Opinie o Impuls Sp. z o.o. w Gorzów Wielkopolski

Co było powodem zakończenia współpracy z firmą?

Julita

Powodów było kilka. Po pierwsze, firma nie respektowała terminowych wypłat na czas. W umowie miałam napisane, że będą one 10 dnia każdego miesiąca. W praktyce każdego miesiąca było około tygodnia opóźnienia. W wypadku, gdy nie zarabia się dużo (najniższa krajowa), takie opóźnienia były dla mnie bardzo trudne. Zdarzyło się, że nie miałam już 'na chleb', a musiałam iść do pracy na cały dzień. Koszty utrzymania, jak wszyscy wiemy, poszły w górę, a wypłata nie była na czas. Kiedy puściły mi nerwy i postanowiłam upomnieć się o moją wypłatę, usłyszałam rozbawienie w głosie osoby z kadr. Nikogo nie obchodziły moje telefony, prośby i ta sytuacja. Dodatkowo jestem osobą z niepełnosprawnością (pierwsza grupa). Firma nastawiła się na zatrudnianie tylko osób z niepełnosprawnością na to stanowisko. Jednocześnie czułam, że nikogo nie obchodzę. Firma nie liczyła się z człowiekiem, tylko na siłę chciała utrzymać stanowisko ochroniarza. Osobom z grupą niepełnosprawności nakazano pracę, która polegała na staniu przy szlabanie od godz. 7 do 19 - bez względu na to, czy był upał, czy deszcz. W wielu firmach wygląda to tak, że portier jest w budce, w której ma podgląd na monitoring, dzięki czemu widzi, co się dzieje na chronionym terenie, tym samym jest to wygodna forma pracy. Tutaj, bez względu na warunki pogodowe, trzeba było stać na zewnątrz i być widocznym. Był duży nacisk na nadgodziny - w ostatnim grafiku miałam ustalone ponad 230 godzin pracy. Nikt mnie nie spytał, czy chcę tyle pracować. Od razu po nocnej pracy były znowu nocki, zamiast dnia przerwy pomiędzy dwiema 'nockami'.