Twój głos ma znaczenie,
podziel się swoją historią!
Post kieruję raczej do mocodawców. Przyjrzyjcie się proszę pracy kierowników i ich zastępców. Zweryfikujcie kompetencje, przeprowadźcie anonimowe ankiety na temat ich pracy. W jawnych nikt prawdy nie powie. Ja osobiście pracuję z którymś tam już kierownikiem i nadal podtrzymuję zdanie o braku kompetencji, podstawowej wiedzy, że inteligencji i obycia życiowego nie wspomnę. Nagminnym jest wymyślanie przepisów KP i układanie życia pracowniczego pod siebie. Przepisy krzywdzące kierownika nie istnieją, a te, z którymi nie po drodze jest pracownikom... No cóż, kodeks pracy jest bezlitosny. Tu nie chodzi o jakieś wyimaginowane czy wyszukane problemy, nie, tu chodzi o podstawy. W salonie wychodzi brak umiejętności rekrutowania przez koordynatorów. Wydaje mi się, że w każdym salonie znalazłyby się osoby bardziej odpowiednie na kierownicze stanowiska. A wystarczyłoby tylko zweryfikować ich umiejętności wiedzę kompetencje. Przeanalizujcie chociażby grafiki kto jak pracuje. Zróbcie niespodziewanie audyt, nie taki comiesięczny kiedy każdy się spodziewa przyjazdu koordynatora; taki z zaskoczenia. Przede wszystkim zapytajcie pracownika o współpracę z kierownictwem. Jakie jest pracownika zdanie na ten temat. No chyba, że takie się nie liczy.
A ja od siebie dodam jeszcze kwestie (usunięte przez administratora) Mój kierownik z kolei nawet nie zdaje sobie sprawy że teksty jakimi do nas "rzuca" wyczerpują w 100% znamiona (usunięte przez administratora) Kiedyś przegnie na tyle, że zrobi się potworna afera.
Popieram. Chociaż z doświadczenia wiem, że kierownika nikt nie ruszy. Nasz koordynator wie o niekompetencji osoby funkcyjnej. Nic z tym nie robi. Szybciej przerzuci pracownika na inny salon, niż poważnie porozmawia z kierownikiem.
Jeśli kierownik faktycznie postępuje nieodpowiednio, to też jest do ruszenia, tylko trzeba udowodnić, zgłaszać problemy mieć dowody.
Ja jako były pracownik powiem wam że niestety ale czasem mam wrażenie że koordynator nic z tym nie robi pomimo że wie jak jest na pewnych salonach. Ludzie odchodzą właśnie dlatego też że mają dość takich niekompetentnych i (usunięte przez administratora)osób. Na salonie ma się zgadzać hajs i to tyle.
Popieram i to jest racja. Nic nikt z tym nie robi ,jedna osoba potrafi tak uprzykrzyć życie że niektórzy nie mają już sił i się zwalniają. Grzeją te swoje stołki i tylko się czepiają ale kasę my dla niego robimy. Koordynator czystki/zmiany powinien zrobic bo w końcu mu ludzi braknie do pracy jak tak dalej pójdzie.
Nie rozumiem funkcji zastępcy kierownika.Ani to kierownik ani sprzedawca.A nic nie robi,towaru nie wyjmie rano,nie posprząta,zwrotów ani rusz,nie sprzedaje.Miło mu z telefonem na zapleczu się spędza dzień. I liczy jaka będzie wypłata. Zwolniłabym.
Wiesz mi, że są salony co zastępca wykonuje więcej pracy niż kierownik, i za niego bo jest w wielu rzeczach niezorientowany bo nowy. Kierownik też ma sprzedawać wykonywać takie obowiązki co pracownik bo ma za to płacone, a za swoją funkcję ma dodatek, za te rozliczenia. Gdzie jest zapisane ,że kierownik ma siedzieć cały dzień przy biurku, nie wyłożyć towaru i policzyć rano asortymentu? Gdzie jest zapisane, że ma robić grafik pod siebie,przecież są wytyczne układania i system pracy na salonach.
