Nikt nikogo nie zmusza do pracy.Jeśli Wam coś nie pasi to wolna droga.Za grosz kultury nie macie pracownicy,każdy ma swoją robotę i wykonuje ją tak jak potrafi najlepiej,kierownik jest kierownikiem a pracownik pracownikiem.Mi pasuję.Pozdrawiam swoje Kierowniczki i Kierownika.pracownica z młynarskiej
Tobie może pasuje bo jesteś jedną z kuzynek/ koleżanek/ somsiadek tych pań co teraz ”rządzą"
Już nie zadowolona.Po 2 latachbw końcu dość.Jestem wolna.Pozdrawiam mimo wszystko.
No nikt na siłę nie trzyma, można zmienić pracę, ale nie robić we własne gniazdo, no chyba się Ci nudzi, ja mam takie zdanie, że masz kompleksy, trzeba się zastanowić, co piszesz, wogole, jak Ci tak źle, to sobie zmień, oby nie z siekierki na kijek, kto powiedział, że będzie łatwo.
W dniu dzisiejszym dowiedzialam się o sprawie, szok, niech Ci Pokrzywdzeni się pukną w głowę, w Stokrotce są ludzie na poziomie, a jak ktoś nie umie zrozumieć, to trudno, sam sobie opinie wystawia. Proszę nie Obrazac Pani Kierownik i biura, bo to jest poniżej krytyki.
Czy Stokrotka oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Umowa o pracę jak najbardziej.Jednak uważaj ....firma nie daje już umów na czas nieokreślony.Popracujrsz jakiś czas(ustawowo 33 miesiace)i dostaniesz wypowiedzenie jeśli w ogóle wytrzymasz tyle czasu.Wiem bo już to jest praktykowane.Kolezanka teraz dostała wypowiedzenie bo musieliby jej dać taka właśnie umowę a na jej miejsce przyjęli nowego pracownika.Polityka firmy żenująca,ale chodzi o to żeby później nie płacić pracownikom odpraw.
Firma której nie polecam...Pracownika traktuje się tylko jako robol fizyczny.Najlepiej żeby robił wszystko i na wszystkim się znał za jedną pensje,najniższa krajową.Od roku 2020 firma nie daje już umów na czas nieokreślony,a pracownika któremu taką umowę trzeba dać,zwalnia i przyjmuje nowego.Urlip na żądanie możesz brać ale jesteś za to karany,bo nie dostajesz premii.Najlepiej harowac jak wół za głodowa pensje Nie polecam,bo po co pracować jak po 33 miesiącach i tak cię zawołania,bo tyle trzeba przepracować u pracodawcy żeby dostać umowę na czas nieokreślony.
Czy na kasie w stokrotce jest ciężko ? Dużo pracy?
Praca może nie jest lekka ale jeśli chce się w ogóle pracować to nie ma powodu do narzekania!
W Siedlcach jeszcze lepiej. Przyszły 2 gwiazdy na kierowniczka. Jedna posadzi gruba (usunięte przez administratora) i przesiedzi cały dzień z szyderczym ußmiechem na gębie a druga dama cały dzień w biurze z kochankiem przesiedzi i nie ruszy palcem na sklepie. A tępa źe szok. Nic nie potrafi zrobić. Oczywiście mają nas za nic. Ale nie wiedzą jaką mamy dla nich niespodziankę. Pamietajcie drogie damy KIEROWNIKIEM SIĘ BYWA A CZŁOWIEKIEM SIE JEST. Nie wiecie co przed wami.
a ,więc tak atmosfery nie ma żadnej ,jedyny z równych kierowników jest p.Karol..Pani G. Jest strasznie krzykliwa osobą ,nawet jak tłumaczy to się drze ,trzeba troche wyluzować się .Kordynatorka sali też udaje wielka dame dostala awans i jej sie głowie po przewracało. Zresztą i tak niedlugo odchodze
Bardzo nie miał obsługa na dziale mięsnym. Pierwszy raz się spotkałem z taką nie miała obsługą sprzedawczyni nie chciała sprzedać miesa kobiecie bo ona stała drugi raz w kolejce, w jakich czasach żyjemy żeby tak traktować klientów to nie czasy PRLU a może kartki w stokroce wprowadza na mięsko. A może czas zmienic obsługę.? Siedlce młynarska.
Dobre opinie o pracy w firmie można znaleźć w internecie więc nie chce się nikomu ich powielać.
Taka cisza na forum od dawna z powodu? Jakieś info o pracy i atmosferze byłoby mile widziane.
nie polecam
W takiej firmie nie jest lekko ale przecież nikt nie mówił , że tak będzie więc pracujmy .
Aż żal to czytać przepracowałem w tych sklepach w Siedlcach kupę lat i było super, odszedłem z powodu zmęczenia niekompetencją przełożonych. Była dobra atmosfera, wspaniała, zgrana załoga, imprezy integracyjne, mnóstwo pracy ale zawsze dawaliśmy radę. Były wyniki i zadowolenie, choć pensje nie powalały. Bardzo miło zawsze będę wspominał lata Stokrotne. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję wszystkim dawnym podwładnym, razem te sukcesy tworzyliśmy.
To jest niestety fakt. Nie ma tam czegoś takiego jak poszanowanie człowieka. Kierownik, przy okazji kochanek wczesniej opisanej Pani wyzywa ludzi, drze gębę i czuje się jakby rozumy zjadł. Prawa pracownika moze i sa jako tako przestrzegane ale atmosfera pracy taka że nikomu nie życzę.