Uczciwe warunki zatrudnienia, kadra zarządzająca jest natomiast naprawdę w porządku, polecam!
Można sobie fajnie dorobić.
Nie narzekam - współpracuję z tą szkołą od jakiegoś czasu i jestem usatysfakcjonowany (grupy są niewielkie a zarobki w porządku).
Jestem lektorem w jednej z warszawskich szkół i nie narzekam, tym bardziej, że z szefostwem można się naprawdę dogadać - super sprawa!
Zatrudnimy informatyka do pełnienia roli operatora tech. na egzaminie zawodowym
Miałam okazję współpracować z firmą ostatnie kilka lat i jestem naprawdę zadowolona, a to dlatego, że wynagrodzenie jest na naprawdę zadowalającym poziomie, a grafik dość elastyczny.
POLECAM
Do szkoły zapisałam swoje dziecko, któremu nauka angielskiego nie szła zbyt dobrze. Odkąd zaczęło uczęszczać na zajęcia, jego znajomość angielskiego uległa znacznej poprawie.
Serdecznie polecam, nauka w tej szkole to prawdziwa przyjemność!
Pracuję w Profi-Lingua od 4 lat i muszę przyznać, że zawsze był tam chaos jeśli chodzi o współpracę i organizację. Są częste zmiany polityki wewnętrznej, rotacja kadry i nie ma jasnych zasad co do rozpoczęcia i zakończenia współpracy (trzeba się domyślać). Lektorzy nie są informowani o zmianach i nie są wtajemniczani w nową politykę firmy - jest jedno spotkanie z kadrą rocznie (lektorskie). Płacą na czas. W przypadku problematycznego ucznia szkoła zakłada, że wina jest lektora (dewiza dyrekcji) i od razu metodyk robi niezapowiedzianą obserwację - tak jakbyś była nowym pracownikiem. Obserwacje i audyty są niezapowiedziane 2 do 4 razy w roku. Metodycy mają za zadanie z jednej strony polepszać standard nauczania, a z drugiej zatrzymać klienta za wszelką cenę. Tak więc uczeń wie, że może sobie pozwolić na wiele. W praktyce przysparza to więcej nerwów niż dobrego. Można powiedzieć, że obowiązuje "kultura korporacyjna". Nacisk z góry i nastawienie na sprzedaż przy zachowaniu pozorów krzewienia edukacji. Myślę, że jest to głównie rezultat odgórnego, centralnego sterowania i walki o klienta na rynku.
Po komentarzach widać, że gorsze doświadczenia z firmą mają osoby z działu obsługi klienta. Chciałbym się zatem zapytać, czy pracownikom tego działu wzrosły może pensje? Nałożono normy wykonywanych połączeń wychodzących? Wzrosła może presja?
Orientuje się ktoś może, jak wygląda stawka dla lektorów języka polskiego jako obcego w Warszawie?
Oczekiwania - obietnice vs rzeczywistość (kurs wakacyjny). -Pomieszczenia nieklimatyzowane. Duszne sale nieprzystosowane do zajęć w okresie letnim. -Brak certyfikatu po zakończonym kursie - pomimo zapewnień. A ponad 4 godziny spędziłem na rzekomym teście poziomującym!!! Skandal! Po co w takim przypadku jakiś test sprawdzający, który trwał 4h - przez ten czas mógłbym przyswoić dodatkowy materiał, a tak zmarnowane 4h...za które zapłaciłem. -Brak rozmowy weryfikującej poziom językowym - pomimo otrzymanego zaproszenia i wiadomości sms. -Uczestniczyłem w kursie wakacyjnym 1 miesiąc (niewiele się nauczyłem pomimo ogromnego wkładu własnego). Szkolny format prowadzenia zajęć, bardzo tendencyjny: czytanki, ćwiczenia, słuchanie, przerwy... -Sale nieprzystosowane do odtwarzania nagrań audio. Prowadzący korzystają z przenośnych głośniczków. -Brak obiecywanych materiałów dodatkowych do nauki - pomimo zapewnień. -Początkowo grupa miała być max 8 osób, było ponad 12ście. Dopiero po mojej interwencji zmieniono mi grupę na mniejszą. -Brak ekspresu do kawy - ciągle niedziałający?! -poziom językowy na zajęcia średni. +Na plus sympatyczna Pani Dyrektor i jej podejście do klienta.
Hej, ja bardzo dobrze wspominam dziesięcioletnią współpracę ze szkołą w Katowicach. Super koledzy lektorzy, normalne szefostwo, wszystko się dało załatwić. Bloki zajęć, ze stawek byłam zadowolona. Dla mnie szkoła do polecenia.
