Opinie o KRUK S.A.
W złej sekcji dodałem pytanie wcześniej :) Witam, chciałbym się dowiedzieć coś o pracy jako programista .Net w tej firmie. Jak podchodzi się do kontroli czasu? Jest rygorystycznie? Czy może jak robisz co do ciebie należy to nikt nie zwraca uwagi na ciebie? Czy procesu Scrum'owe są utrzymywane w porządku? Czy developerzy dostają w miarę wolną rękę do pracy nad rozwiązaniami?
Masz zrobić swoje nie ważne ile czasu. Nikt nie dużo z barem, że masz klikać 8 godzin. Ważny jest efekt. Odnośnie scrum zależy który dział, ale ogólnie poukładane. Odnośnie wolnej ręki... Nie wiem co masz na myśli. Są pewne standardy, których trzeba się trzymać.
Jest bałagan w zarządzaniu zadaniami. Możesz się spodziewać, że z tygodnia na tydzień zmienią ci zadania. Jest też problem, żeby dogadać się z programistami z zagranicy, oni tam żyją w swoim świecie i robią po swojemu.
Witam teren. Jak tam u Was spotkania HK odbywają się w parkach ze sprzętem indywidualnym w postaci taboret lub krzesło składane? Pytam się bo u nas tak ma być, a nie wiem jak jest u innych. Może to będzie nowy standard ....
Cześć. Jak długo czekaliście na telefon z zaproszeniem do dalszego etapu po przesłaniu CV? Nie wiem czy to standard, że tak długo czeka się na odpowiedź z Kruka, czy Kruk w ogole nie odpowiada, nawet jak nie chca zaprosić do dalszego etapu?
bardzo prosimy o przesłanie maila w tej sprawie na adres opinia@kruksa.pl z informacją o jaki dokładnie proces rekrutacyjny chodzi - na jakie stanowisko i kiedy odbywała się ta rozmowa? Postaramy się sprawdzić temat i jak najszybciej damy znać drogą mailową. Pozdrawiamy serdecznie!
Rozmowa jeszcze się nie odbyła. Na ten moment zostało wysłane CV. Czekam na odpowiedź od prawie 2 tygodni. Stanowisko Financial Planning and Analysis Specialist/Senior Specialist. Czy mogę zatem przyjąć, że moje kompetencje nie są wystarczające, czy powinienem jeszcze czekać
niezwykle nam miło, że rozważa Pan nas jako miejsce, w którym chce Pan pracować. Bardzo uważnie czytamy wszystkie aplikacje, ale nie na wszystkie z nich możemy odpowiedzieć osobiście. Jeśli Pana CV pokaże nam, że może Pan być osobą, której aktualnie szukamy, na pewno się odezwiemy. Zazwyczaj analiza dokumentów trwa kilka dni. Jeśli w tym czasie nie nastąpił kontakt z naszej strony, prawdopodobnie oznacza to, że aktualnie potrzebujemy w zespole nieco innych kompetencji. Zapraszamy do śledzenia ofert pracy i aktualności na naszej stronie internetowej kruksa.pl. Pozdrawiamy!
Witam, zostałem zaproszony na pierwszy etap rozmow na stanowisko doradcy klienta. Proszę o informacje o wysokości pensji podstawowej, w jakich godzinach odbywa się praca oraz jakimi autami jeżdżą doradcy i czy są do użytku prywatnego ?
Również jestem ciekawa opini. Jak jest naprawdę jako doradca terenowy. Jaka stawka, wymagania i atmosfera?
Stawka stała, mało zadowalająca. Wymagania coraz większe, cele od dawna z sufitu. Atmosfera napięta, bardzo dbają żeby dobry humor i pozytywne nastawienie ci nie dopisywały.
Sam przebieg był jasny klarowny, kontakt na bierząco. Rozmowa na Teams z rekruterami i kierownikiem później drugi etap w oddziale firmy z kierownikiem i trenerem. Niestety po tym etapie, kiedy człowiek musiał wziąć wolny dzień w pracy, ponieść koszty dojazdu, odpowiedź zwrotną zwykły e-mail z podziękowaniami za udział. Zero telefonu z uzasadnieniem decyzji. Drugi etap rozmowy w piątek na początku tygodnia, najdalej do końca miała być odpowiedz, a jej brak w następnym tygodniu przychodzi tylko wiadomość e-mail. Jednak po drugim etapie oczekuję się czegoś innego, innej kultury kontaktu. Niestety, w moim odczuciu jej brak.
