Gorąco odradzam firmę. Polski Januszex, (usunięte przez administratora) i w HR i wewnętrznie w zespołach. Często brak projektow i siedzenie na ławce dla oczekujących.
W codi od roku to sie wlasnie zmienilo, co jakis czas ucinaja stanowiska, wlasnie w Q2 2023 bylo tego najwiecej.
Bardzo lubię pracę w tej firmie i mogę ją polecić również innym osobom ze spokojnym sumieniem. :) Cenię szczególnie komunikację i w moim zespole, jak również firmową. Firma jest też transparentna dla pracowników jeśli chodzi o cele na najbliższy rok/lata, co buduje bezpieczeństwo zawodowe mimo tymczasowo gorszej sytuacji na rynku. To co zaskoczyło mnie po przejściu z innej firmy do Codi to to, że osoby pracujące w firmie to ludzie z dużym doświadczeniem, ale też chętne do pomocy nowym pracownikom. Zawsze wiadomo gdzie kierować swoje uwagi/potrzeby dot rozwoju, sprzętu, czegokolwiek tak naprawdę, a wynagrodzenia są zawsze opłacane przed czasem. Fajnie tu być, dzięki za ostatnie 2 lata Codi. :)
Praca w miejscu i czasie określonym przez pracodawcę i pod jego kierownictwem to cechy stosunku pracy. Nie umowy o dzieło, nie zlecenia, nie kontraktu B2B, tylko stosunku pracy i w takim przypadku powinna być zawarta prawdziwa umowa o pracę.
Pracujesz z ludźmi w innych strefach czasowych, co jest trudniejsze niż przewidujesz. Oczywiście, mówią ci "tylko jeden lub dwa spotkania tygodniowo, zaledwie kilka minut poza standardowymi godzinami pracy". O tak, oczywiście, tylko kilka drobnych nadgodzin. Sprzęt, zaległości - nie spodziewaj się, że będziesz miała odpowiednie narzędzia do pracy zgodne z jej wymaganiami. Chaos, zadania się przenikają, pracujesz nad jednym projektem, ale musisz także wnosić swój wkład w obecność firmy w sieci, doradzać w innym projekcie i w jeszcze innym. Gdyby przynajmniej płaca była adekwatna, byłoby to trochę bardziej znośne. To jest moje ostrzeżenie, później możesz śmiało sprzedać swoją duszę diabłu, tak jak wydaje się to robić "niektórym", którzy zdają się nie mieć większych zastrzeżeń.
Nigdy nie przyślą? To nie ciotka z ameryki przysyłająca prezenty :) Standardowy biurowy laptop, mysz, itd. to dostaniesz. Do prostych prac biurowych to nawet może by się nadawało jak obsługa strony banku w przeglądarce, edycja dokumentów i arkuszy. Jeszcze gorzej jak dostaniesz sprzęt od klienta firmy i masz na nim pracować. Jak w tle niespodziewanie uruchomi się skaner antywirusowy to nawet komunikator nie działa tylko słychać jakieś trzaski. A skanują bez zapowiedzi praktycznie codziennie. No i było wyraźnie mówione, że nie wolno pracować na własnym sprzęcie.
Na hej, interesuje mnie praca jako Junior Network Security Engineer with Python. Widziałam już te widełki od 8 do 15 tys, piszą, że przy 2 latach doświadczenia można się dostać. mimo wszystko opiszecie konkretniej proces rekrutacji? na ile trudno jest się dostać?
Gorąco odradzam firmę. Polski Januszex, (usunięte przez administratora) i w HR i wewnętrznie w zespołach. Często brak projektow i siedzenie na ławce dla oczekujących.
Nie rozpędzałbym się z tak z tym siedzeniem na ławce, bo może być znacznie gorzej, gdy wrzucą Cię do projektu niezgodnego z Twoimi kompetencjami bez należytego przeszkolenia. Później jeszcze pretensje, że nie zrobione albo źle zrobione.
