Ktoś może mi napisać ile trwa okres wypowiedzenia w Rossmannie ? A może jest ustawa na to i w każdej firmie jest tak samo to wtedy wiem ile trwa. Z góry dzięki za informacje.
Rossmann daje umowę o pracę, więc zasady są takie jak przy umowie o prace tj. umowa (ta pierwsza w rossmanie) masz 1 miesiąc wypowiedzenia, kolejna(czas nieokreślony) masz 3 miesiące wypowiedzenia. Oczywiście jest tez opcja wypowiedzenia za porozumieniem stron- czyli kończysz prace wtedy kiedy Ci odpowiada.
Małolatki 8-16 lat zamiast po szkole do domu, gdzie idą? Rossmann!! "Kolorówka" jest ich - malowanie, używanie oryginalnych produktów (za to jest mandat gówniary). Takie dzieci i makijaż? Matka nie widzi, bo ścierają przed wyjściem ze sklepu. Woda i mydło wystarczy. Powinien być zakaz wchodzenia dla dzieci - szczególnie po 19-20 albo niech będą z osobą dorosłą. Najmłodsza (usunięte przez administratora) - 11 lat po godzinie 19.00 na 38 zł. policja, niebieska karta, a rodzice gdzie? Dorośli, to też zadufani w sobie, nowobogacka wiocha, warszawka mieszkająca od paru miesięcy w stolicy na wsi Ursus.Jak jesteś pierwszy raz w tak "dużym" sklepie, zapytaj się dziewczyn jak tu się poruszać i gdzie co jest! Dziewczyny Ci tumanie/ko pomogą :), to prawie Warszawa, to nie Wylkowyje (szacun dla Wylkowij)
Dziewczyny jak to jest z premią za inwentaryzacje? Jeśli zaczęłam pracę w marcu br. i brałam udział już w inwentaryzacji to należą mi się za nią pieniądze? Czy warunkiem jest przepracowanie całego roku?
Ogólnie to nie jest pytanie na to forum… zapytaj swojego kierownika on/a najlepiej Ci to wyjaśnia lub znajdź regulamin, ktory podpisywałas razem z umowa tam tez jest informacja.
Warunkiem było przepracowanie całego okresu rozliczeniowego, który w tym roku był liczony od 31.07.21r. do 31.08.2022r. W tym czasie pracownik mógł być maksymalnie 20 dni na L4. Co najlepsze firma bodajże w kwietniu zmieniła okres rozliczeniowy(bo wcześniej było mówione na spotkaniach że okres rozliczeniowy będzie liczony od 01.01.22r do 31.08.22r) i dzięki temu dużo osób nie dostało premii bo im zaliczyli L4 z poprzedniego roku, a w większości pracownicy byli na L4 przez covida. Tak się nie robi.
Domyślam się, że jest Pani/Pan pracownikiem firmy. Nie uważa Pani/Pan, ze aż tak szczegółowe informacje nie powinny być udostępniane na forum publicznym?
Zdecydowanie powinni.Powinni dodatkowo zgłosić to do PIPU i opisywać na wszystkich możliwych portalach.Pracownicy rossmana to Polacy w własnym kraju.Traktujcie ich godnie i sprawiedliwie bo to wy jesteście obcy.Polak to nie Chińczyk.Szkoda tylko że nie walczą o siebie bo dawno tego waszego chińskiego molocha by tu nie było.
Czy wszystko dostaje się w jednym przelewie? Czy premia jest osobno przelewana?
Aż tyle osób prowadzi rozmowy kwalifikacyjne? Mają na to czas i pieniądze w czasach kryzysu? Dziwne... Ta bańka mydlana pewnego dnia pęknie. Pierwsze symptomy już są. Wszystko w ich sklepach podrożało.
Jakie pytania?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Czy ktoś spotkał się z mobbingiem w tej firmie?
Jaa ! Warszawa Skarbka z Gór . Notoryczne wyzywanie, podkladanie swiń przez kiero Karoline M to był tam standard. Regionalna przytakiwała. Wiekszosc pracownikow uciekło
Angelika dałabyś już sobie spokój. Wszyscy wiedzą że próbujesz się zemścić na Karolinie, Ale trzeba było nie kraść i nie oszukiwać. Zajmij się schudnieciem bo gruba sie zrobiłaś ????????????????????