Jestem kierownikiem z kilkuletnim stażem. Zaczynałem jako sprzedawca. Nie rozumiem postawy kierowników przez wielkie K. Ja z zawodu nie jestem kierownikiem, to tylko funkcja. Moim podstawowym zadaniem jest sprzedaż. Pozdrawiam wszystkich kierowników z podobnym podejściem do pracy
O ile tu i tam można znaleźć info o zarobkach w salonach, to o centrali nie za wiele wiadomo. Ktoś tutaj może jest doradca klienta sklepu internetowego z rzadkim językiem obcym, w porównaniu do angielskiego? Jakie są wówczas zarobki? Jakie benefity?
Czy w firmie Apart Sp. z o.o. można przejść z umowy o pracę/zlecenie na B2B? Czy ktoś tak zrobił?
Witam jak jak wygląda praca na stanowisku magazynier/kierowca? Na jakie zarobki można liczyć? Jakie są wymagania ze strony pracodawcy? Bo mają ogłoszenie o pracę na to stanowisko i zastanawiam się czy aplikować?
Jestem rozczarowana, zdegustowana...takiej rozmowy dawno nie miałam. Pan przeprowadzający rozmowę kwalifikacyjna nie wiem czy starał się być profesjonalista lecz nie wychodziło mu to zupełnie. Zabawa długopisem, patrzenie w okno oraz przeglądanie własnych notatek było dla mnie lekceważące w trakcie mojej prezentacji przerwała na chwile by sprawdzić czy pan z drugiej strony biura cokolwiek słyszy no i nie myliłam się po chwili zorientował się że nic nie mowie . Byłam zdenerwowana przed rozmowa i w trakcie uważam za normalne , ale takie zachowanie zniechęciło mnie do jakiejkolwiek prezentacji. Bo jeśli firma zaprasza mnie na rozmowę to jest zainteresowana moja osoba to kultura wymaga by wysłuchać ze skupieniem co mam do powiedzenia. Po wysłuchaniu mnie pan specjalista od rozmów kwalifikacyjnych wyklepał formułkę dosłownie o warunkach umowy pracy firmie, zapytał czy mam jakieś pytania,oczywiście odpowiedział mi bardzo szybo. Wstał podziękował za rozmowę.Składałam aplikację na dwa stanowiska na kierownika i na sprzedawcę. Nie zapytano mnie na o żadne z tych stanowisk, wiec tak naprawdę nie wiem na jakie stanowisku była mowa. Odniosłam wrażenie że chciał jak najszybciej zakończyć rozmowę Zastanawiałam się starałam się zrozumieć to zachowanie. Stwierdziłam ze jestem ostatnia osoba na tej rozmowie wiec pan miał prawo być zmęczony po całym dniu rozmów była to godzina 15.30. Ale mnie to tak naprawdę nie interesuje to jest jego praca i niech wywiązuje się z niej profesjonalnie. Bo jeśli wymaga się od zwykłych sprzedawców lub kierowników profesjonalizmu i reprezentowania firmy na najwyższym poziomie, to może trzeba zacząć od osób, które maja za zadanie pozyskiwać jak najlepszych pracowników które mają zwiększyć zyski firmy. Bo na tym etapie stwierdzam ze ten Pan zyskał zysk do swojej kieszenie za wykonanie swojej pracy. Okazuje się ze nie jestem jedyną a osoba która odniosła takie wrażenie po rozmowie.
żadnego pytania nie było
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
(usunięte przez administratora)
Jeśli faktycznie kierownik nic nie robi tylko siedzi, to na to sposób jest ,jesteście w obiektach monitorowanych i każdego praca jest nadzorowana,(pracownika i kierownika)kto pracuje kto wychodzi kto siedzi....
Zgadza się w 100%. Kamery są wiec można sobie spisać konkretne daty godziny i napisać donos do Centrali i wysłać listownie . Pytanie tylko jak długo przechowywane są nagrania z monitoringu? Bo to jest sedno aby potwierdzić to co się w donosie napisało . Moim zdaniem warto sprawdzić i wtedy Wasze problemy się skończą. A jak to nie poskutkuje pismo do PIP i wtedy już maszyna kontrolna na poszczególnych salonach ruszy.
