Opinie o KRUK S.A.
Witam, mógłbym prosić o jakąś opinie na temat pracy w Archiwum? Widzę że jest nowa oferta i zastanawiam się czy warto, jak zarobki? Zespół? Praca stabilna czy raczej będę musiał się martwić że za miesiąc dostanę wypowiedzene? Dziękuję za odpowiedź :)
W Kruku jest teraz bardzo dużo otwartych rekrutacji, czy firma tak się rozsrata pozyskując nowe portfele czy dużo osób odeszło?
Na CC odeszło bardzo dużo osób, praktycznie nie ma miesiąca, żeby ktoś się nie zwolnił. Świat nie kończy się na Kruku. Z drugiej strony firma nieźle się przestrzelili zwalniając doradców. W pewnym momencie doprowadziło to do takiej sytuacji, ze na telefonach siedzieli nawet liderzy. Czy ktoś z zarządu wyciągnie wnioski dlaczego? Wątpię, bo nic się nie zmienia oprócz dokręcania śruby doradcom.
Ja też pracuje w terenie i nie zauważyłem drastycznych zmian w podejściu do pracownika. Sam charakter pracy jest specyficzny, ale jak ktoś się w takiej odnajduje to może na spoko pracować.
To dobra firma z zasadami. Myślę, że warto przyjść nawet na trochę i popracować z miłym i doświadczonym teamem.
Tak, najważniejsza zasada to kombinowanie i wazeliniarstwo. Pracując uczciwie daleko nie zajedziesz
All inclusive - zrobili czystki zaraz na początku pandemii, a po 3 miesiącach już szukali na dużą skalę, bo brakowało pracowników. Problem w tym, że obecnie mało kto wie cokolwiek, bo mądrzy ludzie z doświadczeniem sami odeszli i teraz w wielu obszarach króluje brak wiedzy i doświadczenia. Dopóki są wyniki to nikt nie docieka czy się po prostu fartem udało, czy jest tak dobrze ułożony proces (bo oczywiście nie jest). Nie oczekuj jakiegokolwiek standardu w tej firmie - na zewnątrz promuje się jako korporacja cud, a wewnątrz niestety stęchlizna i kumoterstwo. Owszem są jeszcze zespoły, gdzie jest dobra atmosfera ale niestety to już rzadkość. I najważniejsze - wynagrodzenie. Jeśli przechodzi się z zewnątrz to jest szansa żeby dostać dużo więcej niż pracownik na wyższym stanowisku niż to na które się aplikuje. Chcesz poznać widełki płacowe? Zapomnij- istnieją tylko w deklaracjach. W kuluarach dowiesz się że pracujesz za grubo mniej niż inni, albo że podwyżkę widziałeś min 3 lata temu. Najlepsze, że jak przechodzisz z wewnętrz to twoja podwyżką jest możliwość rozwoju ???? Wyobraź sobie pensje osoby na stanowisku z rutynowymi czynnościami (kwoty chyba nie trzeba podawać) i to, że zostajesz z nią tam, gdzie wymagane jest analityczne myślenie, znajomość prawa, układanie procesu itd itp. Choc nie, przepraszam - zdarza się że dają 300 brutto więcej na kolejne kilka lat ???? Niedawno kilka dziewczyn nie wróciło po macierzyńskim -no cóż wystarczy zmienić strukturę i już nie ma obowiązku przywrocenia pracownika na jego stanowisko. A z drugiej strony są osoby na L4 niemal co miesiąc (dzieci) i takie siedzą, a inni robią wtedy na 2 etaty (oczywiście bez dodatkowej gratyfikacji, nawet dziękuję nie usłyszysz. Prędzej ci przypomną że ciesz się, że praca jest). Także nie polecam, chyba że na chwilowe przeczekanie. Powodzenia ????
u nas w terenie '' nowy '' ma więcej na start niż pracownik z kilkuletnim stażem , który realizuje cele. zbrodnia
sprawa jest prosta - wystarczy że się zwolnisz, po czym ponownie zatrudnisz jako nowy :)
A co w tym dziwnego? Skoro na dzien dobry ma takie same obowiazki, co pracownik z kilkuletnim stazem, to dlaczego ma dostac mniej? Skoro jest rozliczany z tych samych celow i musi je realizowac, to oczywistym jest, ze musi zarabiac, co pracownik z wiekszym stazem. Poza tym wez pod uwage inflacje i wzrost najnizszej krajowej. Ja przychodzac do pracy w kruku w 2016 roku na start dostalem 2500 zl netto, czyli o 100 % woecej niz najnizsza krajowa wowczas. Dzisiaj takie wynagrodzenie to niecale 200 zl wiecej niz najnizsza krajowa. A nowy pracownik ma wiecej obowiazkow niz w 2016 roku. To chyba oczywiste, ze musi na start dostac wiecej. Problem w tym, ze kruk od wielu lat stoi w miejscu z wynagrodzeniami przez co dt zarabiaja kiepsko, bo zmiany widelek placowych tylko w teorii zwiekszaja wynagrodzenie. Podwyzki sa dla wybranych a dodatkow za wyniki zadnych nie ma. Zatem sytuacje, gdzie nowy pracownik bedzie na start mial wiecej niz ktos z kilkuletnim stazem beda zdarzaly sie coraz czesciej.
Pięknie opisane. Idealnie oddaje obecną niezdrowa rzeczywistośc w tej firmie.
Spokojnie idą podwyżki tak więc jest szansa......dla lizusow....ulubieńcy kr bądźcie spokojni w tym roku firma znów umożliwi wam otrzymać dwie podwyżki w roku....
O tym właśnie piszę. Bardziej ceni się nowa osobę, która zrobiła dobre wrażenie na rekrutacji (zazwyczaj niestety kończy się tylko na tym dobrym wrażeniu...), a pracownik z kilkuletnim doświadczeniem ma taką osobę wziąć pod skrzydła, wyszkolić i robić za stałego mentora. Oczywiście pochwały ida do nowego regularnie, a stary słyszy przytyki, że się nie wyrobil ze swoją pracą (czyli de facto własny etat i niańczenie nowej osoby co oznacza tłumaczenie co ma zrobić, weryfikowanie czy zrobiła dobrze). Oczywiście za jakiś czas się dowiesz, że zarabiasz mniej, podwyżki nie ma bo poszła na nowego a ty dziękuj, że cię jeszcze nie zwolnili i pokornie znów przytyki diabli wiedzą o co. Także tyle w temacie :)
Żeby była jasność - wpis dotyczy centrali. Naprawdę nie ma różnicy między pracą w terenie a biurem (takie głosy często się słyszy, że centrala to ma tak dobrze). Wszędzie jest tak samo beznadziejnie w tej"firmie".
Słyszeliście może, że po ostatnich wynikach zarząd zamierza dać podwyżki? Tak obiecali.
Nic mi nie wiadomo. Niby wszystkim? Nawet tym bez wynikow? Bardzo ciekawe. Kiedy bylo to obiecane?
Jak ci nic nie wiadomo? Trzeba było słuchać co mówił Zasępa. Będą podwyżki dla części pracowników. Czyli domyślnie dla zarządu i wyższych kierowników.