Tak, i to ze strony asystentki. Potrafiła dać ochrzan za bzdurę która mogła się nawet jej przytrafić na środku sklepu przy klientach. Kierowniczka regio jak widziała,że człowiek daje z siebie max przy kontakcie z klientem żeby go utrzymać w sklepie który ma małe obroty dostawał zjebke że nie zajmuje się pracą. Szkoda gadać. Śląsk.
Tak, Warszawa ul. Belwederska. Notorycznie widziałam (usunięte przez administratora) ze strony kierowniczki I. B-M.
Masakra. Poszłam tam pracować z Jobman,na zlecenie. Niestety innego wyboru nie mam,bo sama wychowuję dziecko,a wiadomo nikt na etat nie chce zatrudnić,bo dziecko. Powiem szczerze,że kasa ok,ale atmosfera pracy masakra. Żydach mi się chce. Niby pracuje jako kasjerka, ale wymagają,abym była wszędzie,a to frazowanie,a to dokładanie towaru. I pretensje,czemu yowar nie dołożony? No niestety skoro klienci są non stop to ciężko dokładać towar kiedy trzeba kasować. Albo dziś pracowałam do 14,niby do 14. Odeszłam od kasy 14:10. I zaczęłam liczyć pieniądze z kasetki. Przyszła 2 ekspedientka,która myślała,że niewidomo kim jest. Przyszła do mnie 3 razy i za każdym razem pytała czy już policzyłam. No sory to nie Piekarnia,nie bułki. Chce pieniądze policzyć dokładnie. Wkoncu olałam to liczenie i wyszło że 40 zł brakuje. Na pewno było źle policzone. Ale chyba nikt by dobrze nie policzył,gdy ktoś nad nim stoi
Jestem pracownikiem Rossmanna i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Co jak co, ale pieniądze muszą się zgadzać. Jeśli Ci wyszło manko, powinnaś jeszcze raz wszystko na spokojnie policzyć, jeśli pieniądze w kasetce się nie zgadzają to możliwe że w sejfie też jest różnica. Sama kiedyś byłam w takiej sytuacji, dziewczyny napisały wyjaśnienie i było OK. Na przyszłość nie pozwól na takie traktowanie, bo za niedobory przecież odpowiadasz z własnej kieszeni.
Przechodzę to samo pracując dla drogerii i nawet nie wiesz jak dobrze Ciebie rozumiem. Różnica między nami jest taka że ja nie posiadam dzieci. ALE PRACOWNIK TEŻ CZŁOWIEK I SZACUNEK MU SIĘ NALEŻY NIE WAŻNE CZY TO JEST MANCHERDISING KASJER CZY PREZES FIRMY.
A czy jest ktoś w stanie wypowiedziec sie jak wygląda atmosfera i zmiany w Rossmann Warszawa Rembertów ul Strażacka?
Chciałam się dowiedzieć informacji na temat zmian w Rossmanie i godzin pracy oraz zmian nocnych. Zastanawiam się czy aplikować
Zmiany są bardzo różne. Parę przykładów: Możesz zaczynać zarówno od 8:30, jak sklep otwarty jest od 9, ale tak samo od 6 (u nas też i od 5 bywalo), wynika to ze spisu, czy też kończenia dostawy. Zmiany są od 4 do 12 godzin. Popołudniowki tak samo, zaczynają się różnie. Czasem są środkowe zmiany do końca, albo chwilę przed koncem. Nocki też na sklepach różnie, na jednych jest do 2, na drugich do 6. Jeżeli ci nie przeszkadza taka różnorodność, to w sumie podziwiam.
Dzięki mega za info. Nie miałam pojęcia że aż tak różne są te godziny pracy. Lubię robić zakupy w Rossmanie ale nie wiedziałam że te dziewczyny mają tak ciężko
Kiedy będą przebudowy? Też podobnie jak w tamtym roku?
Czytając większość opinii ogromnie się cieszę że trafiłam na taką ekipę i kierowniczkę...sama praca jak każda inna w obecnych czasach, ciężka, trzeba zasuwać. Ale myślę że dużo robi atmosfera w pracy...u nas jest kultura, każdy stara się wywiązywać z obowiązków chociaż czasami jest nawał pracy i ciężko zdążyć,ale nikt do nikogo nie ma pretensji,wiadomo jedni robią wolniej inni szybciej.Co do grafików zdarzają się zmiany kilka razy w miesiącu ale zazwyczaj przez sytuację losowe, i sprawiedliwość grafikowa raczej jest przestrzegana. A co do kierowniczki? Jest wymagającą,ale sama nie siedzi tylko zasuwać za 2 osoby,wszędzie jej pełno, czasami na przerwę w biegu coś skubnie bo dużo pracy jest. Jak jest jakiś kryzys ,zawsze można na nią liczyć, zadzwonić nawet jak jest po nocce. Więc ja jestem zadowolona z pracy, lubię ją tak jak lubię ludzi z którymi pracuję, bo to jest chyba najważniejsze. Dodatkowo rossmann ma fajny pakiet socjalny,różne warsztaty,wyjazdy...w dzisiejszych czasach to też działa na ich korzyść. Ja polecam,a jak się trafi ludzi z którymi nie można się dogadać,można się przenieść ????
