CAŁA TA KRRIT TO JAKAŚ KPINA....STARTOWAŁEM W KONKURSIE NA GŁÓWNEGO SPECJALISTĘ W BIURZE MONITOROWANIA....WYMAGANIA Z KOSMOSU 7 LAT DOŚWIADCZENIA UDOKUMENTOWANE ŚWIADECTWAMI PRACY JEŻELI KTOŚ PRACOWAŁ NA KONTRAKCIE B2B TO MUSI OKAZAĆ WYDRUKI Z KRAJOWEGO REJESTRU PRZEDSIĘBIORCÓW...NIKT SIĘ NIE SPIESZY ŻEBY ZEJŚĆ PO KANDYDATA KTÓRY CZEKA W HOLU O USTALONEJ GODZINIE...SAM KONKURS WYGLĄDA JAK USTAWIONY DYREKTOR NACZELNIK EKSPERT W KOMISJI ZADAJĄ ŚMIESZNIE ŁATWE PYTANIA SPISANE NA KARTCE W 3 PUNKTACH ...OD RAZU WIDAĆ ŻE KONKURS JEST USTAWIONY A CAŁA ROZMOWA TRWA GÓRA 10 MINUT....ŻADEN Z CZŁONKÓW KOMISJI NAWET NIE ZAPYTAŁ ILE BYM CHCIAŁ ZARABIAĆ I NIE POWIEDZIAŁ CO BYM MIAŁ TAM KONKRETNIE ROBIĆ ZERO ZAKRESU OBOWIĄZKÓW I ZERO INFORMACJI O WYNAGRODZENIU I EWENTUALNYCH DODATKACH Z TYTUŁU STAŻU PRACY CZY DODATKOWEGO WYKSZTAŁCENIA...CO JEST PO PROSTU ŚMIESZNE GDYŻ WIADOMO ŻE DO PRACY IDZIE SIĘ PO TO ŻEBY ZARABIAĆ PIENIĄDZE I TRZEBA ZNAĆ OBOWIĄZKI JAKIE PRACODAWCA WYMAGA OD KANDYDATA NA DANE STANOWISKO ! A NIE IDZIE SIĘ TAM DLA PRZYJEMNOŚCI..PANI EKSPERT POWIEDZIAŁA ŻE W CIĄGU 14 DNI DOSTANĘ ODPOWIEDZ CZY ZOSTAŁEM ZATRUDNIONY CZY TEŻ NIE. PO UPŁYWIE 5 DNI PRZYSZEDŁ MAIL W KTÓRYM POWIADOMIONO MNIE IŻ DECYZJA KOMISJI JEST NEGATYWNA I NIE DOSTAŁEM TEJ PRACY POMIMO ŻE ODPOWIEDZIAŁEM POPRAWIE NA WSZYSTKIE ZADANE ODPOWIEDZI ...W MOJEJ OCENIE KONKURSY W KRRIT TO CZYSTE USTAWKI ROBIONE SĄ TYLKO PO TO ŻEBY PRZY PRZYJMOWANIU ,,SWOJEGO,, KTOŚ NIE ZARZUCIŁ ŻE NIE BYŁO TEZ INNYCH KANDYDATÓW Z PARTII JEDYNIE POPRAWNEJ I SŁUSZNEJ. NIE POLECAM TEJ PAŃSTWOWEJ FIRMY.
Pamiętam tą zmianę. Zaczynałam pracę w czasach poprzedników i lepiej ich oceniam. A miało byś lepiej, sprawiedliwie i dla ludzi. Wszystkich ;)
Nie polecam tego pracodawcy do pracy na stanowisku radca prawny ...startowałem na radcę prawnego na etacie z wszystkimi dodatkami czyli 13 tka dodatki za wysługe lat plus nagrody i wczasy pod grusza testy bardzo trudne do tego trzeba było przetłumaczyć w 2 minuty na piśmie trudny teks po angielsku na polski ...kolejny etap to była rozmowa to samo co na testach tylko z głowy patrząc komisji w oczy a na koniec propozycja pracy na umowie śmieciowej czyli b2b na koszty czyli za darmo bo przeciez nikt nie pracuje żeby opłacić ZUS podatki składki vaty lokal i nic z tego nie mieć ...także stanowczo nie polecam słabo tam było za posiwcow którzy przyjmowali tylko swoich z Nowogrodzkiej słabo jest za platformersow...bo nic tam nie zarobisz wykorzystają cię (usunięte przez administratora)
Jaka atmosfera panuje w pracy? Polecanie to miejsce, współpracę, szefostwo? Jak u was jest?