A u nas jeszcze nie ma grudniowych grafików. Ciągle jakieś zmiany. Także taki salon też jest :-)
(usunięte przez administratora)
U nas jest tak że każdy musi umieć wszystko,od wgrania towaru,przyjęcia dostawy,każdy jeden dokument trzeba wiedzieć jak zrobić. I tak,nikt nam za to nie płaci a to robimy.
Ja jeszcze nie aplikowałam nawet, wiec pytanko czy takie cos jest wskazywane już na samej rozmowie? ze będą tego typu obowiązki? Lub na jakimś szkoleniu właśnie żeby to ogarniać? I tak w ogóle czy to jest ciężkie?
Na rozmowie się o tym nie dowiesz,ale to wynika ze specyfiki pracy.Nauczysz się tego na bieżąco,i tak,jest tego sporo.
Czy ktoś mize coś napisać,kiedy bedzie jakaś podwyżka ,wyplata stoi w miejscu,wszystko w sklepach coraz droższe,prąd gaz nie wspomnę o węglu.Czy ktoś o nas pamięta o pracownikach?? Ruch na salonie coraz mniejszyco przeklada się na wyplatę.
Z tym pytaniem to chyba do kogoś innego trzeba się zwrócić.Bo pisanie anonimowo na tym forum rezultatów nie przyniesienie. Ale jakby tak wszystkie salony solidarnie wystąpiły o wyższe wynagrodzenie naszej pracy , to kto wie.
Przecież ma firma podgląd utarów salonu .Tu nie chodzi o sklepy gdzie mają duzy ruch bo są w dobrej lokalizaji,a salony które kwiczą pustkami bo nie ma klientów. To nie nasza wina a placić rachunki i żyć trzeba ale za co???W lidlu więcej płacą
U nas w trojmiescie parę miesięcy temu była podwyżka podstawy. Myslalam że to w całej Polsce:/
Błagam!! Uważasz że to co dali to można nazwać podwyżką?To jakieś marne 300 zł brutto.Na co to ma niby wystarczyć.? Przede wszystkim niech wyrównają tabelki bo są krzywdzące bardzo.Jedne salony się nie nameczą a zarabiają po 4500-5 tys .Inni zrobią duży obrót i ledwo do 4 dochodzą.
Nie spodziewałabym się podwyżki.Niestety tak szczerze to dla firmy byłoby najlepiej jakbyś robił za min.krajowej niestety,do tego jeszcze z uśmiechem na twarzy bo przecież taka firma to zaszczyt wielki pracować.Nikt z nami się nie liczy i nie zamartwia tym czy masz na paliwo by dojechać,czy masz na jedzenie i kredyt.....Przykre to bardzo że szacunek do pracowników jest gdzieś daleko ....
Z tego co słyszałem to niektóre salony wychodzą lekko ponad 3tys. O dochodzeniu do 4 nie ma mowy.
Dostałaś więcej bo miałaś 400 zł.i wyrównali tobie.Jestes zapewne młodym i nowym pracownikiem .Uważam że to nie sprawiedliwe takie wyrównywanie pensji kogoś kto pracuje ponad 10 lat i kogoś z rocznym lub dwuletnim stażem.
Podwyżki dostają niektórzy kierownicy za nic nierobienie ale trzeba dobrze wejść w (usunięte przez administratora) koordynatorowi.
"bo przecież taka firma to zaszczyt wielki pracować" no....uwielbiałam ten argument i jeszcze pracujesz u lidera. Dobrze, że już tego nie słyszę:-)))))
U nas mamy 4.500 do 5000 uważam że to jest dobra pensja jak na dzisiejszy kryzys jak mówię znajomym ile w grudniu mamy to mi nie wierzą... pracuję już parę ładnych lat i doceniam to gdyż mam orientację jak płacą w innych firmach mogą tylko pomarzyć o takiej kasie często ledwo 3000 wyciągają
4.500-5000?To gdzie ty pracujesz?W jakim mieście?U nas 3.500to max.Jakie to niesprawiedliwe że takie są różnice.
