a jak teraz z tymi szkoleniami? trzeba płacic? bo właśnie jedne odbyłam i z grupy osób tylko 2 wybrali,a reszte na kolejny. czy będą tak rzucac ludźmi?
Lolek byłeś na 5-ciu projektach i najdłużej czekałeś 2 dni? brednie i kłamstwo. to musiał być wpis podstawionej osoby z pcm. rzeczywistość wygląda inaczej bez względu na posiadane wyniki można długo czekać na pracę. miałem dobrą sorzedaż i co? czekałam aż znalazłem sobie inną pracę. mało projektów a dużo osób czekających. To co napisał [usunięte przez administratora] to można sobie włożyć... np między bajki
Pracuje w PCM od 3 miesięcy zarobki 1300-1500 na rękę w zależności od projekt przerwy jest ogólnie 45 min do wykorzystania przez cały dzień współczynnik do wyrobienia to 67% a wiec 67% (z 8h) czasu trzeba spędzić na Lini ze sie tak wyraze a czasem sie czeka na połączenia ogólnie nie jest to zbyt wygórowana średnia to wyśrubowania jeśli się pracuje i zna kilka trików ;p Atmosfera: to chyba najprzyjemniejsza zaleta tej pracy miłe towarzysko Kierownicy : byłem juz na 5 projektach większość poznałem ogólnie tez przyjemne jesli ktoś nie wyrabia to kierowniczka jak człowiek z nim wszystko przedyskutuje jak poprawić wyniki , sam tego doświadczyłem płatne szkolenia jesli sie je zda - mimo iz nigdy wcześniej nie pracowałem w coll center zawsze mi sie to udaje cudów się nie zarabia rotacja jest niewielka ale to może dlatego ze ostatnio dużo osób zostało zatrudnionych i jeszcze nie odchodzą ale myślę ze to jest przystanek dla wielu osób na pewno dla mnie jeśli chodzi o tzw wyciskaniu z ludzi wyników to się nie zgodzę każdy projekt ma założenia ale rzeczywistość czasem się tym nie pokrywa i konsultant nie obrywa za to osobiście jeśli ma wyniki jak grupa i nie odstaje od reszty , co do przerw pomiędzy projektami to rzeczywiście są puki co najdłuższa moja trwała 2 dni
szalony Joe, tu nie mówimy o pracy w cc ale pracy w pcm w cc i innych jej komórkach. pcm jest firmą do kitu i nie da się tego ukryć, konkurencja ją pokonuje bo pcm jest źle zarządzana. ryba psuje się od głowy. właściciele powinni w końcu poważnie się zastanowić i zatrudnić kogoś kto umie zarządzać bo jeszcze moment a z pcm-u nic nie zostanie, no prawie nic, zostaną np. te wpisy ;)
Jak widzę wpisy niektórych osób to mam straszny problem z tym żeby sklasyfikować takie osoby: 1. nie wiem czego chce w życiu? 2. nadaje się do lepszej pracy? 3. co ja tutaj robię ? 4. mam ambicję żeby być architektem ale szukam pracy w call center? 5. to tu trzeba pracować i ta praca polega na sprzedaży przez telefon ? it (usunięte przez administratora) Jeżeli ktoś przychodzi to pracy w CC to może niech przeczyta na czym praca polega a jeżeli nie jest w stanie tego tego zrozumieć to po szkoleniu można zrezygnować. To nie jest praca dla Wszystkich. dlatego polecam fora o innych CC.
Czyli co nie warto nawet iść na szkolenie? ja mam problem, bo po rozmowie mam iść na szkolenie i teraz nie wiem czy jest sens skoro taka lipa?
Wreszcie ktoś napisał prawdę!!!
