Opinie o Ams Anetta i Mariusz Staniuk sp.j.
Jak wygląda rozmowa w Ams Anetta i Mariusz Staniuk sp.j. na stanowisko doradca serwisowy? Z iloma osobami się rozmawia? 29 grudnia pojawiło się ogłoszenie.
To może i ja powiem coś od siebie. Pracowałem tam jakiś czas temu i rzeczy które się tam dzieją są tak niewiarygodne, że aż dziw że ta firma jeszcze funkcjonuje, oraz że takie rzeczy występują w XXI wieku. Przede wszystkim podejście szefostwa do pracownika... (usunięte przez administratora) Nie ważne jak dobry człowiek jest, nie ważne jak bardzo się stara, nie ważne ilu klientów przyciąga i jakie budzi zaufanie - szefostwo i tak uważa wszystkich za nierobów i wcale się z tym nie kryje. Do dziś słyszę słowa Pani A. "Wam się takie pieniądze nie należą, gdyby nie szef to byście tyle nie zarabiali". Do tego odnoszenie się do ludzi z pogardą i wyniosłością. Liczne obelgi, ubliżanie, wyzwiska, krzyki, wymyślanie na siłę powodów żeby uciąć pracownikowi pensję... I teraz płynnie przejdźmy do zarobków - słowa 'byście tyle nie zarabiali' to kolokwializm bo nie oszukujmy się 3 K Netto, z czego duża część pod stołem to zdecydowanie nie jest dużo. A dodając fakt, że nigdy nie można było być pewnym tej części "pod stołem" to już w ogóle czyni te firme nisko płacową. Kolejnym problemem i to bardzo poważnym były wewnętrzne kłótnie rodzinne przenoszone na pracowników - niestety firmę prowadzi mąż, żona i uwaga... syn. Takie połączenia nie mają prawa poprawnie funkcjonować i tak też się dzieje. Szefostwo publicznie kłóci się przy klientach, nie szczędząc w słowach. Oczywiście te kłótnie odbijają się znacząco na pracownikach, złość szefostwa po takiej kłótni przeważnie ma ujście na którymś z pracowników. Kolejnym problemem jest aspekt czysto techniczny - po prostu bałagan. Wieczny bałagan w papierach, w rzeczach do zrobienia, nikt nie ma jasno przydzielonych obowiązków tylko każdy jest od wszystkiego - chłopaki z części zamiennych poza częściami robią ekspozycje na salonie, robią montaże akcesoriów, jeżdżą do OBI albo Juli jak szefowi zabraknie kosiarki w domu, jeżdżą do szefa do domu pomóc mu coś przykręcić, a nawet czasem wymieniają opony. Doradcy serwisowi przestawiają auta na salonie, przed salonem, obok salonu, do tego jeżdżą na akcję pomocnicze klientom, odsnieżają podjazd i auta zimą, czasem pracują na myjni samochodowej, czasem też coś robią na mechanice i to wszystko elegancko ubrani. Ogółem każdy jest odpowiedzialny za wszystko, ma wiedzieć wszystko gdzie co jest, kto gdzie jest i co sie dzieje w firmie. Mógłbym jeszcze dużo pisać, lecz ilość znaków mi się kończy. Tak czy inaczej znacząco odradzam pracę tam - jedyny plus tej pracy jest taki, że po odejściu z niej człowiek ma inny próg bólu i jakakolwiek inna praca wydaje się być świetna.
Część Twojej wypowiedzi została usunięta. Ale tak tam jest typowy mobbing.
O tej firmie można pisać i pisać oczywiście czarny i mroczny scenariusz a głównym bohaterem Szefowa oczywiście czarnym. Znęcanie, poniżanie i umniejszanie pracownikom to specjalność tej Pani. Źle im nie życzę dobrze wcale !!!!!
Pracuję tu 3 miesiąc jest dobrze. Pieniądze na konto. Atmosfera pod koniec miesiąca bywa gorąca z powodu realizacji planów i klientów którzy budzą się że jednak muszą mieć fakturę i wszyscy biegają jak poparzeni , handlowiec , dział akcesoriów , ubezpieczenia i recepcja która rejestruje auta. Koledzy mówią że sytuacja się zmieniła na bardziej spokojną parę miesięcy. Ja tu zostaję i polecam :)
Bardzo się cieszę że się zmieniło. Życzę powodzenia. Jednakże ja bardzo źle wspominam Panią Anette. Ale najważniejsze że dobrze się tam czujesz. Powodzenia i sukcesów. Jako jedna z niewielu pozostawię te negatywne emocje dla siebie. Nie warto ...
