Opinie o REDATS SP. Z O.O.
Wypowiem się krótko. Chcesz pracować? Szukaj dalej. Chcesz robić jak wół na roli na innych? Złóż tu podanie o pracę. Pierwszy przykład jaki zaobserwowałem. Chłopak: stanowisko pracy - serwisant ale w międzyczasie magazynier sprzątaczka budowlaniec mechanik dostawca. Chłopaku obudź się bo robisz na innych. Poszanowanie pracownika 0.
Firma jest solidna z perspektywami na przyszłość .Ciągle się rozwija . Jeśli ktoś szuka pracy z możliwością rozwoju, awansu to firma PHU SZCZEPAN jest idealna . Tylko trzeba pamiętać że tylko ciężka pracą można to osiągnąć.
Witam szanych czytelników - "z głębokiego PRL-u" - "Daleko do zachodnich standardów traktowania człowieka." - " przepełnione żółcią i frustracją" - "nie da się, dziękujemy Panu! Następny proszę!" - "Warunki współpracy? - przede mną ukrywane " - " Uczciwie pracująca - Nie ma tu wpływ na codzienną pracę " - " realnie negatywny wpływ na codzienną pracę. " - "Mnie również pewne rzeczy nie do końca się podobały" Reasumując : Omijajcie tą firmę szerokim łukiem i lepiej " przez pół dnia pije się kawę" i wszystko dookoła zamiast pracować w Phu szczepan ps. Panie marketingowcu zajmij się pracą niż wchodzić głęboko tam gdzie nie trzeba.
Witam, i ja dorzucę swoje trzy grosze, tym bardziej, że gdy na etapie rekrutacji poszukiwałem informacji o firmie, strona Gowork była jednym z pierwszych miejsc na które trafiłem. Tak sobie czytam powyższe wypowiedzi i odnoszę wrażenie, że niektóre osoby prezentują podejście z głębokiego PRL-u, na zasadzie "czy się stoi czy się leży...". Dodać do tego jeszcze polskie uwielbienie do narzekania i wychodzą takie potworki jak w postach tutaj :) Pracuję w tej firmie dopiero od kilku miesięcy, ale śmiem twierdzić, że jako były pracownik warszawskich czy poznańskich firm jakieś tam odniesienie posiadam. Uwagi w rodzaju: - " (usunięte przez administratora) quot; - "Daleko do zachodnich standardów traktowania człowieka." i tym podobne, przepełnione żółcią i frustracją wypowiedzi, jakoś nijak nie przystają mi do sytuacji, którą codziennie obserwuję przychodząc do pracy w biurze w Jabłonnie. Opowiem na swoim własnym przykładzie. Co do wspomnianego już "traktowania człowieka", rzekomo dalekiego od zachodnich standardów. :) Podam tylko 1 przykład. W poprzedniej pracy miałem specyficzną sytuację która, co tu ukrywać, nie była przesadnie korzystna z punktu widzenia PHU Szczepan. Mimo to, Szefostwo firmy poszło mi na rękę - podczas gdy w wielu innych firmach zapewne usłyszałbym "nie da się, dziękujemy Panu! Następny proszę!" Warunki współpracy? Ustalasz je podczas rozmowy. Nic nie było przede mną ukrywane czy zatajane - doskonale wiedziałem na co mogę liczyć pod względem finansowym oraz każdym innym! Uczciwie pracująca, znająca osoba na pewno znajdzie tu miejsce dla siebie. Nie ma tu jakichś dziwacznych układów czy osobistych animozji, które mogłyby mieć jakiś realnie negatywny wpływ na codzienną pracę. A z tym bywa różnie w firmach na Lubelszczyźnie czy ogólnie na wschód od Wisły! Żeby nie było. Mnie również pewne rzeczy nie do końca się podobały na początku, ale wystarczyła jedna czy druga szczera dyskusja i problemy rozwiązane w satysfakcjonujący obie strony sposób! A z doświadczenia wiem, że nieporozumienia zdarzają się wszędzie tam, gdzie są ludzie. Reasumując ten przydługi wywód. Firma na pewno godna polecenia dla osób, którym zależy na pracy i rozwoju. A jeżeli ktoś poszukuje pracy, gdzie przez pół dnia pije się kawę, narzekając przy tym na wszystko dookoła zamiast pracować to faktycznie - raczej nie ten adres.... Przewidując burzę komentarzy jaka zaraz rozleje się pod moim postem. Ta wypowiedź nie ma być laurką dla firmy - opisuję stan faktyczny z własnej perspektywy. A hejterom życzę więcej optymizmu na nowy rok! :)
Rozmowa była zaskakująca , ale chyba oczekiwania mojej osoby spełniły kryteria ponieważ dostałem pracę POLECAM !