To slyszalem. Ale nie slyszalem, ze dla wszystkich pracownikow, nawet tych, ktorzy nie realizuja celow. Zatem nic sie nie zmienia.
Co reprezentuje firmę? Brak szacunku do pracownika pod każdym względem. Nie polecam.
Dużo tutaj zależy od kr, są regiony gdzie kr to naprawdę kompetentne osoby działające na rzecz całego regionu i zarazem budujące region a są kr którzy dzielą rządzą jak chcą.
Sam przebieg był jasny klarowny, kontakt na bierząco. Rozmowa na Teams z rekruterami i kierownikiem później drugi etap w oddziale firmy z kierownikiem i trenerem. Niestety po tym etapie, kiedy człowiek musiał wziąć wolny dzień w pracy, ponieść koszty dojazdu, odpowiedź zwrotną zwykły e-mail z podziękowaniami za udział. Zero telefonu z uzasadnieniem decyzji. Drugi etap rozmowy w piątek na początku tygodnia, najdalej do końca miała być odpowiedz, a jej brak w następnym tygodniu przychodzi tylko wiadomość e-mail. Jednak po drugim etapie oczekuję się czegoś innego, innej kultury kontaktu. Niestety, w moim odczuciu jej brak.
Pytania standardowe jak na stanowisko.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
W dniu 04 lutego 2022 r. tymczasowy zarząd NSZZ Solidarność Kruk S.A. przesłał pismo do Zarządu Spółki Kruk S.A., z propozycją spotkania i podjęcia rozmów.
(usunięte przez administratora)
Wszędzie jest to samo KO i KR zrobili sobie z DT swój (usunięte przez administratora) i tylko siedzą i myślą jak jeszcze mogą się im dokuczyć .Nie chce być złym prorokiem ale mam wrażenie że teren się powoli kończy nikomu już nie zależy na DT chociaż trochę się dziwię bo jak nie będzie DT to i kierownicy będą nie potrzebni.
Skoro taki pomysl powstal, to jest to jasne, ze ktos w firmie na to pozwala, to znaczy, ze tak mozna robic. Ktos juz dawno to mowil, ze wszyscy ko, to ludzie, ktorzy nic nie wnosza do pracy i wymyslaja coraz bardziej absurdalne sposoby rozliczania, aby utrzymac swoje stanowiska. Wydaje mi sie, ze sprawdzanie wiedzy poprzez test z procedur, przepisow, kompetencji etc mozna robic. W koncu sprawdzana jest podstawowa wiedza niezbedna do wykonywania obowiazkow. Pytanie jaki ma to sens i jaki jest tego prawdziwy cel. Gdyby testy byly z innych zakresow wiedzy, to wtedy mozna by sie zastanowic czy sa zgodne z kodeksem pracy. Moze trzeba jeszcze bardziej dokrecic srube i przewietrzyc kadre dt? Kto sam nie odejdzie, to zostanie byc moze zwolniony. Nie wiem. Tu nie chodzi o zdobywanie szacunku, a straszenie, a to akurat domena kruka w ostatnich latach. Trzeba liczyc w tej kwestii na zwiazki zawodowe :]]
Nie tylko u Was na zachodzie u nas na północy jest to samo. Takie straszenie zwolnieniem za testy, jest niczym innym tylko naruszeniem praw pracowniczych. Związki do dzieła. To jest nic innego, jak niemożliwa racjonalnie do umotywowania wola zaszkodzenia pracownikowi, perfidne zachowanie, dokuczenie mu, poniżenie, wyrządzenie krzywdy.
Zarządzie Firmy, kiedy w końcu ktoś powie dość, Czy takie prymitywne traktowanie pracowników jest przez Was akceptowalne? Czy Was nie obwiązuje prawo pracy? jesteśmy w szkole, przedszkolu, czy w miejscu pracy. Wprowadźcie jeszcze dyktanda na oceny.
Kierownicy przejda na inne stanowisko albo zastapia dt w terenie. Chociaz na likwidacje terenu jest nas za duzo. Co najwyzej ciecia etatow.
Chyba jasno widać że firma stwierdza że jest nas za dużo i najlepiej docisnąć śrubę by sami odeszli (tak jak część osób w zeszłym roku) albo pozwalniac za rzeczy w ogóle nie związane z windykacja. Zresztą to co robimy to już dawno niewiele ma wspólnego z windykacja.
Bycie szefem to nie lada wyzwanie. Perspektywa władzy być może jest kusząca, ale w rzeczywistości zarządzanie zespołem nie wygląda tak różowo, jak mogłoby się wydawać. Trudno wyobrazić sobie udaną współpracę na linii szef-pracownik bez solidnego fundamentu, jakim jest wzajemny szacunek. Mam wrażenie, że w jednym z okręgów brakuje tego elementu! Co może być tego przyczyną? Za wszelką cenę unikasz konfliktu Silny lider w obliczu trudnej sytuacji nie chowa głowy w piasek, ale, o ile to konieczne, jest gotowy do konfrontacji. Konsekwentnie unikając konfliktów wysyłasz komunikat, że nie jesteś pewny siebie i swoich decyzji. Trudno szanować taką osobę jako szefa… Nie doceniasz swoich pracowników Osoba, która czuje się doceniona w naturalny sposób będzie obdarzać szacunkiem tego, kto dostrzega jej zasługi. Dlatego nie żałuj słów uznania swoim pracownikom. To oni w końcu pracują na sukces. Zrzucasz winę na innych Obwiniając pracowników, kiedy coś pójdzie nie tak, nie tylko narażasz się na utratę szacunku, ale również wyznaczasz standardy zachowań w firmie. Wielcy przywódcy przyznają się do swoich błędów, a odpowiedzialność dzielą sprawiedliwie. Sam nie szanujesz członków twojego zespołu Szacunek to ulica dwukierunkowa. Nie doceniając osiągnięć pracowników, strofując ich w obecności innych pracowników czy nie biorąc pod uwagę ich opinii, okazujesz im brak szacunku i możesz być pewien, że oni odwzajemnią ci się tym samym. Nie interesuje cię ich życie prywatne Oczywiście to niemożliwe, aby wiedzieć wszystko o życiu członków twojego zespołu. Wystarczy jednak, że zadbasz o to, o czym wiesz. Okaż zainteresowanie, kiedy rozchoruje się czyjeś dziecko lub żona zostanie zwolniona z pracy. Okazując troskę i zrozumienie dla osobistych problemów swoich pracowników, zyskasz ich zaufanie i szacunek. Brakuje ci samoświadomości Wielcy liderzy są w stanie ocenić własne umiejętności i zdolności. Zamiast zakładać, że wiesz wszystko o wszystkich, bądź realistą w kwestii swoich mocnych i słabych stron. Zatrudniaj osoby, które będą w stanie wypełnić te luki i zaufaj, że dobrze wykonają swoją pracę. Twoje umiejętności komunikacyjne kuleją Chciałbyś, żeby twoi pracownicy efektywnie komunikowali się między sobą, ale czy tego samego wymagasz od siebie? Czy niezwłocznie odpowiadasz na emaile od nich? Czy słuchasz, kiedy przedstawiają ci swoje pomysły? Skuteczna komunikacja to umiejętność, która wymaga stałej praktyki. W przeciwnym razie utrata respektu to kwestia czasu. Trudno cię zadowolić Oczekiwanie, aby pracownicy dawali z siebie to, co najlepsze jest w pełni uzasadnione. Wymaganie perfekcjonizmu już nie. Kiedy stale czepiasz się szczegółów, dajesz im do zrozumienia, że nigdy nie będą wystarczająco dobrzy. Efekt? W najlepszym razie stracą do ciebie szacunek, w najgorszym – przestaną się starać lub odejdą. Szacunek pracowników to przywilej, na który trzeba sobie zapracować swoim zachowaniem, sposobem myślenia i traktowania innych. Nie jest dany raz na zawsze. Bywają szefowie, którym przychodzi to z naturalną łatwością. Inni, na szczęście, mogą się tego nauczyć. Także KO na wniosek którego usunięto opinię mającą 5 pozytywnych głosów, weż to pod rozwagę co napisałam, bo też krytyka twojej osoby nie bierze się z niczego.