Szczerze wątpię, żeby firma w ostatnim czasie zwolniła aż 20 osób, chyba że rozmawiamy o całym okresie istnienia firmy, to rzeczywiście mogłoby się uzbierać ze 20 zwolnionych. Po pierwsze, Codilime nie zwalnia. W Codilime sam się zwalniasz, gdy zorientujesz się w swojej sytuacji. Po drugie, tych bardziej wytrwałych odpowiednio się do odejścia "zachęca" (jest sporo opinii na GoWork). Zwyczajnie nie dostajesz niezbędnych informacji, a jak dopytujesz, to jesteś "niesamodzielny", dają do wykonania zadania spoza Twoich kompetencji, zaczynają się różne oskarżenia, itd. Po kilku miesiącach sam masz ochotę odejść, zniknąć z firmy z dnia na dzień, a po złożeniu wypowiedzenia czujesz ulgę.
W codi od roku to sie wlasnie zmienilo, co jakis czas ucinaja stanowiska, wlasnie w Q2 2023 bylo tego najwiecej.
Codilime Sp. z o.o. szuka kogoś na to stanowisko Network Engineer. Ktoś wypowie się o pracy tutaj?
Bardzo lubię pracę w tej firmie i mogę ją polecić również innym osobom ze spokojnym sumieniem. :) Cenię szczególnie komunikację i w moim zespole, jak również firmową. Firma jest też transparentna dla pracowników jeśli chodzi o cele na najbliższy rok/lata, co buduje bezpieczeństwo zawodowe mimo tymczasowo gorszej sytuacji na rynku. To co zaskoczyło mnie po przejściu z innej firmy do Codi to to, że osoby pracujące w firmie to ludzie z dużym doświadczeniem, ale też chętne do pomocy nowym pracownikom. Zawsze wiadomo gdzie kierować swoje uwagi/potrzeby dot rozwoju, sprzętu, czegokolwiek tak naprawdę, a wynagrodzenia są zawsze opłacane przed czasem. Fajnie tu być, dzięki za ostatnie 2 lata Codi. :)
Serio jesteś pracownikiem? Takim prawdziwym, z umową o pracę? Czym się zajmujesz?
Kolega dostał "żółtą kartkę", że tak publicznie zachwala firmę, czy co? :P Terminowością głównej części wynagrodzenia bym się nie przejmował, bo na przelewy wynagrodzenia na swoje konto praktycznie każdy patrzy i w razie opóźnień od razu podniósłby się raban. W kwestii stabilności i bezpieczeństwa: zachęcam jednak do skrupulatnego sprawdzenia, czy kolega ma w pełni opłacone składki ZUS, bo w zależności od typu umowy są obowiązkowe bądź nie, a umowa o pracę w CodiLime to rzadkość). Później w razie dłuższej choroby lub np. wypadku może okazać się, że świadczenia nie przysługują, jeżeli składki nie zostały opłacone. Tym bardziej, że podczas rekrutacji składają deklaracje w stylu "nasze kontrakty są traktowane jak umowa o pracę", mówią że firma płaci za 30 dni płatnego zwolnienia lekarskiego i twierdzą, że później płatność przejmuje ZUS. Oni chyba nie wiedzą co się faktycznie dzieje, gdy ZUS rzeczywiście uzna dany kontrakt za umowę o pracę :)
Zapomniałbym dodać: w ZUS jest jeszcze tzw. okres wyczekiwania, który na umowach innych niż o pracę wynosi nie 30, ale 90 dni (a firma płaci tylko za 30). Wyobraźmy sobie teraz sytuację, gdy zawieramy umowę o dzieło i w pierwszych dniach współpracy mamy wypadek w drodze do pracy...
A czemu umowa o pracę jest rzadkością? Rozumiem, że od początku współpracy nie ma co na nią liczyć? Na jakich stanowiskach najczęściej dają UOP?
A nie wiem, ale można byłoby zapytać ZUS dlaczego w CodiLime jest tak mało umów o pracę. A po podpisaniu umowy okazuje się, że praca jest pod kierownictwem, wyznaczają czas i miejsce pracy, itd. Przed podpisaniem umowy obiecują oczywiście "nieco" inaczej.
To na innych umowach nie ma wyznaczonego czasu i miejsca pracy? Nie jest to normalne jak się na umowę o pracę pracuje? A co innego obiecują przed jej podpisaniem?
Praca w miejscu i czasie określonym przez pracodawcę i pod jego kierownictwem to cechy stosunku pracy. Nie umowy o dzieło, nie zlecenia, nie kontraktu B2B, tylko stosunku pracy i w takim przypadku powinna być zawarta prawdziwa umowa o pracę.