Pytań było dużo i dość dawno - nie pamietam
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Ja różnice widzę. Kiedyś byłem pracownikiem agencji zatrudnionym w PHU Szczepan. Teraz jestem pracownikiem firmy XYZ zatrudnionym przez firmę XYZ. Różnica niby nie wielka ale zasadnicza. Hmm a teraz tak z ciekawości. Jeśli idę na przerwę na przerwę, odbiję się w systemie. Przerwę wykorzystam całą. I nagle ktoś do mnie zadzwoni i muszę wyjść porozmawiać, też muszę przecież wbić przerwę. To czy od koniec dnia nie wyskoczy mi "brak normy"? Tak z Ciekawości Nova. Ja nie atakuję firmy PHU Szczepan. Pracowałem, odszedłem sam. Nie mam o nic żadnych żali ani pretensji. Zwyczajnie jedno mi pasowało a co innego nie. Przyznać muszę, że na pewno wiele się nauczyłem.
Jak chcecie mieć szefa choleryka to zapraszam do PHU Szczepan. Serio, ten wpis jest bez żadnych złośliwości, przedstawia stan faktyczny
(usunięte przez administratora)
Nie wymagają od kandydatów wiele bo i zaoferować mogą niewiele.
Takie rzeczy noszą znamiona mobingu. Powinieneś zasięgnąć inforwacji w pip. 15 min przerwy przysługuje na 8h pracy, chyba że jesteś niepełnosprawny. W takim wypadku 7h pracy i 30min przerwy, no i +10 do urlopu.
Witam no niestety dla nie których to jest (usunięte przez administratora) br /> nie wszystkich pan szanowny kierownik traktuje tak samo Jedni mogą rozmawiać przez telefon na magazynie inni nie jedni mogą stać i się obijać inni nawet na sekundę nie mogą przystanąć i broń boże z kimś porozmawiać to jest chore chyba nigdzie nie ma takiego obozu pracy nie znam takiej firmy gdzie przerwa jest tylko 15 minut a resztę czasu pracuj bez wytchnienia no chyba że masz fory u kierownika to możesz cały dzień się obijać bo ten który jest w niełasce zrobi wszystko za ciebie
(usunięte przez administratora)
jaki pakiet socjalny?? :)
Dziś byłem pierwszy dzień w pracy. Firma zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Właśnie aplikowałem, zobaczymy co wyjdzie.
Pracuję jako przedstawiciel więc złożyłem na handlowca.
Przeczytałem wszystkie wpisy o mojej firmie i w związku z tym wyrażę swoje zdanie. Gdy rozpoczynałem działalność gospodarczą 10 lat temu nie sądziłem że ktoś tak będzie uważał zwłaszcza że nigdy w rozmowie bezpośredniej nikt nie miał odwagi rozmawiać o problemach jeżeli je widział, a dodam że zawsze jestem otwarty na rozmowę. Jest druga strona ja też nie mam ochoty współpracować z pijakami i nieuczciwymi pracownikami którzy są tylko roszczeniowi a nic od siebie nie wnoszą do firmy po za słowem należy mi się ! Ci co odeszli bo chcieli lub zmusiła ich do tego sytuacja mogą liczyć na mój szacunek i wsparcie jeżeli będzie potrzeba. Tych których zwolniłem (autorów negatywnych wpisów) nie jest mi żal ! Jedynie jest mi żal straconego czasu na ich zatrudnianie i szkolenie. Wiem że dalej szukają bezskutecznie pracy i pewnie jeszcze nie jednego pracodawcę uda im się oszukać a w miedzy czasie na bezrobociu zrobią kolejne wpisy na tym portalu. Natomiast dumny jestem z tego iż mam w załodze firmy ludzi z którymi chcę i będę współpracował długie lata. Im DZIĘKUJĘ ! ! ! Dochodzą nowi pracownicy, mają cel i do nich dążą i widzę światełko że z nimi też się ułoży. Właśnie dzięki takim osobom ta firma trwa i z dnia na dzień nabiera coraz większego rozmachu, niezależnie czy pracują lata czy dopiero miesiące, codziennie rano dzięki nim chce mi się przyjeżdżać do firmy i pracować nad jej rozwojem. Wszystkich którzy chcą dołączyć do tak prężnego zespołu PHU SZCZEPAN zapraszam do aplikowania. Jest wyjątkowa szansa ponieważ aktualnie tworzymy kilka nowych stanowisk.
