Wszystko wygląda profesjonalnie, dopóki nie wejdzie się do środka. (usunięte przez administratora) Dlatego ciągle tyle rekrutacji, bo wystarczy mieć tam minimalne poczucie własnej godności i już nie jesteś mile widziany.
Ludzie, nie aplikujcie do nich! Juz o samej rozmowie rekrutacyjnej jest tyle negatywnych opinii. To przedsmak tego co was tam czeka. Brak szacunku do pracownika to ich znak rozpoznawczy. Wiem, bo pracowalem i widzialem.
niby taka niezła firma, a nawet nie zadzwonią po rozmowie z informacją pozytywną/negatywną... nauczcie się traktować ludzi poważnie...
Rzadko komentuje, ale w tym przypadku chciałabym podzielić się opinią. W firmie przeszłam jedynie proces rekrutacji, dlatego o tym mogę się wypowiedzieć. Nie wiem jak wygląda dalsza współpraca i myślę, że nie chciałabym się przekonać. Oferta pracy wyglądała zachęcająco, pomimo negatywnych komentarzy postanowiłam przekonać się na własnej skórze. (usunięte przez administratora)zadał mi kilka pytań kompletnie nieadekwatnych do stanowiska, jakby starał się wyszydzić mój profil. Po jakimś czasie z lekką ironią skomentował moje wypowiedzi i skomentował dosadnie moją kandydaturę. Zostałam wyproszona z biura i zostawiona sobie samej. Nie zostałam nawet poinformowana którędy mogę opuścić budynek. Dodam, że moje wypowiedzi były jak najbardziej na miejscu, nie jestem osobą, która chciałaby zabłyszczeć czy cwaniaczyć przy pracodawcy. Odpowiadałam na pytania rzeczowo, jednak te pytania, które nie dotyczyły stanowiska pracy wolałam pozostawić bez komentarza. Podsumowując, nie jestem w stanie wyrazić opinii o firmie jako o pracodawcy, natomiast sam proces rekrutacyjny był przeprowadzony w sposób tragiczny.(usunięte przez administratora)
A można wiedzieć z kim odbyła się ta rozmowa? Kto jest taki „przyjemny” i „profesjonalny”? Oczywiście chodzi mi o stanowisko tej osoby w firmie, nie jej dane personalne.
Super, że podzieliłaś się swoimi wrażeniami z procesu rekrutacji w Benhauerze. Być może zachowanie osoby rekrutującej faktycznie może budzić pewne wątpliwości, ale chyba nie należy brać tego aż tak do siebie. A powiedz mi, tak ogólnie, jakie pytania Ci zadawano?
Bardzo sprawy, najpierw rozmowa z head hunterem, następnie z działem HR z firmy Benhauer i na końcu z dyrektorem ( bezpośrednim przełożonym) w sumie około 2h rozmów. Pracę mogłem zacząć "od zaraz", oczekiwania finansowe które założyłem spełnione
Standardowe, bez udziwnień, o doświadczenie, dostępność, oczekiwania finansowe. Dowiedziałem się nieco o firmie, benefitach, profilu firmy,
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Programista PLC, HMI, SCADA
Wszystkie opinie, które czytacie o Salesmanago na tym portalu są prawdziwe. Począwszy od rozmowy rekrutacyjnej, aż po funkcjonowanie w firmie, gdzie nie znasz dnia, ani godziny. I nie są to opinie frustratów, którzy się nie nadawali. (usunięte przez administratora) Uważam, że warto się tam zatrudnić tylko w jednym przypadku - jeśli nie ma się doświadczenia. Tego, czego zdołasz się nauczyć od naprawdę kompetentnych ludzi, na których opiera się firma, nikt ci nie zabierze. A system i techniczne uwarunkowania związane z jego funkcjonowaniem nie są prostą rzeczą, dla kogoś, kto nie miał wcześniej styczności z zagadnieniami branży IT. Poza tym baaardzo ważny w tej pracy jest kontakt z klientem i to, żeby umieć odnaleźć się w trudnych sytuacjach. Firma ma szczęście do fajnych, młodych pracowników, którzy tworzą świetną atmosferę. Ale jeśli szukasz stabilizacji i szacunku ze strony pracodawcy, to nie tutaj.
Fajnie, że w Benhauer jest szansa na zdobycie doświadczenia. Który dział polecałbyś dla takich całkiem "zielonych"osób?