Programista PLC, HMI, SCADA
Pracujesz z ludźmi w innych strefach czasowych, co jest trudniejsze niż przewidujesz. Oczywiście, mówią ci "tylko jeden lub dwa spotkania tygodniowo, zaledwie kilka minut poza standardowymi godzinami pracy". O tak, oczywiście, tylko kilka drobnych nadgodzin. Sprzęt, zaległości - nie spodziewaj się, że będziesz miała odpowiednie narzędzia do pracy zgodne z jej wymaganiami. Chaos, zadania się przenikają, pracujesz nad jednym projektem, ale musisz także wnosić swój wkład w obecność firmy w sieci, doradzać w innym projekcie i w jeszcze innym. Gdyby przynajmniej płaca była adekwatna, byłoby to trochę bardziej znośne. To jest moje ostrzeżenie, później możesz śmiało sprzedać swoją duszę diabłu, tak jak wydaje się to robić "niektórym", którzy zdają się nie mieć większych zastrzeżeń.
Mnie ten sprzet zaciekawił. Znaczy firma nie daje wcale sprzętu do pracy, czy daje nieodpowiedni lub taki, który nie działa? I wtedy co, na prywatnym trzeba, czy tez firma zabrania pracować na prywatnych np. komputerach?
Daje sprzęt. Ja dostałem lapka, jakiego chciałem. Jak w zespole był problem, że ktoś miał za mało RAMu to mu wymieniono na 32GB.
32 GB to dla programisty powinna być norma i to minimum a i z taką ilością nie wszystko zrobisz. Odpalisz kompilację lub UT równolegle na kilkunastu rdzeniach i już procesy siedzą w swapie albo odpala się oom killer i wszystko się wysypuje razem z systemowym środowiskiem graficznym. To ile on tego ramu miał wcześniej? 16? Bo przecież nie 8, prawda? Prawda?
To jeśli jest to za mało na niektóre zadania, to jak szybko przyślą inny sprzęt? I czy zdarzają się nadgodziny? Bo ktoś niedawno tak sugerował.
Nigdy nie przyślą? To nie ciotka z ameryki przysyłająca prezenty :) Standardowy biurowy laptop, mysz, itd. to dostaniesz. Do prostych prac biurowych to nawet może by się nadawało jak obsługa strony banku w przeglądarce, edycja dokumentów i arkuszy. Jeszcze gorzej jak dostaniesz sprzęt od klienta firmy i masz na nim pracować. Jak w tle niespodziewanie uruchomi się skaner antywirusowy to nawet komunikator nie działa tylko słychać jakieś trzaski. A skanują bez zapowiedzi praktycznie codziennie. No i było wyraźnie mówione, że nie wolno pracować na własnym sprzęcie.
Ile jest zmian w Codilime Sp. z o.o.?
Nie spotkałem się z pracą zmianową w Codilime. Pamiętam za to "elastyczny czas pracy" i maile nakazujące zaraportowanie liczby godzin odpowiadającej jednemu etatowi. Firma udostępnia jakiś tam kod na GitHubie - każdy może sobie odpalić "git log --all", pooglądać timestampy i ocenić mniej więcej ile czasu dziennie jest się w pracy, tylko trzeba jeszcze wziąć pod uwagę np. różne spotkania w ciągu dnia, czasem kilkugodzinne, robienie code review, itd.
Te maile z tymi propozycjami godzin, to kto wysyła? To HR ustala grafik czy przełożony działu? I nie ma opcji dyskusji czy zmiany np. jak kto ma ustalonego wcześniej lekarza?
Te maile to nie jest w propozycja, tylko nakaz w tonie mniej więcej takim: " Proszę zamieścić na fakturze: Oświadczam, że: - liczba godzin usług wynosi 168 ... " A nazwiska kto dokładnie wysyła to nie podam, bo RODO :) Co do grafiku, to brak było ustaleń zawczasu. często wrzucali odgórnie spotkania bez uprzedniego uzgodnienia, niezgodnie z tym co było ustalone podczas rozmów przed podpisaniem umowy. Z mojego doświadczenia: spotkania trwające w sumie kilka-kilkanaście razy więcej czasu niż było ustalone przed podpisaniem umowy, znacznie więcej tych spotkań i w dodatku porozrzucane po całym dniu i po całym tygodniu. Przed podpisaniem umowy deklarowali np. "będziesz miał wpływ" na godziny spotkań - też się nie wywiązali. I nie jestem byłym pracownikiem (tylko na kontrakcie B2B), nie wiem co się podziało, że na GoWork zmienił się podpis na "były pracownik" (zaznaczyłem "inne") - aż zrobiłem wcześniej screena, bo ztcp chyba coś takiego miało wcześniej miału tu miejsce.