Krzysiek, zamiast obrażać ludzi sugestiami że są nierobami i pijakami może warto spojrzeć najpierw na siebie czy nie ma się nic sobie do zarzucenia...
Chciałbym odpowiedzieć osobom, które śledzą nasze procesy rekrutacyjne i mają wątpliwości co do ich źródła. Nie ukrywam, że borykamy się z rotacją pracowników, szczególnie w dziale handlowym, ale nie nazwałbym tego problemem, lecz naturalną tendencją, która towarzyszy niemal wszystkim firmom zajmującym się handlem. Rekrutacja pracowników zawsze niesie ze sobą ryzyko niedopasowania kandydata do systemu organizacji pracy, oczekiwanych kompetencji czy nawet lokalizacji firmy. Dłuższa lub krótsza rozmowa kwalifikacyjna czy testy kompetencyjne dają jedynie wyższą szansę na uzyskanie zbieżności między celami firmy a celami pracownika. Jeśli w międzyczasie pojawiają się rozbieżności, to niestety drogi firmy i pracownika się rozchodzą. Piszę niestety, bo każde rozstanie z pracownikiem, którego sam przyjmowałem traktuję jako osobistą porażkę, ale nie wszystko można przewidzieć. Poza tym rekrutacje na niektóre stanowiska w naszej firmie potrafią trwać nawet kilka miesięcy, dlatego stale aktualizujemy bazę kandydatów, żeby w razie potrzeby móc szybko dotrzeć do właściwych osób bez straty czasu na poszukiwania. Zdaję sobie sprawę, że "wiszące" w sieci ogłoszenia budzą wątpliwości, ale z drugiej strony, jeżeli ktoś jest naprawdę zainteresowany naszą ofertą, to wykaże nieco więcej inicjatywy i skontaktuje się z nami bezpośrednio - wtedy dowie się więcej szczegółów. Na koniec to, co wszystkich interesuje najbardziej czyli sprawa wynagrodzenia. Rodzaj wypłaty (prowizyjna czy stała) jest uzależniony od rodzaju stanowiska, ale tym co łączy je wszystkie, to uzależnienie od stopnia zaangażowania w pracę. W naszej kulturze typu "instant" przyzwyczailiśmy się, że spełnienie naszych oczekiwań i ambicji nastąpi od razu, z minimalnym nakładem sił z naszej strony. To samo przekłada się na nasze zachowania w pracy. Wybaczcie, ale nasza firma nie zajmuje się spożywką, kosmetykami czy telekomunikacją, gdzie osoba z ulicy na podstawie swoich doświadczeń jest w stanie skutecznie realizować swoje zadania, jakie by one nie były, po 2 tygodniowym szkoleniu i zarabiać jednakowe pieniądze, co osoba np. z rocznym stażem. Na przykładzie handlowców, jeżeli ktoś chce zarabiać 3 tysiące a nie 2, to musi uzbroić się w cierpliwość i wykazać dużo determinacji w zdobywaniu wiedzy i doświadczenia. Osobom, które do nas trafiają jest przedstawiany system prowizyjny uzależniony od obrotu, ale nie traktujemy go jak policja taryfikator. Jeżeli widać, że ktoś się stara, jest kreatywny i przede wszystkim umie nawiązać relację z klientem, to jest doceniany ponad to, co pokazują cyferki. Jeżeli ktoś z góry wychodzi z założenia, że coś jest nieosiągalne i nawet nie próbuje dać z siebie wszystkiego, to w jaki sposób możemy wiedzieć, że jest warty inwestowania czasu i wiedzy. Okres próbny to najlepszy test na intencje pracownika, i ci którzy w tym czasie chcą najpierw dać, żeby dostać potem, zostają i mają się dobrze. Proszę wybaczyć mój kolejny barwny wywód, ale niektórych rzeczy nie da się wyłożyć kawa na ławę. Przy okazji uprzedzam, że już wkrótce rozpoczniemy nową turę rekrutacji na stanowiska handlowe. Posada serwisanta i zakupowca pozostaje w dalszym ciągu otwarta. Osoby zainteresowane zapraszam na olx lub maila na praca@phu-szczepan.pl
Przypominam, że forum gowork i inne tego typu miejsca służą do wystawiania opinii o pracodawcy, a nie jako narzędzie wylewania osobistych emocji ludzi, którzy siebie nawzajem podsycają do coraz to bardziej wymyślnych określeń. Jestem świadomy, że opinie zawsze będą pozytywne i negatywne, chciałbym jedynie, aby były obiektywne i wystawiane przez osoby, które rzeczywiście pracowały w naszej firmie, a nie zasłyszały coś od kogoś. Poza tym trzeba pamiętać, że dla człowieka naturalną rzeczą jest większe zaangażowanie do krytykowania niż chwalenia. Rzadko wyrażamy publicznie pozytywne opinie bez zewnętrznej zachęty (potwierdzone naukowo), dlatego mam świadomość, że gdyby osoby tworzące kręgosłup naszej firmy zechciały się podzielić swoim zdaniem, bilans na tym forum wyglądałby nieco inaczej. Nigdy jednak nie będę nikogo nakłaniał do takich działań.