To fantastycznie! Bardzo przyjemnie czyta się komentarze o takim właśnie charakterze. Z Profi-Lingua Nowa współpracowałaś aż 10 lat, a więc to już dobrze świadczy o tym pracodawcy. Całkiem przypadkiem dowiedziałam się, że firma dba o kwalifikacje zawodowe swoich pracowników poprzez organizowanie specjalistycznych konferencji, webinariów i kursów. Zdradzisz mi coś więcej na ten temat?
Pracowalam jako lektor w jednej filii w Warszawie. Oczywiscie umowa zlecenie, stawka srednia, ale na poczatku bylam zadowolona. Wyplata zawsze na czas, premie za uczniow ktorzy po ukonczeniu kursu zapisali sie na nastepny, dlugie bloki zajec, wszystkie w jednym miejscu, w lokalu dostepne wszystko co potrzebne do przygotowania sie do zajec. Zapowiedziane hospitacje, ktore pozniej krotko i konkretnie omawiane byly z pania metodyk. Pani troche sie lubila rozplywac nad szczegolami ale ogolnie byla mila i pomocna. Wszystko bylo ok, ja bylam zadowolona, uczniowie byli zadowoleni (prawie wszyscy chcieli kontynuowac nauke, podkreslajac ze chca miec zajecia ze mna), wladze szkoly chyba tez skoro zaproponowano mi przedluzenie wspolpracy, podniesienie stawki i dostalam 2 razy wiecej godzin. Bardzo chetnie podpisalam umowe na nastepny rok szkolny, ale wtedy niestety zmienil sie metodyk. To byl czas kiedy dowiedzialam sie co to (usunięte przez administratora) Przyszedl nowy pan (!) metodyk, a panie zarzadzajace szkola dostaly malpiego rozumu, co od razu wzbudzilo moja nieufnosc. Staral sie stwarzac pozory bardzo profesjonalnego i chcacego pracowac nad polepszeniem warsztatu kazdego lektora, ale bardzo latwo bylo wyczuc ze to zakompleksiony czlowiek, szukajacy poklasku. Bardziej zajety byl organizacja imprez integracyjnych niz trzymaniem sie grafiku hospitacji. Kto na „integracje” chodzil to hospitacje mial zapowiedziane, innym potrafil hospitacje zapowiedziec i na nia nie przyjsc, za to przyjsc tydzien poznieej bez uprzedzenia. Kto mu sie podlizywal to nie mial problemow. Ja staralam sie byc mila, ale ograniczalam kontakt do niezbednego minimum. Nie chcialam miec za duzo okazji by na przyklad dac po sobie poznac, ze wg mnie gada glupoty. No i zaczely sie cotygodniowe hospitacje (normalnie jest jedna na semestr), po kazdej obowiazkowe przychodzenie conajmniej godzine (!) przed rozpoczeciem pracy, by omowic hospitowana lekcje. Podczas kazdej gadal o wszystkim i o niczym a ja tylko grzecznosciowo przytakiwalam. Wiecej opowiesci o tym jakim byl super lektorem i jak zagial jednego czy drugiego pyskujacego nastolatka, niz konkretnych wskazowek do wykorzystania w trakcie zajec. Wiele uwag bardzo nie na miejscu. Personalne docinki, ktore absolutnie powinny byc przemilczane w miejscu pracy. Sugerowanie, ktorego ucznia traktowac lepiej bo jest czyims dzieckiem. Czepianie sie o robienie rzeczy, ktore sam kazal robic, ale np ktoras mama stwierdzila ze to nie jest dobry pomysl. Chamskie obgadywanie uczniow, a jednoczenie podejscie „klient nasz pan”. Po zasugerowaniu ze tak czeste i niezapowiedziane hospitacje nie sa w porzadku i ze nie mam czasu przychodzic co tydzien godzine wczesniej, zostalam zwolniona. Wtedy do mnie dotarlo jak bardzo bylam przemeczona psychicznie i fizycznie ta praca. Tego samego dnia po powrocie do domu okazalo sie ze mialam wysoka goraczke, odchorowywalam to prawie tydzien. Po zakonczeniu tej pracy bardzo odetchnelam, moje zdrowie znacznie sie poprawilo. Do nowej pracy poszlam dopiero po miesiacu. Nie chce myslec co by bylo jakbym sie tam meczyla jeszcze dluzej. Z calego serca odradzam wszystkie filie w ktorych metodykiem jest tomasz p.
Nie wolno na publicznym forum podawać danych osobowych innych osób, po których mogą być rozpoznani. Pisałaś, że na początku pracowało Ci się dobrze i byłaś zadowolona z warunków zatrudnienia. Rozumiem, że zmiana przełożonego wiąże się ze stresem, ale ludzie mają różne charaktery i nie zawsze atmosfera jest koleżeńska. Napisz więcej o wynagrodzeniu. Czy prócz premii za zapisanie się na dalsze kursy były także oferowane inne benefity?