Na jakie stanowiska są wakaty obecnie?
Czy pracownicy Benhauer chętnie uczestniczą w różnych formach integracji?
Nie polecam brania udziału w rekrutacji do tej firmy. Aplikowałem na staż jako tester oprogramowania, rozmowa wszystko OK, przyjazna atmosfera, całkiem ciekawa rozmowa. Podsumowując wyszedłem zadowolony z rozmowy, żadne z pytań nie sprawiło mi problemu. Feedback otrzymałem po 3 tygodniach (oczywiście musiałem się upominać), że niestety NIE MA OFERT PRACY NA STAŻ. Zaprosić na rozmowę na stanowisko na które nie ma wolnego miejsca? Śmiech na sali.
Dobrze ze nie dostałeś się do firmy, rozwijaj się wszędzie tylko nie tam, wystarczy popatrzeć na komentarze tutaj
Ja też nie znalazłem żadnych ofert dotyczących stażu. Może w trakcie rekrutacji warunki zatrudnienia się zmieniły i nabór na staż został przesunięty w czasie. Jest za to sporo ofert z działu IT, kadr i płac oraz księgowości. Firma oferuje bardzo atrakcyjne modele prowizyjne, system szkoleń i duży wybór benefitów. Może któreś z tych stanowisk Cię zainteresuje? Czy inne osoby, które aplikowały do firmy mogłyby podzielić się swoimi doświadczeniami z rozmowy kwalifikacyjnej? Proszę o Wasze wypowiedzi na forum.
Taa, też miałem kilka rozmów, z których wyszedłem myśląc, że przecież na +80% udzieliłem dobrej odpowiedzi (ale z czasem, już nawet po kilku minutach po rozmowie nachodziła refleksja, że mogłem dodać kilka punktów do odpowiedzi...), a feedback z firm był negaywny. Jeśli chodzi o czas odpowiedzi względem proponowanego zatrudnienia, to polecam się zapytać o niego w czasie rozmowy, a potem blisko końca dobijać, o odpowiedź mówiąc, że podali ten zakres czasu jako możliwy termin udzielenia odpowiedzi. "Zaprosić na rozmowę na stanowisko na które nie ma wolnego miejsca? Śmiech na sali." - już wcześniej pisałem, że to może być jeden z rzeczywistych minusów firmy, który może wynikać z małego doświadczenia bądź obycia się osób odpowiadających (HR) za dokończenie procesu rekrutacji. "Aplikowałem na staż jako tester oprogramowania" - w gwoli jasności, aplikowałeś na staż, jako tester oprogramowania, co wynika z twoich kolejnych zdań. BÓL, prawda? IT to miało być eldorado, zion, strefa ludzi oderwanych od rzeczywistości... Ale zaczęło się to kończyć już lata temu, nawet przed tym jak ja zacząłem aplikować na staże przy końcu inżynierki i co zobaczyłem? Że wiele firm począwszy od 2-5 osobowego start-upu (czy tam firemki, bo jak ich nazywać i z jakiego powodu to nie o tym mowa), po WIELKIE KORPO w ogóle nie dawało odpowiedzi na wysłane CV i list motywacyjny. A z odbytej rozmowy rekrutacyjnej, niezależnie czy była dobra czy zła, powinno być się w stanie wyciągnąć pewne wnioski i odrobinkę doświadczenia na przyszłość.
Każdy wie, kto pisze te komentarze, bo przecież zadowolony pracownik Benhauer nie pisze takich rzeczy. Komuś nie wyszło i wyrzuca swoja frustracje i żale. Pytanie, jak bardzo wiarygodne jest jego zdanie...
Nie wiem jak firma ale rekrutacja nie poważna. Dzwoni do mnie pani w środę i umawia rozmowę rekrutacyjną przez telefon na następny dzień o ustalonej godzinie, po czym brak kontaktu.
Ja od razu po telefonie dostałem maila, niestety trafił do spamu, dlatego polecam sprawdzać całą pocztę. Jeśli chodzi o pozostałe kwestie związane z rekrutacją to wszystko przebiegło profesjonalnie.
Ale co ma mail do ustalonej wcześniej rozmowy telefonicznej? Owszem dostałem maila ale tylko potwierdzającego, że rozmowa z HR-em się odbyła, ale ustalonego telefonu jak nie było tak nie ma, zresztą mało to mnie już obchodzi bo pracę znalazłem.