Szczerze zazdroszcze takiego kierownika, kiedyś też taka miałam kierowniczkę ( kompetentna, pracowita, ambitna). Teraz mam kierowniczke, która jest zwykłym leniem, nie robi kompletnie nic, i najlepsze jest to że ona uważa że nie musi nic robić, że to jest jej dobra wola, że pomoże przy dostawie lub zrobi dołożenia, ona jest od prac biurowych(których też nie wykonuje).Przez ostanie dni musiała trochę się ruszyć z biura i już wielka zadyma jakich ona ma beznadziejnych prawników. Grafik zmienia się co chwilę, bo np kierowniczka na rower musi sobie pojechać. Kiedyś nawet na zebraniu z kierownikiem regionalnym i HR, powiedziano nam w ładnych słowach że jak mamy dzieci to lepiej żebyśmy sobie poszukały innej pracy, a najlepsze było to że kazali nam się tłumaczyć z czego wynika nasz wysoki wskaźnik L4( w dobie pandemii i koronawirusa), już nie wspomnę że to jawne łamanie kodeksu pracy, a jak nie mamy co zrobić z dzieckiem jak jest chore to do sąsiadki mamy podrzucić a nie brać zwolnienie na dziecko ???? ogólnie kierowniczka nie ma pojęcia o kodeksie pracy, skoro uważa że nie możemy sobie brać uż kiedy nam się podoba, a godziny nocne zaczynają się od 24????Kiedyś z czystym sumieniem poleciłabym pracę w Rossmannie, było naprawdę fajnie, teraz szczerze odradzam. Plus socjal i wypłata na czas.
Pracuje w rossman od roku jako pracownik firmy zewnętrznej. Bardzo nie polecam, dziewczyny zatrudnione jak ja przychodzą i siedzą caly dzień na kasie jak w biedronce. Masz sie uśmiechać, być miłym, a czasami jest problem żeby pójść do toalety bo przecież ktos musi siąść na kasie. Jescze jakis czas temu bylo inaczej i dziewczyny zatrudnione przez Rossmann tez siadaly na kasie ale coz.. Zarobki nienajlepsze biorąc pod uwagę ze dostawy wcale nie są lekkie. Ogólnie pracownik tej firmy to chyba jej największy wróg wg góry. Nie polecam.
A ja opowiem z drugiej strony - jako "dziewczyna zatrudniona przez Rossmann" wolałabym milion razy bardziej siedzieć sobie na kasie, frontowac, dokładać z szuflad, niż mieć stres i nerwy przez prowadzenie zmiany. Może dostanę hejt, ale jedynym plusem jest to, że mogę sobie w każdej chwili coś chrupnac i nie zdychac z głodu siedząc na sali sprzedaży- ALE stres przez tą odpowiedzialność i odpowiedzialność za was - pracowników zewnętrznych jest jednak ogromnym minusem.
Też jestem z zewnętrznej już kilka miesięcy. Co mnie najbardziej zaczęło wkurzać? Pretensje o kradzieże. Na zmianie jesteśmy we dwie góra trzy jak dostawa, ja sama cały dzień na kasie a reszta albo biuro albo magazyn. Jak mam niby pilnować czy nie kradną? Co ja jestem? Ochroniarz? A jak jeszcze zawołam ze się ktoś dziwnie zachowuje to chwilę spojrzą i idą dalej do siebie a potem pretensje ze jak ich nie złapią to nie dostaną premii. Szczerze? Nie interesuje mnie to, ja żadnej nie dostanę na zleceniu więc jeśli chcą to niech stoją i pilnują.
Najgorsza praca w życiu. Mobbing, wykorzystywanie. Pamietam jak stałam na kasie i miałam okres i kierowniczka noe pozwoliła mi iść do ubikacji. Oczywiście poszłam mimo to i dostałam notatek. Z dnia na dzień zmieniał się grafik. Dziewczynki umiały dzwonić do mnie o 22 ze na następny dzień mam być na 5 rano. Wiele było takich historii. Wytrzymałam tam rok i to ledwo i nie polecam nikomu.
