Opinie o APS Poland S.A.
grunt to mieć odwagę i podpisać się pod postem....
Anetko zamiast surfować po Goworku zabierz się do pracy :) tak właśnie wygląda praca w apsie net plotki węszenie i ogólnie luzik ... az do zatonięcia tego statku:)
dlaczego już nikt, nic nie pisze ??? było tak ciekawie...
Ja pracuję tutaj od pewnego czasu na kol center i własnie przeniosłam sie tutaj ze wspomnianego kilka razy wczesniej banku i powiem tak Tu jest o niebo lepiej nisz w banku tam był obuz pracy a tutaj luzik fajna kaska i fajni ludzie to ze meneżerka wymaga to chyba norma? a ilośc zadan jest tesz ok Nie planuje stąd odchodzic Pozdrawiam CC
do niedawna zmykali stąd tylko negocjatorzy ale teraz słyszę że i Kierowniki zmykają... ja na szczęście tylko do końca września:-) później czas wrócić na studia
uuu najwydajniejsza pracownica się ostatnio zawinęła więc coś jest na rzeczy;-) nie znałam jej zbyt dobrze ale podobno była solidnym pracownikiem a tacy nie odchodzą z byle powodu..
jeżeli masz za dużo czasu do marnowania POLECAM :-)
Hey, podpowiedzcie proszę zatem, czy aby warto iść na rozmowę w sprawie ostatniego ich anonsu na stanowisko "Menadżer Działu Wierzytelności Korporacyjnych" bo Wasze opinie są bardzo różne, a mój czas cenny. Jeśli ma to się skończyć propozycją umowy "na papierze" i bliżej nieokreśloną kwotą, którą Firma łaskawie daje możliwość zarobić w zależności od zaangażowania i ilosci wykonanych rozmów telefonicznych, to może od razu dam sobie na luz. Z góry tha za wszystkie odpowiedzi. Pzdr 4 all
kilka miesięcy temu byłam tam na rozmowie kwalifikacyjnej. ogłoszenie w gazecie mówiło o Pracowniku biurowym ... okazało się że szukają negocjatora telefonicznego:) nawet ogłoszenia nie potrafią tam zredagować Kobieta z którą rozmawiałam chyba pierwszy raz rozmowę przeprowadzała.. zero pojęcia o czymś takim jak HR... zarządzanie czy nawet zadawanie pytań na kartce którą miala ze sobą zauważyłam słowa napisane z błędami ortograficznymi.. drapała się wzdychała ogólnie żenada na maksa... kasa którą zaproponowała urąga nawet studenciakowi a gdy zapytałam o formę umowy odpowiedzią było cytuję : "na papierze";-) Czy muszę coś jeszcze dodawać?Odradzam
w sumie na call center moze pracować każdy jeżeli nie masz doświadczenia nauczysz się jak udawać że je masz:) a jak już awansujesz to doświadczenie nie będzie Ci potrzebne będziesz sobie mógł w godzinach pracy wyjść na siłownie (niektórzy tak robią ) bo co jak co ale mięśnie Kegla trzeba mieć wyćwiczone jeżeli zamierzasz awansować.. zarobki nie powalają ale jeśli trafisz dobry projekt i prowizję to wyżyjesz..
do tych zakochanych telefonistów czy wiecie że opinia władców o call center jest taka że można tam małpę posadzić i sobie poradzi?? wiec Jelonki i inni zadowoleni nie popadajcie w samozachwyt...
Dziwne wpisy o super pracy. Ja nie widzę szansy w pracy w APSie. Brak nowych zleceń. Stare się kończą lub zostają wycofane przez klientów. Ogólnie kaplica. Roboty brak. Pana (usunięte przez administratora) już na sali nie widać. Pytanie tylko jak długo APS pociągnie. Do końca roku czy o jeden dzień dłużej. Życzę powodzenia wszystkim, którzy planują przyszłość z APSem. Statek tonie.
