Miałam do czynienia z prawdopodobnie nowym Państwa klientem z Piły, który otwiera własny sklep. Przestrzegam przed tym człowiekiem, nie łaście się na parę złotych. Zaraz będziecie mieli kłopoty ze skarbówką inspekcją pracy i sanepidem. Nie dajcie się zwieść jego słodkim obiecankom. Wszędzie gdzie był to go pognali wszyscy go znają wystarczy popytać po okolicznych piekarniach. Proszę sobie wziąć do serca to co napisałam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta piekarnia to istny syf i majdan na podłogach pełno starych okruchów po chlebie, a jak spadnie chleb na podloge to nic i tak wszyscy go zjemy. Dlaczego nie można tam kupic świeżego chleba wieczorem po to abyscie nie widzieli w jakich warunkach to robione. a co do szczurów to prawda nawet dwa pracuja w biurze.. A co do chleba to smaczny bo chemia go ulepsza tak aby smakowal.