Pytania standardowe jak na stanowisko.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Mam pytanie o deklarowane podwyżki. Czy wszyscy są zadowoleni? No ja słyszę tylko głosy że to nie był termin przyspieszony tylko coś na wzór zagrywki taktycznej.
Trudno odpowiedzieć ,ale w Okręgu Zachód jeden z KR zaczął cisnąć by jak najwięcej robić wizyt po godz.17.00 ,chociaż to i tak nie ma wpływu na wyniki,kolejny wskaźnik .Robi się źle ,jeśli tak będzie ,i inni na to naciskać będą to znaczy że będziemy robić wieczorami. Nie rozumiem tego .
Wkrótce będziemy musieli robić wizyty po 20, takie chodzą słuchy. Wtedy łatwiej zastać dłużnika w domu, zaskoczyć i podsunąć ugodę do podpisu.
Ja słyszałem, że nie tylko po godz. 20, ale też trzeba będzie wyrobić dwie soboty i dwie niedziele w miesiącu. Dłużnicy wtedy siedzą w domach, mają odwiedziny rodzin, to dlaczego nie mogą mieć odwiedzin windykatora. To dopiero będzie działanie z zaskoczenia i jak w słupkach podniesie się wydajność zawierania ugód i zysku. Panie Prezesie , skąd Pan bierze takie tęgie głowy do takich pomysłów? a gdzie kodeks pracy i jak się ma do tego system zadaniowy .
Jakie podwyżki? U nas na razie cisza... w tym roku nic nie dostaliśmy. Możesz coś więcej powiedzieć w tym temacie?
jakie kadry od zarządzania takie ,,mądre" pomysły , w przypadku ewentualnych naruszeń kodeksu pracy zawsze można zawiadomić PIP celem podjęcia stosownych działań zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa
To może spytajmy swoich wszechwiedzących KR jakie to rozporządzenie reguluje nam czas pracy, skoro jest on zadaniowy ? Niech pokażą nam gdzie to zarządzenie się znajduje i kto je podpisał?
Witam, w ogłoszeniu o pracę jest magiczna informacja: „nie pracujemy w systemie premii/i prowizji” Pytanie kieruje do osób zatrudnionych jako doradca w terenie. Macie tylko podstawę??? Czy źle to interpretuję. Jakie auta przy okazji :)
Jest tylko podstawa, nie ma premii, prowizji. Jak nie zrobisz wyżyłowanego celu i cię kierownik nie lubi to idziesz na plan naprawczy.
Czas pracy reguluje tylko i wyĺącznie ustawa Kodeks Pracy!!! -art 129 KP i art. 140 KP -dotyczy zadaniowego czasu pracy ,a nie jakieś wewnętrzne zarządzenia .Podsumowując czas pracy nawet zadaniowy wynosi 40 godzin w pięciodniowym tygodniu pracy .Przekroczenie tych norm na życzenie pracodawcy oznaczałoby pracę w godzinach nadliczbowych ,a więc dodatkowe wynagrodzenie.Proponuję zapoznać się z w/wym. przepisami Kodeksu Pracy .
Ci ze zdjęcia to pracownicy czy wynajęci statyści? Wyglądają na zbyt zadowolonych, jak na pracowników. Jeśli to pracownicy i musieli się tutaj uśmiechać, to czy jeszcze pracują w Kruku?
Co się dzieje z flotą? Słyszę że nowe auta po wakacjach a jakaś decyzja biznesowa że nie zmieniają opon na letnie i do wymiany auta trzeba tak jeździć? Ktoś coś wie?
Rzeczywiście w czerwcu 2021 roku rozpoczynamy wymianę samochodów dla naszych Doradców Terenowych. W przypadku niektórych aktualnie użytkowanych samochodów, które nie mają na stanie opon letnich, nie kupujemy nowych zestawów letniego ogumienia, bo auta te podlegają całkowitej wymianie. Wyjątkiem są sytuacje, w których aktualnie używane samochody miały uszkodzone lub zużyte opony zimowe - wtedy podejmowaliśmy decyzję o kupnie nowych opon letnich, pomimo tego, że właśnie rusza wymiana samochodów na nowe. Z pozdrowieniami KRUK S.A.