Wykład piękny ale niestety w Kruku kierownicy są przekonani o swojej wszechwiedzy i wspaniałości więc tych porad i tak by nie wzięli do siebie .
Masz jakieś konkretne przykłady, sytuacje do przytoczenia ? Sporo tego wymieniłaś związki chętnie się tym zajmą
Trzeba wziąć pod uwagę że są kierownicy którzy uważają iż w ich regionie jest idealnie, że region jest super zgrany, a w praktyce region jest podzielony i wręcz bardzo negatywne emocje targają pracownikami, a wszystkiemu winny jest kierownik, najprawdopodobniej bierze udział w wyścigu z innymi kierownikami kto przechytrzy system i będzie miał najlepsze wyniki, tylko zmierza to wszystko niestety w przepaść.
Pomysł z testami i zwolnieniami na szczęście upadł i to rzekomo po głosach z terenu. Moim zdaniem to nie jest prawda bo głos z terenu mało kiedy sie liczy a jak juz to nie w takich sytuacjach. Pytanie jest takie jaki był cel puszczenia tego komunikatu w eter i kto za to odpowiada ? KO ktory sie podpisał pod tym świetnym pomysłem? Czy to jego inicjatywa ? Czy tez moze ktoś wyzej zlecił ten plan? Tylko po co skoro sie z tego bardzo szybko wycofano.... Czy tez to kwestia niezgodnosci z prawam o ktorej nikt wczesniej nie pomyslal wymyslajac takie cuda i robiac mega zamieszanie i niepotrzebne poruszenie. Wyglada to mega niepoważnie. Na pewno wycofanie sie z tego projektu nie jest dlatego ze pracowniom sie to nie spodobało a powód jest zupełnie inny.
Skoro przypadkowa to znaczy, że nie masz wiedzy, nie masz wiedzy to nie kopiuj tekstu z czyjegoś bloga przypisując między wierszami cechy innej osobie bez względu czy DT, KR czy KO. Jeśli już cytujesz czyjś materiał, własność intelektualną to chociaż posłuż się cudzysłowiem żeby nie wyglądało jak „kradzione” Typowy mechanizm insynuacji, pomawiania i szczucia bez poparcia w faktach. #insynuacje #pomówienia #szczucie #trol #hejt
No co Ty przeceniasz role KO jeśli myślisz, że to była samowola. Oni mają mniej swobody w pracy i działaniu niż my i KR. Ich smycz jest baaaaaardzo krótka. Ktoś musi z uśmiechem się teraz podłożyć i być tutaj błotem obrzucany no przecież nikt wyżej KO sie nie ubrudzi. Jak jest sukces to góra wysyła maile i się podpisuje. Jak jest dokręcanie śruby to muszą to wysłać KR i KO. Bo nie potrafią się przeciwstawić
Dokladnie, trafne spostrzezenie. Niektorzy kierownicy mysla, ze wieksza integracja lub wprowadzaniem na sile przyjacielskiej atmosfery buduja zespol, a w praktyce jest zupelnie odwrotnie, bo to tylko bardziej dzieli, poniewaz jest sztuczne. Te wyscigi juz dawno wygladaja jak wyscig szczurow, a wspomniana przez ciebie przepasc i wpadniecie w nia jest tylko kwestia czasu.
Celem moglo byc po prostu sprawdzenie reakcji. Jezeli bylaby cisza i przyzwolenie, to byloby to przyklepane. Ale jak jest naprawde, to wiedza tylko wybrancy. Natomiast po tej sytuacji nasuwa sie jeden wniosek. W kruku jest bardzo zle. Komunikacja nie istnieje, brak jakiejkolwiek kultury organizacyjnej i potwierdzenie, ze pracuje tutaj wiele przypadkowych osob na wysokich stanowiskach. Brak rowniez jakichs perspektyw na poprawe. Ta sytuacja jeszcze bardziej wplynie na i tak kiepska juz atmosfere w firmie, bo tylko wzbudza jeszcze wiekszy stres i niepokoj u pracownikow. I rowniez ta sytuacja pokazala, ze byc moze jest to poczatek jakiegos trzesienia i zwolnien w przyszlosci, bo nie wierze, ze ktos wpadl na taki pomysl przez przypadek i od tak go sobie chcial wprowadzic, gdzies musiala byc na to zgoda. I byc moze ktos faktycznie doszedl do wniosku, ze to niezgodne z prawem i z tego zrezygnowano, ale nie oznacza to, ze kiedys nie wymysla czegos zgodnego z prawem i to wprowadza. Czas pokaze.
a co ty taki czepialski jesteś? A tych hasztagów nie za mało dałeś ( a gdzie TVN, Polsat, sprawa dla uwagi, wybacz mi, zerwane więzi, sprawa dla reportera, interwencja ) Oj widać liderze, że Ciebie ta treść strasznie zabolała. Poważnie , poświeciłeś czas na szukanie w sieci, czy taki tekst już istnieje ( nie bym kogoś bronił ) a co w takim razie , jak to @ Kamila jest autorem tych blogów i postanowiła przyłączyć się do dyskusji. Czyżby to tekst o Tobie i tym agresywnym hejterskim postem dałeś upust swojej frustracji i wylaniem pomyj na @ Kamila? Trochę z większym szacunkiem zwracaj się do kobiet. Widać, że na tych wysokich stanowiskach wieje nudą, skoro macie czas na analizy tekstów internetowych. Człowiek na wysokim stanowisku powinien zająć się zarządzaniem a nie agresywnym odpisywaniem na posty internetowe. Też dokonałem analizy tego tekstu i nie widzę w nim , by imiennie wskazano konkretną osobę, więc ten twój hejt jest nie na miejscu. Wklejony, nie wklejony, bardzo dobry tekst, Możwe po przeczytaniu tego tekstu, ktoś się w końcu pochyli nad tym , jak wygląda zarządzanie. Nie ma liderów bez skazy i każdy z nich mógłby z tego tekstu sobie coś negatywnego przypisać do siebie. Po to jest krytyka, by się nad nią pochylić, zrobić w ciszy żal za grzechy i dążyć do zmiany na lepsze. Dlatego ten tekst to bardzo dobry materiał wyjściowy do szkoleń i przeprowadzenia wśród kadry zarządzającej testów. Kto nie zaliczy do zwolnienia bo nie naddaje się do kierowania zespołem. Po wprowadzeniu podobnych metod w kadrze zarządzającej, być może ktoś 5 razy się zastanowi, gdy wpadnie na tak bzdurny pomysł, jak zwolnienie DT za niezaliczony test. Przecież, nawet jak ktoś go nie zaliczy to działa to w dwie strony i świadczy o Was, że słabo pracownik x został wyszkolony.
