, praktycznie w każdym doctypie, te niedawne awanse na seniorów dla ludzi ledwo co zatrudnionych to tez pokłosie tych masowych wypowiedzeń, bo zwyczajnie chcą zatrzymać tutaj kogo sie da. Zatrudniają teraz tez na potęgę, szkolenie za szkoleniem, doszło wręcz do tego ze zatrudniają każdego kto złoży CV (np. studentów z erasmusa, którzy mieszkają w akademiku i musza stamtąd pracować, bo FT nie pozwala im pracować z biura, hic!). No absurd goni absurd, ale ktos musi to wciskać, a Polacy juz nie chca sie zatrudniać tak chętnie jak kiedyś. Kiedyś zatrudniali u nas 100% polaków, teraz jest to jakieś 10-20%, reszta to tak zwana "afryka". Bez obrazy dla nikogo oczywiście, ale taka jest poprostu prawda.
Czyli w praktyce nic się nie zmienia? Nikogo nie zwalniają a warunki zatrudnienia są te same? Zostaje np przedszkole i medicover? Jak innr benefity?
Generalnie to tak, w praktyce niewiele sie zmienia. Umowy przechodzą w całości, a wiec wliczając w to wymiar urlopu, staż pracy, wydaje mi sie ze również typ umowy (czas nieokreślony). Co do benefitów to jest praktycznie to samo co mieliśmy, a w pewnych aspektach nawet lepiej. Na razie mieliśmy dość ogólne spotkania, wiec wiele szczegółów jest wciąż nam nieznanych. Ale wszystko maja wyjaśnić jakoś niedługo. Medicover nie zostaje, zamiana jest na Luxmed. Nie wiem co dokładnie stanie sie z wykupionymi pakietami dodatkowymi (jak np dentysta), bo nie słuchałem tej czesci zbyt dokładnie. Mówili cos o przedszkolu, ale nie pamiętam szczegółów bo to tez mnie nie interesuje. Cos o tym ze obecne dzieci maja prawo zostac, ale juz te narodzone po pewnej dacie tracą to prawo. nie wiem co z dofinansowaniem. Maja tez jakies ubezpieczenie grupowe, ale nie mówili o tym zbyt dużo. Trzeba poczekać na warunki OWU zeby porównać. Maja tez PPK, i tez w NN, wiec z tego co zrozumiałem to automatycznie przechodzi tak samo jak umowa. Tylko cos tam mówili o tych składkach, ze trzeba bedzie je jakos na nowo uruchomić. FIS ma własne wersje ESIP, ale nie będzie można juz kupować szerów FT, a konta ML pozostają aktywne jeszcze przez rok, potem straci sie wszelkie znizki/NAVy. Ale będzie można kupować szery Fidelity w zamian. Co miesiąc każdy dostaje 190 zł na kartę Sodexo, i jest to najlepsza jak dotąd zmiana. Pieniądze można wydawać na co sie chce (sklepy, restauracje). Ma to byc normalna fizyczna karta płatnicza. Niewykorzystane pieniądze sie kumulują. Nie ma za to typowego Multisporta opłacanego przez firme, ale w zamian za 90 zł z karty Sodexo możesz sobie wykupywać dostęp do Multisportu. Jesli nie chcesz to masz 190 zł do wykorzystania na co chcesz. Pozostaje dostęp do siłowni w biurze, i zniżka w kantynie. Do 1 lutego 2022 trzeba wykorzystać wszystkie punkty MyCafeteria, bo przepadną. Tak samo wszelkie jednorazowe nagrody w PLN (takie jak Bow Award/Kudos/Team hero itp) tez trzeba wydać bo przepadną. Nie jest jasne co z imprezami typu Karnawał/Piknik, niby maja cos takiego u siebie, ale nie odpowiedzieli wprost co to jest u nich i jak wygląda. Nie jest jasne co z funduszami na imprezy integracyjne. Tak sami nie wiadomo czy w ogóle beda jakiekolwiek nagrody pieniężne poza tymi rocznymi. Co do bonusu rocznego sprawa jest dosc śliska. Mamy zapewnione ze w 2022 dostaniemy bonus roczny i podwyżki. Ale czy w następnych latach to będzie to jest wątpliwe, oni niechętnie odpowiadali na to pytanie. Brzmiało to tak jakby u nich tego nie było i nie byli chętni cos zmieniać w tej kwestii. Biuro zostaje to które jest, a przynajmniej na początku ma tak byc,. Podobnie ze sprzętem. Ale to wszystko może sie zmienić, oni bardzo często powtarzali ze "initially nothing changes", ale co będzie po tym "initially"? nikt nie wie. ani jak długo to initially bedzie trwać. Podejrzewam ze wiele rzeczy juz zdążyłem zapomnieć, ale myślę ze najważniejsze rzeczy tu zawarłem. Jesli cos pominąłem to zachęcam inne osoby do uzupełniania mojej listy :)
Nie wiem jak wy ale mnie to nie przekonuje i jednak odchodzę. Po tylu latach ciężko się rozstać ale cóż.
Bo myślałam, że skoro tyle daję od siebie to mogę liczyć na lojalność pracodawcy a widzę, że zostałam w zasadzie bez żalu przeniesiona do innej firmy - czyli co, te wszystkie akcje i opowieści o tym jacy jesteśmy super to była nieprawda?!
(usunięte przez administratora)
Obs*anego kibla nie widziałem, ale za to z lodówek regularnie znika prywatne jedzenie. Może to ten sam osobnik? Następnym razem chyba specjalnie zostawię kanapkę ze środkiem na przeczyszczenie, wtedy wyjdzie jak ktoś popuści na środku flooru.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Franklin Templeton Investments?
Zobacz opinie na temat firmy Franklin Templeton Investments tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 86.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Franklin Templeton Investments?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 54, z czego 11 to opinie pozytywne, 29 to opinie negatywne, a 14 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Franklin Templeton Investments?
Kandydaci do pracy w Franklin Templeton Investments napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