Nie pracuje w takim salonie gdzie są takie zarobki. Jestem raczej z tych niższych... ale to co się dzieje na tym forum to czasami kosmos. Czemu to nie jest sprawiedliwe ? Spójrz na swoją tabelkę i pomysł ile ten salon musi sprzedać... dodatkowo tabelkę na pewno mają jeszcze bardziej krzywdząca niż Ty. Przelicz to w ten sposób że tam jest ruch jak u Ciebie na święta i przypomnij sobie jaka jesteś wtedy padnięta po pracy. Nie można przyrownac salonu do salonu. Inną sprawą jest natomiast to że przydała by się każdemu cykliczna podwyżka... nie raz na 5 lub 3 lata... o tym warto mówić a nie o niesprawiedliwościach że jakiś salon ma więcej pracy a inny mniej.
To jest niesprawiedliwe czy ci się podoba czy nie to co piszę.Akurat pracuje na salonie gdzie jest duży ruch ale przez to że tabelka jest(usunięte przez administratora) to niestety kasa też jest (usunięte przez administratora).Wolałabym pracować i zarabiać sprawiedliwie a nie kiedy firma poszukuje i wymyślą jakieś głupoty.
Nikt nie będzie na nas patrzyć łaskawym okiem. Mamy procent to mamy go sobie wypracować. Każdy salon ma inną tabelę i jedni zarabiają więcej, a mniej się napracują bo super miejsce w galerii czy super galeria, towar coraz droższy, klient szuka coraz tańszych rzeczy. Nie prawda jest jaka nam wmawiają, że zarabiamy tyle samo lub podobnie, jak przechodzi inny pracownik z salonu to mówi np że stracił 600-800 zł jest To6 bardzo duuuużo. Ale zawsze koordynatorzy twierdzą że to nieprawda, kłamią w żywe oczy. Nie chwalą za dobre utargi, tylko ciągle uwagi. Wiecie dla nich liczą się ludzie kłamliwi i tzw podpier....lacze by szukać tzw haków na prawdomównych. Brawo. Panowie Prezesi, Panie Dyrektorze zabierzcie się za koordynatorów tym dopiero woda sodowa uderzyła do głowy, nie słuchają prawdy, ignorują pracowników, szczytem jest to, że podczas rozmowy dzwoni mu tel, przerywa rozmowę i idzie rozmawiać, a rozmowa o pieniądzach to jest dramat.
Hej dziewczyny Czy mozna wrócić do pracy na pół etatu po rodzicielskim? Nie wyobrażam sobie powrotu do pracy i pracy cały dzień. Wracam niebawem i nawet nie bedzie miał mi kto odebrac dziecka ze zlobka..Proszę o odpowiedź tylko osoby, które były w podobnej sytuacji.
Jak wygląda praca dla kierowców i magazynierów ??
(usunięte przez administratora)
Hej tak mamy tak po około 190-200 h dużo ale damy radę
W związku ze szkoleniami, czy mamy teraz być sprzedawcami ubezpieczeń?
Czemu koordynator niczego nie wie? kiedy o to pytałeś? W sumie może potrzebuje dopiero czasu żeby się zorientować? Od kogo oni biorą te informacje tak w ogóle i jak zweryfikować czy są sprawdzone?
U was tez jest problem z noszeniem smartwacha typu Apple Watch lub innego, którego nie możemy zakupić przez stronę?
Nie nosimy ani biżuterii ani zegarków zakupionych poza firmą . W grę wchodzi obrączka , pierścionek zaręczynowy, medaliki .
Poza marnym zegarkiem który mam już od 7 lat to nic innego firma nie daje a zabrania noszenia innej biżuterii.Ceny ciągle są podnoszone a karta rabatowa (pracownicza) to śmiech totalny bo 30% przy takich cenach i "Marna Wypłata" to powinna być żenada dla firmy z takim "Prestiżem".Na salonach coraz więcej pracy a ludzi coraz mniej bo przecież 6 czy 7 osób na wielkim salonie to wystarczająca ilość by ogarnąć wszystko, najlepiej nie jeść nie siedzieć i do toalety też nie chodzić.Gdy tylko znajdę inna pracę to na pewno siedzieć tu nie będę...Pracownicy w tej firmie się nie liczą a traktowanie nas jest poniżające...
