Sieć 5G w Polsce budzi wiele kontrowersji. Przeciwnicy technologii 5G przypominają o zagrożeniach, podczas gdy eksperci mówią o szansach dla biznesu. Czy polskie firmy zarobią więcej dzięki 5G?

5G – szansa czy zagrożenie?

Technologia 5G to dla niektórych bardzo drażliwy temat. Choć zwolennicy postępu i naukowcy bronią 5G jako przełomu w naszym sposobie korzystania z sieci, przeciwnicy obawiają się m.in. szkodliwego wpływu budowy nowych masztów 5G na ludzkie zdrowie. Kto ma rację w tym sporze?

Nazywana „światłowodem w telefonie” 5G to z pewnością coś dla tych, dla których internet był wiecznie za wolny. Technologia 5G powstała zresztą z myślą o cyfrowej przyszłości – tak szybka transmisja danych świetnie sprawdza się np. w przypadku urządzeń VR.

Tzw. wirtualna rzeczywistość VR, aby działać poprawnie, potrzebuje jak najmniejszych opóźnień w przesyłaniu danych. Nie tylko internet 5G może tu się przydać. Eksperci podkreślają rolę technologii w zmianie systemu pracy firm na zdalny. Nawet najlepszy laptop do pracy nie pomoże, kiedy sieć źle działa!

Już nigdy nie doświadczycie zawieszającego się w trakcie pobierania pliku PDF, czy filmiku na YouTube zacinającego się co kilka sekund!

Zdaniem zwolenników sieci 5G, pomoże ona również w rozwoju takich obszarów jak telemedycyna, inteligentne rolnictwo, autonomiczna mobilność czy sztuczna inteligencja.

Sieć 5G stworzy 2,4 miliony miejsc pracy w UE

Firmy skorzystają na 5G nie tylko dzięki ułatwionej pracy i komunikacji zespołów, korzystających z najszybszej sieci. Jak podaje resort cyfryzacji, wprowadzenie technologii 5G do Europy będzie skutkować stworzeniem ponad 2,4 milionów miejsc pracy. Brzmi imponująco!

Transformacja cyfrowa to zjawisko, którego już nie zatrzymamy. Jak poradzono sobie jednak z kłopotliwą kwestią konieczności budowy dodatkowych masztów 5G? Zwłaszcza w Polsce wielu zaniepokojonych nową technologią przeciwników 5G protestowało przeciwko wprowadzeniu jej do naszego kraju.

Powyższe video to oczywiście satyryczna próba obalenia mitów związanych z rzekomą szkodliwością sieci 5G. Od czego zaczęła się afera?

Dlaczego ludzie boją się 5G? Szkodliwe miały być szczególnie nowe maszty, uzupełniające sieć tych już istniejących. Zdaniem niektórych badaczy ich rozbudowa na tak dużą skalę znacząco podniesie już istniejącą ekspozycję na pole elektromagnetyczne o częstotliwościach radiowych (RF – EMF).

Już wcześniej z kolei udowodniono, że owe pole ma niestety nienajlepszy wpływ na ludzkie zdrowie, a także środowisko. Czy jest się więc czego bać?

5G – szkodliwość

Polskich użytkowników uspokajał pod tym względem już Łukasz Krzeski, Kierownik Zespołu Promocji i PR w Plusie. Jak podkreślał, nie musimy obawiać się natłoku nowych masztów sieci 5G w Polsce i ich negatywnych konsekwencji dla zdrowia. Możemy za to spodziewać się nowych, lepszych ofert pracy.

–  Na obecnym etapie rozwoju sieci, nadajniki 5G powstają głównie w oparciu o istniejącą siatkę masztów radiowych. W przyszłości standard 5G przewiduje zagęszczenie siatki nadajników, ale przypominać będą one bardziej routery WiFi, a nie aktualnie wykorzystywane przez operatorów maszty telefonii komórkowej. Ponadto, telefon emituje większe promieniowanie, jeśli ma gorszy zasięg – potrzeba zatem więcej energii, aby nawiązał on połączenie ze stacją nadawczą. To oznacza, że im lepsza sieć, tym natężenie fal elektromagnetycznych jest mniejsze. Każda kolejna generacja sieci komórkowych wymaga mniejszej ilości energii. Tym samym wytwarza pole elektromagnetyczne o mniejszym natężeniu. Dotyczy to również systemów 5G – w przypadku stacji bazowych oraz telefonów komórkowych zużycie energii i emitowane pole elektromagnetyczne będzie jeszcze niższe, niż w dobrze nam znanym standardzie LTE – dowodził w rozmowie z Business Insider.

5G – koronawirus to wina nowej technologii?

Nie wszyscy jednak są skłonni wierzyć przedstawicielom operatorów. W Wielkiej Brytanii niektórzy obwinili 5G już nawet o… rozprzestrzenianie koronawirusa.

Zdaniem uczestników londyńskich protestów przeciwko nowej technologii 5G sieć posłuży do kontroli obywateli. W jaki sposób? Zdaniem organizatora protestów, Piersa Corbyna, 5G to już tylko krok od chipowania społeczeństwa.

– Każdy będzie musiał zaszczepić się na COVID-19 i rząd będzie to wykorzystywał. Razem ze szczepionką do organizmu będą wszczepiane mikrochipy, które następnie będą kontrolowane przez władze za pośrednictwem masztów sieci 5G – tłumaczył.  Utopijna wizja czy scenariusz filmu science – fiction? Astrofizyk jest jednak święcie przekonany o swojej racji.

Nie tylko on – niektórzy protestujący posunęli się nawet do niszczenia masztów sieci 5G. Badaczy to nie dziwi. Jak dowodzą, niemal każda nowa technologia na początku była dla ludzi źródłem lęku i obaw przed nieznanym. Gdyby kilka lat temu ktoś opowiedziałby Wam o wykorzystaniu sztucznej inteligencji w rekrutacji, uwierzylibyście, jak powszechne się to stanie?

Nie udowodniono też jednoznacznie, jakoby budowa dodatkowych masztów miała znacząco przyczynić się do pogorszenia naszego stanu zdrowia, albo rozprzestrzeniania wirusa… Może za to pomóc uratować sporo osób przed bezrobociem spowodowanym kryzysem światowych gospodarek. Pandemia niestety nie odpuszcza.

Oceń artykuł
0/5 (0)