Witam ten sklep sam w sobie możne jest ok ale praca nim nikomu nie polecam ponieważ kadra jest bardzo nie miła spijają sobie kawki i obgadują najmłodszych stażem pracowników wiec i niema żadnego przeszkolenia ani nauczenia pokazania co i jak i żadnego szkolenia na kasę fiskalna naprawdę ja nikomu nie polecam tam pracować a porządek w tym sklepie ma wiele do życzenia i jeszcze to ze te panie które siedzą na kasach jak by tam pracowały za kare wiec niech się każdy zastanowi
Delikatesy Na Stoku to jedna wielka porażka z nową kierowniczką. Szkoda tam tylko pracowników których traktuję jak darmowych robili. Nie wspomnę o tym jak na nich się wydziera czy się odnosi niejednokrotnie przy klientach Co to za kierownik heh Stanowisko pewnie ma po znajomości a nie ze względu na kompetencje W ogóle się nie nadaje na nie Nie potrafi zarządzać ani sklepem ani personelem Nie to co kierowniczką przed nią.
Piszę o przeciszowie to najgorszy sklep dla pracowników jeszcze na mięsnym przykro mi z tego powodu że tak dwie panie traktują pracowników wszystkie zmiany robią pod siebie a gdzie inni to jest szok powinien się ktoś tym zająć ale tam nie ma władzy jest samowolka jak księżniczki powiedzą to tak ma być i koniec gdzie jest właściciel że tego nie ukruci. One robią co chcą .
Jak może jedna osoba robić 3 tygodnie na popołudniowe bo są tam księżniczki. A jak jedna zniknie to szok no życie a kierowniczka nic z tego nie robi tylko nie przesadzaj cię.
A tak wogòlę to jest roodo a one dają otwarte kwitki gdzie nikt nie powinien o nich wiedzieć . Gdzie tu prawo. A te wszystkie plotkary wszystko widzą. Żeby im szkoda nie było. Tylko to jest naruszenie praw .
W przeciszowie delikatesach centrum jest jedno wielkie kłamstwo ludzie nie dostają wogòlę urlopòw nic. Powinni się wstydzić bo im się należy
A może nie chcą? Urlopy wydawane są cały rok. Jeżeli jest inaczej to tylko i wyłącznie wina po stronie kierownika.
Sklep w Głuszycy. To że są tam ciągle nieaktualne ceny, a poproszenie o pokrojenie wedlin godzinę przed zamknięciem sklepu wiąże się pyskowaniem pod nosem pani sprzedawczyni to jedno, ale co się dziwić kiedy kierowniczka sklepu pracuje tam za karę. Strach się jej zapytać o coś bo nie wiadomo na jaki jej humorek się trafi. Zero profesjonalizmu, niemiła, opryskliwa, nie rozumiem dlaczego takie osoby pracują z ludźmi. Współczuję wszystkim osobom z nią współpracujących.
Przy kasie wystawiane są produkty z wielką ceną 2,99 za kg bananów, pod spodem informacja, że w danym dniu cena obowiązuje również klientów bez karty, a na boku informacja zasłonięta ramką od stendu, że należy użyć aplikacji, i na paragonie cena 50procent wyższa. Bezczelne i nieuczciwe praktyki handlowe. Rezygnuje z zakupów w tej sieci.
Mam pytanie do Zarządu. Jak to jest ,że oszukujecie ludzi pisząc umowa na stałe a okazuje się że zlecenie bo potrzeba sprawdzić pracownika???Po to jest umowa zwykła na 3 miesiace aby sprawdzić!!! Kodeks pracy sie kłania bo to jest porazka!!! Zostaje tylko Inspekcja Pracy bo kłamiecie ! No chyba że kierownik sklepu swoje a wy swoje?
W Namysłowie to chyba zatrudniają pierwsze lepsze osoby, mnie dziś rano Pani na pierwszej kasie totalnie zrazila do robienia zakupów w tym miejscu. Za karę się w więzieniu siedzi A nie pracuje .