Kilka lat temu miałem okazję uczestniczyć w rekrutacji do tzw. wewn. działu HR w Codilime., będąc wówczas rekruterem z około 3-letnim doświadczeniem. Spotkały się ze mną 3 panie w dość (usunięte przez administratora) Spotkanie odbyło się w biurze na Krańcowej. Główne zarzuty: lawirowanie, brak transparentności, (usunięte przez administratora). Nie dowiedziałem się wprost, że chodzi o outsourcing programistów oraz że niemożliwym jest otrzymanie umowy o pracę. Obydwie informacje owszem były przekazane, jednak w sposób pokrętny, nie przejrzysty. Spotkanie odbyło się on-site przed pandemią w biurze na bodajże ulicy Krańcowej, dojazd - trudny. Ogólne wrażenia: firma i pracownicy nieprzyjaźnie nastawieni i nieprzychylni kandydatom. 100% odradzam współpracę. Nie wiem jak jest tam na tych tzw. "projektach" ale dział HR/rekrutacji - nie polecam, szkoda czasu.
A ja niestety już wiem jak jest "na projektach" i mam dokładnie takie same odczucia jak przedmówca: krętactwo, ukrywanie problemów i kłamsta. Nigdy w całej karierze nie doświadczyłem tego co w Codilime. Nauka na całe życie.
Zapomniałbym dodać: jestem programistą (ktoś mógłby pomyśleć, że takie rzeczy to tylko w HR) i mam kilkanaście lat doświadczenia komercyjnego (a jak już wspomniałem, nigdzie indziej nie doświadczyłem tego, co mnie spotkało w Codilime). Poza wspomnianym krętactwem, ukrywaniem problemów w projekcie, mijaniem się z prawdą, uzupełnię moją opinię jeszcze o: gaslighting, negging, różne formy pasywnej agresji, różne inne techniki manipulacji, w tym DARVO (odwracanie roli ofiary i sprawcy), publiczne poniżanie (przed całym zespołem), brak należytej reakcji na sygnały mobbingu, zastraszanie poszkodowanego. Po zgłoszeniu zachowań sprawcy do HR i zasygnalizowaniu problemu na daily - pretensje do zgłaszającego o "złe zachowanie, oskarżanie". Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem, bo to nie do końca tak, że problemy w projekcie są ukrywane, bo manager "zrywa się" i wychodzi trzaskając drzwiami, mamrocze pod nosem, przeklina, ale nie mówi wprost że są jakieś problemy. Firma (jakby w desperacji) przyjmuje dużą liczbę osób w krótkim czasie, których nie ma jak wdrożyć do projektu, następnie okazuje się, że "nie ma tasków" - a po kilku miesiącach prawda wychodzi na jaw i okazuje się, że w projekcie coś poszło bardzo nie tak... PS. Chętnie zaznaczyłbym, że jestem byłym pracownikiem, ale formalna umowa o pracę w Codilime to rzadko spotykane zjawisko. Z własnego doświadczenia: najpierw, podczas rekrutacji były wyraźne naciski na kontrakt B2B, a następnie podczas "współpracy", mimo mojego sprzeciwu, pojawiły się naciski na wykonywanie umowy jakby była to umowa o pracę.
Co do PS i ostatniego akapitu - to nic innego jak umowa B2B nosząca znamiona umowy o pracę.
A co z pracą jako Python Software Engineer? Macie jakieś info? Wpadłam na ofertę w sieci i niech ktoś napisze, czy może tutaj pracować zdalnie? Chodzi mi o prace w tym trybie od początku współpracy. Jest taka opcja?
