Opinie o aftermarket.pl - AfterMarket.pl Limited

Pracowałem tam i jedno co mogę o tej firmie powiedzieć to - dramat. Kpina z ludzi w żywe oczy i jeden wielki cyrk. W wojsku nie robią takiego prania mózgu jak tam do tego dochodzę fatalne warunki jak zapylenie hałas mobbing. Nadziwigać się trzeba prawie na każdym stanowisku pracy. Ciągły stres bo banda komików tam nazywanych kadrą kierowniczą tylko łazi i patrzy do czego by się przy...pier.. dolić. Ciągłe szukanie dziury w całym i próby podnoszenia norm. Z resztą w firmie tej niby pojęcie "norma" nie obowiązuje gdyż takowyh nie ma jest natomiast nagminne używanie słowa "mało". Ile by czego kto gdzie nie zrobił to jest wiecznie mało i mało. Atmosfera fatalna gdyż duża część trzymanych tam pracowników to tzw. przydatni. To, że nie nadają się do roboty nie stanowi problemu gdyż służą do wypatrywania i donoszenia wszystkiego i na każdego co tylko dopełnia dokręcania śruby i przyp...a się kadry zarządzająej. Konfidenctwo i dwulicowość to przynajmniej 1/4 załogi a kadra kierownicza to ludzie nie mający w ogóle pojęcia o gałęzi przemysłu jakim się zajmuje. Zasada pracując w tej firmie jest jedna: dzień się jeszcze na dobre nie zacznie a Ty już wiesz, że i tak za mało zrobiłeś. Ludzie wychodzący po pracy wyglądają jak banda niedobitków powracjących z frontu po wojnie. Aż żal patrzeć na tą nieszczęsną, zastraszoną, uciemiężoną bandę. Merytoryki w tej firmie uświadczyć nie można. Rację ma zawsze ten kto ma raję bo on ma rację i tyle pogadane. Nie ma mowy o możliwości podjęcia jakiegokolwiek dialogu. O fatalnej sytuacji w tej firmie świadczyć może to, że ma ona (i tu uwaga) problem ze znalezieniem pracowników- spawaczy -operatorów- wózków itd. Tak to nie pomyłka w dobie bezrobocia ludzie wolą nie pracować niż pracować tam a byli pracownicy mówią bez wyjątków jedno: nigdy więcej Magneti Marelli Exhaust(użyłem rzecz jasna eufemizmu).rotacja rotacja i jeszcze raz rotacja Zasłanianie się dobrem pracowników i dbaniem o bezpieczeństwo gdzie pojęcia te są tak notorycznie nadużywane, że straciły jakikolwiek sens a za chwilę widzi się pracowników pracujących przy maszynach zagrażających bezpieczeństwu z uwagi na ich fatalny stan czy sidła w postaci prowizorycznych napraw. Ciekawe czy już doszło do tego, że mówi się tam pracownikom, iż zagraża bezpieczeństwu to, że zrobili za mało. Obiecywanie gruszek na wierzbie w postaci rychłej drogi awansu i rozwoju celem zachęcenia pracowników do podjęcia a później nie porzucania pracy to też praktyka typowa. Najpierw przedstawia się zachęcający potencjalnego pracownika pełen perspektyw plan drogi jego rozwoju a potem na każde pytanie o szkolenie, awans czy podwyżkę odpowieda się jednym: będziemy o tym rozmawiać. Niektórzy po 2-3 lata słyszą to permanentnie stojąc w tym samym punkie co te 2-3 lata wstecz. O firmie tej można by napisać całkiem przyzwoitą tragikomedię ale ja już poprzestanę na tym co napisałem a i tak uważam poświęciłem zbyt dużo czasu na rozpamiętywanie tego przykrego epizodu w moim życiu. Czas swój poświęiłem jedynie dlatego by ostrzec tych, którzy już w życiu swoje wycierpieli by sobie przypadkiem tego nie przedłużali wiążąc się z tą firmą. Nie ubliżając nikomu jest to firma dla ludzi bez ambicji, charakteru, pijoków i ćpunków, których można traktować jak konie pociągowe za przysłowiową strawę.