Opinie o Pieczarki Holandia Geurts Milheeze schutsboom Bakel Zand Ven Overshot w Milheeze

Zakładam wątek bo ktoś usunął stary profil firmy , chce ostrzec !!!! Zacznę od początku . Gdy zadzwoniłam z zapytaniem o prace . Pani w telefonie poinformowała mnie ze jest to praca przy zbiorze pieczarek na akord .(w Holandii akord jest niedozwolony ) Zapytałam się w takim razie jak wyglada płaca za akord . Ona (Magda ) odpowiedziała mi no w przedziale 350€(Nowi pracownicy) do 600€nawet (Ci już ze stażem dużym) . Mysle sobie super . Gdzie jeste ta pieczarkarnia pytam ? Ona mi nie powiedziała prawidłowej miejscowości pieczarkarni tylko podała malutka miejscowość obok mówiąc ze koło Schutsboom. Żebym nie znalazła czasem opini o nich . Dlatego w tytule wpisałam więcej miejscowości w okolicy którymi może się pani Magda posługiwać werbując ludzi . Ta pieczarkarnia mieści się w Milheeze nazywa się Geurts . Dowiedziałam się ze mam busa za darmo mysle sobie wow klasa . Na miejsce dotarłam o 24:00 , Pani Gosia zaprowadziła mnie na kantynie salon żebym poszła spać na salon zeby nikogo nie budzić a jutro mi da pokój . Rozłożyłam kocyk, nagle przychodzi na salon ekipa z pieskami siadają do około i piją . Po dłuższej chwili powiedziałam im ze chce spać . Poszli . Dostałam pokój , blaszane ściana w których słychać nawet szepty obgadujacych Cię ludzi z pokoju obok . Pokoje nie maja klamek tyłki uchwyty , ani zamków . Są łóżka piętrowe . Szafy są na korytarzu . Firma chwali się tym ze nie pobiera opłat za zakwaterowanie , czy na pewno ? Następnego dnia poszłam do pracy no i zderzyłem się z twarda rzeczywistością !!! Pieczarki zbiera się na akord za prawie 2,5 kg pieczarek otrzymuje się 0,35 centów . Pieczarki zbiera się na drabinach stalowych ciężkich które samemu trzeba przywiesza na wyskosci 6/7 metrów . Później trzeba iść po podłogę metalowa która samemu się przywiesza na ta drabinę później trzeba wejść na ta podłogę i przyczepić cholernie ciężki metalowy stelaż z waga i Polkami na wysokości 7 metrów . Następnie się schodzi poprawia podłogę na wyższe haczyki , ładuje się puste skrzynki . Zakłada się szelki i bez zabezpieczenia wspina się po stelażach na sama górę zeby wejść Na ta podłogę . Ta podłoga nie jest duża i zeby przesunąć skrzynki na górze trzeba zrobić szpagat między Stelażem a ta podłoga na wysokości 7 metrów !!!!!!!! Gdyż się skończy ten poziom trzeba zejść z tego stelaża bez zabezpieczenia po tych Polkach z grzybami i stając na ziemi ściągać ledwo rękami dotykając tej platformy ściągać skrzynki na wózek . I przechodzimy na następny niższy poziom i znowu demontujemy platformę , i przewieszony niżejmetqlowa podłogę , później wagę . Poziomów z grzybami jest 5 . I za każdym razem demontujesz ciężki stelaż i montujesz na nowy poziom . Grzyby zrywa się na 3wjazdy . Czyli czyli razy robi się każdy poziom . Takżena swoim stelażuz grzybami 15 razy demontujesz i montujesz ciężka metalowa platformę , a później idziesz pomoc innym i znowu!! A czas leci !!! 0,35 centów za 2,5 kg skrzynkę !!! Gdy krzykną ze trzeba się wywieźć . Jedziesz z wózkiem na którym masz grzyby, brygadzistka liczy Co skrzynki i daje Ci plastikowe żetony za każda skrzynkę jeden żeton to 0,35 centów . Później bierzesz te grzyby i ładujesz na paletę na wysokość 20 do góry . A czas leci !!! Ludzie się przepychają . Zeby zarobić podstawowa stawkę 10€ na godzinę trzeba uzbierać 60kg na godzinę !!!!!! (Dla porównania w innych pieczarkarniach w którychś pracowałam płaci się za godzinę 10 e a norma to 27kg i za każdy nadkilogram ma się więcej na godzinę !!!) trzeba uzbierać 60 kg w każda godzinę a tak się nie da !!! Bo trąbę mieć czas na montaż ciężkich stelaży na lądowanie na palety i niektóre grzyby są lekkie albo jest ich mało albo są śmieci !!!! Mało tego robisz do wieczora za 0,35 centów za skrzynkę wiec wyjdzie Ci jakbyś robiła 5h . Później myjesz wózki za darmo , idziesz do pokój i czekasz może coś uda Ci się zjeść bo pracy nie masz wolnego tylko wieczorem krzyczą PALETY i chociaż jesteś po pracy musisz iść za darmo szalikowca palety !!!!!!!!!! Wolnego nie masz !!! W ciągu 10 tygodni masz wolne może ze 2 razy !!!! Jest to obóz pracy !!!! Nikt tutaj nie zostaje jest tylko garstka strasznych kobiet które żadnej innejnpracy nie miałam zagranica !!! Tutaj nawet nie ma Bułgarów ani Rumunów bo nikt tutaj nie chce pracować !!!!! Po 3 dniach pracy prawie miałam przepuklinę , od dźwigania silne bóle brzucha i kręgosłupa . Powiedziałam w poniedziałek wieczor ze rezygnuje i w środę mam busa . Byłam jeszcze bez umowy !! A Pani Gosia kazała mi natychmiast wyjechać bo to nie hotel !!!! Ja mówię ze mam busa pojutrze rano a ona kazała mi iść w takim razie do pracy za darmo !!!! Pani Gosia to Polka która ma w du*ie Polaków ma przerost ambicji nad forma , nic nie ogarnia ale jest brygadzistka dla samej nazwy brygadzisty. Nie miałam nawet butów pracowniczych . Boi się szefa jak nie wiem co i cytują . Człowiek rezygnuje i ma busa za 1,5 doby a ona mu każe natychmiast opuszczać hotel !!! Mimo ze ludzie zostają oszukani przez telefon zeby tylko przyjechali.