W takiej atmosferze nie da się pracować, proponuję poszukać innego miejsca dla siebie, wolnego od takiego bezprawnego traktowania pracowników.
Bardzo ladnie napisane i co najwazniejsze w punkt. Niestety watpie, aby ktos wzial to sobie za cel i staral sie poprawic. A nawet jesli, to same checi nie wystarcza, gdy brakuje kompetencji. To tutaj jest najwiekszy problem.
Glos z terenu nie ma zadnego znaczenia. To oczywiste. Powod na pewno jest inny, ale jaki? Jestem za maly, aby znac odpowiedzi na takie pytania:) pewne natomiast jest to, ze jak nie wiadomo, o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniadze. Niesmak pozostal i bedzie sie jeszcze dlugo utrzymywal, ale wydaje mi sie, ze pewna epoka w kruku dobiega konca.
Trafnie, tylko komu z Was wstarczy odwagi ? Ja taką miałem, od roku jestem "wolny" . Nadal pracuję w windykacji terenowej, w firmie dającej mi całkowitą swobodę w działaniu i zarobki adekwatne do mojej pracy. Pozdrawiam wszystkich DT, a czytając wszystkie Wasze opinię, mogę Wam jedynie współczuć.
Co sądzicie o aktualnych patentach na eptaki i o tym co niektórzy doradcy uskuteczniaja? Niektórzy dt totalnie odplyneli ale kr oczywiście w siódmym niebie...kwestia czasu gdy ktoś się zirytuje i pójdzie gdzieś z tym na zewnątrz. Przez takie działania firma szybciej się doigra niz przez samą windykacje czy kolorowe koperty
Mdli mnie jak czytam takie wpisy szkalujące DT. Co sądzicie koleżanki i koledzy o takim wpisie ?
Co niby Cię mdli skoro niektórzy DT robią takie cuda że strach narazie oczywiście są wychwalani ale jak to w życiu bywa jak to wypłynie to dopiero będzie się działo ale wtedy jak zawsze KR powie że on nic nie wiedział.
A co uskuteczniaja? Znowu jakis nowy sposob ktos opatentowal nie do konca zgodny z etyka pracy dt? Jezeli tak, to nie jest to nic nadzwyczajnego, a standardowa sprawa.
Nie próbuj skłocic DT kimkolwiek jestes. Wiadomo ze kazdy kombinuje jak moze bo tego oczekuje gora od KR Ko i wyzej no to maja swoje oczeiwane cyferki. Najgorsze jest to ze nie wszyscy znaja te sztuczki, sa sprytni i sprytniejsi a potem sa roznice w realizacji eptakow i slyszymy ze jak to mozliwe ze tam da sie robic a tu sie nie da i to akurat jest niesprawiedliwe.
Ja sie akurat ciesze, ze nie znam tych sztuczek, bo pracuje uczciwie. Praca dt nie moze polegac na kombinowaniu, bo to jeszcze bardziej nakreca spirale oszukiwania. W kazdej szanujacej sie firmie takie gwiazdy od kombinowania otrzymalyby bilet w jedna strone wraz ze swoimi kierownikami, ktorzy zmuszaja do tego, ale ze kruk taka firma nie jest, to skala tego wszystkiego jest ogromna. A kierownicy i ko, to powinni w koncu jezdzic w teren i pokazac jak sie pracuje, a nie rozliczac nie wiadomo jak i z czego.
Ja akurat sie ciesze, ze sa w tej firmie jeszcze rozsadni pracownicy, ktorzy nie dali sie wciagnac w ten caly wir kombinowania. Gdyby kazdy pracowal jak powinien, to juz dawno celowe szalenstwo by sie skonczylo, a ze jest odwrotnie, to sruba jest dokrecana jeszcze bardziej. To na sile wszystko robiacych dt sa winni temu, co sie obecnie dzieje.
Kr przecież jeżdżą w teren i dobrze wszystko widzą tylko ze część nie podkręca spirali głupoty a część wręcz zachęca....
Tak jezdza, ale nic nie robia poza sluchaniem, co mowi dt. Mialem na mysli, ze ich glownym obowiazkiem powinno byc jezdzenie w teren samodzielnie i wykonywanie tych samych obowiazkow, co dt. W czasie biurowym powinni obdzwaniac monitoringi kazdego dt, bo maja dostep do spraw. Tymczasem sa od prezentacji i robienia atmosfery, a konkretnie jej psucia, bo dajac przyzwolenie na kombinowanie niektorym i porownujac do ich wynikow pracy tych uczciwych tylko psuja klimat jeszcze bardziej.
Kombinatorzy są chwaleni, dostają podwyżki, są bezkarni ponieważ kadra niższego szczebla KR czy KO m.in. dzięki takim nieuczciwym praktykom realizuje cele. Dla poprawy zdrowia psychicznego zalecane jest opuszczenie tego luksusowego acz skorumpowanego przez niektórych statku.
Dokladnie, realizuje cele i utrzymuje posadki, choc nie wszyscy w ostatnim czasie. Skorumpowanego predzej, ale luksusowego absolutnie nie. Chociaz nie da sie nie zauwazyc, ze sporo dt czuje sie waznymi i dowartosciowanymi pracujac w kruku;]
no i wszystko jasne dlaczego Prezes idzie w kulturę i pozbył się części akcji, jeżeli przejdzie propozycja ustawy o windykacji to w terenie pozostanie nas garstka. ja już się rozglądam, pozdrawiam:}
Czy jest możliwy strajk generalny w obronie przed zabieraniem nam praw?
Chciałabym odnieść się do aktualnej sytuacji na inkaso. Pomimo wcześniejszych wypowiedzi kierownictwo ma nas za idiotów. Nadal pracujemy w dwa poniedziałki w miesiącu po 9 godzin. Z jakich przyczyn? Nie wiadomo. Brak odpowiedzi do poprzedniego wpisu. Jedyna zmiana jaka nastąpiła to od marca pracujemy w obsadzie 1/3 w sobotę. Jaki jest tego cel? Chyba chcą nas wykończyć. Wiadomo, ze całym tym bałaganem zarządza menedżer kreowania procesów czy tez koordynacji. Chciałabym wiedzieć na jakiej podstawie ustalono pracę po 9 godzin w poniedziałki skoro we wtorek oraz środę siedzimy bezczynnie po kilka godzin. Dodatkowo zapewne kierownictwo kreowania procesów zarządziło wspieranie innego działu w przedzwanianiu spraw. Może warto byłoby zwiększyć obsadę zespołów ubezpieczeń zamiast zrzucać na nas odpowiedzialność za przedzwanianie ich spraw? Wiadomo, ze jeśli ktoś jest od wszystkiego to jest do niczego.
Ile kruk proponuje netto w charakterze doradcy terenowego ?