Według Ciebie rozmowa rekrutacyjna przebiegła profesjonalnie, ale czy także pomyślnie dla Ciebie? Jaką odpowiedź otrzymałeś od firmy i czy zdecydowałeś się na zatrudnienie w Benhauer? Przybliż warunki zatrudnienia i atmosferę w firmie. Tylko dzięki takim komentarzom jak Twój dowiemy się, jak funkcjonuje ta firma.
jeśli chodzi o wpadanie w spam, to dlatego, że wyszły z domeny systemu czyli salesmanago.com (lub pl - chyba), często rejestrując się na różne strony/sklepy by dokonać 1 zakupu i nigdy tam nie wrócić, te strony korzystają z salesmanago i prawdopodobnie po otrzymaniu zbyt wielu maili od jakiegoś sklepu oznaczyłeś te wiadomości jako spam. Gdzie te wiadomości mogły wychodzić jako newsletter z domeny salesmanago
Przepraszam, że Cię zapytam, ale chciałbym wiedzieć, czy pracowałeś może w firmie Benhauer? Szukam osoby, która mogłaby napisać coś na temat tego pracodawcy, dlatego mam nadzieję, że masz jakieś doświadczenia zawodowe w tym zakresie.
Jakiś czas temu miałem "przyjemność" odbyć w tej firmie rozmowę rekrutacyjną na stanowisko DBA. Na początku wszystko standardowo bardzo fajnie, dzwoni miła Pani z HR z propozycją terminy rozmowy. Zaproponowała bardzo wygodną porę i dzień dla mnie więc zgodziłem się pójść. Gdy zaszedłem na miejsce bardzo spodobał mi się ich nowoczesny budynek. Pomyslałem sobie "pewnie mają wypaśne biuro i warunki pracy". Czar prysł jednak po raz pierwszy gdy wysiadłem z windy na drugim piętrze, które to całe okupowane jest przez tę firemkę. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to przestrzeń open space i kilkadziesiąt osób tam pracujacych. Wygladało to jak jakaś hala magazynowa: zimno jak w (usunięte przez administratora) na suficie wiszące rury wentylacyjne, ludzie siedzieli przy ławkach jak w starej szkole, w dodatku każdy z nich pracował tylko przy uzyciu ekranu laptopa i ogólne zagęszczenie tych młodzików wynosiło około 4 osoby / m2. Domniemam po wieku że byli to studenci,bo przeciez ZUSU placić nie trzeba i za 1800zł takiego można szybko i tanio złowić. Nastepnie zostałem zaproszony do pokoju rozmów zeby poczekac na Panią z która odbędzie sie rozmowa. Sala rozmów przypominała salę konferencyjną i wyglądała całkiem spoko i nawet mi sie spodobało do czasu aż chcialem usiąść. Niestety znalezienie tam krzesła, na którym mogłem bezpiecznie sie oprzeć bez ryzyka wywrotki urazu kręgosłupa okazało się wyzwaniem niemożliwym więc wybrałem takie krzesło, które najmniej było rozklekotane. Następnie przyszła Pani. Długo gawędziliśmy o bazach danych, uwazam ze nawet nieźle mi szło, bo na większość problemów mi zadanych znalazłem jakies rozwiązanie. Pani była trochę zawiedziona że w przeszlosci nie zajmowałem się dokładnie tym czego oczekiwali, ale to przeciez można było wyczytać z mojego CV. Po ponad godzinnej przyjemnej rozmowie nadeszła bardzo nieprzyjemna chwila dla firemek tego pokroju - kwestia wynagrodzenia. Moja stawka (w sumie na poziomie człowieka po studiach bez doświadczenia w normalnej firmie) wywołała na Pani twarzy chwilowe zamowienie i smutek, bo przecież było to kilka x więcej niż student za 1800zł bez zusu. Jakże bezczelnie wymagałem tyle żeby przeżyć za to samodzielnie w Krakowie i oprócz chleba kupić sobie jeszcze buty na zimę. Po tym rozmowa od razu przybrała smutny ton. Pani powiedziała, że do tygodnia dostanę odpowiedź zwrotną, lecz od razu wiedziałem, że nic z tego nie będzie (i całe szczęście). Po 3 tygodniach po dopominaniu się dostałem odpowiedź negatywną oczywiście bez podania przyczyny. To tylko potwierdziło moje przeczucia, które niestety okazały się prawdziwe. Serdecznie nie polecam brać udziału w procesie rekrutacyjnym do tej firmy. Banda januszy i tyle. Przepraszam że nie okazałem się głupi i chętny pracować za 1800zł.