A czego oczekiwałbyś od firmy ? Darmowej biżuterii ? Czy może chciałbyś w pracy nosić biżuterię zakupioną w yes , kruk czy itp? Niejednokrotnie spotkałam się z klientem , któremu podobała się moja biżuteria i nie wyobrażam sobie mówić mu "dziękuję , ale nie jest kupiona w tym salonie" . Prywatnie chodzę w biżuterii zakupionej w innych sieciach , ale w pracy logiczne jest dla mnie, że nie wyskakuje z logiem pandory na ręce. Apart jest sieciówką jak każda inna . Niczym nie różnimy się od innych sklepów w galerii i nie kojarzę żeby w jakimkolwiek sklepie mieli więcej niż 30% zniżki . Jedni sprzedają buty, drudzy ciuchy , trzeci telewizory, a my biżuterię . Osobiście kiedyś pracowałam w branży sprzętu RTV/AGD i nie przypominam sobie bym dostawała jakiekolwiek zniżki na laptopy , telewizory czy chociażby najtańsza szczoteczkę elektryczna . Ceny są podnoszone - a w której branży nie są ? Marka zbudowała prestiż poprzez reklamę , tv , zdjęcia celebrytów , ale to niema nic wspólnego z nami doradcami klienta . Jest nas 6-7 , a ile miałoby nas być na salonach wielkości 50m kwadratowych ? Żale bo zmiany cen , przesunięcia , zwroty , reklamacje i jeszcze sprzątanie . Straszne . Czasem to mam wrażenie , że niektórzy to chcieliby tylko żeby wszystko zrobiło się same albo najlepiej żeby zatrudnić ludzi od wystaw , od sprzątania , od zwrotów a samemu to tylko i ewentualnie obsługiwać tylko klientów najlepiej tylko tych , którzy wydają minimum 2 tysiace na jednym paragonie. Fajnie jakby sieć oferowała kartę Multisport , jakby był zwrot kosztów za obuwie , jakby firma każdemu pracownikowi dała na święta kartę podatkową na chociażby 200 zł - po prostu taki gest . Tych rzeczy faktycznie w firmie brakuje , ale nie miejmy o sobie mniemania , że jesteśmy wielkimi damami i powinni nam czerwony dywan rozkładać bo przyszliśmy do pracy i z łaski swojej przesunięcie zrobiliśmy z salonu A do salonu B. Stresująca praca , a kogo praca nie jest stresująca? Trzeba się pilnować , trzymać zasad które mamy nałożone bo to nie warzywniak tylko sprzedajemy rzeczy o dużych wartościach . Pracownicy sami nakręcają sobie poziom stresu . Niestety często wzajemnie bo 5,6,7 kobiet o różnych charakterach, podejściu do życia i pracy w jednym miejscu przez 12 godzin to nie lada wyczyn .
Świetna odpowiedź. Dodam jeszcze, że 7 osób jest w stanie ogarnąć salon, jak faktycznie na każdej zmianie pracuje każdy..... A nie zaplecze kawka ,ploteczki, chodzenie po galerii, sklepach...wiem, że są salony co na przerwę czy wyjście do WC się zapisują ....ale są salony co narzekają, a zapominają, że przychodzą do pracy...Jest coraz więcej obowiązków to prawda,ale ważna jest praca zespolowa, a nie wykorzystanie swoich posadek...wystarczy przeanalizować grafiki, jak można pod siebie układać by ciągle być na wolnym,a reszta załogi przemęczona bo ciągle w pracy i robienie za kogoś....
Dziękuję , w firmie pracuje kilka lat i tak się składa , że nie na takiej "pipidówce" jak to określiłeś bądź określiłaś. Mnie w pracy nikt nie poniża - nie wiem , może to kwestia tego w jakim salonie pracujesz , jaki masz zespół i może tam takie rzeczy się dzieją? Nikt również nie przyszedł do mnie i nigdy nie powiedział mi , ze wymaga ode mnie, że "mam chodzić w biżuterii, obwieszać się nią i kupować za własne pieniądze " . Jak dobrze zrozumiałam to nadal pracujesz w firmie i "planujesz stąd uciekać gdy tylko coś znajdziesz" - w sumie to chyba wolę być głupia i ślepa, dążyć do głupoty , no i być na poziomie "Parobka" niż szczycić się taką inteligencją , wyższością i ŚWIADOMOŚCIĄ jak Ty , a w dalszym ciągu pracować u pracodawcy, który mnie traktuje tak jak to opisałeś czy opisałaś ... I aż jestem zdziwiona co tu jeszcze robisz ? :) Przecież wystarczy wejść na kilka portali poświęconych pracy i wysłać kilka , maksymalnie kilkanaście cv - jestem pewna że coś napewno by się znalazło . Ale po co ? Przecież można siedzieć dalej w firmie , która nas poniża , traktuje jak zło i zalić się jaka to fatalna , ciężka praca za psie pieniądze , zamiast złożyć wypowiedzenie, ruszyc do przodu i iść tam gdzie faktycznie nas docenią .