Czy wy w ogóle wiecie jak opona zimowa zachowuje się w letnich upałach? Brawo brawo, oto przykład jak firma Kruk dba o bezpieczeństwo swoich pracowników. Brak słów, wstyd! To się nadaje do zgłoszenia do PIP, a wręcz i prokuratury jako celowe narażanie pracowników.
MAJĄ BYĆ PRACE NA ZMIANY DO 21 BĘDZIEMY JEŻDZIĆ
Firma krzak, windykacja terenowa nęka moją rodzinę pytam się jakim prawem? w głowach się przewraca???WY NIE MOŻECIE NIC!!!! Kolejna wizyta terenowego odbędzie się w asyscie policji i mojego adwokata...Może to czegoś was nauczy skoro łamiecie prawo!!!!
Jezeli nie istnieje to nikt sie nie kontaktuje w sprawie spłaty ale jak sie pożyczyło to trzeba oddać a nie robic wszystko zeby tego uniknąć.
podaj adres a przyjadę nawet jutro :) oczekuj mnie w asyście policjanta, prawnika a nawet strażaka i księdza :))
@hahah jesteś żałosny jak ta cała firmeka straszyć to sobie możesz babcie w kościele za brak maseczki:)
bredzisz stary. jak to nikt się nie kontaktuje w sprawie spłaty jeśli dług nie istnieje? jak ty się kontaktujesz z człowiekem i go nękasz to skąd wiesz że dlug istnieje? bo tak ci kierownik powiedział? bo tak ci w komputerku napisali? hmmm ale jak się pożyczyło to trzeba oddać a nie robic wszystko zeby tego uniknąć? idź to powiedz tym z getback :D pożyczyli na obligacje to niech oddadzą ludziom kasę
Póki co Ty straszysz policją a ja pytam kiedy i gdzie mam przyjechac :) Nie strasz nie strasz bo .... :))
Tak sie kończą dyskusje jak komuś brak argumentów i sam sie zakreci w swoich bredniach :)
nie bądź taki cwany, przyjedziesz pokazać jaki jesteś twardy, a tu nieznanemu strażakowi wilczur się urwie ze smyczy i co zrobisz gogusiu?
Oho... głos forum sie odezwał :) sądzac po rzucanych dzbanach pod kilkoma nickami :) wszechwiedzacy znawca prawa i obyczajów :) jak czytam posty to przy braku argumentów odwracajacy kota ogonem i zaprzeczajacy sam sobie :) jak mówi pewne przysłowie ...sprowadza do swojego poziomu i pokonuje doświadczeniem :) A co do nękania o którym tak ciąglę opowiadasz to sobie poczytaj albo przytocz jego definicje :) Musisz miec jakas tarume z tym nekaniem albo sam masz problemy i myslisz ze slowo nekanie albo RODO czy nie wiem co jeszcze robi wrazenie ;) Informować powtarzam ....informowac zebys zaraz nie przekrecil albo sam sobie tego inaczej nie przetlumaczyl mozna zawsze wszedzie zgodnie z prawem jesli zadłużenie istnieje czyli prosciej dla Ciebie ...co juz ktos chyba probowal Ci tlumaczyc ... niesplacone zadluznie istnieje dopoki nie zostanie splacone ....i moze minac i sto lat a osobe zadluzona mozna informowac ....powtarzam informowac ze dlug jest i taka osoba moze to sobie zgłaszac gdzie chce ile chce i tyle :)
wskaż w którym miejscu odwracam kota ogonem i zaprzeczam sam sobie? jakie dzbany pod kilkoma nickami? coś cię może straszy po nocach? możesz to jakoś wyjaśnić? słucham uważnie windykatorku. owszem, zgodzę się z tym iż list wysłany raz na miesiąc czy telefon nawet co tydzień w sprawie przedawnionego roszczenia - od strony prawnej niełatwo podpiąć pod art. 190a§1kk, aczkolwiek art. 107kw już mógłby tutaj prędzej zadziałać. jednakże - byłoby ciężko. rzecz jasna jeśli roszczenie nie istnieje - jest szersze pole dzialania, tak więc nękanie od strony prawnej jest pojęciem bardziej skonkretyzowanym i zawężonym niż w potocznym tego słowa znaczeniu. a właśnie o potocznym tego słowa znaczeniu mamy tutaj do czynienia - albowiem jak inaczej nazwać takie "informowanie" raz na tydzień przez parę lat? swoją drogą jaki cel chcesz osiągnąć takim "informowaniem"? przez telefon jedynie usłyszysz abyś się "błyskawicznie oddalił" i to w podskokach, a pojedziesz w teren to jeszcze coś niechcąco wyłapiesz, i nie będzie to gotówka :) na co ci to?
