Opinie o Uber Poland Sp. z o.o. w Warszawa

Wklejam ciąg dalszy mojego podliczenia pracy dla Ubera, bo coś to forum nie przyjęło tak długiego tekstu :-). "Wojtek" masz rację. Te 0.30 zł / minutę to mi się pomyliło chyba ze stawką UberSELECT. A oto moja reszta podsumowania, jeżeli znowu coś jej nie obetnie.... Aplikacja ma tendencje do mieszania adresów odbioru pasażerów tzn. przyjeżdżam pod wskazany adres a po chwili dzwoni klient, że on wpisał zupełnie inny adres jego odbioru - wyjątkowo irytujące dla obydwu stron. Często też, źle podaje czas oczekiwania na kierowcę w wyniku czego pasażer jest rozczarowany i przekłada się to na negatywną ocenę kierowcy. Są też inne problemy, ale teraz tylko te dwa przychodzą mi do głowy. LEGALNOŚĆ PRACY DLA UBERA: Urząd Skarbowy „stoi na stanowisku”, że kierowca powinien mieć taksometr i kasę fiskalną, Uber z kolei, że nie potrzeba. Urząd Miasta Krakowa twierdzi, że kierowca powinien mieć licencje do przewozu osób (taksówkarską), a Uber twierdzi, że nie. Policja urządza łapanki na kierowców i tym co zostali zatrzymani daje mandaty za każdy brak w wyposażeniu samochodu i za każde przewinienie na drodze. Prawdopodobnie mają taki „odgórny” nakaz. Słowem każdy ma swoje stanowisko, a jeśli już ktoś ma problemy to tylko kierowcy. Uber chwali się, że daje każdemu prawnika aby reprezentował kierowcę przed sądem – mam poważne wątpliwości. Wiem natomiast, że są już wyroki skazujące kierowców na grzywny i to nawet takie na kwotę paru tysięcy złotych – czy są one już prawomocne, tego nie wiem. Pozytywną rzeczą jest to, że ja nie miałem żadnych problemów z taksówkarzami i nie słyszałem (od innych krakowskich kierowców Ubera) o takich problemach w Krakowie – w Warszawie, tak. Założenie (Ubera) jest takie, że kierowcy decydują się na tą pracę dla przyjemności poznawania nowych ludzi i rozmowy z nimi. OK, ja pracowałem dla pieniędzy i nie spotkałem innego kierowcy, który twierdziłby inaczej. Zaryzykuję porównanie, że równie dobrze można zaproponować komuś prace na sklepowej kasie, bo też można poznać dużo ciekawych ludzi i porozmawiać z nimi przez chwilę. Jak by tego było mało, to kasjerzy powinni sami sobie zapewnić sprzęt do wykonywania tego zajęcia na swój koszt. Można tak? Pewnie, że można. Ale wydaje mi się, że jest to uzasadnienie „trochę” nie na miejscu, żeby nie powiedzieć obraźliwe. Podobno (wg Ubera) kierowcy to osoby zrealizowane zawodowo i ustawione finansowo - tacy trochę pozytywnie zakręceni ludzie, którzy po swojej głównej pracy chcą rozwozić ludzi po mieście po kosztach. No dobra. A czy Wy w takiej sytuacji po swojej dobrze opłacanej pracy poszlibyście do kolejnej rozwozić ludzi po to aby pogadać? Czy może wolny czas przeznaczylibyście dla rodziny, przyjaciół, realizowanie własnego hobby? Ja zdecydowanie to drugie. Fakt, Uber miał dobry pomysł na aplikację, a pasażerowie są zazwyczaj przyjemni lub nawet bardzo przyjemni. Jaka jest moja opinia na temat Ubera? Nie wiem, czy inni kierowcy „wychodzą na swoje” z tej pracy ale Uber tak. Inaczej po co by to robił na całym świecie od wielu lat? Korzyści mają również pasażerowie, ponieważ przewóz jest tani i zazwyczaj na dobrym poziomie. Jednak (wg mnie) cel jaki przyświeca Uberowi, to chce „wygryźć” konkurencje (taksówki) i zdominować prawdopodobnie cały świat w sektorze przewozu osób wszędzie tam gdzie go wpuszczą lub nie wypędzą. A gdy osiągnie pozycję monopolisty, to będzie dyktować warunki. Więc ktoś się pewnie zapyta po co pracuję dla Ubera skoro się nie opłaca? Odpowiedź jest krótka. Docelowo planowałem zdać licencję i jeździć jako taksówkarz, a do czasu kiedy to się nie stanie to jeździć dla Ubera – poznawać miasto i tzw zawód taksówkarza. Teraz jednak widzę, że przestaje to (jazda taksówką) być opłacalne i za niedługo kończę „przygodę” z Uberem i zajmę się inną pracą. Tak to wygląda z mojej perspektywy kierowcy (partnera) Ubera. Jeżeli to komuś pomogło w podjęciu decyzji to jestem zadowolony, bo ja takiego rozliczenia kosztów i opinii szukałem w internecie przed rozpoczęciem pracy dla Ubera ale jej nie znalazłem. Powodzenia