Nie tylko w Centrumach taka obsługa jest. Dużo sklepów ma takich pracowników pracujących za karę. Szczególnie w tych molochach. I wcale się nie dziwię bo się zasuwa za trzech w pocie czoła a klient i tak ma to daleko gdzieś a dostaje pracownik najniższą krajową . Premii brak. Więc proszę pomyśleć dlaczego tak wyglądamy i się czujemy a nie pisać bzdury. Księżniczka na ziarnku grochu phi
Mam pytanie. Jezeli już tydzień czekam na swiadectwo pracy i nie mogę zarejestrować się w urzędzie pracy to czy dostanę za czas ten oczekiwania pieniążki ? Juz tydzien w plecy a czasy sa takie jake są. Kazdy grosz się liczy. Pozdrawiam.
Te nowe grafiki to jakaś pomyłka. Nik nie bierze tego pod uwagę że pod sklepem już rano stoi towar, trzeba chleb wystawić. Gdy kierownik ustalał grafik czyli 1 i 2 zmiana było bardzo dobrze. Człowieku co to wymyśliłeś obudz się bo za chwilę nikt nie będzie pracowal. Sam Idź i rób (usunięte przez administratora) ludzie też mają rodziny. Wprowadzają coraz głupsze pomysły jeśli chodzi o organizacje pracy. Po ci psuć coś co działało sprawnie tyle lat. Zenada.
Dokładnie tak jest. Jeden od rana zapierdziela i no wie w ci ręce włożyć bo kolejna osoba przychodzi około 3 godziny po otwarciu sklepu. PORAŻKA!!!
Sklep Delikatesy Centrum w Koronowie-Samociążku. Pracownicy niestety (usunięte przez administratora) klientów na cenach. Robię w tym sklepie zakupy bardzo często, co drugi-trzeci dzień. Od pewnego czasu zauważyłam po powrocie do domu i przeanalizowaniu paragonu, że są "pewne" rozbieżności w cenach towarów. Nie były to duże kwoty ale "zapaliło mi się światełko w głowie" żeby baczniej to obserwować. No i dzisiaj stało się! Zrobiłam zakupy na kwotę ok 130,00 zł a z tego ponad 25 zł było zawyżone. Najpierw ekspedientka na dziale mięsnym naliczyła mi cenę za pasztet taką jak za szynkę gotowaną (różnica 100% więcej) a potem druga Pani kasjerka za garstkę cukierków o wartości ok. 6 zł policzyła 23 zł. Zauważyłam to oczywiście dopiero w domu. Poszłam natychmiast reklamować. Kierowniczka sklepu przyjęła reklamację bez zastrzeżeń natomiast Pani z mięsnego wręcz się na mnie obruszyła i arogancko stwierdziła, że każdy się może pomylić. Ciekawe czy ta Pani myli się kiedyś na korzyść klienta. Wątpię. Z takich "drobnych" pomyłek da się uzbierać zakupy dla całej rodziny codziennie. Potencjalni klienci - uważajcie! Nie dajcie się oskubać, sprawdzajcie paragony!
Pani była arogancka? Każdy widzi tylko drugą stronę A nikt nie widzi że klienci również są niemili chociaż nie mają powodów. Odwiedzam ten sklep bardzo często... właśnie że względu na obsługę lubię robić tam zakupy. Właśnie takich pracowników życzę w innych sklepach. Np. Biedronka powinna uczyć się jak powinna wyglądać obsługa i kontakt z klientem. Drodzy klienci zauważcie że wy również czasami przesadzacie. Odnośnie Pani/Pana który napisał opinie.... złe opinie bardzo szybko zostały napisane ale żeby napisać dobre to już przychodzi z wielkim trudem. Jeżeli była pomoc że strony kierownika to bez sensu żeby pisać co innego gdyby takiej pomocy i szybkiej relacji nie było.
Po przejeciu Mili przez DC jest tragedia zadnych konkretnych promocji mam na mysli obnizki cen .Czynna jedna kasa straszliwa drozyzna jak nigdzie w okolicy coraz mniej klientow.Cos mi sie zdaje ze to badziewie padnie szybciej jak padła Mila.
