Czy to normalne, że firma posiadająca tylu pracowników, ma np. tylko trzech informatyków? Nie można się do nich dobić. Jak jakiegoś spotkam, to biega z jednego końca firmy na drugi i tylko słyszę "zrób ticket", bo tyle roboty mają! Dlaczego Kudłatego z IT już nie ma? Zawsze można było coś u niego załatwić. Dotrudnijcie więcej informatyków, bo to jakiś absurd jest. I nie tylko informatyków, bo brakuje ludzi w DC, techników i innych ważnych działów. Nie chcecie zatrudniać ludzi do istotnych działów (m.in. do mojego), a co chwilę zatrudniacie do finansów i HR. Po co wam tyle HR'ów i finansów, skoro nie chcecie do innych działów zatrudniać? Ogarnij się, Radiometer!
W tej firmie brakuje wszystkiego w tym: -brak ogarniętej kadry kierowniczej, zazwyczaj to są niedorajdy, które nic nie wiedzą i umywają ręce (z kilkoma wyjątkami) -brak szkoleń, a jak są szkolenia to nikomu niepotrzebne pierdoły, które wyglądają ładnie na papierze, ale w praktyce nie mają zastosowania. -kolesiostwo niesamowite, co można dostrzec bardzo szybko -organizacji pracy w ogóle nie ma -słabe zarobki jak na rok 2022 i nawet kilka lat wstecz (pewnie teraz w 2023 nic się nie zmieniło) -jak są podwyżki, to zazwyczaj nie dostaniesz więcej, niż 100-200 złotych "inflacyjnego" (chyba, że jesteś w "gangu" to co innego) -za mało pracowników tam gdzie potrzeba, za dużo tam gdzie nie potrzeba Ocena: 1/5 typowa polska filia jakiegoś pseudo-korpo
Brak szkoleń Brak podwyżek Kolesiostwo Brak organizacji pracy Brak osób decyzyjnych każdy umywa ręce To tak po krótka Nie polecam
i wciąż testujesz skoro się tu zatrudniasz? mimo braku podwyżki masz wyrwaną dobrą stawkę dlatego warto pracować? podrzucisz pozytywy z warunków dla równowagi?
Jakieś 8 lat pracowałam w Radio. Na początku miałam nadzieję, że to będzie firma w której spędzę większość mojej kariery zawodowej. Niestety im dalej, tym coraz bardziej widać kolesiostwo, praktycznie brak podwyżek i praktycznie zero awansów. I chodzi mi to o konkretne stanowiska, a nie nic nie znaczące tytuły, które albo nic nie powiedzą następnemu, potencjalnemu pracodawcy, albo się uśmiechnie, wiedząc, że śmieciowe stanowisko. Ah, no i oczywiście podwyżka to co najwyżej 400zl, potem możesz pomarzyć przez lata o jakiejś.
i w Twoim przypadku te 4 stówki to kiedy wpadły i za co tak konkretniej? ogólnie no 8 lat kariery to kawał czasu, nie poczułaś żadnego rozwoju ani nic? czy konkretnie się zajmowałaś przez te lata i był przy tym czas na normalne prowadzenie życia osobistego?
Rozmowy rekrutacyjne długie, dużo pytań HR-owych, prezentacji firmy, trochę mniej pytań stanowiskowych. Szybki odzew po pierwszej rozmowie kwalifikacyjnej, brak odpowiedzi zwrotnej po drugiej rozmowie (minął ponad miesiąc).
pytanie o motywacje do złożenia swojego CV i czemu chcę odejść z obecnego miejsca pracy, jak wyobrażam sobie swój rozwój, jaki powinien być pracodawca według mnie, jaką wartość wniosę swoją osobą do firmy, jakie miałam dotychczas obowiązki, jakie cele roczne i czy zostały spełnione, co mnie irytuje, co mnie motywuje, ogólna weryfikacja języka angielskiego (proste pytanie "opowiedz coś o sobie"), pytanie o oczekiwanie finansowe (firma nie daje informacji o widełkach na dane stanowisko)
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
Uwielbiam, jak jakaś firma przyjmuje korporacyjny system pracy nie wiedząc, czym się to wiąże i jak powinno wyglądać. Potem właśnie są takie potworki jak managerowie, którzy nie mają pod sobą pracowników, czy stanowiska, które nie są nikomu potrzebne. No i oczywiście zarobki liche. Jak usłyszałem jak mało zarabia wykwalifikowany majster bez którego cała produkcja by stanęła, a ile Pani z Quality, która połowę czasu pracy spędza na kantynie, a drugą połowę wymyślając konkursik dla koleżanek z działu, to wiedziałem, że trzeba szybko stąd uciekać... Ah i ta Wasza propaganda o ważności firmy... Dajcie spokój. Konkurencja notuje o wiele większe zyski ze swoich urządzeń i dodatków... Ludzie, uciekajcie czym prędzej, bo w Radio przyszłości nie ma.