nonono, to powodzenia:)
Po pierwsze: jeśli kogoś wysyłasz do podstawówki, wróć tam i zapoznaj się z zasadami interpunkcji. Po drugie: jeśli 2 tys. i zatrudnienie przez agencję pracy tymczasowej to dla Ciebie szczyt marzeń to pogratulować. Po trzecie: nie dziwię się że ci którzy odeszli pogonili za czymś lepszym. To akurat nie takie trudne.
to może mcdonald? podobno super atmosfera, godziwe wynagrodzenie i umowa o pracę. obecnie już kilku handlowców wyciąga ponad 2tys na rękę - im się chciało. reszta też się zbliża. soboty pracującej nikt niestety w tym roku nie pamięta. a na targi wyjazdy są raz-dwa w roku i, cóż, jeżeli się nie spiłeś do nieprzytomności to powinieneś/powinnaś (tak tak) pamiętać że były ekstra płatne;) a od kierownika wara, wszyscy którzy odeszli za jego kadencji zrobili to na własne życzenie i nie dlatego że było źle tylko dlatego że pogonili za 'lepszym'. zatrudnienie to też kwestia dogadania, nikt nikogo do działalności nie namawia i na nią decydują się wyłącznie te osoby które robią coś poza firmą i chcę mieć wszystko wygodnie dograne. nie podpisuje się żeby poczuć się jak ci wszyscy którzy nie potrafią się podpisać - podstawówka się kłania.
Krótkie wprowadzenie: pracuję w firmie PHU SZCZEPAN od ponad 2 lat. Z racji doświadczenia i znajomości funkcjonowania organizacji, pełnię od miesiąca obowiązki kierownika ds. personalnych. Celem tego wpisu jest chęć odpowiedzi na postawione w powyższych postach zarzuty od osób, które na pewno miałem możliwość poznać podczas mojego pobytu w firmie. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy potraktują ten wpis jako próbę przypodobania się czy inne tego typu zagrywki – trudno, każdy ma do tego prawo. Chcę jedynie, aby osoby rozważające podjęcie pracy w naszej firmie miały pełny obraz tego, jak wygląda organizacja pracy w PHU SZCZEPAN i mogły wyrobić sobie obiektywne zdanie. Większość negatywnych opinii odnośnie niedotrzymanych obietnic wiąże się niestety z osobą tymczasowego „dyrektora” działu handlowego, który bez porozumienia z właścicielem proponował gruszki na wierzbie bez zastanowienia, w ramach swojej „wizji”. Etap ten mamy już na szczęście dawno za sobą, ale konsekwencje dotykają nas jak widać do tej pory. Inną kwestią są według mnie niesłuszne roszczenia niektórych osób żądających na początek współpracy umowy na dłuższy okres lub na stałe. Pamiętajmy, że średni okres wdrożenia do samodzielnie wykonywanej pracy, zanim jeszcze będzie możliwość zweryfikowania w pełni posiadanej wiedzy i umiejętności, wynosi ok. 3 miesięcy (są oczywiście wybitne jednostki, które po miesiącu nie wymagają pomocy). Wybaczcie, ale rozpoczynając współpracę nie znamy siebie nawzajem i nie wiemy co wnosi nowy pracownik do firmy i czy jego nastawienie się nie zmieni. W obliczu tylu niewiadomych, tylko duże korporacje, posiadające wewnętrzne biura księgowe i kadrowe mogą sobie pozwolić na ogrom biurokracji, jakie nasze Państwo nakłada na pracodawców w związku z umową na czas określony. Każde stanowisko jest oczywiście obłożone innym poziomem odpowiedzialności, dlatego do każdego z nich podchodzimy indywidualnie podczas ustalania warunków zatrudnienia. W przypadku działu handlowego, pojawienie się na początek umowy o dzieło lub umowy o współpracę w ramach prowadzonej działalności gospodarczej nie powinno nikogo dziwić. Wystarczy wykazać się zaangażowaniem, wiedzą i zwykłą ludzką odpowiedzialnością, żeby przyspieszyć proces przejścia na korzystniejsze warunki zatrudnienia oraz wyższe progi płacowe. Co do samego wynagrodzenia, każdy ma przestawiony jasny i klarowny system wypłat czy to prowizyjnych, w przypadku działu handlowego, czy też stałych w przypadku innych stanowisk. Zero niedomówień. Z kim bym nie rozmawiał, czy to na rozmowie