hahah także ty widzę że jesteś nawiedzony windykator ale takich (usunięte przez administratora) nie brakuje a szczególnie w kruku :) w sądach przegrywacie na całej lini :) także swoje wypociny pisz do szefa bo się zapłaczesz ja będziesz zakuty w kajdanki :)
Oj misiu pluszowy.. ile Ty pracujesz? z 2 lata? Co Ty za brednie wypisujesz :) Te zagrywki sprzed 10 lat o nie grożeniu a informowaniu są mega przestarzałe. Leciałeś już po starych orendżach czy jeszcze do nich nie dotarłeś? DNA "dług musi zostać spłacony" traci każdy, kto widzi czym się dokładnie operuje w K. Abstrahując już od tego. Nie znasz konkretów sprawy to nie kozakuj bo sam nie wiesz na ile w ogóle sensowne są zobowiązania osoby, która rozpoczęła wątek. Przyjmij to jako lekcję.
Kolejny Jolo kolo głupio-mądry :) Ty sie chyba zerwałeś z choinki albo z czegos innego :) Nie chce mi sie juz nawet odpisywac na wywody mistrza Anty ...albo Klienta :) a Ty BYŁY pracowniku o ile nim jestes w ogóle bo tu jak ktos slusznie napisal wiekszosc sciemy i prowokacji... jestes niedoinformowany i to o dobre 10 lat :) A zanim sie wtracisz bez sensu, przeczytaj ze zrozumieniem o czym mowa ...."dlug musi zostac splacony"... moze Ty tak twierdzisz , jesli tak to ok Twoje prawo. Nikt nic nie musi, jego wola:) jesli nie widzisz roznicy miedzy twierdzeniem ze zadłuzenie istnieje dopki nie zostanie splacone a dług musi zostac splacony to wróć do szkoly czym predzej i to do podstawowej :) Opuszczam z ulga to wasze kólko wzajemnej adoracji i zycze cierpliwosci i odpornosci kolejnym podejmujacych wyzwanie walki z głupota :)
kruk przez długie lata wysyłał do ludzi pisemka, w których czerwonymi literami stało jak byk: każdy dług musi zostać spłacony. dysponuję nawet takimi liścikami, trzeba by pokopać w archiwum.
skończ już pajacować, bo widzę że nie potrafisz zrozumieć iż te pisemka były wysyłane do moich klientów - i okazalo się w sądach że jednak nie mają oni żadnych długów! tak, sąd oddalał powództwa co do jednego. więc już się tak nie napinaj jak plandeka na żuku, bo ci jeszcze od tej napinki gumka w rajtuzach strzeli i co wtedy zrobisz cwaniaczku ze słomą w laczkach?
Nie wierzysz w to co napisałeś! Odsetki od spłaconego kredytu itp,.bo ktos sobie tak wyliczył i co masz do tego podstawę skoro prawo stanowi inaczej? Domagacie się czegoś na co dokumentów nie macie, a każdy sąd odrzuci wasz pozew i ile pójdziecie taką drogą . .Nie ściemniaj, bo wiesz że to co napisałeś nie do końca jest prawdą. Co kupują ano śmieci bankowe. telekomunikacja ubezpieczenia ,hipoteki bez zabezpieczenia, czyli cały szajs windykacyjny. itd. Gdzie umowy pi ,aby wykazać że klient ma jakiekolwiek zobowiązanie.?
Witam, chciałbym się dowiedzieć coś o pracy jako programista .Net w tej firmie. Jak podchodzi się do kontroli czasu? Jest rygorystycznie? Czy może jak robisz co do ciebie należy to nikt nie zwraca uwagi na ciebie? Czy procesu Scrum'owe są utrzymywane w porządku? Czy developerzy dostają w miarę wolną rękę do pracy nad rozwiązaniami?
dużo u was ludzi z hoist z terenu? Tam już padaka - brak dobrych spraw- tam samo tylko zostało odbijanie się od klamki. Kolega pisał że podobno wszyscy szukają roboty i dlatego pytam.
latają jak opętani terenowi po domach, lepiej wam radzę iść na kuriera do DHL
KIEDY NOWY SZEF TERENU??
