Hmm, zakończyłam pracę w tym zakładzie 4 lata temu, a pracowałam tam 2 lata. Miałam to szczęście , że trafiłam na fajny dział i fajne stanowisko, niestety nie każdy miał to szczęście :(. Zgodze się z tym, że normy są mocno wyśrubowane, ale niestety musz dodać, że ,,śrubują" je też sami pracownicy - a może inaczej pracownice. Zmiany walczą ze sobą, która jest lepasza, pracowniczki GE rywalizują z pracowniczkami agencji pracy. Zakład to jedna wielka wlęgarnia plotek i sensacji- każdy z każdym ma romans (główna atrakcja ,,starych" moneterk). Zdarzają się jednak wyjątki i z kilkoma sympatycznymi osobami nadal utrzymuję kontakt. Nie wspominam tej pracy jakoś szczególnie źle ale nie jest to praca do, której bym wróciła.
Pracuję w tym zakładzie 3-ci miesiąc i potwierdzam 90 procent powyższych negatywnych opinii. Zakład działa na zasadzie zarządzania przez chaos. To jest moja kolejna korporacja w karierze (a już dekadę w nich przepracowałem) i jak dotąd najgorzej zorganizowana. Zero szkoleń, stawianie przed faktami dokonanymi pracownika.. Trochę to działa tak: rzucimy cie na głęboką wodę bez wstępnych informacji i jak wypłyniesz i się utrzymasz to ok jak nie to pa pa. Kasa marna - rozmowa o zarobkach to kpina w tej firmie. Brak dodatków formie premii uznaniowej za dobrze wykonaną robotę. Dodatkowa kasa tylko poprzez nadgodziny (czyli dodatkowy czas wyjęty z życiorysu dla np najbliższej rodziny). Długość umowy i forma (pod firmę zewnętrzną) to po prostu przestępstwo w białych rękawiczkach (ale za przyzwoleniem społecznym). Ludzie chodzą po fabryce sfrustrowani i zawistni. Na każdym kroku złośliwości. Jak trafi się ktoś sympatyczny to naprawdę ewenement.Sama praca nie jest trudna i cudów tam nie produkują (taka przeciętna montownia) i jak na amerykańska firmę to zawiedziony jestem. Przede mną jeszcze z miesiąc pracy i na 90 procent spadam - szkoda czasu i nerwów.Ani kasy ani innych wartości dodanych z pobytu w tym kołchozie. Nie polecam nikomu... choć podobno dobrze jest mieć wpisane GE w CV (ale może niekoniecznie to z Kłodzka..?).
Pracowałam tam kilka lat temu - w sumie ponad półtora roku na tygodniowych umowach z Trenkwalder Partner, a później Trenkwalder Patron. Te tygodniówki to jakiś koszmar - co tydzień w piątek groziła utrata pracy. A zarobki? Najniższa krajowa, a z tego jeszcze musiałam opłacić bilet miesięczny. Wprawdzie były możliwości "dorobienia", choć raczej powinnam napisać PRZYMUS. Np. na koniec zmiany przychodził brygadzista (pozdrowienia dla Margachy...) i mówił "dzisiaj robimy dwunastki" (12 h). Niby można było odmówić, ale wtedy można się już było żegnać z robotą. Szanse na przejście z trzech działających tam firm pracy tymczasowej na jakąś dłuższą umowę z GE - bliskie zeru, chyba, że ma się jakieś naprawdę silne znajomości. Praca na produkcji wygląda tam na dość prostą, jakiś zwykły montaż, ale normy wyśrubowane niemiłosiernie. Kiedy odchodziłam stamtąd (nie, nie jestem niezadowolonym "odrzutem", po prostu znalazłam lepszą pracę...) na jednym z działów, na których miałam wątpliwą przyjemność pracować wprowadzano pracę na stojąco przez 8 godzin (na więcej niż 5 osób było 1 krzesło, którym ewentualnie mogły się podzielić...). Nie wiem, jak to wygląda teraz, ale chętnie poczytałabym opinie. Brygadziści są różni, na niektórych działach sympatyczni i dbający o swój zespół, na innych zwykli gestapowcy, którzy starają się tylko wleźć w tyłek szefostwu. Nie polecam pracy tam nikomu, chyba że traktuje to tylko jako krótkotrwały okres przejściowy.
