Opinie o Centrum Turystyki OSKAR
W jaki sposób są weryfikowane są umiejętności kandydata na rozmowie kwalifikacyjnej w Centrum Turystyki OSKAR?
Jak szukasz pracy w transporcie: Prawo jazdy Karta kierowcy Umowa dżentelmeńska (o pracę i płace XD) Jak spełnisz te warunki to świat turystyki należy do Ciebie.
Klarowne warunki, fajnie że jeżdżąc na busach firma posiada tez ciężarówki na które w razie problemów z turystyka może przesunąć kierowcę i nie zostajemy bez pracy. trasy długie dobra podstawa i jasna premia. jezdze rok i na ta chwile jestem bardzo zadowolony. dyspozytorzy rzeczowi istnieje kontaklt alarmowy na ktory można dzwonnic o dowolnej godzinie. Zarobki w okolicy 7-10tys na rękę.
Powiedzcie jak firma rusza po tym przestoju? Może trzeba ludzi z pomysłami?
Coś się poprawiło z pracą i płacą? czy lepiej faktycznie do " biedry"??
Rozmowa telefoniczna.
Wiek kandydata, doświadczenie jako kierowca kat. D, dyspozycyjność.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
(usunięte przez administratora) Po pierwsze obecna sytuacja (walka z koronawirusem), gdzie w kraju docelowym (południe Austrii, blisko granicy z Włochami)było na dzień wyjazdu blisko 100 przypadków, teraz już blisko 1000 (i liczba rośnie jak oszalała w każdym miejscu w Europie) biuro Oskar nie patrząc na bezpieczeństwo swoich klientów, a tylko na ostrzeżenia MSZ, który nie odradzał wyjazdów postanowiło imprezę przeprowadzić. Chociaż mam co do tego wątpliwości, gdyż pomimo prośby o koszty jakie biuro poniosło w związku z moją rezygnacją otrzymałam tylko jedno zdanie wyjaśnienia, że impreza się odbyła. Wątpię w to szczerze. Początkowo chciałam zmienić datę imprezy, na co Pani napisała mi, że jeszcze muszę dopłacić, a tę datę poleciła mi wybrać już teraz zaraz. Biuro, które nie ma żadnych zasad etycznych, zreszta widać to po innych negatywnych ocenach, niestety zauważyłam je po fakcie, ale dobrze, bo wiem już przed kim ostrzegać znajomych. Miała to być moja pierwsza impreza z nimi, nigdy więcej nie spojrzę na żadne oferty z ich strony, chociaż miałam ochotę wybrać się na kilka ich imprez. NIGDY!!!! Biuro skoncentrowane tylko na swoim zysku, nieetyczne postępowanie, narażanie swoich klientów na utratę zdrowia, z komentarzy widać, że usługi słabe, dlatego omijajcie z daleka!!!
Wirus to nie wierzyciele, nie ma jak unikać.
Byłem niedawno na tzw rekrutacji w Rumianku bo tam mają swój park maszynowy. Najpierw rozmowa ogólna z rekrutukącym. Mówi co i jak w robocie. Potem jazda próbna, z reguły po prostej i od przystanku do przystanku na odcinku max 5 km, zmiana i następny. Oczywiście jest to porażka bo wsiadacie w 10 i tak po kolei każdy jedzie kawałek a każdy powinien jechać sam na sam z tym " egzaminatorem" a nie się stresować bo 10 za plecami obserwuje. Także ten "egzamin" praktyczny to lipa. Po tym już rozmowa indywidualna z każdym. Rozmowa jest przeprowadzana w jakiejś altance drewnianej ( magazynek ze szpargałami) na owej bazie. Reszta czeka na zewnątrz i tupa z nogi na nogi bo zimno i deszcz pada. Tu się kłania szacunek do pracownika. Widać,, że firma jeszcze ma daleko do tego bo wystarczy pomieszczenie, jakaś kawa,herbata (niektórzy przyjerzdżają naprawdę z daleka) a nie stać i czekać jak łajzy pod bramą. Natomiast biuro w Suchym Lesie dla biurowych pełen wypas także widać na wstępie podejście do kierowców. A zawsze mówię, że jak już na wstępie widać ch...nię to już się nie naprostuje i zawsze będzie. Teraz warunki płacowe. Najniższa + 150 PLN dniówki ( pod stołem). Lekka kpina! Pan jednak zaznaczył, że to wyjściowa dniówka i można indywidualnie negocjować. Koledze z południa zaproponował 170. Tu też już przepadli bo jaka indywidualna stawka ustalana z dyrektorem i za co? Za strzelanie z ucha czy lizanie rowa? Żałosne!. A i podczas jednego jakiegoś rodzaju wyjazdów, a jest ich trochę więc dokładnie nie pamiętam jakich dotyczy, ale stoisz gdzieś np. dwa dni bez jazdy to masz dniówki stówkę! Także to, że autobusy w miarę świeże, ładne i komfortowe to nie wszystko, ale jak kto tam uważa.