W dniu 20 styczna 2022 r. tymczasowy zarząd NSZZ Solidarność Kruk S.A. przesłał pismo, informujące Zarząd Spółki Kruk S.A. o zawiązaniu się, w dniu 18 stycznia 2022r., NSZZ Solidarność Kruk S.A.
Podstawowym zadaniem związków zawodowych jest obrona interesów zawodowych pracowników i działanie na rzecz poprawy ich sytuacji ekonomicznej i społecznej. Zasada wolności związków zawodowych-art.59 Konstytucji RP
Pytanie do administratora serwisu "gowork" Czy KRUK S.A. jest sponsorem serwisu i tym samym ma wpływ na publikację opinii ? Biorąc pod uwagę wysoki procent nie publikowania opinii "negatywnych ", względem KRUK S.A. wydaje się, że jest to wysoce prawdopodobne.
Dobrze się pracuje ale ta branża nie jest dla każdego
Czas zawijać swoja lichwiarską branże... a wy dalej (usunięte przez administratora):) gratulacje:) solidarnośc... dobre sobie
Przez 12 lat pracy w FK nie widziałam takiego (usunięte przez administratora) i syfiastej atmosfery jak jest teraz. Czy szanowni Państwo mogą zrobić porządek z problemem urlopów w oddziale Wałbrzych. Arogancja i bezczelność liderów(obecnie kierowników) sięga juz granic. Nie można zaplanować żadnego dnia wolnego z pewnością że się go dostanie. Ale oczywiście liderzy chodzą jak im wygodnie. Także zmiana godzin pracy, że w poniedziałki na 9 godzin. Czy sie ktoś zastanowił że ludzie mają dzieci do odebrania ze szkoły/żłobka/przedszkola ?? Jakieś głupie zasady że w poniedziałki i piątki dni wolne nie są przyznawane.? Pracujące soboty, na co to komu?? żeby siedzieć i udawać, że się pracuje ? i oczywiście dzień wolny za sobotę do odebrania w wygodnym terminie, oczywiście wygodnym dla FK.
Tak owszem tłumaczą :) Brakiem obsady lub Brak zgody kierownika i jeszcze kilka innych wymysłów.
Mozna, wystarczy wziac urlop na zadanie. Takiego urlopu nikt nie ma prawa ci odmowic. Jak przelozony tego nie respektuje, to zglos to do hr, na pewno to wyjasnia.
W poniedziałki po weekendzie i piątki po południu dłużnicy wylegują się już w swoich mieszkaniach .... łatwo ich zastać :) Pozdrawiam
Kruk to dobra firma, a długi trzeba płacić taki los.
uważnie czytamy komentarze, które tu się pojawiają. Wiele z zamieszczonych tu w ostatnim czasie wpisów wyraźnie dotyczy pracy w naszym Contact Center w Szczawnie-Zdroju, a niektóre z nich poruszają kwestie związane z zatrudnieniem w obszarze Doradców Terenowych.
Z jednej strony bardzo cieszy nas "feedback" wypływający z tych wpisów. Z drugiej martwi fakt, że o tak istotnych sprawach nie rozmawiamy bezpośrednio, a dowiadujemy się o nich tutaj. Jesteśmy otwarci na konstruktywną krytykę i zapewniamy, że w wielu z poruszanych przez Was tematów - również finansowych - już intensywnie działamy. O szczegółach tych działań wkrótce poinformujemy Was w ramach naszej komunikacji wewnętrznej, gdyż uważamy, że tak powinniśmy się z komunikować z pracownikami.
Cieszy nas również fakt, że średni staż pracy w naszym CC to 6 lat, a wśród naszych Doradców Terenowych sięga on 7 lat. Postaramy się zrobić wszystko, by stale poprawiać środowisko pracy w KRUKu i aby te dane były jeszcze lepsze!
Z wyrazami szacunku i serdecznymi pozdrowieniami
KRUK S.A.
Pragnę tylko napisać , że o wszystkich poruszanych tutaj problemach ,przynajmniej w moim regionie rozmawiamy na cotygodniowych HK. Z tego co wiem w innych regionach też się mówi o naszych bolączkach. Problem w tym , że nasi KR nie przekazują naszych problemów ,spostrzeżeń i rozwiązań wyżej......
Trzymamy za slowo i mamy nadzieje, ze dzialania przyniosa oczekiwany efekt szczegolnie, jesli chodzi o finanse. I prosze w koncu zrozumiec, ze straszenie pracownikow zwolnieniem czy planem naprawczym, czy tez informowanie, ze jak sie nie podoba, to mozna zmienic prace, to nie jest metoda motywacyjna. Prosze obmyslec jakas inna forme motywacji i jak najszybciej wdrozyc ja do pracy kierownikow i managerow, a takze nauczyc ich otwartosci na krytyke (zreszta nie tylko ich), bo tego obecnie jest jak na lekarstwo, a jestem przekonany, ze wowczas bedziemy mieli odwage mowic to, co sie mysli prosto w oczy bez wyciagania konsekwencji, a i staz pracy ww pracownikow bedzie byc moze jeszcze bardziej okazaly.
U nas również na cc porusza się te problemy. Rozmawiamy o nich, szukamy rozwiązań i wspieramy się nawzajem. Ze strony liderow, przynajmniej w moim zespole, czujemy ogromne wsparcie i motywację. Myślę, że liderzy też poruszają te kwestie na swoich spotkaniach i się zgadzają z pracownikami. Ale tu komunikacja się jakby kończy i te problemy nie są przekazywane wyżej. Nie wiem, gdzie zawodzi przebieg informacji i nie chce oceniać kierowników, czy menagerow, bo z nimi bezpośrednio się nie komunikuje. Jednak na wyższych szczeblach komunikacja się urywa. Dlatego też piszemy tu. Bardzo się cieszę, że Firma odpisała i wiecie już, co jest nie tak. Ja osobiście bardzo lubię pracę na cc, ale obecnie jedyna motywacja do tej pracy jest strach przed zwolnieniem. Kiedyś było zupełnie inaczej. Teraz przy inflacji w kraju zarobki poniżej 4tys brutto mają prawo pracowników frustrować, bo jest im po prostu ciężko finansowo, przez to co dzieje się ogólnie w Polsce. Dodatkowo odbieramy masę połączeń, mamy masę rzeczy do zrobienia podczas rozmów. Błędy krytyczne, które weszły w życie we wrześniu to śnią się nam po nocach. Jeszcze plany naprawcze wiszą nad nami jak gilotyna. To nie jest dobra motywacja. To negatywna motywacja. A gdzie ta pozytywna? Na dodatek odnoszę wrażenie, że osoby robiące monitoring doradcy niekoniecznie znają wszystkie procedury a na pewno nie znają specyfiki naszej pracy. Czekamy na zmiany. Wierzę, że FK w nas wierzy i dopełni wszelkich starań, byśmy wszyscy pracowali na wspólny cel.
Oby ten wpis nie został tylko wpisem. Czekamy.
