Zastanawiam się dlaczego złe opinie pojawiają się zawsze na początku lub pod koniec miesiąca ?
Jaka umowa obowiązuje w Nowa Itaka Sp. z o.o. podczas okresu próbnego?
(usunięte przez administratora)
W centrali nie jest lepiej. Wypowiedzenia wysyłane mailem. Kierownik, który idzie na urlop, wtedy kiedy pracownika zwalniają, tylko po to żeby zwolnionemu pracownikowi nie spojrzeć w oczy...co nie Panie Pawle? Wstyd.
Niektórzy kierownicy są tacy, że gdyby pracownicy zaczęli to rejestrować/nagrywać to skończyłoby się kryminałem! Grupa arogantów, despotów i dręczycieli, którzy nie szanują Cię nie tyle jako "pracownika", ale też jako "człowieka". Każdy pracownik centrali lub były pracownik centrali doskonale wie o kim mowa... co nie Panie Pawle? Ogólnie niewiarygodne, że międzynarodowa korpo z takimi osiągami i kreatywnym szefostwem w szeregach kierowników umieszcza takie jednostki. Wstyd dla firmy. btw. Panie Mariuszu, Leszku.... Panowie są super :)
Panowie są super? Moim zdaniem jako właściciele firmy to oni odpowiadają za taki stan rzeczy, tudzież ich zaufani dyrektorzy? Pewnie z ich perspektywy wszystko jest ok, dopóki słupki w Excelu się zgadzają - robota wykonana więc spoko... A ludzie boją się cokolwiek powiedzieć, aby nie utracić pracy. Teraz zacznie śmierdzieć - po tych masowych zwolnieniach ludzie nie będą siedzieć cicho i (usunięte przez administratora) wypłynie na powierzchnię...
Firma nie jest aż taka zła, ale to prawda, że niektórzy kierownicy są nie do wytrzymania, źle traktują pracowników, nie potrafią zarządzać ludźmi i nie mają wystarczającej wiedzy. Pensja jak pensja, ludzie też różni, jak wszędzie, musisz raczej liczyć na siebie. Na pewno można się tam trochę nauczyć, zdobyć doświadczenie, ale raczej nie jest to praca na dłużej. Z plusów to wyjazdy study tour, opieka medyczna, ubezpieczenie.
Proszę Cię... (usunięte przez administratora) Ta cała zniżka pracownicza jest ... warta ;) benefitów tak po fakcie to tam nie ma żadnych - do każdego trzeba dopłacać (haha), a u kierowników to jest elementarny brak wiedzy, przykład mogę podać od ręki: kierownik nie potrafił zrobić grafiku w excelu... (usunięte przez administratora)
Dodam tylko że nie miałem okazji pojechać na study tour przez 3 lata swojej pracy ;) no tak, pewnie dlatego że nie byłem sprzedawcą i nie miałem "dobrego znajomego" w dziale produktu
W tej firmie ujadanie na obecnie rządzący (usunięte przez administratora) władzy jest na porządku dziennym. Smutna prawda, bo jeśli jesteśmy profesjonalistami to skupiamy się na pracy, a politykę zostawiamy dla siebie. Nie, nie jestem wyborcą PiS, ale wystarczy mi to co sam widzę w mediach, ujadania w pracy mam dość.
Też to zauważyłem. Od czasu kiedy zostały zamknięte granice wszystko to jest winna PiS. Nie jestem za żadna partia ale gdyby nie obecną władza nadal większość pracowała by w firmie na umowach śmieciowych za najniższa stawkę bo tak tam dają. Tak przynajmniej co roku podnoszą najniższa krajowa to można liczyć na jakiś dodatkowy hajs. A Itaka do końca wysyłała ludzi na wakacje we Włoszech pomimo tego co się tam działo. Tam liczy się tylko kasa nie ludzie
Firma zaczyna swoją historię w 1989 roku - Mariusz Jańczuk i Leszek Szagdaj prywatyzują Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Turystyczne „Opole”. Dorobili się na złodziejskiej prywatyzacji gospodarki, teraz dorabiają kosztem pracowników. Nie spodziewajcie się zbyt wiele po tej firmie. Polecam omijać szerokim łukiem.
A jak się pracuje w IT?