Byłam uczestniczką obozu młodzieżowego "Gods of fun"- Grecja. Oferta na stronie przedstawiła mi ,że będzie to niezapomniany pełen wrażeń wyjazd. Cóż nie było tak kolorowo. PRAKTYCZNIE WSZYSTKO CO BYŁO ZAPISANE W OFERCIE TO ŚCIEMA!!! Już od pierwszych chwil spędzonych w autokarze wiedziałam że coś będzie nie tak. W czasie jazdy dowiedziałam się, że będziemy musieli zmienić autokar w Czechach (przesiadka o której nie było wspomniane w ofercie przedstawionej na stronie biura). PRZESIADKA TO BYŁ JAKIŚ ŻART! gdy wysiedliśmy z autokaru który przywiózł nas z Polski do Czech czekaliśmy 4 godziny na następne autokary!!! I NA DODATEK NIKT NIE CHCIAŁ NAM UDZIELIĆ INFORMACJI, autokar był zamknięty, a ja i wszyscy obozowicze i goście indywidualni ( którzy jechali z nami bo oczywiście biuro chce zaoszczędzić na kosztach przejazdu więc wpycha trzy grupy w jeden autokar) musieliśmy czekać na parkingu (było ponad 30 stopni)! gdy wreszcie się doczekaliśmy dwóch pozostałych autokarów zrobiło się kolejne zamieszanie. PANIE KIEROWNICZKI NIE CHCIAŁY UDZIELA NIKOMU INFORMACJI. Mieliśmy mieć przydzielone miejsca siedzące w "przesiadkowym autokarze" lecz żeby się cokolwiek dowiedzieć trzeba było POPROSIĆ WIELMOŻNĄ KADRĘ żeby cokolwiek powiedzieli na temat miejsc, za co jeszcze można było zostać okrzyczanym. Po następnych 2 GODZINACH udało się wyjechać z Czech. KADRA NIE OGARNIĘTA !!! NIE POINFORMOWANA O ŻADNYCH ZMIANACH w planie wyjazdu. Gdy droga do Grecji minęła zastaliśmy hotel w spokojnej okolicy. MIAŁ BYĆ W SPOKOJNEJ OKOLICY ALE NIE W ŚRODKU POLA I 45 MINUT DROGI PIECHOTĄ DO MIASTA!!!!!! Zostaliśmy przydzieleni do pokoi. Gdy przyszedł czas na zbiórkę okazało się, że zamiast 2 wycieczek fakultatywnych.. JEST 4 WYCIECZKI. Panie w biurze przed moim wyjazdem informowały, że za wszystkie wycieczki cena będzie wynosiła 40 EURO. Tak jednak nie było. Okazało się, że jedna wycieczka kosztuje OKOLO 40 EURO, a powtarzam, że było ich 4! Wycieczki zorganizowane po najniższej linii oporu. Wycieczka na Olimp to był wjazd autokarzem na górkę i wejście na punkt widokowy. Trwało to jakieś 10 minut, lecz dojazd pod sam olimp TRWAŁ 1,5 godziny!!!!!Jedyna wycieczka godna uwagi to rejs na Skhiatos. W programie ( W CENIE JAK ZAPEWNIAŁO BIURO) miała być atrakcja JEEP SAFARI KTÓRA SIĘ NIE ODBYŁA. Pani kierownik zapewniała nas, że jest ona zastąpiona aquaparkiem, który razem z obozowiczami zastąpiliśmy wycieczką na wyspę skhiatos za którą musieliśmy zapłacić ( dopłacić 7 EURO do 23 EURO z "30EURO opłaty klimatycznej"która była przykrywką .. czyli