A ile chciales ze az tak sie Pani na Ciebie popatrzyla? 3500, 4000, 5000, wiecej? W jakiej firmie bez doswiadczenia mozna tyle dostać? :)
"Niestety znalezienie tam krzesła, na którym mogłem bezpiecznie sie oprzeć bez ryzyka wywrotki urazu kręgosłupa okazało się wyzwaniem niemożliwym więc wybrałem takie krzesło, które najmniej było rozklekotane" - wystarczyło użyć blokady 'bujania' i problem sam by się rozwiązał :)
xD która firma da ci 4000 netto i UOP jeśli nie masz doświadczenia? no chyba że faktycznie jesteś bardzo ogarnięty i masz duża wiedzę ale na start po studiach 4k to raczej przerost formy nad treścią jesli trzeba by cie wdrożyć, zapewne nie pracowałeś przy big data, i musiałbyś poznać system i zasady
Idą po namniejszej lini oporu wiec jeśli się zgodzisz pracować za śmieszne stawki to drzwi stoją przed Tobą otworem
Czemu mnie obrażasz ? Czy każdy Janusz to banda i cwaniak ? Taki z nas cwaniak jak z każdego Jurka, Marka, Kryspina, Donalda, Jarosława, Leszka, Włodzimierza i innych Ziomków ! Pisz merytorycznie, a nie obrażaj innych.
Ta opinia w moich oczach wygląda całkiem bardzo na takie mocne przypieprzanie się, bez rzeczywistej wiedzy klimatu. Opisane zostały zauważone miejsca, sala konferencyjna, wrażenie rekrutreki, a to wszystko okraszone Twoim wrażeniem i odczuciem. Kilka x 1800, zakładam, że min 3x, więc wychodzi ok. 4500 netto jest oczekiwaną przez Ciebie stawką, to sory, ale uważam, że to i tak DUUŻO dla osoby będącej zaraz po studiach i bez doświadczenia (dodatkowo, nie napisałeś czy skończyłeś magisterkę czy tylko inyżynierskie, a to jest pewna różnica) Trochę niespójnym jest brak doświadczenia i to, że pani była zawiedziona, że wcześniej nie zajmowałeś się bazami danych (skoro względem braku doświadczenia, nie było się czym zajmować komercyjnie - jeśli jednak to był jeden z czynników odmowy to błąd rekrutacji). Rozklekotane fotele, a sprawdzałeś czy zablokowana jest możliwość bujania? Jeśli chodzi o ten WIEEELKI open-space, to rzeczywiście może odstraszać, ale warto dopytać gdzie są stanowiska dla konkretnego działu IT? Bo te 2+ lat temu jak tam byłem, to oprócz laptopa, każdy miał monitor, dodatkową myszkę i klawiaturę. Jeśli chodzi o dotrzymanie terminu odpowiedzi, to już wtedy trochę się spóźniali, ale po 2 dniach obsówy (z 1 mailem na dzień) dostałem odpowiedź zwrotną. Stąd uważam też, że jeśli kandydat chce znać status rekrutacji to trochę znaczy, że mu zależy na pracy w danej firmie. O mnie: robiłem wtedy na 3-4/5 etatu pracowałem chyba z 1,5 roku (programista Java), zjawiałem się w firmie po 12 (albo później), moja wypłata podobno była jedną z wyższych do osób z podobnym doświadczeniem (choć nie wysoka i rosnąć nie chciała). W czasie mojej pracy tam, wydarzyło się sporo niefajnych sytuacji, po mimo tego, że nie byłem w ich środku to jednak były uderzające do rozumu. Choć po mimo tego wszystkiego "złego" to uważam ten czas za bardzo dobre doświadczenie, bo wiele z techniczych rzeczy robili dobrze (dba nie byłem), ale code review, testowanie zaimplementowanych poprawek czy funkcji w systemie było robione przez innych ludzi kompleksowo. Jeśli miało się choć trochę pokrętnie napisany kod była osoba (nawet z podobnym doświadczeniem), która to wyłapała i skomentowała, ba nawet dodawałem do reivew największych "najeżdżaczy" na kod. Z samym Lead DB, który sałużenie był trochę traktowany jak guru, miałem sporo styczności i niestety dla mnie, zawsze był w stanie wyłapać jakiś błąd, albo możliwość ulepszenia zanim zapytanie czy procedura weszła na produkcję. Zadania na JIRA były opisane tak, że rzadko, nawet jedynie przy bardziej skomplikowanych, musiałem dopytać się tylko szczegółów. Jeśli chodzi o rozwój i zarządzanie systemem, to propsy/szacun/piwko do teraz (mam nadzieję, że w tych kwestiach się nic nie zmieniło). A i w ogóle, dopytałeś jakie mają benefity? Na ile zdalnej pracy dla IT firma pozwala? Jak wygląda dzień pracy? (wiem,wiem jeszcze inne działy mogłyby się wzburzać :PP, nie no żarcik, bez sales/customer relations i innych nie było by klientów, jak nie ma klientów, to IT jest niepotrzebne).