Powiem Ci, że dobry jesteś w tym zniechęcaniu. ;) Czy ktoś jeszcze dał się może przekonać? ;p
Proszę nie pisz tak bo dobrze wiesz jak tam jest. Sama siebie (usunięte przez administratora). Lepiej nic nie pisać niż kłamać.
No ja już sama nie wiem właśnie, bo opinie tu są naprawdę różne. Czyli uważasz, że lepiej samemu jest pójść i się przekonać, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie?
Nie polecam, takiego bałaganu nigdzie nie ma. Aż żal patrzeć !
Co masz na myśli? Niezbyt przemawia do mojej wyobraźni taki ogolnikowy wpis jeśli mam byc szczera :pp
Najlepsze jest to że szef piję 20 herbat dziennie i trzeba mu je robić. Kuchnię ma na piętrze a wola za każdym razem recepcjonistkę z dołu która musi wejść po schodach. Nie ma znaczenia czy jest zajęta. Dodatkowo kiedy je obiad potrafi zadzwonić i powiedzieć przynieść mi sztućce. Dodatkowo trzeba myć talerze po obiadkach. Oni zatrudniają służących a nie pracowników.
ciekawy komentarz ,tego człowieka nie ma od około 3q2021. Recepcja chyba ma takie zadanie zrobić herbatę dla szefa jak jego gości, utrzymywać porządek na salonie , ale jak ktoś nie wie po co chodzi się do pracy .... na pewno nie po to by tam odpoczywać
Oczywiście, że przychodzi się do pracy pracować i wypełniać obowiązki recepcji. Ale sprzątać po obiadach szefostwa, podawać sztućce p.M bo mu się nie chce wstać za biurka, zbierać brudne naczynia po obiedzie, nakładać obiad, to już nie powinien być obowiązek recepcji, chyba, że jest to w angażu.
A to nie myślano, żeby utworzyć kolejne miejsce pracy dla osoby, która właśnie by takie rzeczy ogarniała? Chyba problem by zniknął wtedy, czy się mylę?
Nie uwierzysz, ale ja naprawę strasznie duo herbaty piję i ogólnie wody, kawy i kakao i w ciągu dnia naprawdę może tak dużo wyjść, musiałabym przeliczyć. ;p Ale rozumiem intencję i przyjęłam do wiadomości. ;)
Byłem w wielu salonach w Słupsk w żadnym nie ma takiego ruchu. Chwilę musiałem czekać by się mną zajęli, kupiłem , jeżdżę autem drugi miesiąc. Jestem zachwycony z auta i obsługi , tak trzymać.
Dzień dobry. Jak ktoś chce coś sprzedać zawsze jest miły. Ale tu mowa o traktowaniu pracowników przez Szefostwo, a to pana nie dotyczy. Dodatkowo mogę Pana zapewnić że obsługa serwisowa też jest w porządku.
Nie rozumiem za bardzo do czego się tutaj odnosisz odnośnie tego opinii. On gdzieś coś napisał, że go cokolwiek dotyczy? Bo to wygląda jakby napisał, że jest po prostu zadowolony z usługi i tyle, czy ja coś przeoczyłam?
Najgorszy pracodawca na rynku. Bardzo nieuczciwi ludzie. Nie mają szacunku do siebie szefowa a szef; syn szef. Potrafią siebie wyzywać nawzajem. Dla nich to codzienność. Jeżeli nie mają szacunku do siebie tym bardziej nie ma go do pracownika.
Piszesz, że pracodawca jest bardzo nieuczciwy. Mógłbyś napisać o tym coś więcej? W jaki sposób to się przejawiało, co takiego robiło szefostwo?