Pracuje w GE od 3 lat od produkcji po biura. i stwierdzam, że in wyżej, tym gorzej. jeżeli jakikolwiek pracownik produkcji twierdzi, że doświadcza mobbingu, to zapraszam do biura. I niestety....na sam początek sam najwyższy - zero szacunku do ludzi, na tych smiesznych stand upach, wystawia oceny swoim lizodupcom. Niżej nie jest lepiej. Pani kierowniczka zamieszania. Jak była planistką to przynajmniej odpowiadała na dzień dobry, a teraz....nos do gory i nawet nie odpowie na przywitanie. pomijam fakt jak pomiata ludzmi. Z punktu widzenia jej zarzadzania swoimi działami, to jest tragedia - jedno wielkie kretactwo. Kierownicy i brygadzisci to poprostu pupilki "wielkiej". Ale ogólnie - produkcja jest ok. biura - nie polecam - chyba, ze chcesz nabawić się depresji lub jeżeli jesteś silny psychicznie nerwicy.
poprzedni post gdzieś zniknął więc napiszę jeszcze raz. do 'Hejterka OJ' program wisi na tablicy ogłoszeń nazywa się who do you know i pisze jak byk że cytuje'mozesz otrzymac premie za polecenie kandydata, który zostanie zatrudniony przez GE i przepracuje min 3 miesiące. ' dalej są informacje jak polecić znajomego do pracy- ale to trzeba umieć czytać kolego:) premie uznaniowe sa jest tez do tego program tzw workflow i jest to program globalny dla całej korporacji - wiec nic niestosownego nie zdradziłam , ja do tej pory dostałam raz nagrodę kilkaset złotych - od mojego kierownika. moją opinię o zakładzie pisałam dla kandydatów o nieco innym 'profilu' niż ty kolego , dla ludzi po studiach szukających pracy w biurze dla osób o określonych kwalifikacjach, raczej nie na produkcji, chociaż tam też pracują mądrzy ludzie . Co do zwracania uwagi pracownikom że za długo siedzą, nikt nie ma obowiązku wierzyć , kierownik zwraca uwagę bo PIP to kontroluje i kierownik nie robi tego być może z przyjemności ale z obawy przed mandatem, jednak nie pozwala zbyt długo pracować bez jego zgody- więc jest to kolejny fakt, a nie hejterskie: nie podoba mi sie, jestem nieszczęśliwy , :) .dobrego dnia życzę
Widzę że większości wypowiadają się ci co się nie dostali tam do pracy albo się dostali i jak tylko się na nich poznano szybko zakończyli . Dla tych co myślą o pracy , powtarzam o pracy nie o karierze czy awansach powiem jakie są moje doświadczenia. Pracuje ponad rok w biurze, po miesiącu chciałam się już zwolnić bo wymagania są spore, ale jest to już moja druga korporacja więc wiedziałam że że tak na początku tylko jest. Faktycznie jak przetrwałam 3 miesiące zaczęło iść dużo lepiej . A teraz o warunkach , zakład ładny nowy , czysto , wymagania jak pisałam są spore ( dlatego słabi i narzekacze odpadają) ale jest ze 100 osób w biurach które jakość dają rade i pracują , niektórzy ponad 10 lat. z mojego działu ktoś odszedł niedawno ale znalazł lepiej płatną prace, zarobki mimo to są do zaakceptowania, na pewno w markecie nie dostanę tyle. nadgodziny są płatne, nawet kierownik zwraca uwagę jak ktoś przesiaduje za długo. premie są tylko uznaniowe po kilkaset złotych , niezbyt często 1/2 do roku, ale też nie dla wszystkich , tak że nie jest to reguła . Początek pracy - na 3 miesiące okres próbny , potem na 3 lata i symboliczna podwyżka ok 12 % . Umowy na stałe rzadko i tylko dla tzw najlepiej ocenianych. Co do pracy po znajomości , myślę że to bzdura , w firmie jest program że jak polecisz kogoś do pracy i się sprawdzi to dostajesz kilkaset złoty nagrody- tylko z tego co mówią dziewczyny z kadr to nie ma wiele poleceń - wolą się tutaj na forum udzielać . Z produkcji można bez problemu awansować do biura , ze mną w biurze kilka osób pracuje z produkcji - warunek trzeba mieć studia lub studiować, język mile widziany ale nie koniecznie. myślę że praca jet podobna jak w innych korporacjach, może poza tym że sporo jest młodej kadry kierowniczej i to większość awansowała tu w firmie , więc chyba łatwiej niż gdzie indziej .Życzę powodzenie w aplikacjach. acha jeszcze jedna ważna sprawa , mieszkania , wynajem jest niestety dosyć drogi, niewiele mniej płaciłam w dużym mieście jak Wrocław, a firma do tego nie dopłaca, tak że wkalkulujcie sobie to do kosztów.
