W dobie rosnącej konkurencji w świecie online oraz coraz bardziej zaawansowanych technik pozycjonowania, walka o pozycję w wynikach wyszukiwania staje się coraz bardziej zacięta. Jednym z najpoważniejszych zagrożeń jest depozycjonowanie. Dowiedz się jak identyfikować, zwalczać i chronić się przed tymi praktykami i jakie są techniki związane z tym procederem.

Identyfikacja i zwalczanie szkodliwych linków przychodzących w kontekście depozycjonowania

W dzisiejszym świecie online, praktyki nieetycznego pozycjonowania (SEO) stają się coraz bardziej powszechne i wyrafinowane. Jedną z bardziej szkodliwych metod jest wykorzystanie szkodliwych linków przychodzących, które mogą znacząco zaszkodzić pozycji witryny w wynikach wyszukiwania. Dotyczy to szczególnie nowych domen i serwisów. Te linki, często pochodzące ze stron o wątpliwej reputacji, mogą być zamieszczane na stronach internetowych bez zgody ich właścicieli, co prowadzi do naruszenia zasad etycznych i szkodzi reputacji witryny, do której prowadzą. Chociaż powszechnie się uważa, że Google ignoruje takie działania i linki, testy wykonane przez firmę Skuteczni.pl posiadającą w swojej ofercie m.in. usługę pozycjonowanie za efekt — wskazują na co innego.

Identyfikacja szkodliwych linków przychodzących stanowi kluczowy element strategii ochrony witryny przed depozycjonowaniem. Narzędzia SEO, takie jak Ahrefs, Google Search Console czy Majestic, umożliwiają monitorowanie i analizę linków kierujących do strony internetowej. Jednakże kontrola linków zwrotnych powinna być także integralną częścią kompleksowego audytu SEO, który pozwala zidentyfikować potencjalne zagrożenia i podejrzane praktyki.

Praktyczne kroki w usuwaniu szkodliwych linków

Jednym z najbardziej podstępnych sposobów nieetycznego pozycjonowania jest wysyłanie fałszywych próśb o usunięcie wysokiej jakości linków kierujących do witryny. W tym scenariuszu możliwe jest podszycie się pod właściciela strony i żądanie usunięcia istotnych linków, które faktycznie przyczyniają się do poprawy pozycji danej witryny w wynikach wyszukiwania. Tego typu działania nie tylko osłabiają reputację witryny, ale również mogą znacząco zaszkodzić jej pozycji w rankingu.

Kluczowym wsparciem w monitorowaniu zmian w linkach przychodzących są narzędzia SEO. Jednak konieczna jest także świadomość możliwych przyczyn takiego stanu rzeczy oraz weryfikacja działań. Stąd fundamentalna rola doświadczonego pozycjonera, który potrafi efektywnie wykorzystać narzędzia, by skutecznie usunąć szkodliwe linki ze strony, czego efektem jest lepsza widoczność strony w Internecie.

Depozycjonowanie kontentem

W dzisiejszym świecie cyfrowym, gdzie konkurencja o uwagę użytkowników internetu jest coraz bardziej zacięta, depozycjonowanie kontentem może stać się kluczowym elementem strategii marketingowej. W miarę rozwoju algorytmów wyszukiwarek, ich zdolność do analizy treści staje się coraz bardziej zaawansowana, co wymusza na marketerach konieczność tworzenia wysokiej jakości, wartościowych materiałów. W tym przypadku należy niezwykle uważać na swoje działania, które mogą wydawać się nieszkodliwe, a w rzeczywistości mogą prowadzić do problemów z pozycjonowaniem strony.

Kluczowe w tej kwestii jest zagadnienie związane z autorytetem domeny. Ten parametr określa jej konkurencyjność w wynikach wyszukiwania wyszukiwarki. Oczywiście duże serwisy, które od długiego czasu funkcjonują w Internecie, będą miały wyższe wskaźniki od tych mniejszych i nowszych. Bardzo popularną metodą na depozycjonowanie jest wykorzystywanie contentu szczególnie z nowych domen i wdrażanie go na serwisy z większą reputacją i stażem. Google interpretuje wtedy takie teksty z nowej domeny, jako duplicate content, a co za tym idzie, obniża w wynikach wyszukiwania taki serwis.

Tego typu działanie dotyczyło m.in. sklepów internetowych oraz portalu Ceneo. Opisy produktów, przygotowane dla sklepu, były kopiowane do porównywarki cen, a następnie Google wyżej wyświetlało produkt z Ceneo, a nie z macierzystego sklepu internetowego. Co więcej, algorytm uważał te treści jako zduplikowane, mimo że były wrzucone wcześniej. Otworzyło to furtkę do depozycjonowania konkurencji w ramach nieuczciwych praktyk SEO.

Czy można zdepozycjonować treść, której nie chcemy w wynikach wyszukiwania? Oczywiście, że tak!

Warto również zwrócić uwagę na technikę, która określana jest jako depozycjonowanie treści. W tym przypadku jest to swoisty miecz obosieczny. Możemy ją wykorzystać do wyeksponowania dobrych wiadomości i ukrycia tych złych, ale także do odwrotnego działania w ramach czarnego PR-u. Takie działanie wcale nie jest trudne do wdrożenia, a może przynieść wiele problemów osobom, w których kierunku jest wymierzone.

Depozycjonowanie treści polega na umieszczaniu w wynikach wyszukiwania nowych treści w innym charakterze. Przykładem może być niepochlebny artykuł o danej osobie, który znajduje się wysoko w Google. W takim przypadku należy tworzyć nowe treści o pozytywnym wydźwięku i umieszczać je na stronach o wysokim autorytecie, by zajęły jak najwyższe pozycje. W przypadku osób łatwą drogą jest również zakładanie kont w mediach społecznościowych, które cieszą się wysokim autorytetem algorytmów, a co za tym idzie, wysoko indeksują się w wyszukiwarkach.

Przeciwdziałanie najlepszą metodą ochrony

Kluczową rolę w przeciwdziałaniu depozycjonowaniu odgrywa przede wszystkim ścisła współpraca specjalistów SEO z właścicielami witryn internetowych. Wsparcie doświadczonych ekspertów wraz z odpowiednio rozwiniętą komunikacją dają gwarancję nie tylko długofalowego rozwoju, ale również sukcesu witryny w walce z algorytmami wyszukiwarek. Warto również zaznaczyć, że fundamentalna jest ciągłość ochrony. Przeprowadzenie audytu strony raz na rok i wdrożenie zmian czasem może okazać się zbyt późne, by nadal utrzymać wysoką pozycję w Google, a co za tym idzie móc spokojnie prowadzić swój biznes.

Artykuł partnerski

Oceń artykuł
0/5 (0)