Rossmann gwarantuje umowę o prace czyli maksymalnie można przepracować cały etat i ewentualnie nadgodziny, które później można sobie odebrać w innym dniu/miesiącu. Wiec defakto możesz przepracować cały etat nic ponad.
Dodam jeszcze ,że przez 7hbylam tylko na jakie. Miała już zmuszony w innych Rosmmanach i nigdy 7h nie siedzalam na kasie. Poza kasowaniem robiłam też dokładnie towaru,a nie tylko kasa. Przecież to idzie ochuj.... Za to te 2 dziewczyny które były że mną spędzały sb na zapleczu i tego nikt nie widział monitory pewnie też nie. Fajna raka praca na zapleczu. O 7 gdy przyszłam zapytano mnie czy zostane do 15, powiedziałam że nie i już cała (usunięte przez administratora) złości. A czy tak czy tak to skończyłam o 15. Tj wspomniałam cała (usunięte przez administratora) złości o kasetkę o liczenie pieniedzy. Stoi nade mną i patrzy jak liczę. I nie jestem z wady tylko z kujaw
Witam, nie polecam, Na wstępie syf,grube warstwy kurzu, bhp nie jest przestrzegane wcale. Pracowałam tam w agencji zatrudnienia na sklepie pewnym. To jak jedna Pani traktuje ludzi to przechodzi pojęcie. Nie jednokrotnie widziałam jak chłopaki jako detektywi sklepowi musieli jeść przy komputerach. Mało tego w Rossmanie nie możesz wyjść po za sklep na przerwę - łamanie kodeksu pracy i innego prawa to codzienność. Podłogi (usunięte przez administratora) czarne uwalone. Parująca chemia z perfum i inne świństwa które wdychają ochroniarze tam i inni pracownicy to przechodzi ludzkie pojęcie. (usunięte przez administratora) przekleństwa krzyczenie to mało powiedziane. Byłam świadkiem jak Kierowniczka jedna i druga dzwoniły obgadywać chłopaka z ochrony który dopiero się uczył tej pracy. O wszystko miały do niego pretensje jakieś docinki i pomawianie do innych sklepów. Z tego co wiem to ten chłopak ma złożyć zawiadomienie do Prokuratury i skończy się (usunięte przez administratora) i sielanka. Sama osobiście mam nagrania które mu udostępnię na potrzeby procesu. Nie dziwie się że ci chłopacy tam nie wytrzymują psychicznie siedzieć po 8h w zamknięciu wdychać chemie i wysłuchiwać jakiś tępych typiar które są funkcyjnymi lub zastępcami Pani Kierownik. Ps. Widzimy się w sądzie ;)
Sprawą (usunięte przez administratora) się zajmiemy. Sprawdzimy te doniesienia o tonach kurzu pod szufladami i na regalach. Nacisk nalozymy na pomieszczenia socjalne gdzie często nie ma jak zjeść posiłku (bo stoly zawalone sterta swoich prywatnych rzeczy, niedojedzona żywność szybko psujaca się itp.) sprawdzimy czystość toalet, porządek w biurach, klejąca się podłoga itd.
"Ekipę sprzatajaca" widzisz na sklepie. Nie ma najzwyczajniej czasu na wycieranie półek, itd, bo obowiązków jest od groma.
Ale na załatwianie prywatnych spraw i siedzenie na telefonie kierowniczek i asystenteczek to jest czas. A potem latanie na łeb na szyję że priorytetów 300 itp. Sklep nie frontowany na bierząco, bałagan na sali no chyba że merch z gammy wszystko zrobi jak to ma zwykle miejsce (a podwyżki dla gammy nie widać). Nieprawidłowości zamiatane pod dywan nie ma komu zgłaszać bo kierowniczka na wszystko przymyka oczy (niby zajmie się tym a (usunięte przez administratora)obi). Obgadują inne że, za wolno robią, że źle robią a same zachowują się jak św. (usunięte przez administratora) A jak wizytacja centrali czy regionalnej to o mało jaja nie zniosą.