wycieczka która miała być w cenie w ogóle nie miała miejsca. TAK WŁAŚNIE TO BIURO ORGANIZUJE OBOZY. Ja mając 17 LAT nie mogłam sama wyjść lub pojechać na miasto które było BARDZO DALEKO A NIE TAK JAK ZAPEWNIAŁO BIURO 10 MINUT OD HOTELU!!! traktowano osoby w wieku 17-16 lat jak dzieci z przedszkola. Opiekunki zachowywały się jakby pierwszy raz były na tego typu obozie. Nie były ani trochę przygotowane do pracy z młodzieżą. Jedynie Pan Marek( który pełnił funkcję ratownika) wziął sprawy w swoje ręce i bardziej angażował się w nasze potrzeby (chodzenie do sklepu po jakieś jedzenie itp) chociaż wcale nie miał takiego obowiązku. Wychowawczynie zachowywały się jakby były na własnych wakacjach! Kiedy pytaliśmy się ich o coś udawały że nie słyszą w tym same zachowywały się nieodpowiedzialnie. JEDNA Z PAŃ ( starsza) POSZŁA PŁYWAĆ I ODDALIŁA SIĘ 300 METRÓW OD BRZEGU co było bardzo nieodpowiedzialne ponieważ zostawiła grupę z jedną panią która sie "OPALAŁA" więc nie można było jej przeszkadzać. W programie miało być zapewnione ŻYCIE NOCNE (dyskoteki w klubach) NIC Z TEGO!!!!! ODBYŁA SIĘ JEDNA DYSKOTEKA ZA 4EURO NA PLAŻY. SAMI MUSIELIŚMY ZADBAĆ O MUZYKĘ CO BYŁO SZCZYTEM WSZYSTKIEGO. Nie był to (usunięte przez administratora) młodzieżowy BYŁ TO (usunięte przez administratora) DLA DZIECI W WIEKU 7-10 lat. Nic mi się tam nie podobało. Po powrotach z wycieczek fakultatywnych nie mieliśmy szansy na zjedzenie obiadu!!! Przed wyjazdami na wycieczki również nie było szansy na zjedzenie śniadania. DZIEŃ WYJAZDU TO BYŁ JEDEN WIELKI ŻART. Wymeldowanie z pokoju o godzinie 9 Rano. Później siedzenie na walizkach. Tylko śniadanie, później kebab za który musieliśmy ZAPŁACIĆ !!!! Wyjechaliśmy z Paralii Katerini dopiero o godzinie 20. A WYJAZD PLANOWANY BYŁ NA GODZINĘ 15-17 (kierowca nie znał drogi do miejsca w którym przebywaliśmy, jadąc po nawigacji nie wiedział gdzie jedzie i pojechał w zupełnie inne miejsce!) DROGA POWROTNA NIE OBYŁA SIE BEZ PRZESIADEK. OCZYWIŚCIE NASTĄPIŁA ZMIANA I PRZESIADKA ODBYŁA SIĘ W KATOWICACH. W DRUGIM AUTOKARZE PANI KIEROWNIK ODMÓWIŁA POSTOJU NA TOALETĘ. BYŁA BARDZO NIEMIŁA I OPRYSKLIWA. NIGDY WIĘCEJ Z TYM BIUREM!!! NIE POLECAM !!!!! NIE DAJCIE SIĘ OSZUKAĆ! STRATA CZASU I PIENIĘDZY ZA KTÓRE NIE DOSTANIECIE TEGO CZEGO OCZEKIWALIŚCIE!!!!!!!!!!!!!!
to może powiedz co takiego przeskrobałaś na tym wyjeździe, że masz aż tak duży żal o wszystko i na wszystkich?
Do kolegow co kiedy pracowali lub pracuja ... Jak wyglada praca w birze oscar jesli chodzi o kierowcow?Prosze o jak najwiecej informacji. Skad sa wyjazdy itp ?