Kolezanka pracowala pol roku na produkcji mowila ze spokojnie 3 - 3,5 wyciagnela kasa na czas zawsze (wszystkie dodatki ,premie) i ze praca OK Ile w tym prawdy nie wiem
Jak tak mówiła to pewnie tak było, nie? Prócz premii jakie miała dodatki? Jakieś stażowe albo frekwencyjne?
Czy to że liderki każą przyjść w sobotę i nieodbijać się "że niby zapomnieliśmy kart" jest legalne ? Czy mogą mnie spotkać za to jakieś konsekwencje?
Standardowe działanie pseudo "kadry" kierowniczej, aby nadrobić zaległości z robotą. Gdy jeszcze były czasy bez elektronicznego odbijania, to nawet nie przestrzegali 11 godzin odstępu między zmianami, bo na papierze wpisze się inaczej i nikt nie zauważy, ale przy elektronicznym widzę, że też mają sposób, m.in ten który wymieniłeś/aś. Oni później sobie to w systemie sami wprowadzą, byle się zgadzało i żeby nie dostali po (usunięte przez administratora) Wszystko do jakiegoś pierwszego poważniejszego audytu, a robią jazdę bez trzymanki od długiego czasu. Liderki, które obecnie tam się znajdują, są tylko po to, aby przyklepać temat od kogoś wyżej, byle ochronić "stanowisko". Pamiętaj, że jak będą kłopoty, to nikt za tobą nie stanie, przynajmniej nie z tej kadry, która obecnie tam się znajduję, wszystko zwalają między sobą i nikt już tam nad niczym nie panuje. Konsekwencje mogą spotkać tylko i wyłącznie firme, bo takim działaniem prawdopodobnie chcą nadgonić robotę, nie przestrzegając kodeksu pracy m.in 11 godzin przerwy między zmianami. Ludzie kończąc 2 zmianę o 22 prawdopodobnie przychodzą w sobotę na rano i stąd ta cała farsa z nieodbijaniem. (usunięte przez administratora) i bajzel był tam, jest i będzie już zawsze.
Początki były obiecujące, ale wszystko sprowadza się do bycia typowym korpo w Polsce. Zarobki na stanowiskach biurowych są zazwyczaj słabe, a jak komuś uda się po latach więcej ugrać, to są to zazwyczaj panie z tych mało potrzebnych komu działów jak Quality (no właśnie, gdzie ta jakość w firmie, bo jej nie widać). Ludzie odchodzą z powodu słabych zarobków i nie dotrudniaja nikogo na ich miejsce, bo teraz tną koszta. Szkoda tylko, że do jakichś HR i finansów co chwilę dotrudniaja (oni już tam obijają się o siebie) a do działów technicznych/specjalistycznych nikogo. To już jest mistrzostwo de*ilizmu moim skromnym zdaniem. Nic się nie zgadza. Jest (usunięte przez administratora) chaos i anarchia. Wszystko to oczywiście przykrywane jakimiś kaizenami i podobnymi pierdołami, żeby Ci którzy tam się bawią mieli wesoło i mogli sobie robić zdjęcia. Zróbcie prawdziwy kaizen w firmie to się okaże, że kompletnie nic się nie zgadza i firma nie powinna funkcjonować. Prawie wszyscy managerowie to cymbałki, które nie wiedzą co się dzieje dookoła i odpowiedzialność zrzucają na swoich zastępców i pracowników, a Co oczywiście niedoszkoleni popełniają kolejne gafy. Wszelakie problemy są zamiatane pod dywan. Miałem kiedyś nieprzyjemna sytuację, gdzie zostałem obrażony przez kolegę pracującego dla duńskiego Radio. Temat zamieciony pod dywan, bo kolega ciemniejszej karnacji, a oczywiście to by było niepoprawne politycznie zwrócić takiej osobie uwagę, że kogoś obraziła... Śmiechu warte!
Zainteresował mnie temat wynagrodzeń za prace biurowe. Fajnie, że poruszyłeś. Piszesz słabe a wiesz jakie konkretnie to stawki? Interesują mnie te na start szczególnie.
Witam, widziałem ofertę pracy na weekendy, trochę mnie zdziwiła bo jest tam wspiany piątek (w godzianch 10-16 co mnie zdziwiło). Czy ktoś kto zna więcej szczegółów mógłby opisać jak to wygląda w praktyce ? Czy faktycznie każdy piątek trzba być czy można się dogadać i chodzić tylko soboty i niedziele ?