Drogi Pracodawco. Pracuje w FK już ładnych kilka lat. Bardzo lubię swoją pracę. Cenię sobie to, że pomagam ludziom wyjść z problemów finansowych, mogę służyć klientom radą i dobrym słowem i niezmiernie mnie to satysfakcjonuje. Cenię sobie moich współpracowników i przełożonych, jakich było mi dane mieć przez ten okres, bo atmosfera jest na prawdę super. Jednak przez ostanie miesiące nastąpiły zmiany, które niekoniecznie mnie motywują do pracy. Przez monitoringi, błędy krytyczne i czepialstwo zaczynam wykańczać się nerwowo, a należę do osób odpornych na stres. W końcu mój staż w FK mały nie jest. Również przestaje mnie być stać na życie. Jestem w stanie zrozumieć, że inflacja dotyka nie tylko nas pracowników, ale i też pracodawców. Jednak nasza firma zarabia, osiąga super wyniki także nasza ciężką pracą i zapałem. Pracą doradców na CC i DT. Wkładamy w tą pracę całe serce i chcemy pracować na lepszy byt nas wszystkich i jako zwykłych ludzi i jako Kruków. Mam nadzieję, że firma zrobi coś w kierunku poprawienia sytuacji finansowej pracowników. Bo my tak samo jak nasi Klienci mamy zobowiązania finansowe, długi, rodziny na utrzymaniu. Pracujemy na to wszyscy.
Zgodzę się z Tobą. Komunikowanie trudnych problemów kończy się na wyższych stanowiskach zaczynając od kierowników, zresztą to zazwyczaj od nich słyszymy ze zawsze możemy zmienić pracę, nawet nie chce myśleć co słyszą liderzy.
A ja myślę, że taka odpowiedź świadczy o tym jakie osoby zarządzające pozostały w firmie. Kierowników z podejściem do pracownika, otwartych na komunikację, dbających o atmosferę w pracy już firma się pozbyła.Tych co pozostali to nie ma nawet jak opisać, szkoda słów.
Drogi Kruku - a co zrobicie z sytuacjami gdzie jedni pracownicy (faworyzowani) zarabiają obecnie ponad 7 000zl a inni pracownicy o zgrozo w tym samym regionie o dłuższym stażu zarabiają niespełna 5 000zl tylko dlatego ze sa pracownicy którzy dostają podwyżki dwa razu w roku ale sa też pracowniczy którzy nie dostają podwyżki np przez 3 lata......czy faktycznie trzeba z Wami iść do sądu pracy by uczciwie walczyć o uczciwy zarobek pensję?
Dziękujemy bardzo za ten wpis. Jeśli jesteś naszą Pracowniczką lub naszym Pracownikiem to z pewnością doskonale wiesz, że kryteria przyznawania podwyżki lub podwyżki z awansem są zapisane w ścieżkach kariery, które są komunikowane doradcom w całej strukturze terenowej. W oparciu o określone i dostępne wszystkim pracownikom kryteria nie ma możliwości „faworyzowania” wybranych doradców. Każdy doradca na bieżąco widzi poziom realizacji swoich wyników, dostaje też informacje na temat oceny jakości swojej pracy. Jeżeli pracownik ma wątpliwości, dlaczego nie otrzymał podwyżki lub podwyżki z awansem, zawsze może zapytać o to swojego bezpośredniego przełożonego. Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji w tym zakresie, zachęcamy do bezpośredniego kontaktu pod adresem mailowym: opinia@kruksa.pl.
Co z tego, ze kryteria sa zapisane i komunikowane skoro nie maja zastosowania w rzeczywistosci? Otoz faworyzowanie jest nagminne. Niestety nie moge powiedziec w jakim pracuje regionie i w jakich regionach takie sytuacje maja miejsce, ale mozna to sprawdzic, a nie wypisywac bzdury o braku faworyzowania. Dla chcacego nic trudnego. Bezposredni przelozony rzekomo nigdy nie wie dlaczego jedna osoba dostaje 5% podwyzki, a inna 10% lub nawet wiecej. Odpowiedz brzmi, ze on tylko wnioskuje, a inni decyduja. Wiec, jesli tak jest, to kto wydaje takie decyzje i czym sie kieruje? Natomiast, jesli nie mowi prawdy i jego decyzje sa respektowane, to dlaczego jeden pracownik dostaje 10% podwyzki, drugi 5%, a trzeci nic. Dodam, ze wyniki sa na takim samym poziomie. Pragne dodac, ze nigdy nie otrzymalem od kierownika merytorycznej odpowiedzi, co do kwoty podwyzki. Zawsze tylko, ze przyznal tyle, bo tak uwaza. A jesli chodzi o awanse, to byly sutuacje, gdzie pracownik otrzymal informacje od kierownika, ze w nastepnym okresie podwyzkowym dostanie awans. Dodam, ze niezaleznie od wynikow. I jeden dt nie robiac regularnie wynikow dostal ponad 10% podwyzki i awans, a drugi, ktory realizowal cele na poziomie ponad 100% otrzymal ledwie 4% podwyzki. Przykladow jest wiele, a to jeden z nich. Jezeli to nie faworyzowanie, to zatem co?
masz odpowiedź Pracownicy Biedronki z całej Polski chcą zarabiać tyle, co w sklepach w Warszawie. Firma tłumaczy ten podział różnymi kosztami życia oraz prowadzenia działalności w Polsce. Pracownikom z pomocą przychodzi jednak wyrok Trybunału Sprawiedliwości. Zakazuje on różnicowania płac w jednej i tej samej firmie ze względu na geografię. pozdrawiam
dokładnie, proszę sprawdzić kto spełnił kryteria i nie otrzymał ja kryteria spełniłem i nie otrzymałem, kierownik mi powiedział, że kryteria tylko pomagają co nie znaczy , że musze otrzymać przestańcie kłamać
Ta cała ścieżka to pic na wodę, jsk nie masz dostać podwyżki to dostaniesz takie cele, że ich nie zrobisz i po podwyżce. Same cele też z kosmosu, różnice w regionach ogromne...
Ale kogoś poniosło z tym wpisem, to tak w formie żartu ktoś napisał, czy w to wierzy. Tak to prawda tzw. ścieżka kariery, to pic na wodę. Ścieżka kariery uzależniona jest od realizacji celów a te są manipulowane, tak powtórzę są MANIPULOWANE. Jak wytłumaczycie to, że pracownicy x i y ,mają target na poziomie 55000 zł a pracownik "z" ma target na poziomie 85000 zł. Dodam, że wszyscy mają podobny staż pracy, zaś pracownicy x i y obsługują rejony o większym potencjale wpłatowym, niż pracownik "z". Skąd w takim razie te różnice w celach?, odpowiedź jest jasna, by pracownikowi "z" oświadczyć, sorry koleżanko, ale nie realizujesz celów i nie zasługujesz na podwyżkę. Pomijam już fakt, że chyba jesteście jedynym pracodawcą, gdzie wyżej ocenia się pracownika, który przynosi mniej zysku dla organizacji, to tak jakby w fabryce obuwia któs co by wyprodukował 100 par butów byłby słabiej opłacany, niż ten co wyprodukował 50 par butów. No. ale no tak , bo taki miał cel i go zrealizował.
Naprawde? Czy osoba piszaca taki komentarz naprawde wierzy w to co pisze czy po prostu musi napisac jakies fajne korporacyjne slowa. Przeciez kazdy wie ze kierownicy maja wplyw na to kto jaki ma cel. Jednym zwiekszaja po to by inni mieli mniejszy cel. A mniejsze maja ich ulubiency. Jak czytam takie komentarze osob reprezentujacych firme (bo domniemam ze takie komentarze pisze ktos na wysokim stanowisku) to utwierdzam sie w przekonaniu ze tu nigdy nie bedzie juz dobrze. Titanic nabiera coraz wiecej wody ale orkiestra gra dalej..