Zadowolona, napisałaś kupę kłamstw !!! Albo jesteś pod wpływem środków farmakologicznych nieznanego pochodzenia (czyli psychotropów lub narkotyków), które zeżarły ci mózg. Albo jesteś osobą z kadry zarządzającej, która podszywa się pod młodego (stażem) pracownika biura. O jakim programie piszesz? Chodzi mi o premię, którą można otrzymać za poleconą osobę, która podejmie pracę w GE Kłodzko. A jeżeli ta osoba się sprawdzi i nadal będzie pracować w GE Kłodzko, to polecający dostanie kilkaset złotych nagrody. Jaka premia uznaniowa ? Nic takiego tutaj nie ma !!! No chyba, że na forum zdradziłaś tajemnicę służbową. I takie bonusy są w biurze. Bo na produkcji nic takiego nie istnieje. W takim przypadku złamałaś tajemnicę służbową. Teraz odpowiednie osoby w kadrach lub twoi przełożeni na pewno zareagują i natychmiast ciebie zidentyfikują i zwolnią dyscyplinarnie (pracujesz trochę ponad 1 rok, jesteś przyjezdną osobą, wynajmujesz lokum, pewnie wcześniej dowiadywałaś się , czy firma pokrywa przynajmniej część kosztów wynajmu). I nagle stwierdzisz, że wszyscy, którzy na tym forum wyrażają swoje krytyczne opinie mają rację. To, że kierownik przełożony zwraca uwagę osobom które za długo przebywają w pracy nikt nie uwierzy.
pracuje tyle lat i na oczy premii nie widzialam.czy takie cos istnieje i dla kogo.....????????
Witam, Jeden plus ,że wypłata jest na czas i nie jest zimno na hali. Dach nad głową zapewniony...ale na tym się kończą plusy.Reszta ,to same minusy. Psychiczne męczenie ludzi i napuszczanie ich na siebie jest na porządku dziennym. Zarówno pracownicy jak i brygadziści są tak bardzo zakłamani,że patrząc ci w oczy będą wbijać ci nóż w plecy...O kierownikach się nie będę wypowiadał a dyrektorze nawet nie wspomnę,bo słów brakuje.Natomiast brygadziści to lenie śmierdzące i podpierdalacze. Automat z kawa i palarnia,bo tylko to im wychodzi najlepiej .Nigdy nie ma ich kiedy są potrzebni. Sami się na wzajem podpierdalają ,byle tylko ,,ICH PANI''była zadowolona a ich ,,KRÓL I WŁADCA''nie powiedział im złego słowa. Kłamstwo i obłuda panuje na tym zakładzie i taka jest prawda. Brygadziści to małolaci bez kompletnego doświadczenia,wybrani bo lizali dupy kierownikom. Fafik,pozdro;)
Gościu pracuję w tej firmie ponad 8lat i umowy na GE nie dostałem,więc co ty pierd...Zresztą firma idzie na dno ,bo już największe działy przenoszą
Jak sam nick podaje ...Nie nażekajmy!Kochajmy zycie ,bo mamy jedno a nie frajerską firmę.Pracowałam tam(totalna parodia)Pozdrawiam
Witajcie. Ktoś wspomniał o Rozeście, ale chyba nikt o nim nie napisze? Dlaczego? Może Ci biedni którzy tam tyrają boją się juz nawet własnego cienia? Narzekacie na normy, na wyzysk... Przepracujcie kilka dni pod panowaniem miłościwie tam panujących pań to się Wam żyć odechce! Gnębienie, poniżanie, obrażanie macie zagwarantowane razem z najniższą krajową o ile nie zostaniecie dyplomatycznie zmuszeni do urlopu bezpłatnego??? Głównodowodząca -tak jej się mocno wydaje - nie znosi sprzeciwu ani słów krytyki, licz się wówczas z wypowiedzeniem. Na jej zagrywki względem pracowników są paragrafy, ale przecież nikt się nie postawi. Nie rozumiem dlaczego ciągle chodzi taka dumna i zadowolona? Czyżby kolejny dzień pracy upłynął na udanych zakupach? Skąd ta kobieta ma tyle "urlopu" ??? MASAKRA!!! Podsumowując, najgorszemu wrogowi nie życz pracy w Rozeście. Jak dla mnie każdy kto tam "pracuje" jest zdesperowany na maxa
Firma jest tragiczna. Nie szanuje ludzi. Pracownicy biurowi uważają się za Bóg wie kogo i traktują innych jak gorszych. Nie polecam!
(usunięte przez administratora)
Ty jesteś pijany(a)!!!! Co opisujesz? Sylwester w Lipcu!!!!Tam się w święta w 100% nie pracuje.Gdzie Ty pracujesz?DAJ SOBIE SIANA!!!