A co ze starym? Firma chce mu podziekowac za wspolprace czy sam postanowil kontynuowac kariere poza strukturami firmy ?:)
czy nie zastanawia Was dlaczego od miesięcy na pierwszym planie znajduje się problem planów naprawczych, przypadek? to pokazuje kim my dla firmy jesteśmy, jak Nas się szanuje
Przeczytaj lekturę szkolną a może czytałeś/łaś MORALNOŚĆ PANI DULSKIEJ to taki szacunek w tej firmie był dla pracownika a szczególnie tych z DT
W jelicie ma te 100 zł za quiz . Wstydzilibyscie się takie kwoty ludziom dawać a sami prezesi pławią się w luksusach. Mam wywalone na to . Robię minimum i sobie dorabiam i żyje ze hej .
rozumiem,że najpierw KR jako wybitni fachowcy ds.windykacji pokażą swoim podwładnym jak wykonywać plan żeby potem wymagać od DT jego wykonania w ramach planu naprawczego
Właśnie a trenerzy też będą uczestniczyć w planie naprawczym jako wybitni fachowcy od ściągania wierzytelności?
KR to przynajmniej tabelki mają, coś tam robią ale trenerzy to nic tylko Teams. kilkanaście osób widmo
Niestety prawda - w tym miesiącu 6.03 i 27.03, na razie testowo dwie soboty w miesiącu do maja. Mówię o inkaso.
Plany naprawcze? Czyżbyśmy juz od stycznia zasłużyli na nie? Przecież ub rok pięknie zostal podsumowany, były brawa, entuzjazm. To co olan naprawczy za ub. rok, to byłaby dopiero kpina. No ale w FK wszystko jest idiotopodobne. Juz jest prostszy sposób pozbycia się DT z terenu. Nowa spółka, reorganizacja, likwidacja regionów, dwa już zlikwidowane, jest podstawa do redukcji DT w białych rękawiczkach. Było już tutaj napisane, że DT sami zasłużyli sobie na taki los, bo (ja tez jestem DT) Dt to banda idiotopodobnych pracowników z wybranymi mózgami przez korpo. Ktoś pisał że w 80% polemizowałbym z tym, gdyż tych idiotopodobnych jest conajmiej 95%.A te 5%:to juz tylko, Ci czekający w kolejce na wypowiedzenia stosunku pracy. Szkoda czasu na jakiekolwiek pisanie i gadanie o tym co w FK się wyrabia z pracownikami, jak ich się traktuje, mają nas za nic.
Możesz wyjaśnić osobom z zewnątrz, o jakie plany naprawcze Kruka chodzi? Firma ma oferty pracy m.in. dla analityka danych https://pl.kruk.eu/kariera/oferta-pracy?id=mtk1mtvfmf8znzuz Nieźle byłoby wiedzieć, jaka realnie jest jej kondycja, nim złoży się aplikację. Na marginesie: to prawda, co tu piszą o pilnowaniu, by nie było nadgodzin? Z góry dziękuję.
A czy można odmówić przyjęcia planu naprawczego? Albo się odwołać? Przecież wiadomo że obarczono nas mnóstwem nierealnych wskaźników, cele, nie idzie tego ogarnąć przynajmniej nie przez 8h pracy. ...zawsze będzie coś nie tak
Lepiej dać sobie z tą pracą spokój i poszukać czegoś innego jak już ktoś pisał Kruk idzie na (usunięte przez administratora) o ile jak już tam nie jest.
Z tego co się orientowałem to musisz podpisać plan naprawczy bo inaczej jest podstawa do zwolnienia bez wypowiedzenia, ale po skończonym planie naprawczym gdy będą chcieli cię zwolnić idziesz do sądu i na 90% masz sprawę wygraną. Czytałem wyrok dziewczyny która podała swój bank o nie realne plany, sprawę wygrała sąd kazał zapłacić pracodawcy odszkodowanie około 40 tys. zł
Tak jak napisal ktos wczesniej musisz podpisac plan naprawczy. Ale nie jestem pewien czy musisz czekac do konca jego trwania, aby zglosic to do sadu pracy. Jezeli juz to zglosisz, to sprawe wygrasz na pewno, bo pracodawca bedzie musial udowodnic przed sadem, ze twoje cele sa wyliczone na podstawie potencjalow, a jak wiemy w kruku nikt nie wie, co to jest potencjal. Poza tym nikt nie ma prawa rozliczac ciebie np ze skutecznosci wizyt, na sprawach, na ktorych ktos nie mieszka albo sa bledne adresy. Przedlozenie tego z twojej strony w sadzie juz pokaze, ze plan naprawczy jest bezpodstawny. Z drugiej strony, jesli taka sytuacja ma miejsce, to dowiedz sie czy nie podchodzi pod (usunięte przez administratora) to, ze ktos cie rozlicza z czegos co jest nie do wykonania. Generalnie sprawy zwiazane z planem naprawczym mozna chyba najpierw zglosic do hr i oni chyba powinni sie do tego odniesc, ale biorac pod uwage sytuacje z przeszlosci pewnie i tak nikt nie sprawdzilby zgodnosci takiego planu.