no problemo, słyszałem, że sporo ludzi jeszcze na studiach dostawało nawet wyższe kwoty ale ile z tego wyciągnęło to już ich "problem" :) szkoda, że nie podzieliłeś się dokładniejszymi informacjami teraz jest jeszcze ciekawiej, że ludzie z zerowym wykształceniem, bo 3-miesięczynm bootcampie krzyczą sobie 5/6K na rękę. w mojej aktualnej pracy, zlewali czasem ludzi z wiedzą, którzy w ogóle nie zapytali się o środowisko/rodzaj/wygląd tego jak się pracuje - a te pytania dają bardzo dużo pojęcia jak będzie mogła wyglądać praca w aktualnej firmie. Nie mniej jednak, doświadzczenie czy papier nie gra aż tak dużej roli teraz w rekrutowaniu się na junior/mid, a bardziej to czy wstrzelimy się w pytania rekrutera, a jeśli rekruter zadaje ogarnięte pytania to widocznie sprawdza czy ktoś ma mózg na miejscu. Koniec: po paru latach doświadczenia, gdzie stawki między firmami będą się wachcać 2/3K, to nie najważniejszym będzie wynagrodzenie, a w BHR takie podejście stosują już od stażów :P
Po kilku miesiącach po odejściu z Benhauera, zdecydowałem się na opisanie moich doświadczeniami z tą firmą. Zacznę od rekrutacji - tragedia. Osoba rekrutująca, sama nie wiedziała jak stanowisko na którym pracowałem ma wyglądać. Obowiązki i zakres prac zmieniał się co chwilę przez decyzję z osób zarządzających. Rotacja w tej firmie to standard, w dziale sprzedaży 1/3 teamu jest wymieniana co miesiąc. Każda trzeźwo myśląca osoba, która pracuje w tej firmie, bardzo chętnie zmieniłaby pracę, niestety przez narzucone nadgodziny i natłok pracy nie mają czasu na wysyłanie CV i chodzenie po rozmowach rekrutacyjnych. Rzucanie mięsa, brak szacunku do pracowników przez część kierownictwa jest w porządku dziennym. Kompletny brak profesjonalizmu, problemy w komunikacji(usunięte przez administratora) W skrócie: jeśli masz możliwość pracowania w Benhauerze, dla twojego dobra poszukaj innej oferty pracy. Mimo wszystko jest wiele świetnych osób pracujących w tej firmie i mam nadzieję że też uda im się znaleźć lepsza pracę, gdzie będą szanowani i doceniani za swoją pracę.
Mimo niedogodności z zakresem obowiązków jednak zdecydowałeś się na zatrudnienie. Czy prócz minusów o których napisałeś, widziałeś także dobre strony zatrudnienia? Mam na myśli wynagrodzenie lub stabilność kontraktów pracowniczych. Jak wyglądały te aspekty pracy?
