ja również składałem zeznania ale co dalej z naszą kasą niema zadnej informacji od syndyka ani od sądą w zwiasku nasza sprawa
Tym czasem ruszyło śledztwo w sprawie niewypłacania wypłat, ja już składałem zeznania
w najbliższym czasie napewno nie będzie żadnych pieniędzy ..... dzwoniłem do biura syndyka i oto co usłyszałem od pani sekretarki " nie mam pojęcia czy cokolwiek uda się spłacić wierzycielom w tym roku" tłumacząc się ze nie mogą niczego spieniężyć ani samochodów peguotów ani tego co zostało jeszcze w tym budynku ponadto sprzedali jakąś maszyne z końcem zeszłego roku no, ale wiadomo koszty postępowania upadłościowego czyli wynagrodzenie dla pana syndyka no i zus, us
gdzie reszta pieniędzy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chyba nikt nic nie dostał z sądu bo mam kontakt z kilkoma osobami a z tego co słyszałam to ponoć sąd upominał się o dodatkowe papiery z drukarni bo coś tam sprawa nie jasna.Ale wydaje mi się że właściciel odpowiadam majątkiem własnym tylko pewno ciężko mu coś wykazać a majątek ma rozpisany na rodzinę.
Czy coś wiecie na temat dalszych wypłat za sprawą sądową
Golf i niciarka tez są w ich ofercie
Na stronie firmy handlującej używanymi maszynami "P.H. ''Fart'' Włodzimierz Wianecki" (z gdańska) pojawiła się oferta sprzedaży Kolbusa Da 270, starej (zielonej) zbieraczki i maszyny do ciecia płótna (tez starej) (zdjęcia są z hali narodowej) Ale nie wiem co z tego wynika bo może tylko pośrednicza w sprzedazy, a może jak dobrze poszlo to ta firma już kupiła te maszyny
Ciekawe czy już coś im się udało spieniężyć.
Termin to był chyba do końca października (o czym informowało pismo od syndyka)
Prawdopodobnie jeszcze nie wszyscy odebrali świadectwa pracy a tym samym nie wiem czy to nie wstrzyma zgłoszenia do sądu o dalsze zaległości bo ma to być zbiorówka .
Ogólnie wygląda na szczęśliwcze zakończenie Jeżeli można tak nazwać likwidacje firmy i miejsc pracy :/ Po moich wcześniejszych przejściach z Intro-dajwór myślałem że będzie gorzej Mam nadzieje że uda wam się odzyskać także kasę za odprawy itp. (mnie zostało tylko kasa za pranie i odsetki karne)
Do połowy listopada pieniążki na kontach :)
Podsumowując dyżury są tak jak wspomniał mi syndyk od rana do 15 ? Wchodzi si tymi drzwiami co dawniej pracownicy? Bo ja na serio nie robię sobie jaj podeszłem do strażników i ci powiedzieli że wszystko zamknięte. (nie poszedłem sprawdzić tylko im uwierzyłem na słowo)
To się wybierz do drukarni to wszystkiego się dowiesz przecież to Twój biznes nikt za Ciebie tego nie zrobi.Panie mają dyżury do godz 15.00
Tylko co jeśli otrzymałem świadectwo pracy drogą pocztową, od dnia wręczenia przeze mnie wypowiedzenia czekałem na świadectwo około 2 tygodni, bo drukarnia była \\\"zapieczętowana\\\". Nikt mi nic więc nie mówił.
Są tacy co zwolnili się wcześniej i świadectwa pracy nie potrzebowali bo już je mieli A mili strażnicy z pułłanki 18 na pytanie czy biuro funkcjonuje, czy ktoś jest w budynku. Odpowiadają ze wszystko zamknięte i nikogo niema :) (to było jakieś dwa tygodnie wcześniej) Pojechałem do syndyka a ten zdziwiony i dał mi numer telefonu bo jak się okazało kadrowa ma dyżury na miejscu.
Człowieku jak byłeś w drukarni po świadectwo pracy to wszystko wiesz na temat bo każdy jest informowany indywidualnie chyba że nie byłeś wiec Ci to zwisa i powiewa .Trzeba się interesować tym co Ciebie dotyczy bezpośrednio bo nikt za Ciebie tego nie załatwi.
Podobno odzyskaniem dalszej części należności zajmie się drukarnia. Czyli to oznacza że my jako wierzyciele nie musimy sami nic wysyłać do syndyka ?, chodzi mi o te kopie uwierzytelnione itp. Ktoś to potwierdza?
zgadza się co do wypowiedzi przedmówczyni kasa jest sprawdziłem dziś jest już na kącie co do reszty to bedzie trzeba czekać do przyszłego roku albo i .................... dłurzej.