Grafik komputerowy tragedia!! Pół miesiąca po 12 h a pół wolnego, zero poszanowania dla pracowników i to wszystko za najniższa krajowa
To co się dzieje w Delikatesach Centrum w Polkowicach po przejęciu sklepu przez Agenta to jest totalny koszmar. Do niedawna tz do przejęcia przez tą panią sklepu to był mój ulubiony sklep w tym mieście. Idąc tam wiedziałam że zawsze dostanę świeże owoce i warzywa i oczywiście mięso. Pod władaniem poprzedniego kierownictwa warzywniak aż zachęcały do wejścia i oprócz kupienia warzyw zrobienia pod domem zakupów. Pani na kasie p. Ela to jakaś pomyłka w tym sklepie nigdy nie ma drobnych, ciągle się myli, źle wydaje resztę i nabija podwójnie towar. Dwie osoby na krzyż na całą zmianę, ciągle kolejki bo p. Ela nie ma wydać. Brakuje podstawowego towaru, brudno na sklepie i śmierdzi. Pani agent totalnie nie ma pojęcia o handlu, poprostu prowadzi do tego że sklep się zamknie. Szkoda sklepu bo naprawdę był ogarnięty przez poprzednią kierowniczkę i jej załogę. Do regionalnej i całej reszty, która tam przyjeżdża i niby kontroluje standardy idźcie po rozum do głowy i zamknijcie ten bałagan bo to wstyd wam przynosi i złą opinie o całej sieci. Pozdrawiam poprzednia załogę i wspominam miło.
Hm.. Zastanawiam się czy tego nie napisała była pracownica. Nie dość, że składnia zdania nie ma ładu i składu, brak znaków interpunkcyjnych to nie wspomnę o szacunku nawet przy pisowni, którego brak. Czyżby klient wiedział o standardach sklepu? Skąd by je znał? Skąd wiedziałby kiedy osoba wchodząca na sklep jest regionalną albo kierownikiem? Oj ewidentnie zazdrość przemawia tutaj przez jedną z Pań, która tam pracowała na wyższym stanowisku.
(usunięte przez administratora)na promocjach. Nawet dzwonilem i pisalem do nich. Zero odzewu. Omijam juz ten sklep
Pracowałam w Delikatesach i nie żałuje że odeszłam zarobki najniższe z możliwych dodawanie dodatkowych zajęć i zero szacunku do pracownika. Ciągłe pretensje że wszystko jest źle i że nie ma ludzi nie zastąpionych. Podejście że jak się nie podoba to nikt nikogo nie będzie zatrzymywał. Totalne zobojętnienie do pracownika i bardzo nieprzyjemna atmosfera. Szkoda zdrowia na taką prace gdzie nie ma znaczenia czy chcesz pracować czy nie. Dużo ludzi odchodzi i dalej nikt się tym nie interesuje. Dajcie sobie spokój bo atmosfera w pracy jest ważna ale chyba nie w tej firmie.
Zrobiliście kalendarz APPwentowy, a towar z tego kalendarza gdzie?, tylko zatrudnieni sobie kupili!!! coś nie tak !
Witam.Kiedy w delikatesach centrum we Wrocławiu przy ul Glinianej 35 zaczną mielic w sklepie mieso? W innych punktach Wrocławia te maszynki do mielenia miesa są i personel to robi.
Proszę mi powiedzieć jak się prscyje w Pułtusku w Delikatesach
Cześć, jakieś opinie o pracy merchesdiser specjalisty ds otwarc? Widzę dużo ofert się pojawiło i zamierzam aplikwac, jak to wygląda?
Cześć mam pytanie w jakich godzinach pracuję z/kierownika
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Delikatesy Centrum?
Zobacz opinie na temat firmy Delikatesy Centrum tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 48.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Delikatesy Centrum?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 42, z czego 2 to opinie pozytywne, 31 to opinie negatywne, a 9 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!