CAŁA TA KRRIT TO JAKAŚ KPINA....STARTOWAŁEM W KONKURSIE NA GŁÓWNEGO SPECJALISTĘ W BIURZE MONITOROWANIA....WYMAGANIA Z KOSMOSU 7 LAT DOŚWIADCZENIA UDOKUMENTOWANE ŚWIADECTWAMI PRACY JEŻELI KTOŚ PRACOWAŁ NA KONTRAKCIE B2B TO MUSI OKAZAĆ WYDRUKI Z KRAJOWEGO REJESTRU PRZEDSIĘBIORCÓW...NIKT SIĘ NIE SPIESZY ŻEBY ZEJŚĆ PO KANDYDATA KTÓRY CZEKA W HOLU O USTALONEJ GODZINIE...SAM KONKURS WYGLĄDA JAK USTAWIONY DYREKTOR NACZELNIK EKSPERT W KOMISJI ZADAJĄ ŚMIESZNIE ŁATWE PYTANIA SPISANE NA KARTCE W 3 PUNKTACH ...OD RAZU WIDAĆ ŻE KONKURS JEST USTAWIONY A CAŁA ROZMOWA TRWA GÓRA 10 MINUT....ŻADEN Z CZŁONKÓW KOMISJI NAWET NIE ZAPYTAŁ ILE BYM CHCIAŁ ZARABIAĆ I NIE POWIEDZIAŁ CO BYM MIAŁ TAM KONKRETNIE ROBIĆ ZERO ZAKRESU OBOWIĄZKÓW I ZERO INFORMACJI O WYNAGRODZENIU I EWENTUALNYCH DODATKACH Z TYTUŁU STAŻU PRACY CZY DODATKOWEGO WYKSZTAŁCENIA...CO JEST PO PROSTU ŚMIESZNE GDYŻ WIADOMO ŻE DO PRACY IDZIE SIĘ PO TO ŻEBY ZARABIAĆ PIENIĄDZE I TRZEBA ZNAĆ OBOWIĄZKI JAKIE PRACODAWCA WYMAGA OD KANDYDATA NA DANE STANOWISKO ! A NIE IDZIE SIĘ TAM DLA PRZYJEMNOŚCI..PANI EKSPERT POWIEDZIAŁA ŻE W CIĄGU 14 DNI DOSTANĘ ODPOWIEDZ CZY ZOSTAŁEM ZATRUDNIONY CZY TEŻ NIE. PO UPŁYWIE 5 DNI PRZYSZEDŁ MAIL W KTÓRYM POWIADOMIONO MNIE IŻ DECYZJA KOMISJI JEST NEGATYWNA I NIE DOSTAŁEM TEJ PRACY POMIMO ŻE ODPOWIEDZIAŁEM POPRAWIE NA WSZYSTKIE ZADANE ODPOWIEDZI ...W MOJEJ OCENIE KONKURSY W KRRIT TO CZYSTE USTAWKI ROBIONE SĄ TYLKO PO TO ŻEBY PRZY PRZYJMOWANIU ,,SWOJEGO,, KTOŚ NIE ZARZUCIŁ ŻE NIE BYŁO TEZ INNYCH KANDYDATÓW Z PARTII JEDYNIE POPRAWNEJ I SŁUSZNEJ. NIE POLECAM TEJ PAŃSTWOWEJ FIRMY.
O matko, strasznie trudno było to odczytać. Pisałeś z capsa czy trzymałeś shifta? ;p Ogólnie to nie dziwię się Twojej złości, bo skoro jest tak jak piszesz to chamówa totalna. :/ Ale tak właściwie to jakie konkretnie pytania zadawali? Serio wszystko faktycznie dobrze wiedziałeś?
To samo było z konkursem na stanowisko aspirant w Departamencie Administracyjno Gospodarczym jedna wielka ustawka. Zero odpowiedzi po konkursie a po Twoim telefonie informują Cię, że nikogo nie wybrali i ze rekrutacja będzie powtórzona. A z wniosku o udostępnienie informacji publicznej dowiadujesz się, że kogoś zatrudnili.(chyba znajomego królika) Jeden wielki śmiech i ustawki.
A takie ustawki to nie powinny być jakoś regulowane? Bo jakby nie patrzeć to organ państwowy jest, to w ogóle legalne?
Twoja wątpliwość sugeruje, że tu nawet sąd nie pomoże? Chociaż oni przecież niezawiśli powinni być tak właściwie
No cóż. Pamiętam czasy profesjonalnych rekrutacji, ale po przewrocie... Jest jak jest. Brak profesjonalizmu tylko tendencyjna rutyna.