Polak zawsze narzekał i będzie narzekał
Ludzie tak czytam te wasze opinie i narzekania w jakich wy czasach żyjecie przecież wszędzie teraz jest wyzysk więc czemu się dziwicie ja obecnie pracuję w zpc i kokosów też tam nie ma tak samo gnębią i normy sie liczą ale cóż szkoda narzekac tylko trzeba pracowac bo nic innego nam nie pozostaje
z tego co ja zauważyłam,to naprawdę jest przejebane na większości stanowisk a,kadra zarządzająca jest nastawiona negatywnie(*ma nas pracowników w dupie,liczy sie ich wysoka kasa za bez naganne ,bez konflikttowe utrzymywanie normy).Brygadziści w wiekszości są wyrozumiali,muszą byc stanowczy bo to ich praca ale są ludzmi do zrozumienia(są wyjątki palantów).Pracownicy?młodzi mają też w dupie pracę w większości.Tak więc są ludzie i ludziska.Firma posrednik w tej firmie jest naprawde najwyższej jakości i to im dałabym złoty medal.Fakt jest faktem,że ten kto na produkcji pracował za granicą (myśląc ,że Polak to śmieć,to może stwierdzić ,że Polak za granicą jako pracownik produkcji jest traktowany 1 000 000 % lepiej niż w swoim kraju) i...................o czym tu mówić!
Myślę,że w końcu nowy(po wyborach) Prezydent zmieni tą sytuację.Praca jest bardzo stresowa,z pracownika robi się śmiecia t.z.w robota bezawaryjnego.Prezesie,Dyrektorze,Kierowniku ,czy Brygadzisto!!!! Jesteśmy Polakami.Przetrwaliśmy II wojnę światową!!! Szanujmy się!!! Nie wiadomo co zrobi Rosja!!Mamy jedno życie.Pieniądze to nie wszystko!!!Czy każdy na wyższym stanowisku to świnia???Łączmy się i szanujmy.Życie to...jedna chwila.Połączmy nasze siły!!! My pracownicy fizyczni.Bądżmy potęgą!.Od naszej pracy zależy istnienie takich firm.Pozdrawiam
A tak do wszystkich którzy chcą tam pracować.Sprawdzcie sami, zatrudniając się tam.Jeżeli doceniacie dzisiejsze czasy,pracę oraz możliwości to zapraszam!!!Internet to głupota.Każdy może się wyładować!!!Przepraszam za błędy ale nie miałem możliwości skończenia szkoły po podstawówce.
Hejka ludziska. Mam jedno pytanie. Pracowałem w tym (usunięte przez administratora) już jakiś czas temu. Studiując zaocznie wyrwałem się z tego kieratu. Pamiętam miałem kilka razy nieprzyjemność z kolesiem z kontroli jakości. Beznadziejny przypadek. Nazywał się Robert M....ski. Kojarzy ktoś? Taki w okularkach,spasiony. Pracuje tam jeszcze i czy dalej liże jaja kierownictwu???
Tam na stanowiskach lepszych od fizola totalni bezmózgowcy pracują (nie wszyscy)t.z.w LD(czyli liżący dupy)szkoda słów.A pracownicy jak widać halbe/halbe.Do Grzegorza(będzie wiedział o co chodzi jak tu jeszcze zagląda).Ten frajer stosował te metody pisząc na forach jeszcze w jednej pracy( GTK ).Tam szwagier pracował.Miałeś rację ,lepiej ustąpić a miejsca on nigdzie nie zagrzeje.Raz zaszkodziłeś potem przegrałeś,CHCIAŁEŚ DOBRZE ALE W TAKIM OKRUTNYM ŚWIECIE ŚWINIE WYGRYWAJĄ!
(usunięte przez administratora)
Masz rację! Częśc jest zadowolona(tylko niech pomyślą,że lata lecą ,sprawnośc spada .Mając rodzinę można przy róznych pracach domowych np.uderzyc się w palca i chorobowe pewne, bo nie dasz radę na niektórych stanowiskach.A jak długo na chorobowym zakład bedzie Cię trzymał>?.Tam liczy się sprawnośc zdrowie.Ludzie chorzy ze strachu pracują.Młodzi tam kariery raczej nie zrobią bo pózniej z wiekiem Twoim spadnie Twoj extra zapał i sprawnośc ,a tam potrzebny expresowy pociąg do nikąd.Sama nazwa zatrudnienia swiadczy o pracy tymczasowej ,więc pracujcie tylko tymczasowo szukając pracy w wyuczonym zawodzie bo tam dzis pracujesz a jutro nie.Kariera jest tam tymczasowa praca niewolnicza w wiekszosci więc przyjemności nie daje i non stop zwiekszenie norm samop mówi za siebie.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy General Electric Power Controls?
Kandydaci do pracy w General Electric Power Controls napisali 2 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.