Rozumiem, że może na twoim sklepie tak było, ale nie na każdym. Na moim co prawda też i kierowniczka i asystentki miewały rozmowy prywatne na zapleczu, ale zrobione było wszystko. Priorytety praktycznie zawsze w celu, zera też. Co do frontowania też było ok. Ale prawda jest, że podczas powiedzmy... pol roku, raz znalazł się czas, by parę półek przetrzeć. Bo o tym mowa. Mogę tylko współczuć Ci takiego kierownictwa i koleżanek z pracy. Co do wizytacji - chyba wszędzie tak jest, że jak jest info o przybyciu to sklep staje na głowie, ale każdy chce raczej swięty spokój, więc dla mnie to zrozumiałe.
Dziewczyny jak mogę się zalogować na Work place Rossmann? Muszę mieć jakiś link czy mogę to sama w domu zrobić?
I jeszcze odnośnie notatek w systemie to klepali tam trzy po trzy nie zgodnie z prawdą żeby kogoś z gnębić a później mieć powód do zwolnienia kogoś! Nawet człowiek nie wiedzial za co te notatki dostał a zachowanie personelu to gorzej niż dzieci w podstawówce!
Witam Pracowałam w Rossmanie- przed pojęciem tam pracy myślałam ze to fajna praca słyszałam z opowiadań też ale jak już tam się zatrudniłam to przeżyłam dramat nawet powiem ze gorszy niż w biedronce! A mianowicie wrzucali mnie tylko na nocki, to ja musiałam rozpakować boxy, dźwigać kartony z płynami i jeszcze do tego te kartony na nogi leciały nie tylko z kosmetykami a ty również z winami ponieważ w Łodzi jak pakowali nie zakleili kartonu od spodu, a kierowniczki czy Asystenci co robili chodzili po sklepie i szukali wrażeń lub siedzieli na zapleczu w swoim prywatnym telefonie a później mi się dostawało ze dostawa nie rozłożona, mało tego to jeszcze jedna babka była w tym sklepie co tylko tam pracowała żeby na każdego donosić za byle co bo jej to frajdę przynosiło i po to tylko do tego sklepu przychodziła pracować, atmosfera była tragiczna! Tylko to co mogę powiedzieć dobrego to że główna kierowniczka była jak do rany przyłóż i zawsze pomocna i pracowita nie było że ona sobie siedzi w biurze jak inne,był mobbing że strony 2 osób nie potrafiły sobie znaleść zajęcia tylko przychodziły i zawracały tobie głowę a ty później musiałeś się tłumaczyć czemu z robota stoisz! I to nie jest tylko w tym jednym rossmanie w Warszawie bo w 2 koleżanka tez złożyła wypowiedzenie umowy bo też mówi że straszny mobbing nie do opisania, a jeszcze wracając do personelu to kierownik regionalny na początku taki sztucznie miły jak by na siłę tam pracował, człowiek w tej pracy może się wykończyć psychicznie!!! Jeśli ktoś myśli o pracy tam od razu odradzam!!! Lepiej poszukać czegoś lepszego a nie kosztem życia i zdrowia sie tam męczyć a zdrowie i życie ma się tylko jedno! Już nie wspomnę że są tacy pracownicy którzy przychodzą na pół etatu i pracują po 6 h a siedzą tylko na swoich prywatnych telefonach nic nie robią, prace traktują jak by przyszli do koleżanki na kawę przez to inni muszą nadrabiać za nich pracę i dostawać reprymendę, jest nie równe traktowanie! A jak ci już coś tłumacza to tak tak ogólnikowo żebyś cos wiedział ale nie do końca a później się dziwią że ktoś czegoś nie umie i ktoś ma o to problem , szczerze Więcej się nauczyłam będąc na innych sklepach po kilka dni niż na moim, jeżeli chciałam o coś zapytać to każdy nie mam czasu albo ty już to powinnaś wiedzieć lub umieć, człowiek był już tak zgnebiony ze czasem to już się bal co kolwiek powiedzieć czy o co kolwiek zapytać. Ten okres w życiu wspominam najgorzej nigdy więcej takiej pracy ! Szkoda zdrowia i życia! Nie wspomnę że nie mają ludzi do pracy to ty musisz zostać po godzinach! To co tam się wyprawia to nawet trudno uwierzyć jak się komuś opowiada trzeba przeżyć na własnej skórze.....