Ogólnie to nie warto... Wpisz sobie w google frazę "Itaka zwalnia", teraz raczej nie zatrudniają. - odpowiedzialność duża - zarobki niskie, odbiegają od rynkowych (z tego co wiem to w IT również, pewnie dlatego te ogłoszenia o pracę zawsze bardzo długo wisiały) - branża turystyczna, niepewny rynek, działalność obarczona bardzo dużym ryzykiem - jeśli zależy Ci na stabilnym zatrudnieniu to lepiej odpuść - firma buduje swój kapitał na wyzysku najniższych szczeblem, ludzie mają lojalki i ogólnie boją się mówić jak im tam jest, a szczególnie Ci którzy boją się zmian i zemsty pracodawcy ;) - po cichu pewnie każdy pracownik tam zatrudniony szuka już nowej pracy
Nie polecam tej firmy, nie liczą się z ludźmi, płacą nie za dużo a wymagania mają bardzo duże. Atmosfera w firmie też nie jest za ciekawa, dręczą i (usunięte przez administratora) pracowników.
Czy zatrudniają pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności? Nie wiem czy wogole mam szanse na pracę u nich
Nie.Oni chcą mieć wszystkich zdrowych aby ich na wczasy wysyłać po świecie. Chorzy nie mają szans.
Blad, i to bardzo powazny. Praca rezydenta, bo domyslam sie, ze to miales na mysli, mowiac o "wysylaniu na wczasy", to zwyczajna ciezka harowka, w dodatku slabo oplacana. Wiem z autopcji. Radze pojechac na jeden sezon i pouzerac sie z niezadowolonymi klientami(bo Polak zawsze znajdzie dziure w calym), a potem dopiero wypowiadac sie na forum.
Byłem na rozmowie. Ogromne oczekiwania zarówno jeśli chodzi o wiedzę jak i ofertę dla klienta. Niestety nie przekłada się to na pensje i prowizję. Stawki śmieszne.
Witam, Jaka jest sytuacja na stanowisku "Junior IT Specialist" ? Dziękuję z góry za info.
Mam mieszane uczucia do tej firmy. Pracowałam w salonie własnym jak i firmowym i jeśli miałabym porównać to w salonie własnym są zdecydowanie lepsze warunki jeśli chodzi o godziny pracy, system premiowania, możliwość raz w roku wyjazdu na study tour, benefity, natomiast prowizje od sprzedaży są śmiesznie małe. Jeśli chodzi o zniżki dla pracowników to Was niestety rozczaruje, bo dla osób pracujących przez pierwsze 3 lata są tak małe, że równie dobrze jest poszukać "lasta", a oszczędzić sobie rocznej "lojalki". Na pewno w salonie własnym ma się ten komfort, że wszystko jest tak jak być powinno, jeśli chodzi o płatności, ubezpieczenie itp sprawy, bo firma dba o sprawy kadrowe, by wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Natomiast jeśli mówimy o salonach firmowych różnie to bywa, w zależności od właściciela. Raczej trudno bywa z wyjazdami, a i rozliczanie prowizji także jest problematyczne, zwłaszcza, że nie ma jasnych reguł komu się ona należy, co bywa często przyczyną konfliktowych sytuacji. Natomiast w biurach własnych, z doświadczenia mojego i innych osób znajomych wynika, że nie szanują zbytnio pracownika(i niech nikogo nie zmyli pozorna uprzejmość i kultura koordynatorów, czy kierowników). Potrafią bardzo brzydko i przedmiotowo potraktować pracownika, nawet jeśli pracował w formie długi okres czasu, gdy stwierdzą, że nie jest już im potrzebny. Tu nie ma sentymentów, raczej bezwzględność, nawet jeśli firma buduje w salonach wrażenie zgranego zespołu.
Program Itaka Lider, który pełni funkcję programu motywacyjnego dla pracowników to raczej program demotywacyjny. Absurdem i totalną śmiesznością jest ocenianie salonów na podstawie tego czy klient wyraził zgodę na przesyłanie informacji handlowej albo podał adres @. To czy klient wyraża na coś zgodę albo podaje to jego wybór i my pracownicy nie mamy na to wpływu więc jak można nas oceniać na tej podstawie? Należy wspomnieć że ów program opiera się głównie o te dwa wymagania wobec nas: pobieranie @ i wyłudzanie zgód marketingowych od klientów. Najlepsze jest to że niektórzy starszy ludzie nie mają skrzynki mailowej i nie wiedzą co to. Absurd, absurd, absurd!!! Ktoś kto to wymyślił powinien się grubo zastanowić!!!