Niestety wiele opinii o Oskarku jest prawdziwych. Wielu pracowników jest przekupywanych pieniążkami 'pod stołem' za pracę za minimalną krajową. Jednak to od nich często zależy czy chcą mieć normalną umowę czy troszkę więcej pieniążków i narzekanie na minimalną :) Dużym problemem jest również niedocenianie pracowników, ciężka atmosfera w biurze, ciągła rotacja i sporadyczne niepłacenie składek. Najlepsze osoby, które coś wnosiły do tej firmy już dawno zmieniły pracę. Mogłoby być dobrze, gdyby nie zarządzanie Janusza biznesu, ale jak to mówią ryba psuje się od głowy! ;)
Trudno mówić o niepłaceniu składek jako o "sporadycznej" sytuacji, skoro jest ona wieloletnią tradycją tej - za przeproszeniem - firmy...
Pensja minimalna, a reszta "pod stołem " , obcinanie stawek, platne w ratach i brak składek w zus, organizacyjny chaos.
Nazbierało się trochę tych minusów pracy w Centrum Turystyki OSKAR - głównie jeśli chodzi o zarobki. Mnie szczególnie zmartwiło to, że - według Ciebie - firma nie opłaca Wam składek. To co w takim razie z ubezpieczeniem?
(usunięte przez administratora) dla kierowców zza wschodniej granicy, nie polecam!!!
JADWIGA NAIWNA!!!! Z usług biura Oskar skorzystałam cztery razy i to na tym koniec!!! Ostatni wyjazd do Bułgarii Pomorie Hotel Incognito wrzesień 2019r. Będzie nie zapomniany wyjazd, ponieważ biuro zafundowało mnie spanko w jednym łóżku z kobietą. Chociaż do kobiet nie mam ciągotek, to Agentka uznała, że czas spróbować czegoś innego. Za każdym razem, jak wyjeżdżałam w poprzednich sezonach, były również bardzo poważne problemy, na które składałam reklamacje do Biuro Oskar, ale odpowiedzi były lakoniczne , a nawet nie było zwykłego przepraszam. Do rzeczy: Hotel Incognito polecam. Jest czysto, elegancko, tylko jedzenie monotonne i niestety trzeba kilkanaście metrów od autokaru iść na pieszo pod górkę po częściowo wyboistej, polnej uliczce, zarośniętnej chaszczami. Po dotarciu do hotelu moja walizka była w opłakanym stanie przez wystające kamienie na drodze. Dojście do hotelu był to nie lada wyczyn. Wieczorem samej strach wyjść z hotelu na spacer. Natomiast bardzo kompetentne, rzeczowe, dowcipni byli piloci Pan Konrad i Pan Sebastian. Autokar zgodny z opisem w ofercie. Jak zwykle bez tabletów w siedzeniach ( tylko w jedną stronę), ale piętrowy, luzik, można nawet pospać na dwóch siedzeniach to na plus. Znaczy spanie. Ale gdy wracałam z Bułgarii nie można było skorzystać z toalety w autokarze, bo była przepełniona. Ponieważ tak bardzo " skropiły się uczucia do Oskara po pobycie w Bułgarii" musiałam skorzystać. Czułam się jak na basenie w Incognito. Własciwie możno było zastosować dla pasażerów urynoterapię. Jak w Pomorii stosuje się leczenie błotem , to dla czego Oskar nie może uryną. Starczyłoby dla każdego. Wczasy dwa w jednym: odpoczynek + sanatorium. Ponoć nie było gdzie opróżnić kasety. Uważam, że to lenistwo kierowców. Na miejscu w Pomorij przywitał nas bardzo miły personel hotelu. Uznałam, że Oskar wreszcie zaczął szanować stałych klientów. Rozczarowanie nasze było po zakwaterowaniu nas, czyli mnie i moją koleżankę w pokoju z łożem małżeńskim. Wspólne spanie dwóch Pań na