Jeden argument które zobrazuje moją opinie o firmie ... ponad rok temu w wc pociekła woda ... ostatnio tam byłem i woda nadal cieknie ale żeby nie było kałuży zakręcają ciepłą wodę ;-) Jeżeli nie potrafią od zarządcy wydębić naprawy to jak skutecznie mogą windykować ???? Więc jeżeli chcesz nauczyć sie czegoś o windykacji i przy tym dobrze zarobić ...zrezygnuj ale jeżeli chcesz pracować w młodym zespole choć niekoniecznie profesjonalnym to aplikuj już dziś
Anonimowość też sobie podaruję, bo i nie mam czego się wstydzić. Pracowałem ponad rok w APS - ie i nie licząc kilku zgrzytów, tragedii nie było. Musiałem się zwolnić dosłownie z dnia na dzień, niezbyt przyjemna forma dla pracodawcy, ale pożegnany byłem miło, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Jak wygląda praca? Tak jak wszędzie w windykacji, raz się trafi spokojny człowiek, a raz burak, który napsuje krwi. Co do kasy, to bez rewelacji. Ciężko jest wyciągnąć coś więcej na gorszych projektach. Faworyzowanie pracowników niestety również jest widoczne, ale chłodno się przyglądając, to tak jest wszędzie i uniknąć się tego, po prostu, nie da. Jedynie czasami przykro się robi, gdy nie dostrzega się czyjegoś prawdziwego wkładu, by nie było wątpliwości, nie mam tu na myśli siebie, są inni którzy niewątpliwie w firmie robili i robią więcej, a często tego nie widać. Sama ekipa jest ekstra. Wiadomo, wszędzie są jakieś grupki bliższych znajomych, ale z każdym można się jakoś dogadać, czy pożartować czasem. OK, jest jeden burak, który nie wie do czego służy szczotka w wc, ale wierzę, że w końcu i to się zmieni. Podsumowując, źle nie było, ale też i bez fajerwerków. Wiele osób narzeka, ale przede wszystkim na zarobki. Przypuszczam, że gdyby podstawa wzrosła o jakieś 20% to i opinie byłyby o wiele cieplejsze. No i jest jeszcze jeden plus, mianowicie urlop. APS faktycznie zatrudnia większość pracowników na umowę zlecenie, ale w wakacje daje płatne urlopy. Bez rewelacji, bo ok tygodnia, ale jest to przyjemny gest, jak by na niego nie spojrzeć. Trochę długie, ale jak mi przyjdzie coś do głowy, to dopiszę coś jeszcze i tak ;) Pozdrowienia i powodzenia wszystkim :)
Jestem byłym pracownikiem. Pragnę podzielić się spostrzeżeniem. Niektórym użytkownikom niniejszego forum zdarza sie podszywać pod konkretne osoby. Jest to wyjatkowo nieuprzejme i prostackie zachowanie i należy je piętnować z całą mocą. Jakaś kretynka(wyrachowanie i bezinteresowna podłość to raczej kobiece żywioły, choć to strzał w ciemno i jestem daleki od wydawania wyroków) poprawia sobie samopoczucie cudzym kosztem. Apeluję o przyglądaniu się z dystansem treści wpisów, których autorstwo wydaje się być oczywiste, a treść kontrowersyjna. Pozdrawiam wszystkich pracowników (szczególnie gorąco tajemniczą osobę, która niedawno - choć nie wprost - wyrażała opinię w moim imieniu bez mojej wiedzy i zgody)
A mi tu całkiem dobrze i nigdzie się nie wybieram, mimo niepochlebnych opinii byłych pracowników sfrustrowanych, byćmoże, niemożnością znalezienia pracy o podobnej płacy z takimi samymi, wygodnymi, warunkami. Czasu starcza mi nawet na pośmianie się z postów w niniejszej dyskusji, które to wniosły w moje życie wiele radości. Nie mam zamiaru w żaden sposób pozostawać anonimowy, bo nie mam się czego wstydzić, więc się podpiszę. (usunięte przez administratora)
zatrudniono mnie jakiś czas temu na rozmowie były obietnice i opowieści o karierze i rozwoju a proza życia pokazała że to jeden syf.. szukam obecnie czegoś innego i wkrótce pewnie się wyniosę Praca pod niegramotnymi pupilkami mi się znudziła... Podobno banki zatrudniają na potęgę czekam aż odpowiedzą na moją aplikację Już niedługo będę byłym pracownikiem aps i zadowoloną pracownicą jakiegoś banku we Wrocławskim zagłębiu windykacyjnym.. Hej kumaci zawijami się..
Sam się zwolniłem.. Niech żałują Nie dbali o mnie jako o pracownika to odszedłem cytując klasyka: "Tak, to już jest koniec Koniec, ja stąd (usunięte przez administratora) sajonara Mówię wszystkim nara" GB daje przynajmniej zarobić ;-)
ogólnie firma zasługuje na wielki minus. Od Dyrektora miłośnika youtuba poprzez pseudoKierowniczki słabo znające sie na windykacji i zagadnieniach związanych z zarządzaniem zasobami ludzkimi aż do nierobiących nic i nieudolnych informatyków którzy nawet portów USB nie potrafią dezaktywować przed audytem. Profesjonalizmu brak całkowity.. Firma dla początkujących negocjatorów bez wiedzy i wymagań....Obecnie to chyba juz bardziej firma monitorująca niż windykująca... skutek likwidacji działu do kontaktu z klientami i sprzedaży usług...
krakus - 2010-05-26 10:55:37 Do Ludzi zwalnianych: TROCHĘ POKORY!!!!!!!! Skoro Was zwalniają to znaczy, że jesteście ZA SŁABI!!!! I nie posiłkujcie się argumentami, że Wasze zwolnienie jest argumentowane kryzysem itp., bo jeśli ktoś jest naprawdę DOBRY w tym co robi to ŻADEN pracodawca Cię nie zwolni ze względu na Panie Krakus - umowa zlecenie jest umową cywilnoprawną.... APS nie ma żadnych mechanizmów działania - tylko żywioł - brak roboty zwalniamy, jest nowy klient zatrudniamy... chaos... Prywatne frustracje piszących to efekt bydlęcego traktowania pracowników niższego szczebla. Pracodawca ma też obowiązki, nawet w stosunku do zleceniobiorców.