Wierzcie lub nie ale pracowałem w tej firmie długi okres czasu, do ludzi nie było sensu sie przywiązywać bo tego samego dnia już mogli nie pracować, czasami tak "ot". W sprzedaży najwięcej się dzieję, co chwile zmiany procedur czasami kilka razy dziennie. Wielkie ciśnienie na sprzedaż, z którą dział polski nie ma problemu, wiadomo że łatwiej sprzedać "swojemu" i zagraniczny ale partnerstwo, gdy pracujesz dłużej dostajesz gotową umowę podpisaną z klientem to bajka. Najgorzej trafić do sprzedaży ale directowej, tam widać było że chłopaki stają na głowie żeby coś sprzedać w innych krajach ale przy tak ogromnej konkurencji to powodzenia! Zawsze mi ich było szkoda, co z tego że obiecują fajne prowizje ale jak podpiszesz jedną umowę na 3-6 miesięcy to jesteś kimś! Ogólnie obiecują dużo a tak na prawdę twoje stanowisko zależy od humoru wyższego szczebla. Wymyślanie śmiesznych KPI do niczego nie prowadzi, nie zdziwię się jak w najbliższym czasie powstanie tam callcenter, mimo że firma ma duży potencjał. Uwierzcie mi, istnieje świat poza SALESmanago :)
Super, że postanowiłeś podzielić się z innymi osobami swoimi doświadczeniami, jeśli chodzi o pracę w firmie Benhauer. Praca w tego typu branży należy do bardzo specyficznych, a zatem nie każdy się w niej odnajdzie. Już tam nie pracujesz, ale może wiesz, czy firma ma do zaoferowania jakieś kursy czy staże, przeznaczone specjalnie dla młodych osób? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Rozmowa rekrutacyjna była bardzo nieprofesjonalna, a prowadził ją jeden z menadżerów, więc domyślam się że praca wygląda podobnie. Napewno to nie korpo, bo żadnych standardów i etyki tam nie ma.
Widzę, że dopytujesz, wnoszę więc z Twojej wypowiedzi, że również jesteś zainteresowany pracą w Benhauer. Czy interesuje Cię jakieś konkretne stanowisko czy dopiero się rozglądasz? Daj znać proszę, czy zdecydujesz się aplikować do pracy w tym miejscu, a później napisz nam, jak przebiegała Twoja rozmowa rekrutacyjna!
Kompletny brak profesjonalizmu, zero komunikacji, zero jakiegokolwiek zaangazowania przy rekrutacji
Cześć wszystkim, Czytam te komentarze i nie wierze własnym oczom. Czy tam jest faktycznie tak źle? Pytam, bo chce tam złożyć cv na stanowisko IT i jako doświadczony (pare lat) nie wiem ile krzyknąć na start, skoro czytam tutaj, że jakieś śmieciowe umowy, 1800zł netto, wywalanie z dnia na dzień i brak szacunku... Czy jako osoba, która ceni sobie zoorganizowaną pracę, atmosferę i uczciwość powinna w ogólę tam aplikować?
Myślę, że należy czytać opinie, ale wnioski wyciągać samemu. Powinieneś złożyć CV i na rozmowie rekrutacyjnej poruszyć te wszystkie kwestie, szczególnie dotyczące wynagrodzenia i atmosfery w pracy. Jeżeli okaże się, że będą Ci odpowiadały, wtedy zdecydujesz, czy chcesz współpracować z firmą. Daj znać co postanowiłeś.
Czytając wszystkie negatywne komentarze postanowiłem jednak pójść na rozmowę kwalifikacyjną. Rozmowa niby ok, po czym jakiegokolwiek odzewu, jedyne co to meil (kilka dni po terminie) z podziękowaniem za udział w rekrutacji(usunięte przez administratora)Cieszę się że nie udało mi się dostać pracy w SM.
Ta sama sytuacja, tylko nie otrzymałam maila. Napisałam maila do nich, zero reakcji. Szkoda czasu na takie firemki
Piszesz, że byłeś niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie Benhauer. Napisz proszę coś więcej na ten temat! Czy miałeś do wykonania jakieś zadania, czy rekrutacja była według Ciebie przeprowadzona w sposób profesjonalny, czy w mailu zwrotnym, jaki dostałeś, zostały Ci wyjaśnione przyczyny odrzucenia Twojej kandydatury?