jednym łóżku 9 nocy- fajny wypoczynek, jakieś urozmaicenie, nie będzie nudy. Ale jak to się ma do zwalczania LGBT przez kościół , co na to Pan Jarek? Nu cóż trzeba może spróbować z kobietą nie z własnej woli ale z przymusu. My się wytłumaczymy przed "plebanem". Dobrowolnie się nie pchały, ale co powie Oskar, a mianowicie Pani Agent Ania S, która nam taką ofertę sprzedała? Pakując nas w jedno łóżko. Nie informując nas o tym, że w tym hotelu tylko jeden dwuosobowy pokój ma również małżeńskie łoża i nam taki pokój przydzieliła. Nu musiało trafić na dwie kobiety. Akurat na mnie. Pech. Nikt nigdy w życiu nie jest niczego pewien. Po całym dniu telefonicznej walki z Agentką o pokój z osobnymi łóżkami ,zmęczeni 29 h podróżą przespałyśmy się w jednym łóżku (zaznaczam nic nie było, koleżanka nie w moim typie). Na naszą interwencje Pani Agent Ania dość "krótko" zajmowała się naszym problemem -tylko dobę. Nie omieszkała nam zaznaczyć, że ona nie ma czasu i ma wiele innych prac, jak również powiedziała, że sprzedała pokój z łożem małżeńskim, bo ponoć ja jej nie zapytałam o pokój z osobnymi łóżkami. Mam pytanie czy dwa różne nazwiska, dwie kobiety i w ofercie pokój dwuosobowy czy ja jeszcze muszę pytać czy będą dwa łóżka? Kto kogo powinien informować? To tak jak zapytać czy jedzie z nami kierowca? Odsyłając nas do Menadżera Oskara na Bułgarię nie potrafiła podać nazwiska Menadżera , który miał rozwiązać problem. Dopiero po koleżanki i moim podwyższonym tonie i stanowczym głosie wydusiła nazwisko pana Menadżera Oskara. Nie oddzwaniała na nasze telefony. Tylko dzięki Pani Menadżer Hotelu Incognito i naszemu uporowi i mojej znajomości języka rosyjskiego otrzymaliśmy piękny pokój 3 osobowy z balkonem z widokiem na morze. I takie pokoje były wszystkie oprócz tego nieszczęsnego z łożem małżeńskim. Dziękuję Pani Menadżer hotelu Incognito. Natomiast nasza Pani Agent raczyła oddzwonić na drugi dzień o 14:47, prawdopodobnie ogłosić nowinę, że mamy nowy pokój, ale my już o 12:00 byłyśmy przesiedleni tylko dzięki Pani Menadżer hotelu. Pracownicy Oskaru nie byli nami zainteresowani, bo złapali "jeleni "jesienią 2018r , ponieważ skorzystałam z oferty First Minute i jeszcze prawie rok obracali moją gotówką. PODSUMUJĘ: 1.Uważam, że jak wyjazd z Oskarem bez problemów to "stracony wyjazd". 2.Zanim zapłacisz za wyjazd pytaj o wszystko i nagrywaj. 3. Na składane reklamacje czy uwagi nie licz na odpowiedź przepraszam. 4. Nie daj się nabić w butelkę i nie bądź "jeleń" jak ja, aż cztery razy . 5.Pamiętaj telefon alarmowy 708 877 787 - to fikcja, ściema nie działa. PAMIĘTAJ: NA OSKARZE NIE KONCZĄ SIĘ PODRÓŻE! Ja nie pamiętałam, ale jeszcze wierzyłam, że do czterech razy sztuka i będzie wyjazd bez problemów z Oskarem! Stałego klienta docenią, bo jechałam na imprezę 4 raz. NAIWNA!!!!!! Dziękuję Pani Agent za nabijanie mnie w butelkę i" rzeczowe podejście do problemu," za skuteczne działania w traceniu klientów!
Czy firma zatrudnia kierowców z całej Polski czy tylko Poznań i okolice?
Czy zatrudniacie kierowców z całej Polski czy tylko Poznan i okolice?
Witam. Czy firma zatrudnia kierowców z całej Polski czy tylko z okolic Poznania?