Nie zgodzę się z ta opina to opinia kogoś z centrali ewidentne . Pakiet socjalny to katastrofa tej firmy . Drama
Jestem obecnie na wypowiedzeniu umowy po przepracowaniu 4 miesięcy. Firma przedłużyła ze mną współpracę ale z przyczyn finansowych musiałam złożyć wypowiedzenie. Z mojego niewielkiego doświadczenia z tą firmą mogę powiedzieć tyle- jest to moim zdaniem tonący okręt jakbym miała do czegoś ją porównać. Obowiązków przybywało (zwłaszcza tych związanych ze zwrotami do centrali i przecenami). Zniżka pracownicza jest moim zdaniem za niska i zbyt ograniczona(na rok). Nierówności w płacach między pracownikami na tych samych stanowiskach są znaczne. Zaplecze socjalne właściwie nie istnieje.Czasem są dodatki do pensji(np. Na zajączka ale są to kwoty raczej symboliczne, szału nie ma). Strój służbowy mi nie odpowiadał(z tego co wiem tak samo jak większości, sztuczna jasna koszula i czarne spodnie oraz buty). Żadnych paczek dla dzieci. Żadnych programów dofinansowania wczasów, żadnych spotkań integracyjnych finansowanych z firmowych pieniędzy. W tym miesiącu firma zapowiedziała że nawet nie będzie już enel-medu. Od kwietnia firma wdrożyła system szkoleń online prowadzonych bardzo niekompetentnie , sztucznie i mało dydaktycznie według mojej oceny używając śmiesznych wyrażeń typu „szczególiki” które kończą się testami. W moich oczach Apart nie jest atrakcyjnym pracodawcą i można trafić znacznie lepiej pod każdym względem. Moja ocena jest oczywiście subiektywna ale odniosłam wrażenie, że Apart ma bardzo lekceważący stosunek do pracowników salonów ale narazie jeszcze musi trochę ich mieć dopóki zakupy internetowe nie będą stanowiły znaczącej większości sprzedaży. System wypłat jest w salonach prowizyjny. To ma swoje plusy i minusy. Bywają miesiące lepsze jak np.Maj ale w innych jak wakacje czy październik i listopad to raczej jest dramatycznie źle. Procent prowizji zależy też od osiągniętego przychodu salonu w danych miesiącu. Przy wyższych obrotach jest mniejszy oczywiście. Czasem lepiej wstrzymać się od sprzedaży żeby nie przekroczyć progu obrotu aby uniknąć tego mniejszego procenta. Nie wiem czy firma ma tego świadomość.
Piszesz samą prawdę. Przychylam się do twoich słów. O nieszanowaniu pracownika,braku socjalu,niskich pensjach.My również pilnujemy tabelki i potrafimy nie sprzedać, żeby tylko nie wejść na niższy próg procentowy.Firma powinna być tego świadoma.