Firma, której nie mogę nikomu polecić. Może spoza studentami chcącymi zdobyć jakieś doświadczenie na stażu ale w tym przypadku na sensowne wynagrodzenie nie ma co liczyć. W kilku punktach: - słaby, dość awaryjny system - mizerny socjal i system benefitów (a w zasadzie ich brak) - traktowanie pracowników jak przedszkolaków - niezbyt sympatyczna atmosfera w biurze (usunięte przez administratora) - zwolnienia bez powodu, brak poczucia stabilności - jak na "startup" firma jest już raczej mini-korporacją ze wszystkimi złymi jej cechami Niestety wszystkie negatywne opinie na tym forum mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. (usunięte przez administratora)
Zgadzam się w 100% z tą opinią. Traktowanie pracowników jak przedszkolaków - każde 2 minuty spóźnienia muszą być zgłoszone do przełożonych, bo inaczej zostanie to zauważone na kamerach i odnotowane w raporcie - a z drugiej strony, jak wychodzisz punktualnie o 17:30, wszyscy patrzą na Ciebie jak na wariata, bo przecież tylko mało ambitni pracownicy wychodzą o tej porze. ;) Benefity i socjal - to też niestety pozostawia wiele do życzenia. W firmie istnieje przekonanie, że dla pracowników najbardziej liczą się 'happy hours' i kasa na wyjścia integracyjne, a mało kogo interesują szkolenia rozwojowe. Hmmm, ciekawe.. Już rozmowa kwalifikacyjna dała mi wiele do myślenia - ale stwierdziłam, że spróbuję. Po kilku dniach już wiedziałam, że trzeba jak najszybciej uciekać. Obietnice wysokich wynagrodzeń dzięki systemowi premiowemu - KPI nie do zrozumienia - przez cały miesiąc byliśmy utrzymywani w przekonaniu, że wyniki są super, premia będzie całkiem niezła, po czym, na dzień przed wypłatą, wyniki gwałtownie spadały i premia już nie była taka fajna. Przy czym brakowało konkretnych argumentów i wyjaśnień. Work-life balance? Też nie tutaj. Elastyczność godzin pracy nie wchodzi w grę. Jeszcze jeden bardzo ważny punkt(usunięte przez administratora)Może niektórzy uważają to za plus, jednak uważam, że każdy chciałby mieć możliwość wyboru. Cieszę się, że już nie pracuję w tej firmie. Wszystkim zainteresowanym stanowczo odradzam. Mamy dużo lepsze możliwości w Krakowie, zarówno pod kątem finansowym jak i rozwojowym, z lepszą atmosferą i work-life balancem.
Praca w tej firmie nie jest dla każdego, tak jak praca w policji, straży pożarnej etc. Niektórym się wydaje że ich pierwsza czy druga praca bez żadnego doświadczenia będzie sielanka. Ludzie są zwalniani z tej firmy bo albo nie myślą albo im się nie chce pracować, albo się do tego nie nadają. Najlepsi odchodzą sami takie są fakty i robią to w momencie kiedy hajs który w tej firmie jest naprawdę duży nie jest już priorytetem. Co kto lubi.. W życiu do wszystkiego trzeba mieć charakter i siłę, jak jej się nie ma to albo pracuje się za średnia krajowa albo tam gdzie Cie nikt nie widzi lub nie chce sprawdzać. Co kto lubi.
Smutne co to piszesz, bo oznacza to jednocześnie, że: - firma nie potrafi rekrutować osób, które spełnią jej wymagania skoro jest tyle uwag co do firmy od pracowników i byłych pracowników, a jednocześnie ty tak opowiadasz o tych co piszą swoje opinie o firmie (ciekawe czy to jest opinia całego kierownictwa Salesmanago, czy tylko twoja?). - W procesie rekrutacji nie pisze się rzetelnych ogłoszeń bez upiększania, jakie warunki, jakie godziny pracy (np. że wykraczają poza 9-17ta, pytanie o prawo pracy i jak są rozliczane nadgodziny tutaj), podczas procesu rekrutacji nie są poruszane takie zagadnienia jak to jakie wymagania, jaka presja będzie ciążyć na nowozatrudnionych osobach (jakby to wszystko było to mniej pretensji, i łatwiej byłoby wtedy te opinie nazwać nieuzasadnionymi). A ktoś te rekrutacje przeprowadza więc ci co uczestniczą w rekrutacjach tacy dobrzy nie są, skoro sporo osób tak komentuje działania Salesmanago jako pracodawcy, więc ci co rekrutują nie potrafią skutecznie ściągnąć osoby najbliżej wymaganego profilu pracownika. Łatwo jest obiecać eldorado, a po zatrudnieniu ktoś zderza się ze ścianą z prędkością 100km/h i ma pretensje - może warto te rzeczy wyklarować na starcie w ogłoszeniach pisać bez ściemy, w procesie rekrutacyjnych mówić o tym wprost? - Jak myślisz, czy osoby, które same się zwolniły z Salesmanago i jak sam napisałeś hajs naprawdę duży nie jest ich priorytetem, to czy wszyscy podzielają twoją opinię? Czy też może znajdą się tacy z odmiennym zdaniem? - Ale rzeczą najsmutniejszą jest to co piszesz o ludziach pracujących za średnią krajową - czy absolutnie wszyscy w Salesmanago ją mają, i ci co kiedyś byli ją zawsze mieli? To jedna rzecz, a druga pewnie cię zszokuje, ale dwie trzecie Polaków zarabia mniej niż wynosi średnia krajowa, ich też masz za słabych i nie mających charakteru? Raczej paru rodziców twoich kolegów i koleżanek zarówno z pracy jak i spoza pracy (a może nawet i ktoś z twojej bliskiej rodziny) zarabia albo zarabiało średnią krajową albo mniej, powiesz im to, że ich rodzice, ich ojcowie oraz matki nie mają siły i charakteru? Sorry, ale tak zwyczajnie nie wypada myśleć, a jeśli masz takie podejście do ludzi, to raczej kto inny tutaj może pomóc.