Plany naprawcze są w FK tylko po to, by mieć następnie podstawę do zwolnienia pracownika. Nie przypominam sobie by kiedykolwiek w FK było inaczej. Pracuje ponad 10 lat jako DT i nie znam przypadku, kiedy DT zrealizowałby założenia planu naprawczego. Plany się posypią bez dwóch zdań bo KR s.....ją żarem o swoje stołki. Zobaczcie ilu juz nim wyszła teraz słoma z butów. Wszystkich starych pierdzistołków powinno odesłać się do lamusa. Do czego w dzisiejszej dobie KR sa potrzebni? Toniemy Panie i Panowie DT, a na powierzchni zostanie tylko szumowina.
Jak czytam takie komemtarze to zostanawiam sie czy naprawde jestes tak gloopi czy tylko udajesz? Podaj geniuszu jak rozwiazac sytuacje, gdy kazdego dnia ma sie sprawy z nieaktualnymi i blednymi adresami? Jakie znalezc rozwiazanie takiej sutuacji? Pochwal sie swoja blyskotliwoscia w koncu dla chcacego nic trudnego. Tak, jezeli firma oczekuje wynikow to musi dac pracownikowi jak najlepsze sprawy a nie takie jak zostaly opisane czy sprawy przedawnione ktorych klient nie musi splacac. Podam ci baranie przyklad moze zrozumiesz. Jak zostawiasz samochod u mechanika ktory mowi ci ze musi wymienic jakas czesc zeby zrealizowac cel czyli naprawic samochod to kazesz mu wykazac sie inicjatywa i naprawic cos co jest do wyrzucenia? Analogiczna sytuacja jest w kruku i w kwestii spraw. Jesli masz mozg zamiast siana to wlasnie to zrozumiales. A jezeli nie to znaczy ze nadajesz sie tylko do tarcia chrzanu.
Plan naprawczy to naprawczy jest tylko z nazwy. Kiedys jeden z nadal pracujacych kierownikow mowil ze taki plan nie ma na celu pomocy dt w realizacji celow tylko jest sztucznie zawyzony aby dt go nie zrealizowal i aby go po koncu trwania takiego planu zwolnic. I jest to pewnego rodzaju przedluzenie pobytu pracownika w firmie oraz taki parasol ochronny dla firmy gdyby pracownik podal do sadu pracy ze zostal nieslusznie zwolniony. Szkoda tylko ze ten parasol jest dziurawy bo skoro nie ma ma celu pomocy tylko dobicie to sad pracy zawsze stanie po stronie pracownika. Zawsze mnie tylko zastanawialo to ze zarzad czy hr daja zielone swiatlo na takie "plany naprawcze"
Przypominam rowniez ze w kwestii kierownika lezy motywacja i pokazanie pracownikowi jak podchodzic do takich klientow. Jezeli sprawa jest przedawniona to klient nie ma obowiazku splaty takiego zobowiazania niezaleznie czy dlug istnieje czy nie. Nikt nawet nie ma prawa probowac windykowac takiego klienta ani prowadzic zadnych dzialan na sprawie. Reasumujac sprawa taka nadaje sie do kosza czyli do umorzenia. Mowienie ze sprawa przedawniona nie oznacza ze dlug zniknal to mozna sobie mowic na szkoleniach a nie u klienta do ktorego nawet nie mamy prawa zapukac. I nie kazdy dlug musi zostac splacony. Zasiegnij informacji o umorzeniach zobowiazan przez wierzycieli.