byłam konsultantką w pcm, zgodzę się że bywa czasem dziwnie ale ja miałam szczęście pracować przy projekcie stałym, nie miałam przerw między zleceniami i zarabiałam więcej niż teraz, choć mam niby pracę biurową ale nie mam już prowizji :( czytam to forum i mam mieszane opinie, chyba w pcm są dwa światy konsultanci i reszta (trenerzy, kierownicy itp). w świecie konsultantów mi pracowało się dobrze ale z obserwacji widziałam, że kierownicy mieli przechlapane
a ja tam miałam fajny zespół i kierowniczkę i dobrze mi się nawet tam pracowało...nie powiem, zebym się jakoś przeprcowywała...co prawda wynik zawsze miałam, a skoro mialam to miałam swiety spokój. Chociaz powiem ze nie wszyscy sie najada do tej pracy
pracowała w tej firmie dluzszy czas i nie polecam, prowizji nie bylo, zeby dostac podstawe w wyzszej kwocie nalezalo robic super wyniki. przy ich braku wylatywalo sie z projektu i czekalo na nastepny. za moich czasow byla oplata 300zl za nie wypracowane godziny takze 500 godzin ciagnelo sie 6miesiecy. same projekty sa ciezkie, baza do kitu, atmosfera nieprzyjemna, ciagle czuje sie wzrok kierownika a w zespole jakosci nie maja podejscia do pracownika. podsumuwujac: tak zle nigdy nie mialam i nie wiem czy inna praca to przebije. polecam zeby sie zahartowac bo pozniej w innej pracy jest latwiej.
Pracowałam kiedys w PCM jako supervisor a potem kierownik liniowy Dla mnie to był duzy awans Mialam kontakt z tą osoba i nie mogę się zgodzic z poniższym stwierdzeniem Uwazam, ze o jakość współpracy powinny zawsze dbac obie strony
największą porażką Polskiego Centrum Idiotów jes Agnieszka Sz., która usiłuje znaleść pracę w innych call center ale raczej nie ma szans. znana jest z tego, że nie potrafi z nikim współpracować i ma bardzo poważny problem sama ze sobą. Agnieszko Sz. dobry psychiatra na prawdę może Ci pomóc, ilu jeszcze specdjalistów ma odejść z Twojego powodu????
miałem (nie)przyjemność zetknąć się z tą firmą. Odbyłem wszystkie szkolenia wstępne. Oczywiście wszyscy mówili jak to nam dobrze idzie jak na początkujących (4 osoby bez doświadczenia w call center). Oczywiście były rozmowy próbne z "panią kierownik", z których była bardzo zadowolona podkreślając nasz brak doświadczenia. Przyszedł czas na egzamin z Panią z wydawnictwa, która nas wszystkich zjechała od góry do dołu. Po egzaminie mieliśmy jeszcze rozmowę z "panią kierownik". Okazało się że nikt z nas nie przeszedł egzaminu bo pani z wydawnictwa była bardzo wymagająca, a "pani kierownik" [usunięte przez moderatora] nas wszystkich nie przebierając w słowach. Niestety w tym momencie zapomniała że wszystkie osoby były bez żadnego doświadczenia, a traktowano nas jak osoby które pracowały minimum 6 miesięcy. potwierdzają się opinie wcześniejsze na tym forum, że niestety jest to maszynka do wyciskania ludzi. Szkolenia i owszem są ale co z tego że jest sama sucha teoria a praktyczne wykorzystanie polega na 4 rozmowach z osobami które pracują dłużej. Nie polecam się w takie rzeczy angażować.
pracuje w tej firmie, pominę kwestię mojej opini jej temat ale na 100% nie ma kary za rowiązanie umowy, owszem kiedyś tak było ale od 2 lat firma odeszła od tej zasady.