Cześć, dziękuję. Starałam się skupić na sprawach które przesądziły o tym, że tak szybko postanowiłam opuścić tego pracodawcę. Ja miałam taką możliwość ale wiem, że dużo pracowników nie ma tego komfortu. Moim zdaniem zatrzymuje ich w niektórych przypadkach wiek(paradoksalnie starsi pracownicy są mniej skłonni do zmiany pracy niż nieco młodsze pokolenie), ogólna obawa przed zmianami( moim zdaniem nieuzasadniona , tyle co zarabiają naprawdę mogą zarobić gdzie indziej + mieć roznego rodzaju socjal). Nie miałam złego sklepu ani ekipy chociaż miedzy nimi były niesnaski mnie się nikt przysłowiowo nie czepiał. Przychodziłam, robiłam swoje , wychodziłam, ze wszystkimi się raczej dogadywałam i nie mieszała w ich konflikty. Rozumiem tych ludzi. Ale smutnym jest , że pracodawca wykorzystuje ich obawy przeciwko nim. Smutne jest tez to, że coraz więcej klientów odpływa do zakupów internetowych a oni pomagają im w tym procederze sami „kopiąc pod sobą dołki” w przeciągu paru następnych lat większość klientów będzie robiło zakupy przez internet i Apart raczej nie będzie potrzebował tylu pracowników. Ci ludzie poświęcą najlepsze lata na zmianę pracy dla pracodawcy który się ich prędzej niż później pozbędzie bez mrugnięcia okiem. To wszystko do tego zmierza. Trzeba być niedowidzącym żeby tego nie dostrzegać.
Apart ma bardzo lekceważący stosunek nie tylko do pracowników salonu ale także i tych w centrali, o jakiejkolwiek podwyżce w tej firmie możesz pomarzyć. Pracujesz za najniższa krajowa pare late a nowe osoby co przychodzą zarabiają od Ciebie więcej, nie wspominając już o studentach którzy przychodzą do pracy i zarabiają po 4 tys na rękę gdzie ty o takiej kwocie to możesz tylko pomarzyć. Apart nie szanuje pracowników tylko robi z nich tania sile robocza. Dziwi mnie to ze jeszcze ludzie się nie zbuntowali.
Dlatego postanowiłam odejść. Jest mnóstwo teraz innej pracy tylko trzeba chcieć ją zmienić za godniejsze pieniądze oraz za odpowiednie benefity. Z takim podejściem do pracownika zaraz będzie tylko w tej firmie wielka rotacja. Tym bardziej ze firma zbliża się aby płacić najniższą krajową
Widocznie się nie nadajesz. Ja pracuję już x lat i jestem super zadowolona. Różnice w wynagrodzeniu? A ile ty byś chciała jako nowa tyle co pracownik z 10 czy 20 l stażem? Śmieszna jesteś
Dlatego właśnie niepotrzebny jest temat wynagrodzeń . I raczej wątpię żeby nowi pracownicy mieli więcej niż ci z dłuższym stażem . Pamiętajcie, że nawet jeżeli mówicie sobie o wynagrodzeniach to nie każdy mówi w tym temacie prawdę :) no chyba że przeglądacie sobie wzajemnie paski z wypłat .
A niby dlaczego nowy pracownik po okresie próbnym ma zarabiać mniej lub więcej od pracownika z wielole stażem. Jeśli zakres obowiązków jest taki sam , każdy robi swoje, nikt się nie obija,to wszyscy pracują na utarg salonu. Myślę, że uczciwie jest gdy na danym salonie wszyscy mają taką samą pensję, bez względu na staż.
A no dlatego, że (tak jak jest to w innych firmach), z czasem lojalność pracownika wynikająca ze stażu wzrasta, a co za tym idzie firma ma prawo wynagrodzić mu wieloletnią współpracę. To całkowicie normalne i w pełni etyczne zawodowo, często wykorzystywane na rynku pracy. Ot dlatego.
Nowy pracownik na umowie dostaje na dzień dobry 4700 brutto a my z wieloletnim doświadczeniem w Apart mamy o 30o zł więcej . Nie komentuje
serwis w dziale zegarków tonie dalej. atmosfera kwaśna, ostatnio uciekła liderka która przepracowała 20 lat. ewidentnie nadchodzą zmiany ale nikt nie ma odwagi nam o nich powiedzieć
20 lat stażu? Czy przy takim okresie zatrudnienia przysługują jakieś konkretne przywileje? Co z jakimś rozwojem tak w ogóle? Powyżej stanowiska liderskiego na kogo jeszcze można docelowo przejść? I czy po takim czasie cos wiecie o tych zmianach? Są ważne dla przyszłych kandydatów?
Zauważyłam ze jest teraz oferta na prace sezonową od listopada do grudnia przy prowadzeniu e-sklepu. Ktoś z rok temu pracował i mógłby polecić? Podają kwota 26,5 zł/h. tak ogólnie to co się dzieje po zakończeniu umowy? Czy istnieje szansa na zaproponowanie alternatywnego stanowiska czy to jednak mało prawdopodobne?