Pracowałam w tej firmie kilka lat, z czego niecałe 2 lata w tzw salonie własnym, czyli bezpośrednio u tour operatora. Jeśli chodzi o samą pracę byłam całkiem zadowolona, a współpraca układała się bardzo dobrze. Natomiast z czasem obserwowałam, że coraz gorzej traktuje się zatrudnionych pracowników. Ostatnim etapem była sytuacja, gdy poważnie zachorowałam i poszłam w związku z tym na dłuższe zwolnienie (było to moje jedyne do tej pory zwolnienie). Po odbytej operacji wróciłam do pracy i tego samego dnia zastałam swojego koordynatora z wypowiedzeniem w dłoni. Nawet nie chciał wyjaśnić jaki jest powód. "Koleżanki" z biura, z którymi miałyśmy przez cały ten czas dobre relacje do samego końca ukrywały, że od pół miesiąca przed moim planowanym powrotem jest ktoś nowy w biurze, kto zajął moje miejsce. Wszystko utrzymywane było w ścisłej tajemnicy, a dziewczyny dostały służbowy nakaz milczenia na ten temat. Ta sytuacja mówi sama za siebie. Chyba nic więcej nie trzeba pisać, jaki jest stosunek pracodawcy do pracownika. Inną sytuacją, która odbiła się głośnym echem był całoroczny konkurs, związany z wynikami sprzedaży wszystkich biur, gdzie po wielkiej gali, ogłoszeniu wyników i wyłonieniu zwycięzców zmieniono regulamin nagród Wygraną był wyjazd dla zwycięscy i osoby towarzyszącej, który nagle został zmieniony na wyjazdy tylko dla zwycięscy. Kto zmienia regulamin na mniej korzystny po tym gdy nagrody zostały rozdane Duży niesmak. Jeśli chodzi o samą pracę w biurze własnym to zarobki są bardzo średnie. - Podstawa+ prowizja ( bardzo mały mikro procent od sprzedaży) - praca na 3 zmiany ( zwykle takie salony mieszczą się w galeriach handlowych) po 8 godzin, po pewnym czasie jest się bardzo zmęczonym ze względu na hałas i brak regularności pracy, nie wskazane dla osób chcących prowadzić życie rodzinne - benefity ( dla chętnych za opłatą) wyjazdy study tour średnio 1 raz w roku zniżka ( niewielka w pierwszych 3 latach pracy w biurze własnym), trzeba podpisać lojalkę na rok, która jest skonstruowana w taki sposób, że nawet jeśli zostanie się zwolnionym przez firmę, trzeba będzie zwracać koszty " zniżki", wychodzi na to że lepiej lecieć na lasta i bez "lojalki" ;) duże wymagania, regularne naloty "tajemniczych klientów" z całą listą parametrów, które trzeba spełnić raz na pół roku solidny test z wiedzy i to nie tylko oferty, czy geografii szkolenia z obsługi klienta- obowiązuje konkretny system rozmowy z klientem, gdzie trzeba ściśle trzymać się wyznaczonych reguł strój służbowy jeśli ma się szczęście można trafić na sympatyczną atmosferę w zespole, co czasem jak się okazuje i tak jest sztucznym tworem klienci bywają różni, jednak w większości przypadków, choć trudno to sobie wyobrazić, przychodzą po wakacje, jakby ktoś ich do tego zmusił, często rozmowa nie jest ani miła, ani przyjemna, trzeba mieć w sobie dużo entuzjazmu i mocne nerwy ;) Praca do lekkich nie należy wbrew pozorom, wciąż trzeba się doszkalać, bo ciągle coś się zmienia. Klienci bywają różni i trzeba sobie z nimi jakoś poradzić, a do tego sprawić by wyszli od nas z wycieczką. Duża odpowiedzialność finansowa, w przypadku jakichkolwiek braków sprzedawca pokrywa z własnej kieszeni. A nie przyjmuje się małych pieniędzy. System rezerwacyjny Merlin, CRM i inne.
Piszesz, ze co jakiś czas był test z wiedzy o firmie i sprzedawanych ofert. Czy miałaś także szkolenia branżowe, które podnosiły Twoje kwalifikacje zawodowe?