Ja was błagam, po co w ogóle te głupoty wypisujecie? Udajecie że nie macie pojęcia, prawda? Jakoś nikt nie wierzy, że naprawdę nie widzicie o co biega. Nie ma faworyzowania? Tak, patrząc wyłącznie na procentowy wskaźnik realizacji celu to rzeczywiście trudno kogoś faworyzować tak aby inni nie zobaczyli. Zrobił procent ile zrobił. Proszę nie wciskajcie nam tej ciemnoty. Nie udawajcie, że nie wiecie że 100% od USTALONEJ kwoty to już piękne pole do popisu! Jeden faworyzowany ma ustalone 35 tysięcy celu, inny dostanie 65 tysięcy żeby go pogrążyć. Brawo! Tylko że wy pokażecie tabelki procentowe i jeszcze głupio pytacie o co nam chodzi. Za kogo wy nas macie?
Drogi pracodawco, przy okazji tematu rozmów o nierówności, mnie osobiście razi fakt, że DT potrafią mieć i po 8000zl brutto wynagrodzenia, a pracownicy CC 3000-5000 brutto. Rozumiem, że jest to zupełnie inna specyfika pracy, ale aż takie różnice, gdzie CC ma tak na prawdę więcej obowiązków przy obsłudze sprawy i cc jest monitorowane na każdym kroku. Zarobki na cc są po prostu smutne.
My tez jestesmy kontrolowani przez cale 8 godzin pracy. Musimy sie tlumaczyc z kazdego dzialania i wszystko raportowac, a za braki raportow jestesmy rozliczani. Poza tym kierownik ma dostep do raportow, ile czasu poswiecamy na wizyty, przejazdy, przerwy itd. Wy macie wiecej obowiazkow tylko pozornie, bo macie bardziej rozbudowany system i dostep do wiekszej ilosci informacji, a to plus i ulatwienie. I co najwazniejsze my jestesmy taka ostatnia instancja, jesli chodzi o odzyskiwanie naleznosci, poniewaz jestesmy na samym koncu w kwestii dostepu do wiekszej ilosci lepszych spraw, bo czesto zanim trafia do nas, to juz sa czesto przemielone m.in. przez was. Dodajac do tego sprawy z kilkunastoletnim stazem i kilkunastoma odmowami splaty, mamy duzo trudniej, aby wyciagnac cos z tych spraw, a takie sa kazdego dnia z kolei u was to rzadkosc, wiec my mamy duzo trudniejsze negocjacje. Jezeli nadal uwazasz, ze macie wiecej obowiazkow, to aplikuj na dt. Wiecej zarobisz, a bedziesz mial duzo mniej pracy :)
Drogi kolego, skoro tak bardzo razi Cie różnica między zarobkami, zapraszam do auta I w drogę. Gwarantuje, że szybko odechce Ci się tak pracować, przy -10°c, w deszczu, śnieżycy, upale nie do zniesienia czy w slamsach, gdzie przyklejasz się butami do dywanu, bądź gdzie pluskwy spadają Ci na głowę i nie wiesz skąd przynosisz jakiś (usunięte przez administratora) do domu. My nie siedzimy w klimatyzowanych pomieszczeniach, z ciągłym dostępem do toalety (wydawałoby się irracjonalne, ale tak, my nie siusiamy jak tylko się zachce, czasem wstrzymujemy pół dnia, bo nie ma stacji benzynowej, bądź zostaje las!) i również mamy milion parametrów, o których Wy zapewne nie macie pojęcia, jak i my o Waszych. Z tego co wiem, juz nie raz był transfer z cc na dt i opinie nie były pochlebne. A te 8tys to ktoś musiał Ci dobrze nasciemniac.
Chciałbym mieć te 5tys i spokojnie siedzieć w biurze, nie martwić się o to, czy nic mi się nie stanie na adresie, czy nie pogryzie mnie pies, czy nie będę mieć wypadku. Pamiętajcie jeszcze o tym, że mamy od prawie 2 lat pandemie, a my jeździmy, narażamy siebie i nasze rodziny, a co dostajemy w zamian...nic, zero, nul....nadal chcesz nasza pensje, ale i nasza pracę?
To co piszesz to populizm w czystej postaci. Nie wprowadzaj chaosu między nami a DT. W ten sposób można kwestionować zarobki na każdym lepiej płatnym stanowisku ( np. a czemu kierownik zarabia, aż tyle a siedzi w bierze a czemu dyrektor zarabia więcej od kierownika a też siedzi w biurze, a czemu Prezes zarabia najwięcej itd. ) Jak chcesz też zarabiać więcej to aplikuj na stanowisko doradcy terenowego ( często pojawiają się ogłoszenia o poszukiwaniu pracowników na to stanowisko ) i też zobaczysz, jaki to łatwy kawałek chleba, W terenie w rozmowie z klientem, nie będziesz już czytać formułek z kartki, bo rozmowa jest on line i jest bardzo dynamiczna. Poznasz meliny, rodziny wykluczone społecznie, nie raz ktoś Tobą poszarpie i nawtyka Ci przekleństw. Tu nie wypijesz ciepłej kawki, czy herbatki i nie popierdzisz w stołek. Tu nie posiedzisz w ciepłym pomieszczeniu, tylko poznasz co to chodzenie od drzwi do drzwi w mrozie, czy w skwarze słonecznym. Masz na to wszystko ochotę to się przenoś, nie chcemy takich populistów w cc.
Skąd wy bierzecie te wszystkie rewelacje o trudnych warunkach w terenie? Sam przecież widziałem reklamę Kruka: pani doradca terenowa przyjeżdża z tabletem do klientów, piją kawę, podają sobie ręce i wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni. Och już wiem! Wypić tyle kaw dziennie u klientów to szkodzi na nadciśnienie. 8 tysięcy to owszem my mamy, ale za dwa miesiące.
Czyli wszystkich nas te kontrole dopadły. Nie uważacie, że firma trochę się rozpędziła i to już zaczyna iść w kierunku paranoi. Żaden normalny człowiek nie jest w stanie na dłuższą metę pracować pod taką presją bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Nie wiem, jak jest u Was z błędami krytycznymi, ale u nas to jest tragedia pomieszana z komedia. My nawet nie mamy kiedy maili spokojnie odczytac,czy się innego pracownika o coś zapytać, bo cisną nas o zmniejszenie czasu działań dodatkowych. Czas notatki też strasznie rozliczany. Błąd krytyczny 3 razy na rok i wypowiedzenie. Dodam, że my nie robimy przecież błędów na złość firmie, ale po prostu po ludzku coś się zapomni, przeoczy. Ja nie wiem, ale już czasami wolałabym mieć te pieniądze, co mam i nie oczekiwać podwyżek, ale chociaż spokojnie pracować jak kiedyś. Bo praca z gilotyna nad głową mnie już nie cieszy.
Nie tyle co paranoi tylko po prostu (usunięte przez administratora) pelna geba. A w tych celach juz sie sami pogubili. Jeden sprzeczny z drugim.