Byłem kandydatem origen (pracownicy niepełnosprawni). Takich szuka Apart. Bo znacznie taniej. Wynagrodzenie oczywiście najniższe. Przez trzy etapową rekrutację (ostatni z apartem), nie byli mi w stanie odpowiedzieć czy najniższe wynagrodzenie się zmieni po 3 miesięcznej umowie próbnej. Ostatni "etap" z Apartem, to suche rzucenie pliku, dwa zdania i rozłączenie się przez Joanne M. Same kryteria były bardzo względne (aspekty wizualne produktu), na podstawie ktorych zarzucono mi błędy (pierwsza stycznosc). Wiem co robilem, jak robilem i wmówić sobie pewnych rzeczy nie dam, które mi zarzucano. Firma z setkami sklepów i setkami milionów obrotu i dochodu, szuka niepełnosprawnych, którzy będą pracować (analityk internetowy) na wlasnym sprzecie w domu (który się zużywa i potrafi zepsuć), za najniższą krajową, a za zatrudnianie niepełnosprawnych koszta jeszcze bardziej maleją. Oczywiście jak ktoś pracuje na swoim, za swoje w domu, to nie wynajmuje biura, nie wyposażam go, nie ma tam mediów czy toalety. I tak robie dużo, płace mało, korzystam z firm zewnętrznych co by się nie narobić, a gdy przychodzi moja kolej rzucam plik poświęcając 30 sekund i potem na odwal piszę absurdalne frazesy negatywizując kogoś.
Dzień dobry, jakie jest wynagrodzenie w centrali w suchym lesie i jaka atmosfera tam panuje?
10 tysięcy? To co się dzieje w tej centrali? To których rzeczywistych stanowisk teraz nawiązujesz za takie wynagrodzenie? Ciekawi mnie struktura, jeszcze się nią nie interesowałam. U nich można cos biurowego robić zdalnie?
Jak kształtują się zarobki na salonach? Można wyciągnąć 4k netto?
Czy ktoś wie kiedy będą wyniki wakacyjnego konkursu? Miały być 15 ... ale ktoś chyba zaspał . Fajnie fajnie , konkurs był , darmowa reklama na insta była , ale gdy przychodzi do nagród to co obchodzi dział marketingu jakiś konkurs , który sami ogłosili ... Ciekawe co firma powiedziałaby gdyby nasze wykonywanie obowiązków w pracy było tak samo spoźnione jak ten konkurs ...
Kolejne zdjęcia które są słabe, wybierane chyba na szybko bo konkurs miał być rozstrzygnięty w piątek było dużo innych ładniejszych oryginalnych z pomysłem i nawiązujących do wakacji (bo chyba taki był temat tego konkursu) smuteczek pisał tylko ...
Niestety to prawda ... Już nawet nie mówię o pomysłach , ale chociaż o temacie wakacji ... Przynajmniej trzy nie mają nic wspólnego z jakikolwiek wakacjami .
Zawsze marudzenia, zawsze niezadowolenie :) codzienność pracowników apart, wyniki konkursu nie takie :) Czy umiecie cieszyć się życiem? Czy tylko żyć plotkami, ploteczkami, brakiem podwyżek, wynikami konkursu? Lubie swoją pracę, ale podejście współpracowników na salonie już nie bardzo :)
Witam , podobno szukają do nowego salonu w Posnani? Czy ktoś wie jaka tam jest atmosfera ? Chciałabym złożyć papiery
Po pierwsze papierów nie składasz w salonie a online przez stronę i nie masz 100% pewności ze trafisz na dany salon a jedynie ze będzie to salon w Twoim mieście, chyba że znasz się z koordynatorem. Kwestią atmosfery jest bardzo osobista, w tym samym salonie każdy może czuć się inaczej, jeżeli jednak znasz się z koordynatorem to raczej atmosfery nie masz co się obawiać ????
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Apart Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Apart Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 210.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Apart Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 174, z czego 15 to opinie pozytywne, 64 to opinie negatywne, a 95 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Apart Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Apart Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.