Wejdź na codilime.com/about/ aby nas poznać! Nie udzielamy się w publicznej dyskusji, aby uniknąć uogólnień i nieporozumień, które często są źródłem konfliktów na forach. Każdą z pozostawionych opinii czytamy i analizujemy, aby usprawniać nasz sposób działania. Serdecznie zapraszamy do bezpośredniego kontaktu w przypadku pytań bądź wątpliwości związanych: -z konkretnym stanowiskiem: z rekruterem przypisanym do danej oferty (informacja na końcu ogłoszenia - codilime.com/careers/) -z tym jak pracuje się w CodiLime: na adres questions@codilime.com
Zalecam wszystkim rozwagę i ostrożność podczas stosowania formy komunikacji sugerowanej w poście spółki, bo w mojej opinii jest duża szansa, że odpowiedzi będą "nieco" mijały się z prawdą. Myślę, że najlepiej byłoby prowadzić dyskusję w pełni publicznie, ale jak już trzeba mailować, to zachęcam wszystkich do wklejania tutaj kopii zadawanych pytań i udzielanych przez spółkę odpowiedzi w celu umożliwienia weryfikacji przez społeczność oraz przedyskutowania w większym gronie, bo jednej osobie może być trudno wszystko wyłapać. Jeżeli spółka nie ma nic do ukrycia, to chyba nie będzie miała nic przeciwko, prawda?
No świetne stanowisko przyjęliście. trzeba przyznać. Januszex A.D. 2023. Wiele ludzi wypowiedziało się tutaj negatywnie w kwestii formy zatrudnienia i oferowanych warunków, gdzie nie ma żadnych możliwości negocjacji poza skrajnym B2B. Jeszcze więcej ludzi opisało proces rekrutacyjny w ramach którego nawet nie potrafiliście odpowiedzieć kandydatom po wykonanych zadaniach. A wy umywacie ręce ogólnym stwierdzeniem o "nieudzielaniu się w publicznej dyskusji, aby unikanąć uogólnień i nieporozumień". Czyli: - Nie wypowiadacie się in-person. - Nie wypowiadacie się in-public. Gratuluję ignorancji na poziomie prawicowych partii politycznych.
nigdy nie natknąłem się na konflikty w firmie, jak ktoś ma pomysł, albo uwagi to zawsze może otwarcie o tym porozmawiać i nigdy nie zostanie potraktowany z góry. Nie rozumiem tylu narzekań na CodiLime w komentarzach
Ty widzisz w tym coś złego zapewne z racji swoich doświadczeń ze złymi pracodawcami, inni widzą wspieranie formowych wartości i identyfikowanie się z nimi przez pracowników... szczerze, słowo "pracownik" nie jest najlepszym w tym wypadku, według mnie bardziej pasuje "partner".
Opinia jest prawdziwa i rzetelna, nie można się nie zgodzić. Aby ją potwierdzić wystarczy odwiedzić jakiekolwiek forum dostępne publicznie. Najlepszą osobą do kontaktu będzie osoba wymieniona w ogłoszeniu z konkretną ofertą a w przypadku kolejnych etapów rekrutacji, również rekruter techniczny.
Partner? Wśród programistów body leasing jest często porównywany do targu (usunięte przez administratora)
Partner? Wśród programistów body leasing jest często porównywany do targu (usunięte przez administratora).
Obawiam się, że firmowe wartości działają tylko w jedną stronę, tj. gdy przynoszą korzyści firmie :( Wątpię, że najlepszą osobą do kontaktu będzie osoba wymieniona w ogłoszeniu lub rekruter techniczny. Co innego obiecują, a co innego później jest w projekcie.
Dawno nie czytałem tak sztucznie brzmiącego komentarza. Taka znana firma, że na jakie forum bym nie wszedł, to wszyscy piszą w samych superlatywach! Prawda jest natomiast taka, że na danym forum nie będzie nic o Codilime, bo niby skąd? Lub też będą takie jak tu na GoWork.
Jesteś pracownikiem? Możesz napisać coś więcej o tych rozbieżnościach pomiędzy ustaleniami a projektem? Bardzo wymagające są te projekty? Zdarzają się nadgodziny?
Prawie nic się nie zgadza: ani język programowania, ani paradygmat programowania, ani używane biblioteki (np. DPDK), ani "głównie nowe funkcjonalności", ani "praca w pełni zdalna", ani zapewnienia o "elastycznych godzinach pracy", ani deklaracje o liczbie i czasie trwania obowiązkowych spotkań w odgórnie ustalonych godzinach, ani nawet ogólny zakres obowiązków (programista musi robić różne inne rzeczy).
