Opinie o Mennica Metale Szlachetne w Warszawa H.Wieniawskiego 24 lok. 31

Elo robiłem w Mennicy do kwietnia 2009. Zgadzam się z tobą częściowo. Ale kilka rzeczy pominąłeś. "Woreczki" ważą od ok 12kg (1gr) do 27kg (5zł). Robiłem na paru stanowiskach ale najlepsze było przy taśmie, jako że trochę ogarnięty ze mnie chłopaczyna jak nauczyłem się szybko szyć robiłem 5 - 10 min na ok 20 siedzenia (średnio, bo wszystko zależy od nominału). Na buli też całkiem w [usunięte przez moderatora] było. Zarobki jak na taką firmę to jakaś porażka (miałem 2400 brutto czyli ok 1700 do łapy) jak za 8h zapieprzania w tym hałasie taka stawka to śmiech na sali. Mistrzowie, masz rację, że się nie znają, poza tym większość stanowisk dostają ludzie z układami albo przez przypadek (jak pracowałem mistrzem zmiany został dowódca ochroniarzy). Poza tym pan [usunięte przez moderatora] (specjalnie z małej) kierownik który stanowisko dostał ewidentnie przez układy, również brakuje mu wiedzy o swoim stanowisku, tropi i opier_dala osoby palące, nagradza premiami osoby liżące mu [usunięte przez moderatora] innych. Pomimo tego, że pod koniec robiłem praktycznie za 1,5 osoby nie przedłużył mi umowy. Starzy pracownicy (większość NIE WSZYSCY) [usunięte przez moderatora] się i robią cokolwiek tylko jak zobaczą kiero. Wyższe stanowiska obsadzają głównie kolesie. Panie na numizmatach: po 1. [usunięte przez moderatora] jak w chińskiej fabryce; po 2. każda jedzie na każdą co daje jakąś chorą atmosferę. Podsumowując praca ciekawa, jak dla mnie jedna z lepszych jakie miałem, poza paroma drobiazgami które mnie [usunięte przez moderatora] na maxa czyli kierownik zakompleksiony chujo_za najgorszy kierownik jakiego miałem, zakaz palenia, oraz niektórzy pracownicy dwulicowi konfidenci społeczniaki np [usunięte przez moderatora] Ogólnie wrażenie (mimo wszystko) pozytywne