aneks - 2011-12-06 12:03:32 Byłam dziś na umówionym spotkaniu rekrutacyjnym, które miało potrwać 1,5 godziny. Najpierw Pani nas oświeciła czym firma się zajmuje a potem o zatrudnieniu.Proponowana umowa zlecenie a po przepracowanych 40 dniach umowa o pracę. Stawka godzinowa od 12 zł do 17 zł brutto.W zależności od projektu jest także prowizja od sprzedaży. Natomiast projekty z rozmowami przychodzącymi (np:infolinia) to już 11 zł brutto za godzinę. Następnie po omówieniu wyżej wymienionych tematach przeszliśmy do ankiety w której zaznaczasz poziom umiejętności języków obcych,programów Office,Word. Zawierała też krótki test osobowościowy. Ankietę wraz z CV oddaliśmy Pani po czym przeszliśmy na piętro II do sali z komputerami w którym miał zostać przeprowadzony test. Pani nam podyktowała dwa zdania, które mieliśmy wprowadzić na komputerze w programie notatnik.Następnie kazali nam opuścić salę i poczekać na korytarzu po czym każdy z osobna miał rozmowę końcową. Na tej rozmowie był test z symulowanej rozmowy klient-respondent oraz wylosowanie z karteczek ze zdaniami do przeczytania aby ocenić dykcję.Na końcu możesz zadawać pytania. Ja się spytałam na jaki projekt mogę w takim razie liczyć.A tu figa z makiem bo na projekt samej prowizji bez podstawy.Była mowa o 12 zł brutto/h i co??Jak tak kręcą na samym początku to nie jest poważna firma. dzisiaj do mnie zadzwonili i nie wiem czy jechać na rozmowę po przeczytaniu tych opinii zaczęłam się zastanawiać czy w ogóle warto sobie tym zawracać głowę i te 300 zł co to jest jak słyszę żę trzeba płacić za pracę to od razu mnie to zniechęca przecież ja idę tam zarabiać a nie ich dorabiać
Byłam dziś na umówionym spotkaniu rekrutacyjnym, które miało potrwać 1,5 godziny. Najpierw Pani nas oświeciła czym firma się zajmuje a potem o zatrudnieniu.Proponowana umowa zlecenie a po przepracowanych 40 dniach umowa o pracę. Stawka godzinowa od 12 zł do 17 zł brutto.W zależności od projektu jest także prowizja od sprzedaży. Natomiast projekty z rozmowami przychodzącymi (np:infolinia) to już 11 zł brutto za godzinę. Następnie po omówieniu wyżej wymienionych tematach przeszliśmy do ankiety w której zaznaczasz poziom umiejętności języków obcych,programów Office,Word. Zawierała też krótki test osobowościowy. Ankietę wraz z CV oddaliśmy Pani po czym przeszliśmy na piętro II do sali z komputerami w którym miał zostać przeprowadzony test. Pani nam podyktowała dwa zdania, które mieliśmy wprowadzić na komputerze w programie notatnik.Następnie kazali nam opuścić salę i poczekać na korytarzu po czym każdy z osobna miał rozmowę końcową. Na tej rozmowie był test z symulowanej rozmowy klient-respondent oraz wylosowanie z karteczek ze zdaniami do przeczytania aby ocenić dykcję.Na końcu możesz zadawać pytania. Ja się spytałam na jaki projekt mogę w takim razie liczyć.A tu figa z makiem bo na projekt samej prowizji bez podstawy.Była mowa o 12 zł brutto/h i co??Jak tak kręcą na samym początku to nie jest poważna firma.
a co za różnica z zusem między umową o pracę a um zleceniem na zlec jeszcze możesz ew zrezygnować z ub chorobowego to parę złotych więcej ale za chorobę wtedy zus ci nie zapłaci twoje ryzyko widzę, że osoba bardzo zorientowana w systemie płac jak takie głupoty wypisuje
Cześć, nie pracowałam tam, ale udało mi się zaliczyć 3-stopniowy proces rekrutacyjny na stanowisko handlowiec. Wrażenia: sama firma ok, rekrutacja przeprowadzona w sposób bardzo szczegółowy i profesjonalny, wymagania w stosunku do mnie bardzo duże, więc spodziewałam się pracy pełnej wyzwań ale dobrze płatnej. Zostałam ostrzeżona że pracy jest dużo, trzeba trzymać się założonego planu i czasami zostawać po godzinach. Na pierwszym spotkaniu jasno zaznaczyłam swoje oczekiwania finansowe a pomimo to oferta którą mi zaproponowano była znacznie poniżej mojego założonego minimum. Jeżeli masz kreować rynek od zera, dostarczyć im świeżą bazę klientów, realizować budżety i często zostawać po godzinach to pensja (którą mi zaproponowano) 1800 zł świadczy o tym że firma ta nie szanuje swoich pracowników. Stąd duża rotacja. Ja się nie zdecydowałam - za duże wymagania, za niskie pieniądze.
Nie zatrudniaj się w tej firmie, szkoda czasu. Może nawet dobrze płacą ale praca bardzo ciężka. Na siłę będą chcieli z ciebie zrobić maszynkę do sprzedawania. Jak wyrobisz normę to następnego dnia będziesz musiał wyrobić minimum dwa razy tyle. Zapewniam że gdy cię zatrudnią i po miesiącu się sam nie zwolnisz to ciebie zwolnią.
A czy ktoś pracował tam lub pracuje jako handlowiec , chciałbym znać opinie ?