Weszłam na ich stronę po świeższe oferty i widzę, że ogłoszenie wisi na QA Managera. Do 35 tys na B2B podają, a jest szansa żeby się dogadać o umowę o pracę? Tylko to mnie interesuje, jeśli chodzi o formę zatrudnienia.
A czy konieczna jest znajomość polskiego? Chodzi o pisanie konkretnie. Znajoma szuka pracy, niestety nie pisze po polsku... Ta Up to na jaki czas na początek?
Większość, jeżeli nie wszystkie osoby porozumiewały się po polsku (wewnątrz firmy, z klientami po angielsku).
Strata czasu. Na początku wszystko ok, rozmowa telefoniczna + techniczna, jednak później brak jakiegokolwiek kontaktu. Nie polecam.
Ostrzegam Business Development Managerów i Specjalistów. Nie polecam współpracę z tą firmą. Firma wyłudza informacje o procesie sprzedażowym, sprawdza pod mikroskopem komunikacje jaka idzie do klienta, jak ustawić target i jakie są dodatkowe know-how można od pracownika pozyskać. Po okresie próbnym (3 mięsiąca), jeżeli umowa z klientem nie została podpisana, humor i stosunek do osoby się zmienia, a wkrótce pracownik zostaje zaproszony na call z HR. Na rozmowie kwalifikacyjnej są bajki o zrozumieniu, że pozyskiwanie klienta to długotrwały proces. Stawki są z kosmosu nawet dla rynku US, więc nawet jak lead mówi, że potrzebuje wsparcia, to i tak nie jest w stanie za to zapłacić. Na deser codzienne odpytywanie przez dyrektora sprzedaży co się dzieje, kiedy call i kiedy zostanie podpisana umowa.
Czemu cały zespół się zwolnił? Tak skrajne sytuacje często się tu zdarzają czy była to jednorazowa akcja? Firma coś poprawiła po tym?
Może Codilime wypowie się w temacie? Oh wait, nie wypowiadają się "aby uniknąć uogólnień i nieporozumień".
Pamiętam, jak 2 lata temu szukając pracy aplikowałam na 2 pewne stanowiska-BRAK ODZEWU. Po 2 latach aplikując (o, dziwo) znowu brak odzewu. Zbieg okoliczności, ale moja koleżanka ze sporym doświadczeniem w tej samej branży aplikowała i zgadnijcie co? Nic, brak odzewu :) Ok, rozumiem, kontakt z wybranymi kandydatami, natomiast moje doświadczenie, jak i doświadczenie koleżanki w pełni odpowiada temu, co jest wymagane. A oferty nadal wiszą...brak logiki Polecam HRom trochę się zastanowić nad tym.
Dobrze dla Ciebie i Twojej koleżanki. Gdybyście się dostały, naprawdę miałybyście szansę dowiedzieć się, dlaczego. Tam kiedyś prawie cały zespół nie wytrzymał i się zwolnił (tylko jedna osoba została).
Firma nie jest warta zachodu, z kilku przyczyn: - słaby proces rekrutacyjny w ktorym osoby prowadzace rekrutacje same nie maja pojecia o co chca zapytac, bardzo czesto dotyczy to osob technicznych - slaby managment, czasami po 4 spotkania o wszystkim i o niczym w ciagu dnia - bardzo slaba atmosfera, podpierdalanie nowych pracownikow tak zeby sie podlizac i cos na tym ugrac - glownie sooby niedoswiadczone, bez kompetencji, dopiero zdobywajace doswiadczenie. Seniorzy moim zdaniem to co najwyzej regularni pracownicy, a raczek klepacze bo w sumie do tego sie nadaja - bardzo slaba komunikacja - brak mozliwosci rozwoju - na rozmowie i podpisywaniu umowy inne obowiazki, po podpisaniu umowy zwrot o 180 stopni tak zeby zlapac czlowieka a dopiero potem znalesc mu zajecie - przedluzenie umowy na rok lub 2 lata - cyrki przy wynagrodzeniach - niezgodne z prawem zakazy posiadania dodatkowych zlecen na b2b
Myślę, że g**no wiesz o tej firmie, ewentualnie jesteś byłym pracownikiem, który chce się wyżyć, bo go zwolniono. "osoby prowadzace rekrutacje same nie maja pojecia o co chca zapytac" Może daj jakiś przykład, bo tak to sobie każdy może napisać. "podp****alanie nowych pracownikow tak zeby sie podlizac i cos na tym ugrac" Co za bzdury. Co niby miałbyś "ugrać" poprzez "podp****alanie"? Awansy i podwyżki zależą od tego, czy dowozisz kod. "niezgodne z prawem zakazy posiadania dodatkowych zlecen na b2b" Nie ma nic takiego.