Dziwię się, że jeszcze ktoś tam pracuje
Wycieczka 3 Stolice: Budapeszt, Bratysława, Wiedeń 6.08.2019 - 10.08.2019. Gorąco polecam. Pilot wycieczki Pan Tomasz i Panowie kierowcy: Pan Paweł i Pan Krzysztof, to osoby kompetentne tworzące zgrany profesjonalny Team. Wyruszając na wycieczkę byłam pełna obaw, gdyż podróżowałam jako singielka, jednak Pilot Pan Tomasz i Panowie kierowcy zadbali o atmosferę wzajemnej życzliwości i serdeczności, która sprzyjała integracji uczestników wycieczki i owszem byłam sama ale nie samotna :-) Moja subiektywna ocena jest również opinią pozostałych uczestników wycieczki, z którymi miałam możliwość podzielić się wrażeniami, a prezentuje się następująco: - Podróż daleka ale nie była męcząca, gdyż Panowie kierowcy zadbali o bezpieczną i komfortową podróż. Pan Paweł „Muchomor” dbał nie tylko o bezpieczeństwo jazdy ale i o dobre samopoczucie podróżujących. Posiadał bardzo dobrą orientację w terenie oraz perfekcyjnie opanowaną technikę prowadzenia pojazdu i podczas zwiedzania zaoszczędził nam kilometrów w nogach, gdyż autokar był zawsze w niedalekiej odległości od odwiedzanych przez nas urokliwych miejsc Bratysławy, Budapesztu i Wiednia. Dla Pan Pawła nie było rzeczy niemożliwych :-) - Pilot Pan Tomasz, to nasz Anioł Stróż :-) Dzięki wyrozumiałości, anielskiej cierpliwości i indywidualnemu podejściu do uczestników wycieczki każdy z nas czuł się kimś wyjątkowym. Pan Tomasz to wspaniały organizator, bardzo dobrze merytorycznie przygotowany. Swoimi opowieściami wprowadził nas w magiczny historyczny klimat najpiękniejszych stolic Europy Środkowej. Rejs po Dunaju… tego nie da się opowiedzieć, to po prostu trzeba zobaczyć :-) Pan Tomasz doskonale wyszedł naprzeciw oczekiwaniom grupy, poznaliśmy godne uwagi i polecenia miejsca gdzie mogliśmy zakupić pamiątki i skosztować miejscowych specjałów. Pan Tomasz to doskonały druh w podróży, kocha to co robi i zaraża innych swoją pasją. Budapeszt i Wiedeń zwiedzaliśmy w towarzystwie Pani Agnieszki i Pani Joanny. Obie Panie z poczuciem humoru w lekki i bardzo interesujący sposób zapoznawały nas z historią odwiedzanych miejsc, dzięki czemu obszerny program wycieczki był zrozumiały nawet dla najmłodszych uczestników wycieczki. - Wyżywienie i zakwaterowanie oceniam również bardzo dobrze. Wygodne warunki w pokojach gościnnych zapewniały spokojny ( w moim przypadku 10 godzinny:-) ) sen i odpowiednią regenerację po intensywnych, pełnych wrażeń spacerach. Z wycieczki powróciłam z nowymi przepisami regionalnej kuchni, a austriackie Frittatensuppe (zupa naleśnikowa) bardzo smaczny odpowiednik naszego polskiego rosołu w leniwą niedzielę przywołuje wspomnienia o zaczarowanych zakątkach najpiękniejszych stolic Europy Środkowej. Polecam z całego serca :-) Marta
Włochy klasycznie, wycieczka wspaniała. Pani pilot Kamila oraz kierowcy Pan Krzysztof oraz Michał, wykazali się pełnym profesjonalizmem. Z całego serca polecam????
Ostatnią praktyką biura jest obcinanie stawki dziennej tuż przed wyjazdem bo niby sprzedaż poszła po kosztach a może ofertę ktoś zawalił ale przecież rozbudowana biurokracja w Oskarze jest nie do ruszenia dlatego najszybciej i najprościej sięgnąć do kieszeni kierowcy. Totalna brak zasad i profesjonalizmu
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Centrum Turystyki OSKAR?
Zobacz opinie na temat firmy Centrum Turystyki OSKAR tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 27.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Centrum Turystyki OSKAR?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 15, z czego 6 to opinie pozytywne, 5 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Centrum Turystyki OSKAR?
Kandydaci do pracy w Centrum Turystyki OSKAR napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.