Pan Krzysztof naprawiał mi elektronikę, bo świeciły się prawie wszystkie kontrolki. Niestety podczas tej naprawy został uszkodzony czujnik stopu. Do błędu nie przyznał się tłumacząc, że tam jest wszystko dobrze, chociaż ściskało wszystkie cztery koła. Zawsze uważałem, że jest mistrzem w tym co robi, aż do tego czasu. Stracił moje zaufanie. Pomylić się może każdy, ale trzeba mieć wewnętrzną odwagę aby się do tego przyznać. Tego Panu życzę na przyszłość, bo w tym jest wielkość człowieka.
Pan Krzysztof wygląda na zorientowanego w temacie elektronika. Widziałem jak naprawia lampę i chyba przy tym powinien pozostać. Trafiłem do niego przez numer od znajomego. Wierzy tylko w to, co pokazuje jego urządzenie diagnostyczne, oporny na sugestie. Wymiana czujnika położenia kąta ( błędna diagnoza, brak możliwości sprawdzenia) w module pompy wtryskowej wraz z " czasem poświęconym" tym błędnym diagnozom kosztował mnie 550 zł bez możliwości zwrotu, w przypadku źle zdiagnozowanego błędu. Dodam, że mechanik liczył kolejne pieniądze, za każdorazowe wymontowanie i zamontowanie modułu. Kolejna błędna diagnoza i kolejna kasa to czujnik położenia wału, pomimo iż tłumaczyłem człowiekowi, że dwa razy już wymieniałem. Stwierdził, że jego jest lepszy i kolejne 130 złotych plus wymiana!!!!!!!! Kolejne wymontowanie modułu i jazda do fachowca z Tarnobrzega, 2 godziny czekania i naprawione. Problem z częścią odpowiedzialna za obroty. Sprawdzenie obu czujników położenia wałka rozrządu informacje na temat faktycznego przebiegu pompy - koszt 450zl. Z paragonem i gwarancją. Pan rymarz nie uznaje swojej niekompetencji i nie zamierza odkupić taśmy!!!! Brak podstaw do złożenia sprawy na policji, brak paragonów. 680 złotych w plecy. Niby chce pomóc, ale brak mu sprzętu. Nie potrafię zdiagnozować, to wymieniać wszystko po kolei, w końcu może się uda za cenę nowego auta!!!!!