Sandvik Mining and Rock Technology

Atmosfera jest zależna od bardzo wielu czynników. W zależności jak kto odbiera świat zmienia się nastawienie do niego jak i całego otoczenia. Tu zapewne chodzi tylko i wyłącznie o postawę pracodawcy. Ale... Zawsze jest jakieś ale. I tu jest cała istota sprawy. Jak się spostrzega świat i czego się od niego oczekuje. Idąc dalej tokiem tego rozumowania, rozumiem że szanowny kolega (ze względu na widoczną poprawę zachowania na forum jest takie z mojej strony nazewnictwo) mając przysłowiową firmę, biznes czy jak to zawał, dbałby o dobro zatrudnionych kosztem swoich finansów. Zapewne tak. Bo widzi Pan, papier wszystko przyjmie. Na nim można wszystko pisać, lecz jak to ma się do rzeczywistości? Rzeczywistość to jest nasze życie, nasze postępowanie i umiejętność radzenia sobie z trudnymi wyborami. To są zasady, których się przestrzega, a nie jedynie głosi . Jest mi bardzo przykro z powodu utraty pracy przez osoby o których Pan wspomina lecz jednak wiemy, że nie chodzi o współczucie a jedynie o szykanowanie. Jest Sąd Pracy Państwowa Inspekcja Pracy i inny podobne instytucje. Nakłaniam Pana do skorzystania z tej formy, a to dlatego, że mamy demokrację, a ona ma swoje prawa, a nie wprowadzanie chaosu. To wszystko jeżeli chodzi o moją odpowiedź na Pana sugestię o moją ocenie panującej atmosfery. Dla wyjaśnienia dodam, że staram się cieszyć z tego co mam, a nie zamartwiać się tym co mają inni. Ten proces nie wziął się od tak z nikąd. Moje życie nie zawsze było różowe, obwiniałem za to cały świat. Wystarczyło przystanąć, ochłonąć i posłuchać swojego wewnętrznego ja. Pozdrawiam Ryszard