Witam, może ja się wypowiem bo też mam duże doświadczenie z tym pracodawcą. Przede wszystkim ogromnym problemem jest tam bezpodstawne zabieranie części pensji. A może warto by wspomnieć że część pensji wpływa na konto a część "w kopercie". Nigdy wiadomo czy dostanie się te drugą część i ile ona będzie wynosić. Ponadto godziny pracy - bardzo, bardzo często zdarza się że pracownicy siedzą godzinami po 10,11 h, mają jakieś bezsensowne spotkania po godzinach pracy (na których jedyne czego się dowiadują to jacy są beznadziejni) oraz przychodzą do pracy w soboty i nikt nigdy za nic nie płaci. Tam nie ma czegoś takiego jak nagodziny a pracodawca każe pracować tyle ile trzeba. Jak trzeba zostać to masz zostać, ale nikt Ci za to nie zapłaci. Oczywiście nie działa to z wzajemnością, jak chcesz wyjść wcześniej czy masz coś do załatwienia na mieście to lepiej nic nie mówić i po cichu wyjść bo pracodawca niemal nigdy się nie godzi na wyjście wcześniej. Kolejna sprawa to urlopy - przez niemal 4 lata pracy byłem na urlopie... tydzień. Nigdy nie mogłem otrzymać porządnego wolnego, zawsze był z tym problem. Kolejną sprawą jest fakt że pracodawca wymaga konkretnego dresscode ale... sam się tego nie trzyma ani nie dopłaca pracownikom do tego. Wymagają niebieskiej koszuli, wyjściowych spodni i lakierków, ale same szefostwo wraz z synkiem który tam pracuje potrafi chodzić w koszulkach polo, bluzach z kapturem albo nawet i koszulkach na ramiączka się zdarzyło. Już nawet pomijam fakt że jeśli w jakimś zakładzie pracodawca narzuca dresscode to powinien albo zapewnić pracownikom taką odzież albo odpowiednio dofinansować jej zakup (i to jest wymóg prawny) a w tej firmie nie ma nic z tych rzeczy.
Można się tam zatrudnić i doświadczyć upokorzenia na własnej skórze. Na początku jest ok Szefowa życzliwa potem przepoczwarza się w osobę opętaną. Jest wielce niesprawiedliwa w stosunku do ludzi.
Pan M nie potrafił odtworzyć kamer sprzed 4 godzin. Choć ktoś napisał, że potrafił tylko nie chciał, a to stanowi już dużą różnicę.
Witam wszystkich. Długo zastanawiałem się czy podzielić się w sieci sytuacją która miała miejsce w autoryzowanym salonie Toyota w Słupsku, ul. Szczecińska 42 Postanowiłem przestrzec potencjalnych zainteresowanych kupnem auta w salonie. Pokrótce przedstawię przykrą dla mnie historię. Zdecydowany na zakup Toyoty. Jadę po odbiór auta ze Słupska. Po całej ceremonii dostałem wiadomość, że mam pokryć koszt założenia alarmu, gdyż wartość auta przekracza 100tys. zł. Zażądono ode mnie opłacenia faktury w kwocie 1500 zł, gotówką w kasie, co uczyniłem. Po miesiącu okazało się że, dostałem nakaz zapłaty za niezapłaconą fakturę. Poprosiłem o zapis monitoringu, okazało się że, już się nadpisał a Pani Anetta nie była zainteresowana wyjaśnieniem sprawy. Fakturę musiałem zapłacić gdyż była to faktura terminowa. Nie zwróciłem uwagi, tym bardziej że płaciłem gotówką a po wyjeżdzie z salonu od razu wyjechałem za granicę i w całej tej sytuacji nie zwróciłem na to uwagi. Oczywiście mój błąd za który poniosłem karę. Nadmienię że, za fakturę zapłaciłem przy świadkach a pani w kasie to córka pani Anetty. Moja opinia została napisana miesiąc po zajściu ale została na tej stronie usunięta. Przestrzegam przed tym autoryzowanym przedstawicielem
Witam. Nie wiem kiedy ta sytuacja miała miejsce, lecz kilkuletnie doświadczenie w tej firmie nauczyło mnie, że monitoring potrafią odtworzyć z grubo ponad miesiąca wstecz, a kiedyś szef nam się odgrażał że nawet do 3 miesięcy. Osobiście jestem w stanie uwierzyć że taka sytuacja miała tam miejsce. PS. W woli jasności na kasie nigdy nie pracowała córka właścicieli.
Jest duża różnica między "nie potrafił " a "nie chciał ". Proszę mi wierzyć, on potrafi obsługiwać te kamrery, nie raz nam pokazywał różne rzeczy, czasem nawet pierdoły jak kot błąkający się nocą po serwisie.
Jakie są warunki zatrudnienia w AMS Anetta i Mariusz Staniuk?
(usunięte przez administratora)
Dziwię się, że Toyota Motor Poland pozwala aby tacy ludzie reprezentowali ich markę.
Napewno są nowe miejsca ze względu na rotację jaka tam panuje.
Zastanawiający jest fakt dlaczego administrator usuwa część zamieszczonej opinii. Pensja część (usunięte przez administratora) część na konto.
Nie polecam tego pracodawcy (usunięte przez administratora) i poniżanie to główny cel właścicieli salonu. Pensja część na konto część (usunięte przez administratora).
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ams Anetta i Mariusz Staniuk sp.j.?
Zobacz opinie na temat firmy Ams Anetta i Mariusz Staniuk sp.j. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 20.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ams Anetta i Mariusz Staniuk sp.j.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 5 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!