Jacy ludzie? Denerwujący się, kiedy ktoś pisze o firmie nieprawdziwe negatywne opinie? Tak, tacy ludzie tutaj pracują. Jeśli mój pracodawca jest uczciwy i dobrze mnie traktuje, to reaguję, kiedy ktoś pisze takie bzdurne komentarze jak użytkownik "tri".
Poprzez donosy na nowego pracownika można "ugrać" pozbycie się potencjalnego konkurenta, zwłaszcza gdy nowo zatrudniona osoba ma wyższe kompetencje. W Codilime osobiście doświadczyłem takich donosów. W moim przypadku donosy były formalnie anonimowe, jednak wcześniej podczas rozmowy kwalifikacyjnej prawdopodobny donosiciel słuchał moich odpowiedzi ze smutnym wyrazem twarzy, sprawiał wrażenie niezadowolonego z tego, że pojawił się ktoś odpowiadający prawidłowo na praktycznie wszystkie pytania. Natomiast, gdy wprowadzał mnie w błąd, cieszył się jak dziecko. Raz nawet się zaśmiał (na rozmowie kwalifikacyjnej!), gdy myślał że pochwalił się wiedzą. Jeśli chodzi o pytania rekrutacyjne, to w moim odczuciu nie było tak, że nie mieli pojęcia o co chcą zapytać, ale skłaniam się ku wnioskowi, że pytający sam nie miał dostatecznej wiedzy na tematy, o które pytał, a momentami chodziło o zupełne podstawy. Co do zakazów na B2B, to potwierdzam że jest bardzo szeroki zakaz konkurencji obowiązujący co do zasady przez 15 miesiący od początku okresu wypowiedzenia oraz przez cały wcześniejszy okres współpracy.
Proszę zwrócić uwagę na datę. Ja opisywałem sytuację sprzed ponad 5 lat. Nie wiem, jak jest teraz, więc nie skomentuję dalej. ¯\_(ツ)_/¯
Właśnie nie świadczy to zbyt dobrze o firmie, jeżeli analogiczne komentarze pojawiały się już 5-6 lat temu.
Nie zgodzę się z tezą, że awanse i podwyżki zależą jedynie od tego, czy dowozisz kod. W niejednym korpo jest tak, że jak ktoś umie spychać swoje taski na kolegów z zespołu, zrzucać winę na innych za swoje niepowodzenia i nie ma skrupułów, to droga do awansu i podwyżki stoi przed nim otworem. W mojej opinii doświadczyłem tego w Codilime, trwało to kilka miesięcy i według mnie nosiłoby znamiona mobbingu, ale byłem na B2B, więc przepisy prawa pracy definiujące pojęcie mobbingu mnie nie chroniły. A gdy zgłosiłem ten problem do HR i na daily, to skończyło się dla mnie wypowiedzeniem, a na exit-interview zarzucono mi jeszcze "złe zachowanie, oskarżanie". Ale nie tak od razu wypowiedzenie, bo najpierw przerzucili mnie do innego projektu, gdzie prawie nie programowałem, tylko użerałem się ze środowiskiem działającym tak tragicznie że nie dało się pracować, nie dostawałem należytej specyfikacji wymagań (jakieś krótkie nazwy tasków w Excelu, iirc najczęstsze były jednozdaniowe), musiałem nurkować w legacy-szambokodzie i wykonywać żmudny reverse engineering oraz domyślać się, czego ode mnie chcą, a jeszcze były do mnie żale, że implementacja za długo trwa.
kiedyś nakazywali tu przezorność przy podpisywaniu czegokolwiek i w zasadzie na tym temat na forum się skończył i ciekawa tak naprawdę jestem czy po roku cokolwiek względem tego mogło ulec zmianie. ktoś podejmował się niedawno współpracy? czy warunki są zgodne z tym co zostało wcześniej ustalone?