Idąc Twoim tokiem rozumowania jesli pożyczę od Ciebie 100zł a potem nie oddam, odczekam kilka lat aż pożyczka się przedawni to znaczy że dług juz nie istnieje, zniknął? Czyli jakby go nie było i bym nigdy nie pożyczał od Ciebie tych 100zł? Nie bedę mogł się przypominać, upominac ?Jeśli tak myślisz to gratuluję logicznego myślenia:)
Panie KR jak czytam te Twe " wypowiedzi" to mi się wierzyć nie chce ,że ktoś o takich poglądach jest KR ...Szczerze współczuję kolegom i koleżankom którzy są w Twym regionie.
Maharadża windykacji bynajmniej:) Klasyczne fake konto a wszyscy spazmów dostają. Gratuluję maharadża za determinację oraz reszcie za uporczywe branie serio fake gościa.
Jesli pozyczysz ode mnie 100 zl tak po kolezensku to wydaje mi sie ze nie ma czegos takiego jak przedawnienie. Umawaimy sie na termin oddania i jesli mi nie oddasz to albo bede sie upominal albo oleje temat bo glupota byloby dla mnie nekanie cie o smieszne 100 zl. Gdybym ja pozyczyl od ciebie 100 zl to mozesz nawet 20 lat domagac sie o te pieniadze i nawet pojsc z tym do sadu tylko i tak nic nie ugrasz bo tego dlugu nie ma fizycznie skoro nie masz zadnego potwierdzenia. Jesli sporzadzilibysmy umowe pozyczki to moglbys sprawe oddac do sadu i dalej to ta instytucja orzeklaby co dalej. Tylko zaden sad nie nakazalby oddac mi twoich 100 zl np po 20 latach od miniecia terminu oddania pieniedzy (bo tez tak stare sprawy sa w obsludze dt) bo juz dawno minal termin oddania tych pieniedzy. W takim przypadku dalej mozesz domagac sie ode mnie tych 100 zl ale i tak nic nie dostaniesz. A ja majac wyrok sadu moge zalozyc ci sprawe o nekanie. Reasumujac upominac sie mozesz ale mozesz nabawic sie konsekwencji i tak nie otrzymasz juz tych 100 zl. Bardzo wspolczuje braku logicznego myslenia :))
Reasumując....:) Coś Ci wydaje... albo nie wydaje ... wspołczuje po raz kolejny :) Sprawa jest prosta - POŻYCZAM = ODDAJĘ i nie ma co Ci sie wydawać lub nie. Pożyczasz od kogoś cokolwiek czy to rzecz czy pieniądze czy to 1zł czy 100zł to trzeba potem ddać, zwrócić to co się pożyczyło. Jeśli ktoś myśli inaczej i będzie twierdził że tego nie ma, to znikneło, już nie musi bo mineło ileś czasu itp itd to po prostu brak kultury, zwykłe (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) PS. Jesli Ty też masz takie podejście do oddawania tego co od kogoś pożyczasz to strach Ci czegokolwiek pożyczac... :) Pozdrawiam i konczę dyskusje bo jak sadzę zaraz przeczytam kolejne rewelacje a temat uważam za zakończony:)
A to nie ty ich rekrutowałeś?
Sprawa jest prosta - dlug przedawniony, klient NIE MA OBOWIAZKU GO SPLACAC!!! Tu nie ma o czym dyskutowac. Takie jest prawo i moralne aspkety nie maja tu nic do rzeczy. Nikt nie neguje istnienia dlugu mozna dochodzic roszczenia przez wiele lat ale przedawnienie jest ponad tym. Na szkoleniach wielekrotnie bylo to mowione oraz to ze na sprawach przedawnionych nikt nie ma prawa windykowac klienta tylko co najzwyzej zachecac go do splaty bo nie musi tego robic. Zapomniales o tym czy skupiales sie na zapamietaniu sekwencji zdania ze dlug jest przedawniony ale nadal istnieje? Dobry pomysl koncz dyskusje i oszczedz sobie wstydu bo prawa ani orzeczen sadow nie przeszkoczysz:)) Ps nigdy nie pozyczalem od nikogo pieniedzy ale jak ktos pozyczal je ode mnie i ich nie oddawal to nie biegalem za nim przez kilkanascie lat. A piszac ze cos mi sie wydaje - to byl sarkazm;)) taka sytuacja o ktorej napisalem jest jasna i oczywista bo jak nie ma zadnych dokumentow potwierdzajacych dlug/pozyczke to prawnie to nie istnieje.