... pracę w Rossmanie. Że dobra płaca, super warunki, luźna atmosfera. Może i 10 lat temu tak było... Teraz jest tak: Zostałam przyjęta po, licząc z rozmowami przez telefon, chyba 12 etapach rekrutacji na stanowisko asystentki, co już było śmieszne biorąc pod uwagę, że to tylko praca w sklepie. Mnóstwo telefonów, dziwnych pytań, umawiania. Do ostatniej chwili nie wiadomo, czy przyjmą czy nie. Płaca żałosna, 3tys netto. Nadgodzin robić nie wolno, bo to koszta dla firmy. Grafik zmienia się i co kilka dni, nic nie można zaplanować. Każą z dnia na dzień iść na zastępstwo do innego Rossmanna bo tak i nikogo nie obchodzi czy możesz czy chcesz czy cokolwiek, masz jechać choćby i na drugi koniec Warszawy. Zmiany trwają od 4 do 12h. Mówią, że nie ma nocek albo może 1 na miesiąc, no to są realnie nawet 2 na tydzień. Wtedy trwa dostawa, bardzo ciężka, łamiąca chyba wszystkie prawa pracownika, a na pewno pod względem dźwigania i wysiłku- mnie raz poszła krew z nosa. Zmiany popołudniowe kończy się np 23:00, 2:00, 4:30 w nocy\rano. Nikogo nie obchodzi, że nie ma czym dojechać do domu, oni dojazdu nie zapewniają, więc albo trzeba mieć samochód albo jeździć taxi (powodzenia przy takich zarobkach i jeszcze utrzymać się samemu, kasjerki zarabiają jeszcze mniej). Żadnych premii sprzedażowych, choć każą sprzedawać tzw impuls przy kasach i sprawdzają to skrupulatnie. Obgadywanie, straszenie, dywaniki u kierowniczki za dosłownie wszystko, krzyki, nierówne traktowanie. Nie wiem jak dziewczyny wytrzymują tam latami, praca tam to nie praca, tylko (usunięte przez administratora).
rzeczywiscie nie za kolorowo to jest, czy jest chociaz jakis benefit dla pracownikow - znizka na produkty w rossmanie? czy to tez nie wchodzi w gre wogole?
Są zniżki. Jak coś wycofują to o ile koleżanki nie wezmą wszystkiego to może się załapiesz na parę produktów.. tak samo po przebudowach. No i zniszczone produkty po np dostawie które są taniej. Taka zniżka- pierwszeństwo w tych rzeczach
Mam podobne doświadczenia. Plus, po ponad tygodniu wciąż nie miałam umowy, szkolenia bhp, ale już miałam wypisane na kartce cele sprzedażowe. Szacunek do klienta zerowy, bo ciągle musisz coś przekładać po półkach, albo dokładać z magazynu i jak jest klient, to biegniesz go obsłużyć brudnymi ( po tym magazynie) rękami. Kręcisz się ciągle bez sensu i poprawiasz produkty na półkach tylko po to, żeby chwilę nie stać bezczynnie. Grafiki to jakaś paranoja, zupełnie bez sensu i potrzeby robione jakieś zmiany od czapy. I oczywiście nie znasz grafiku na miesiąc, tylko się dowiadujesz na kilka dni w przód. Dla mnie to wygląda bardziej jak sekta niż miejsce pracy.
Według myśli firmy- Klient jest najważniejszy i zawsze ma pierwszeństwo przed innymi rzeczami, które są do zrobienia. Brudne ręce- zawsze można założyć rękawiczki, firma takowe zapewnia ;) Grafik jest układany na cały miesiąc i w ciągu miesiąca mogą zdążyć się poprawki, bo dodano bądź zabrano godziny dla danego sklepu.
Witam wszystkich. Jeśli ktoś myśli o pracy w SS, to serdecznie odradzam. Zdrowie psychiczne i fizyczne, relacje z bliskimi, sen, regularna dieta, życie osobiste, pasje, dzieci, przyjaciele, to wszystko jest ważniejsze. A jeśli ktoś chce iść do więzienia, do kołchozu o zaostrzonym rygorze to może spróbować lepiej ukraść miliony, zakopać w ogródku i odsiedzieć te lata.
Pracowałam jako zastępca kierownika, kierowniczka leżała, wszystko było zrzucane na mnie, najśmieszniejsze, że kasjerzy osiągali taka pensję jaka dostawałam ja i z tego co wiem nadal tak jest. Zastępca kierownika to najgorsze stanowisko, obowiązki kierownika, pensja kasjera, który wyrabia etat. Żałosne
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rossmann?
Zobacz opinie na temat firmy Rossmann tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 264.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rossmann?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 194, z czego 9 to opinie pozytywne, 114 to opinie negatywne, a 71 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rossmann?
Kandydaci do pracy w Rossmann napisali 35 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.