Cała wierchuszka KRRiT prawie w całości jest już w wieku emerytalnym i powinna wnuki bawić, a nie zajmować się rzeczami, na których się nie znają. Członkowie KRRiT zaślepieni nienawiścią do TVN próbują pozbawić tę stację koncesji i nic im z tego nie wychodzi i nie wyjdzie. TVN ma dobrego obrońcę w osobie Ambasadora USA Marka Brzezińskiego i duże pieniądze. Tak samo minister Selin z (usunięte przez administratora) kilka lat temu buńczucznie zapowiadał walkę z niemiecką prasą w Polsce. I co z tego wyszło? Ile zmarnowano pieniędzy podatnika na te głupoty. Jak podają Wirtualne Media w 2021 i 2022 roku członkowie i pracownicy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dostali łącznie 1,99 mln zł nagród. Zewnętrznym kancelariom prawnym KRRiT zapłaciła w ub. r. 110,3 tys. zł. O ile jeszcze członkowie KRRiT mogą pochwalić się jakimiś tytułami naukowymi i pracą dziennikarską to już ich rzecznik jest najlepszym przykładem zatrudnienia po znajomości. Teresa Brykczyńska jak sama przyznaje w internecie, skończyła studia pedagogiczne i pracowała kilka lat w kolorowych, niemieckich gazetach jako pracownik foto-serwisu. Jedyną styczność z artykułami miała wtedy kiedy dobierała do nich zdjęcia. W ciągu sześciu lat zabrała głos tylko raz, w zeszłym roku i nie potrafiła odpowiedzieć na pytania dziennikarzy. Pokazano ją wtedy w TVN, przemilczano jej występ w TVP. W KRRIT stworzyła „Zespół Rzecznika Prasowego”. Poprzednia rzecznik Pani Katarzyna Twardowska Wojtowicz, kobieta z dwoma fakultetami, ekspert z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu projektami, komunikacją korporacyjną, wewnętrzną i kryzysową, menadżer z doświadczeniem w zarządzaniu dużym zespołem i pracy w dużych organizacjach nawet nie wpadła na to, żeby w kilkuosobowej instytucji mieszczącej się w jednej windzie zrobić jakiś zespół prasowy. Rzeczowo odpowiadała na pytania dziennikarzy.
Pamiętam tą zmianę. Zaczynałam pracę w czasach poprzedników i lepiej ich oceniam. A miało byś lepiej, sprawiedliwie i dla ludzi. Wszystkich ;)
Dziwne tutaj informacje jakieś teksty ze najważniejsze czy jesteś swój co to znaczy? Ze tylko znajomych przyjmują? Nie ma szans na prace?
Pracowałam w tej firmie kilka lat temu i bardzo miło wspominam ten czas. Pani dyrektor która zarządzała biurem umożliwiała pracownikom rozwój i dbała o przyjazne stosunki pracy. Można było uczyć się języków, korzystać ze szkoleń i współpracować z fajnymi, wartościowymi ludźmi. Nie wiem jak jest tam teraz ale każdemu życzę takiego pracodawcy i takiej pracy.
Chyba pracowałeś tu wiele lat temu. Dzisiaj liczy się czy jesteś swój. Od tego zależy kim jesteś i ile dostajesz. Nie ważne co umiesz i ile robisz.
Większość załogi pracuje tu od lat. Rotacja jest niewielka. Oczywiście jak wszędzie, są wyjątki. Ludzie znają się dobrze i szanują wzajemnie. Niewielu szuka innej pracy.
Czy ciężko starać się tam o praktyki?
Zapytaj w kadrach czy nadal organizowane są praktyki. Musisz podać jaki obszar Cię interesuje żeby trafić do właściwego departamentu. Praktyki były bezpłatne.
@Klaudia jakie te zarobki mniej więcej?
Instytucja zależna od polityki i wszystko zależy od tego kto zarządza. Dlatego jedni będą mieli tam dobre doświadczenia a inni trochę gorsze. Ja wspominam pozytywnie czasy przed obecnym dyrektorem. Ogólnie praca dobra, rozwój możliwy, ludzie w większości fajni i na poziomie. Płaca i warunki zależne od układów, jak to w polityce :) Oceniam na 4,2.
Dobre miejsce na start. Możliwość rozwoju i wsparcie doświadczonych pracowników. Troche słabe zarobki dla młodych. Ale oceniam na plus.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji?
Zobacz opinie na temat firmy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 2 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!