Jest wiele filii i wielu metodykow, a podane imie jest dosyc popularne wiec raczej nie ma problemu. Serwis ma sluzyc do przestrzegania przed mobbingiem i to wlasnie robie. Atmosfera oczywiscie ze bywa rozna, ale sa granice. Opisane zachowanie to bylo jawne gnebienie. Co do benefitow, to z tego co pamietam, byly tylko te o ktorych napisalam. Wynagrodzenie jak to w szkolach jezykowych- zalezy ile godzin pracujesz. Stawka mniej wiecej taka jak w wiekszosci szkol, bloki po 4,5 godziny dziennie od godziny 16. Kursy startuja w polowie pazdziernika, koncza sie w polowie czerwca. Dobrze wyposazone sale, mozna fajnie urozmaicac zajecia bez dlugich przygotowan. Duzo dostepnych materialow w szkole. ogolnie miejsce spoko jako dodatkowa praca, pod warunkiem ze sie nie trafi na kogos takiego jak ja trafilam.
Jestem przekonana, że wiele osób szukało właśnie takich informacji, więc świetnie, iż w porę postanowiłaś je tu przekazać. Nie da się zaprzeczyć, że opisałaś niemal wszystkie aspekty dotyczące warunków oraz specyfiki pracy w Profi-Lingua Nowa. Ale interesuje mnie jeszcze to, czy firma organizuje swoim lektorem jakieś kursy, które jeszcze bardziej podnosiłyby ich kwalifikacje? Mogłabyś jeszcze napisać coś na ten temat?
Pracuję w ProfiLingua od roku. Wcześniej głównie udzielałam korepetycji, ale zaczęło mnie denerwować to, że niektórzy odwołują zajęcia w ostatniej chwili. Stawki w szkole językowej są nieco niższe niż na korkach, ale tutaj przynajmniej mam stabilność zatrudnienia i pewne grupy. Więc wychodzę na swoje i jeszcze mogę coś odłożyć. Współpracuję z kilkoma placówkami Profi i absolutnie nie mogę narzekać. Atmosfera w pracy jest super. Wszyscy są mega pomocni. Od obsługi po menadżera i metodyka. Osobiście polecam współpracę z ProfiLingua każdemu.
Może słyszał ktoś czy rekrutują teraz? Jakie zarobki można wyciągnąć?
Pracuję od niedawna i jak na razie jest ok. Fajni ludzie na miejscu, zostałem solidnie wprowadzony w temat, wiadomo że na początku papierologia i formalności troche przerażają ale potem już jak się człowiek wdroży to jest ok. Umowa jasna i klarowna, grafik pracy też ok.
Nie mogę się wypowiedzieć jako pracownik ale jako kursant szkoły w Lublinie jestem super zadowolona. Zajęcia mam tak ustawione że chodzę regularnie, mam wrażenie że dzieki temu ciągle jestem w temacie i nauka idzie sprawniej. Nauczyciele spoko, fajnych mają nativów, często mam z nimi zajęcia, zawsze można liczyć na konsultacje jak coś jest nie tak
A pracowal ktos w Lublinie? Licze na szybka pomoc bo mam rozmowe w tym tygodniu, jak wyglada romowa, jakie zadaja pytania oraz jak z kasa i atmosfera?
Ta szkoła jest naprawdę super, sama z reszta się tam uczę. Pani lektorka jest bardzo miła i jest fajne towazystwo. Wszytscy pracownicy są bardzo mili. Bardzo polecam szkole dla osób w każdym wieku Lubię atmosferę w Profi-Lingua Nowa Sp. z o.o. za: Ludzie są bardzo mili oraz lektorzy dobrze nauczają
Fajnie, że jesteś zadowolona z nauki w Profi-Lingua Nowa, ale zwróć proszę uwagę na to, że forum GoWork.pl służy do wymiany opinii na temat pracodawców, a nie oferowanych przez nich produktów, czy usług. Ponawiam swoje pytanie do osób zatrudnionych w Profi-Lingua Nowa - jak pracuje się Wam w tym miejscu? Jesteście zadowoleni?
@Poli, znasz firmę Profi-Lingua Nowa od środka, pracowałeś w tym miejscu i mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat warunków pracy? Widzę, że w wątku panuje od jakiegoś czasu cisza, czy ktoś będzie chętny podzielić się swoimi wrażeniami z pracy w tym miejscu? Jak wygląda kwestia płacy, jaka panuje atmosfera wewnątrz zespołu? Takie wpisy są niezwykle cenne dla osób odwiedzających forum, warto dzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Profi-Lingua Nowa Sp. z o.o. (wykreślona)?
Zobacz opinie na temat firmy Profi-Lingua Nowa Sp. z o.o. (wykreślona) tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 11.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Profi-Lingua Nowa Sp. z o.o. (wykreślona)?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 7 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