Pracodawco z takim entuzjazmem dokonałeś wpisu i co? milczenie na konkretne zarzuty. Jak to się mówi - i co zatkało - kakao.
Drodzy, krew mnie zalewa, jak wszyscy uderzają w dział analiz, jak w worek treningowy. Tak to my ustalamy cele, ale są to cele regionalne a nie Wasze cele indywidualne. Przy ustalaniu celi dokładamy wszelkiej staranności, by były wyliczone starannie i uczciwie. Wasze cele indywidualne są naliczane przez Waszych bezpośrednich przełożonych i do nich kierujcie pytania dot. wysokości naliczonego celu. (usunięte przez administratora)
przykro nam to stwierdzić, ale rozpowszechnia Pan tutaj nieprawdziwe informacje. Zdecydowanie dementujemy, jakoby cele doradców były naliczane ręcznie przez przełożonych. Szczegółowe informacje o modelu naliczania celów i zasadach ich rozliczania były komunikowane wewnętrznie naszym pracownikom. Jeśli jako pracownik naszej firmy ktoś z Państwa ma wątpliwości w tym zakresie, prosimy o kontakt bezpośredni z przełożonym.
Chętnie bym się dowiedziała w którym miejscu @Wiktor z Analiz rozpowszechnia nieprawdziwe informacje. Mając tutaj tyle negatywnych opinii proszę napisać, jak przebiega naliczanie celów od początku do końca, Czyli "analizy" wyliczają cel, cele i co się dzieje dalej? Czy analizy wyliczają cel indywidualnie każdemu pracownikowi a jeżeli "tak" to skąd biorą się tak wysokie różnice w ich naliczaniu?, nie rzadko nawet o 30 % w górę, co ma na to wpływ?. Pytanie przełożonego, dlaczego tak jest zwyczajnie mija się z celem, bo odsyła do działu analiz. Tu się dowiadujemy ze jednak dzial analiz wylicza cele dla danego zespolu i na tym koniec, Wiec kto je ostatecznie modyfikuje i finalizuje? analizy, czy przełożony. Nikt nie potrafi udzielić odpowiedzi na wydawało by się proste pytanie dlaczego jednemu pracownikowi przydziela się większy cel niż drugiemu pracownikowi a posiadają ten sam staż pracy i posiadają rejony o podobnym potencjale. Ten 1 z mniejszym celem realizuje target i jest mega orłem windykacji a ten 2 z większym celem przynosi więcej pieniędzy, ale celu nie realizuje i podwyżki nie dostaje. Gdzie tu jest sens i logika?
Witam, czy masz może informacje jaki jest koszt szkolenia pracownika? Bo gdy podpisujesz umowę podpisujesz na 3 lata jeśli przez ten czas dasz wypowiedzenie to zwracasz koszt szkolenia czy wiesz jaki to koszt?
informacje o które Pan/Pani pyta określa dokument wewnętrzny - Regulamin dofinansowania/finansowanie szkoleń zewnętrznych, który można znaleźć m.in. na platformie EDUKRUK. W razie wątpliwości lub pytań zachęcamy do bezpośredniego kontaktu z Działem Szkoleń i Rozwoju.
już spieszymy z wyjaśnieniem: otóż nieprawdziwą informacją jest wskazanie, że naliczanie celów indywidualnych dla danego Doradcy Terenowego odbywa się w sposób „ręczny” przez przełożonego. Szczegółowe zasady naliczania i rozliczania celów były już komunikowane wewnętrznie poprzez szkolenia i w trakcie spotkań, ale skoro te kwestie wciąż budzą wątpliwości, postaramy się w najbliższym czasie - w ramach komunikacji wewnętrznej skierowanej do naszych Doradców - przypomnieć dokładne zasady naliczania celów. Będzie to też okazja, żeby rozwiać wszelkie wątpliwości i zadać nurtujące pytania w tym temacie, do czego oczywiście zachęcamy.
Wystarczy informacja dlaczego cele kwotowe sa zawyzane a cele ugodowe wieksze niz ilosc spraw wlasnych w obsludze:)
Z tego co wiem cele regionalne sa liczone przez dzial analiz. Wraz z nimi cele proponowane dla dt zarowno kwotowe jak i ugodowe.(usunięte przez administratora)Moze rowniez wyrownac cele bo np ktos ma zrobic o 100% wiecej ugod niz kto inny. To samo w czasie urlopow czy dluzszych l4. Reasumujac to kierownik ma ostatnie zdanie kto jaki ma cel ugodowy i kwotowy. Mnie bardziej zastanawia jak dzial analiz wylicza takie cele na poczatku. Jak wyglada taki proces? Co jest brane pod uwage? Jakie sprawy? Co w sytuacji gdy na jednym terenie jest np 2 dt? Czy dt nr 1 ma wiecej liczone czy po rowno? Od kilku lat nikt nie chce odpowiedziec na to pytanie a zadawalem je kierownikom ko dyrekcji czy hr. A tak na marginesie kiedys oficjalnie bylo mowione ze wszyscy dt maja dodane do celow kwotowych po kilka tysiecy. I ze wiadomo ze nie sa w stanie zrealizowac celu bez wiekszych wplat. Zatem kto dorzuca te kilka tysiecy ekstra? Dzial analiz po tym jak wylicza juz cel, dyrekcja zanim wysle do kierownika czy sam kierownik po rozlozeniu celow? Czy ktos udzieli odpowiedzi?
Kierownik przy wyliczaniu celu może tyle co nic. Dostaje gotowy plik od swojego przełożonego i ma go rozesłać do DT, ot całe jego kierowanie i zarządzanie celem w regionie.
Ok, czyli przy celach nie macie nic do powiedzenia. Przy podwyzkach i awansach rzekomo takze. Przy przedluzaniu umow i zwalnaniu takze. Przy zmianach rowniez. Przy realizacji celu i pomocy w nim rowniez. Przy zmianach regionow rowniez, a jezeli juz to bardzo niewiele. Nasuwa sie pytanie od czego tutaj w ogole jestescie???? Macie na cos wplyw, cos do powiedzdnia czy jestescie odpowiednikiem prezydenta, czyli ludzmi bez wplywu na cokolwiek podpisujacymi sie pod wszystkim??
Kiedy możemy się spodziewać odpowiedzi na poruszane przez nas tematy, szczególnie chodzi o kwestie finansowe. Napisaliście że o szczegółach działań w tym temacie już niedługo nas poinformujecie. Minął wrzesień , październik jest już połowa listopada a tu jak zwykle nic. Gadanie dla gadania.
Głupoty piszecie, albo życia nie znacie!!! Ścieżka kariery to tylko teoria. Podwyżki dostają Ci lubiani przez Kierowników. Albo zarabiasz albo masz swoje zdanie!!!
Dokładnie, potwierdzam, wystarczy spojrzeć na zarobki kolegów i koleżanek...ktoś 4 700 zł a młodszy starzem ulubieniec kr 6 500zl
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KRUK S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy KRUK S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 232.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KRUK S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 157, z czego 18 to opinie pozytywne, 53 to opinie negatywne, a 86 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy KRUK S.A.?
Kandydaci do pracy w KRUK S.A. napisali 12 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.