Ale czym konkretnie chcesz motywować, jak nie spłacę to co? Dokonasz samospalenia z oburzenia, czy co? Słyszysz, że sprawa przedawniona, to żegnasz się grzecznie i oddalasz się pospiesznie w podskokach, ponieważ pan dłużnik nie ma już ochoty na konwersację z tobą, cała filozofia.
Myślisz że niejeden tak kozaczył, a kiedy przyszło co do czego to pieniążki ładnie spłacił? My na codzień mamy do czynienia z takimi krzykaczami, mocnymi w gębie do czasu aż proszą o ugodę i płacą.
Urzekł mnie ten wpis. Zmotywował mnie do wpłaty. Już lecę na pocztę, wolałbym nie mieć do czynienia z takimi wymiataczami ;)
Przy przedawnionej sprawie? Albo z oddalonym powództwem? Flusiu, nie rozśmieszaj mnie, błagam ! Jak tak bardzo chcesz, to możesz podjechać, sprawdzimy. Jakim autorytetem w negocjacjach ma być bida w małym krukowym autku, która jest tu trzymana z litości, bo nie może znaleźć pracy gdzie indziej.
(usunięte przez administratora)
Do DT z południa. Ciągle tylko od Was pojawiają się wpisy dlaczego tak jest ? Reszta DT pracuje w innej firmie ? W czym lub w kim tkwi problem
Pracowałem w Kruku ładnych kilka lat ale widzę, że w mentalnosci pracowników niewiele się zmieniło, szczególnie w terenie. To serio lepiej jest anonimowo marudzić w internecie, pochwalić się, że się coś nagrało na prywatny telefon "na wszelki wypadek" i po prostu być internetowym trolem niż mieć odwagę pójść z tym problemem do szefostwa i powiedzieć, że coś jest nie halo w terenie? Ja dobrze trafiłem, bo pracowało mi się naprawde dobrze i miło wspominam tę robotę. Ale takich wiecznie narzekających nigdy nie brakowało wokoł. Skąd centrala ma wiedzieć, że coś gdzieś na jakimś terenowym spotkaniu było nie tak, skoro nie macie odwagi tego zgłaszać tylko smarujecie anonimowe komentarze tutaj publicznie sadząc klocki do własnego gniazda? Odwagi na to, żeby napisać anonimowo donosik czy maruderski wpis w internecie to nie brakuje, ale żeby zrobić coś więcej to już tak sobie, co? Niczym sie to nie różni od zwykłego internetowego hejtu na onetach czy innych pudelkach.
Chłopie skąd tyś się urwał ci co głośno o tym mówili są już dawno poza firma a inni już siły nie mają walczyć i dali sobie spokój .
Jesli faktycznie takie rzeczy mialy miejsce to jest mi wstyd ze pracuje w takiej firmie i ludzie ktorzy nia zarzadzaja tak sie zachowuja to jest porazka. ZACZYNA TO WYGLADAC ZE NIE PRACUJEMY W EUROPEJSKIEJ FIRMIE TYLKO W KOLCHOZIE. GDZIE JEST PAN I PAROBEK. DRAMAT. TRZEBA TO ZGLOSIC JESLI TO MIALO MIEJSCE ALBO NAWET POJSC Z TYM DO MEDIOW DO TVN DO UWAGI. MOZE SIE KTOS OPAMIETA ZE TO NIE ZGODNE Z PRAWEM. BEDZIE DARMOWA REKLAMA. Wspolczuje tej osobie za takie zachowanie kr.
Czy ktos wie jak zakonczyla sie sprawa w sadzie przeciwko jedej z liderek na CC - jakos wszyscy nabrali wody w usta
jeszcze mądrzejszy dyrektor wmówił do łepetyn kierownikom że przedawnione długi dłużnicy muszą spłacać, Żart chyba jakiś - kierownicy niedouczeni w prawie eksperci, niedługo pójdą na bruk albo do getback- tam takich przyjmują
Kartki z pozdrowieniami do klientów mogą wysyłać. Pozdrawiamy i przypominamy ,lecz innych argumentów wobec przedawnienia roszczeń już nie posiadamy. Za rok znowu życzenia wam wyślemy ,ale to to jest sprawa dyskusyjna , bo ktoś może ich oskarżyć ..
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KRUK S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy KRUK S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 232.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KRUK S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 157, z czego 18 to opinie pozytywne, 53 to opinie negatywne, a 86 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy KRUK S.A.?
Kandydaci do pracy w KRUK S.A. napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.