Witam serdecznie, weszłam tutaj, żeby czegoś się dowiedzieć o pracy u nich jako Python Software Engineer. Opublikowali ogłoszenie jakiś czas temu, czy ktoś chociaż był na rozmowie i może powiedzieć, jaka jest proponowana przez nich stawka? Zależy mi na aktualnych informacjach oczywiście.
Jeżeli się dostaniesz, to zwróć uwagę czy umowa którą dostaniesz do podpisania była zgodna z wcześniejszymi obietnicami i uzgodnieniami oraz czy nie ma nieuzgodnionych dopisków.
Tak jak napisałem - należy zwracać uwagę, czy nie ma nieuzgodnionych dopisków. Z własnego doświadczenia: na kilka-kilkanaście przedłożonych mi do podpisania dokumentów, tylko o jednym mogę z czystym sumieniem napisać, że jego treść była zgodna z początkowymi ustaleniami i przesłanymi mi na etapie negocjacji szablonami.
O, widzę, że już usunięty został wpis, że nie ma umów o pracę? Czy firma boi się prawdy?
Rzeczywiście nie mogę znaleźć :) W 2021 było średnio 17 pracowników na UoP na 200-300 osób zatrudnionych w Codilime. Każdy może sobie sprawdzić w KRS, to są publicznie dostępne sprawozdania, za 2022 jeszcze nie ma.
Po wielu latach spędzonych w zawodzie programisty w różnych firmach mogę powiedzieć, że CodliLime to jedna z tych firm, w których na prawdę fajnie się pracuje. Tu pracuję już ponad rok i dopiero co z przyjemnością przedłużyłem z nią współpracę. To nie prawda, że firma jedzie tylko na studentach, najchętniej zza wschodniej granicy i ma niskie stawki. Pracuje tu bardzo dużo osób, które już dawno są po studiach i mają rodziny, dzieci. Owszem, firma też zatrudnia młodych. Ale czy to źle, że wierzy w młodych ludzi? Wynagrodzenie jest jak najbardziej rynkowe, wypłacane terminowo, a najlepsi mogą liczyć na sporo większe stawki. Co do donoszenia na współpracowników i wytykania błędów przez przełożonych - osobiście nie znam ani jednego takiego przypadku. Wręcz przeciwnie - w firmie panuje bardzo przyjazna atmosfera i można liczyć na innych.
W mojej opinii niepoważna firma. Nie wywiązują się ze wspólnych uzgodnień ani składanych deklaracji. Na każdym etapie, począwszy od rekrutacji. Z nimi trzeba mieć wszystko na piśmie, ale i tak trzeba dokładnie czytać co podsuwają do podpisania i sprawdzać czy się zgadza, bo podsuwają co innego niż np. wcześniej przesłali na maila.
Jest szansa na UoP w Codilime?
To skąd taka jakaś dziwna jego sugestia? W sumie dodawał to prawie rok temu, może wtedy coś inaczej było? I co właściwie odnośnie tych pań w ciąży, ogólnie to trafiła się jakaś u was w ostatnim czasie?
Od kiedy? Przecież od dawna wiadomo, że wszyscy w Codilime pracują na umowach B2B, ewentualnie studenci na zleceniu, a ci co nie chcą kontraktu i nie są studentami - na mixach umów o dzieło/zlecenie. Umów o pracę w Codilime nie ma, bo firma tnie koszty.
Myślisz że dotyczy to wszystkich? Może pracownik jest specjalistą w swoiej dziedzinie i tym sposobem wynegocjował uop, inaczej niż reszta...
Jeśli nie ma problemu z umową o pracę, to dlaczego na kilkaset zatrudnionych osób w 2021 na umowie o pracę było tylko 17 pracowników na umowie o pracę, 51 osób na śmieciówkach, a reszta najwyraźniej na B2B, bo nie ma informacji tych osobach w sprawozdaniu finansowym? Każdy może sobie sprawdzić wyszukując w KRS dokument "Sprawozdanie finansowe za rok obrotowy kończący się 31 grudnia 2021 r."
Zgodnie ze sprawozdaniem finansowym za 2021 na kilkaset zatrudnionych osób "aż" 17 było pracownikami na umowie o pracę ;)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Codilime Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Codilime Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 35.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Codilime Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 16, z czego 3 to opinie pozytywne, 9 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Codilime Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Codilime Sp. z o.o. napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