Biuro nie informuje odpowiednio wcześniej o terminach lotów. W moim przypadku okazały się bardzo niedogodne, w konsekwencji, poza zmęczeniem, pozbawiły mnie dwóch posiłków ujętych w cenie imprezy - pierwszego dnia obiadokolacji, ostatniego - śniadania. Pakiet złożony z kanapek nie rekompensuje kosztów. Biuro odpowiada za czarter lotów i jeśli jest pewne, że samolot nie dowiezie turystów na obiaokolację, to nie powinno pobierać opłat za tą wersję! Proszę zwrócić uwagę na formy rejestracji w hotelach! Spotkałam się z drastycznym naruszaniem RODO. Odpowiedź na reklamację sprowadza się do stwierdzenia, że dokument nie został przeczytany ze zrozumieniem przez pracownika biura i należy zrobić "poprawkę".
@Ewa Rozumiem Cię, ale takie uwagi warto może zgłosić bezpośrednio do Nowa Itaka Sp. z o.o.. Gdyż na forum Gowork.pl wypowiadamy się na temat warunków zatrudnienia w tej firmie. Czy jest tu ktoś kto może co kolwiek napisać na temat pracy w tym miejscu?
Podczas zakwaterowania hotel staje się osobnym administratorem danych bo ma na to osobne przepisy. To hotel decyduje o tym jak zbiera dane i w jakim zakresie. Itaka ani żaden inny touroperator nie ma nic do tego.
Dobrze, że zechciałaś dokładnie wyjaśnić tę kwestię @Ewa. Jak wnioskuję - Ty zapewne też jesteś Klientką Nowej Itaki. Jak sama oceniłabyś jakość usług przez nich świadczonych? Nie ukrywam, że mnie to ciekawi.
Pracuję w salonie Itaki już jakiś czas i muszę powiedzieć że mam mieszane uczucia. Zarobki moim zdaniem średnie choć faktem jest, że dużo zależy od Ciebie samego. Są natomiast okresy, w których nie przeskoczysz tego, że zainteresowanie jest mniejsze. Potem nadchodzą lepsze miesiące, pensja jest wyższa ale z kolei często kosztem wyczerpania nerwowego. U nas salonie zawsze brakuje osób do pracy więc nierzadko jest tak, że jest się z tym samemu. W sezonie dzień w dzień po jednej stronie masz kolejkę ludzi, po drugiej co chwilę dzwoni telefon, przychodzi mail, ręką robisz oferty, drugą drukujesz klientowi dokumenty, nogą w tym czasie sprzątasz (bo biuro musi być czyste, to normalne) a rzęsami potwierdzasz rezerwacje. Bywały dni, że po 11 godzinach pracy oferty kończyłam jeszcze w domu. Ludzie przychodzą i odchodzą, często da się wyczuć że i tak nie kupią ale zasada jest jedna - ciśnij klienta do końca, póki jeszcze odbiera telefon i nie każe ci wy... Nie lubię tego, że do klientów non stop trzeba dzwonić i się im napraszać. To jasne, że trzeba im o sobie przypomnieć, tak działa marketing, ale w tym sektorze często jeśli ktoś jest zainteresowany a oferta jest dobra to wróci sam i kupi, nie musisz mu o tym 5 razy przypominać. To wszystko za pensję, która przy takim nakładzie sił naprawdę mogłaby być lepsza. Jeśli chodzi o zarobki - podstawa około 1800-2000, reszta to prowizje. Z prowizji, w dobrym miesiącu wyciągnąć możesz kilkaset złotych ale ciężko jest określić czy to będzie 400 zł (może i mniej) czy 800, pensja nie jest stała. W takim mega dobrym miesiącu, ale to już musisz naprawdę paść twarzą na biurko, da się wyciągnąć do 3,5 tys. na rękę (oczywiście to też zależy od miasta i lokalizacji danego salonu, siłą rzeczy w centrum wielkiego miasta będzie łatwiej). Pracując we franku faktycznie z prowizjami bywa różnie a jako szeregowy pracownik nie zawsze będziesz w stanie się doliczyć (zwłaszcza jeśli różnica nie jest duża albo szef chce cię wykorzystać, ma duże pole do manewru, pozostaje wierzyć w uczciwość ludzką). Jest to na pewno praca dla ludzi o mocnych nerwach, gotowych na presję. Jeśli komuś wydaje się, że ta praca polega na siedzeniu przed kompem, odpisywaniu na maile i usmiechaniu się podczas rozmów o miłych wakacjach w Grecji to myli się. Trzeba się stykać z wieloma stresującymi sytuacjami i nie mówię tu tylko o klientach, którzy marudzą i są niemili czy