kwalifikacyjnej, czy z nowym, czy starym pracownikiem, z uporem maniaka podkreślam, że z każdym planujemy nawiązać jak najdłuższą współpracę. Szukanie „roboli” czy pracowników tymczasowych nas nie interesuje, bo się to po prostu nie opłaca. Wysiłek, wiedza i czas jaki wkładamy we wdrożenie nowych pracowników jest bezcenny i nikt nigdy nie zakłada odejścia pracownika, może się do tego przyczynić jedynie on sam swoim nastawieniem i zaniedbaniami. Nigdy nie ukrywam jakie możemy zaproponować warunki, na co można liczyć, ale też czego oczekujemy. Doświadczenie kilku wieloletnich pracowników pokazuje, że można związać się z naszą firmą i czerpać z tego obopólne korzyści, wszystko jest kwestią podejścia do pracy i zaangażowania. Komunikacja z kierownictwem może nie zawsze wyglądała tak jak powinna, ale głównie z powodu nadmiaru problemów do rozwiązania i błędów do poprawienia, które rzutowały na ogólną sytuację. Ja, ze swojej strony zapewniłem, że wszyscy mogą zgłosić się z każdym problemem i każdy z nich postaram się rozwiązać. Staram się reagować zarówno na złe jak i dobre zachowania. Wychodzę z założenia, że każde działanie musi nieść za sobą konsekwencje – jak w życiu. Nie ma takiej możliwości, żeby nie pojawiały się sytuacje sporne, bo nie zawsze interes pracownika idzie w parze z interesem firmy, tego się nie uniknie, ale zawsze w takich sytuacjach staram się odwoływać do logiki i zdrowego rozsądku. Na koniec, czy obecność kamer i zakaz prowadzenia prywatnych rozmów telefonicznych na stanowisku pracy (można oczywiście skorzystać z pomieszczenia socjalnego, żeby nie przeszkadzać innym pracownikom) można nazwać obozem pracy? Według mnie lekka przesada, tego typu rozwiązania znajdziemy w wielu "zachodnich", rozwiniętych przedsiębiorstwach. Nie zauważyłem, żeby osoby skupiające się na pracy w ogóle zwracały na to uwagę. Ja na pewno nie zamierzam traktować tego typu narzędzi jako elementu kontroli, a jedynie pomoc w usprawnianiu organizacji pracy i rozwiązywaniu sporów między firmą a klientami. Jeżeli ktoś po przeczytaniu tego wpisu, będzie miał jakieś uwagi, spostrzeżenia lub uważa mnie za ściemniacza, to proszę o kontakt mailowy na adres: l.sotkiewicz@phu-szczepan.pl, z chęcią odpowiem. Skorzystam również z okazji i zaproszę do kontaktu wszystkie osoby zainteresowa
Opinia usunięta przez moderatora była w stu procentach prawdziwa. Ta firma to właśnie współczesny obóz pracy.
Jesteś żenującym nieudacznikiem! Piszę tylko dlatego że kiedyś jak się zatrudniłam to sprawdzałam na tej stronie i dodałem się do subskrypcji. Ja nadal tu pracuję i mam dość duże doświadczenie życiowe (kilka różnych firm za mną) w (usunięte przez administratora) to ty nie pracowałeś ale mam nadzieje że jeszcze to cię spotka i czegoś nauczy! Ta firma ciśnie do przodu - wymagania ma duże to fakt - ale jeśli przychodzisz do firmy po to aby walić w Ch... to nie zagrzejesz tu miejsca i pozostaje Ci tylko wpis na tej stronie - jeśli założysz swój (usunięte przez administratora) z lepszymi warunkami to napisz namiary zwolnię się i zobaczę jak będzie u ciebie.
Hahaha. Takie jaja to my a nie z nas. Ps. I zdecyduj się czy jesteś kobietą czy mężczyzną ("zatrudniłam", a poźniej ""dodałem"). Firma jest badziewna i tyle, a moderatorki niech sobie usuwają posty dalej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w REDATS SP. Z O.O.?
Zobacz opinie na temat firmy REDATS SP. Z O.O. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 15.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w REDATS SP. Z O.O.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 2 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy REDATS SP. Z O.O.?
Kandydaci do pracy w REDATS SP. Z O.O. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