Mysle ze to moja pora aby opowiedziec o moich przezyciach w zwiazku z SALESmanago. Po kilku miesiacach pracy w tej firmie napisalem pozytywna opinie, zapewne mozna ja przeczytac gdzies we wczesniejszych wpisach. Prace zaczalem tam w 2018 roku, wysylajac cv trafilem na fajne ogloszenie, gdzie napisane byly jakie mozliwosci rozwoju bede mial, jakie benefity oferuje firma oraz jak wyglada praca u nich. Pomyslalem - czemu nie, wysle cv, moze okaze sie ze bedzie fajnie. W ogloszeniu napisane bylo, ze nie sa sztywnym korpo, maja pakiet szkoleniowy, informacje o happy hour w piatek, elastyczne godziny pracy, telefon, laptop (super sprzet) oraz szerokie mozliwosci rozwoju na swoim stanowisku. CV wyslane i teraz oczekiwac. Same czynnosci rekrutacyjne (przed spotkaniem) byly prowadzone profesjonalnie jak i milo. Pare dni pozniej poszedlem na rozmowe u nich w biurze. Jest duze i przejrzyste, ale pomyslalem, ze jesli bede pracowal na open-space’ie to oszaleje. Prace otrzymalem, rozmowa techniczna przeszla bez problemow, jednakze na decyzje trzeba bylo dosc dlugo czekac (bodajze 2 tygodnie). Zostalem poinformowany, ze zatrudniaja albo na b2b albo na umowie zlecenie. Mlody po studiach pracownik zgodzil sie na zlecenie. Pytajac o zmiane na umowe o prace zostalem poinformowany, ze nie ma co sie starac, malo kto tam tak pracuje (tylko ci co pracuja najdluzej i sie o to staraja). Pierwsze tygodnie w pracy poswiecone byly uczeniem sie do testu z zakresu w ktorym specjalizuje sie firma, zarowno z obslugi systemu jak i zagadniem z marketingu. Test byl prosty i szybko sie z nim uwinalem, nic specjalnego. Jeszcze przed przejsciem do kolejnych wydarzen chcialbym podzielic sie informacjami odnosnie tego co mnie zadziwilo juz w 1 dniu. Nie ma elastycznych godzin pracy, spoznianie sie nie jest tolerowane a z pracy nie mozna wyjsc o 17:30 (bo to nie praca w urzedzie - tak doslownie powiedziano). Nie wolno zostawic kubka nieumytego oraz nie wolno powiescic kurtki na krzesle, bo za to sa kary takze. Absurd goni absurd, kiedys napisze o rownie ciekawych sytuacjach w firmie, jednakze na ten moment chcialbym to zostawic.
Brak szacunku dla ludzi, praca po godzinach, brak komunikacji, bardzo duża rotacja w firmie, zero feedbacku od kogokolwiek, firma kreowana na startup tylko z pozoru, praktycznie wyglada jak typowa polska korporacja ze zdjęciami ludzi na najwyższych stanowiskach i nagrodami na każdej wolnej ścianie w firmie. NIE POLECAM
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SALESmanago | Customer Engagement Platform?
Zobacz opinie na temat firmy SALESmanago | Customer Engagement Platform tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 112.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SALESmanago | Customer Engagement Platform?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 96, z czego 71 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 19 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy SALESmanago | Customer Engagement Platform?
Kandydaci do pracy w SALESmanago | Customer Engagement Platform napisali 20 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