roszczeniowi. ALE jeśli ktoś kocha podróże i interesuje się nimi to się odnajdzie (zapewne), zależy jeszcze na jaki salon trafi bo wiem, że bywa różnie. Na pewno praca zarówno w Itace jak i w każdym biurze podróży wymaga znajomości zagadnień z wielu różnych dziedzin. Jako osoba pracująca w salonie musisz i umieć liczyć kasę, i ogarniać jakieś rzeczy z księgowości czasem, geografię mieć w małym palcu, dobrze jest też mieć rozeznanie w kwestiach prawnych co do turystyki bo bywa różnie, umiejętność rozmowy z klientem to w ogóle podstawa (to akurat oczywiste). Nie wspomnę o tym że zdarzało mi się już dobierać oferty pod kątem analizy dna morza czy siły promieniowania w danym obszarze. W tej każdej sytuacji, nawet jeśli czegoś nie wiesz, a wszystkiego nie wie nikt, nie bardzo możesz dać poznać po sobie że jesteś przerażony tym pytaniem bo możesz zepsuć całe zaufanie, które zbudowałeś. Przede wszystkim musisz być trochę takim człowiekiem gotowym na wszelkie nieoczekiwane problemy, zaradnym, takim, który wie jak się zachować i improwizować, gdzie szukać rozwiązań. Plany obsługi klienta wdrażane na szkoleniu ciekawe i innowacyjne, ale nie do zrobienia w całości, szczególnie w sezonie - chyba, że faktycznie umiesz się rozdwoić. Według informacji ze szkolenia powinno odbierać się telefon do trzeciego sygnału i poświęcać każdemu klientowi minimum pół godziny. Kocham podróże więc jestem zadowolona z możliwości, jakie daje mi Itaka, wiem jednak, że to jest raczej praca na jakiś czas niż na życie. Za dużo nerwów za takie pieniądze, za dużo niedomówień (w salonach własnych może jest inaczej). Coś bardziej na zasadzie cennego doświadczenia. Moja szefowa jest fajną osobą ale np. mam wrażenie, że mocno korzysta z pracowników do oporu i nie do końca się tym przejmuje, choć konkretów zarzucić nie mogę.
dnia 03. 09 pojechalismy nawycieczke do wloch wieczne isloneczne po przyjezdze do opola pare godzin czekania na cpn na autobus do wloch po przyjezdzie na miejsce zaczal sie horor jedzenie podle alenajgorsze dopiero zaczelo sie w rimini w hotelu stradiot jedzenie podawane na stoly z dnia poprzedniego kture bylo juz uzywane ipowinno byc zabrane do odpadkow np chleb zmaslem wyschniete wedliny pokoje brudne lazienki kabiny niemyte brak wieszakow na reczniki ogulnie (usunięte przez administratora)
Trzeba przyznać, że trochę chaotyczny jest Twój komentarz. Ale wywnioskowałam, iż nie do końca jesteś zadowolony z niektórych usług, które świadczy Nowa Itaka. Czy zgłosiłeś swoje uwagi bezpośrednio jakiemuś Przedstawicielowi firmy? Jestem ciekawa.
Super biuro. Wakacje bardzo udane. Oferta zgodna z opisem. Dobra cena za wycieczkę.
Opinie zadowolonych Klientów bardzo dobrze świadczą o Nowej Itace. Pierwszy raz korzystałaś z ich oferty? Ze strony internetowej Itaki dowiedziałam się, że organizują oni staże/praktyki dla młodych osób, co mnie zainteresowało. Może ktoś z Was wie, czy po odbyciu takiego stażu istnieją realne szanse na stałe zatrudnienie tam?
W ty roku spędziliśmy urlop na greckiej wyspie. Cudownie usytuowany hotel, widok z okna na morze, cicha i spokojna okolica. o takim wypoczynku marzyłam, ale nie wierzyłam że to spełni się w 100 procentach :) bardzo pozytywne wrażenie zrobiła na nas również obsługa w hotelu. Całość wjazdu bardzo na plus
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Nowa Itaka Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Nowa Itaka Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 33.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Nowa Itaka Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 24, z czego 5 to opinie pozytywne, 18 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Nowa Itaka Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Nowa Itaka Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