Hej a tak z ciekawości to gdzie masz tę ofertę? Bo sama bym zerknęła. Ciekawe czemu też piątek, ludzi mniej stąd w piątki do pracy przychodzi?
W piątki przychodzi się średnio raz w miesiącu, czasem dwa razy, aby mieć kontakt z administracją, móc odebrać dokumentację z działu kadr, czy wziąć udział w szkoleniach lub porozmawiać z przełożonym. Administracja niestety nie pracuje w weekendy, a kaontakt z pracownikiem mieć musi. Przychodzi się również po to, aby ilość przepracowanych w miesiącu godzin, była zgodna z ilością przewidzianą w umowie.
Jasne rozumiem. Czyli na umowy na jakie godziny są zazwyczaj zawierane czy tutaj totalna dowolność jest i preferencja kandydata brana pod uwagę?
Praca na vtc to jedna wielka porażka, ci co tam pracowali myślę, że by chętnie się o tym wypowiedzieli. Cieszę się że już tam nie pracuje bo nerwowo bym nie wytrzymała.
Liderka VTC Paulina to człowiek z powołaniem na lidera, nie ma i nie będzie lepszej osoby na to stanowisko bardzo szkoda że odeszła bo brakuje takich osób do zarządzania na tej produkcji pełen profesjonalizm, składam ukłon jej A tym opinią negatywnym śmieje się w twarz.
Paulina obecna liderka VTC bardzo dobrze zarządza naszym działem.Oby więcej takich sprawiedliwych liderek.
Zastępczyni liderek VTC spełnia nasze oczekiwania, koleżanka o wysokiej kulturze osobistej mega się z nią pracuje l
Jestem pracownikiem tej firmy. Pracuje tak ogolnie mowiac w biurze i to od kilku lat. Polecam firme jako miejsce pracy. Pracujemy w mlodym zespole, dzial sie rozrasta sa mozliwosci awansu. Pieniadze tez bardzo dobre. Coroczne premie (wysokie) i rok w rok podwyzki wynagrodzen. Jest duzo wyzwan, wazne sa checi do pracy. Niech ktos kto przychodzi tylko pracowac nie oczekuje promocji na wyzsze stanowisko. Awans jest za to ze ktos sie czym wyroznia. Potrafi zrobic wiecej niz tylko mowic nie umiem, nie dam rady, nie potrafie, to niemozliwe, to jest chore itp. Maruderòw w firmie nie brakuje. Niestety. Sa ludzie co oczekują duzo nie dajac nic. Czasami zdarza sie praca po godzinach. Ale gdzie tak nie jest? Za to nie ma problemow z pozniejszym przyjsciem/wczesniejszym wyjsciem. Bardzo dobre relacje z przelozornymi. Firma stawia na samodzielnosc wiec wiele problemow trzeba samemu rozwiazywac. Mi to nie przeszkadza ale wiem ze sa osoby ktore maja z tym problem. Wiec zaklad pracy jest dla osob otwartych, odwaznych i samodzielnych. Polecam.
Raczej ploty i spekulacje na 1 miejscu... Nie robią nic w związku z wyjaśnieniem sytuacji... Nie masz szans z liderkami bo one żądzą tą firmą... Słuchają konfidentów co mówią zero prawdy. By być najlepszym (na wierzchu)(usunięte przez administratora)
Awans jest za to ze ktos sie czym wyroznia. Potrafi zrobic wiecej niz tylko mowic nie umiem, nie dam rady, nie potrafie, to niemozliwe, to jest chore itp. Maruderòw w firmie nie brakuje. Niestety. Haha niesamowite jak można nic nie wiedzieć co tam na dole się dzieje...!!! Zmienić liderów (usunięte przez administratora) Mimo że człowiek się stara chodzi na szkolenia to nic z tego nie ma... Zero poszanowania... Przedszkole... Jakieś śmieszne testy brrrr
To prawda, przekonałam się o tym już po dwóch miesiącach pracy.. kobiety z dłuższym stażem próbują zgnieść mnie jak robaka, Liderka oczywiście wierzy w to co chce wierzyć czyli totalne bzdury po czym uswidamia mnie, iz jestem buntowniczka z brakiem kultury, bo mówię na Ty osobą z którymi pracuje. Śmiechu warte. Oni już maja swoje dobre taktyki jak kogoś przepędzić, kiedy ktoś im nie podpasuje, trochę to przykre ale bez twardego charakteru nie ma co tam przychodzić.
Proponuję nie wypowiadać się za wszystkich. To, że Ty masz dobre relacje z przełożonymi, nie znaczy że każdy przełożony jest taki super. Firma nie składa się tylko z "biura" ludzie na produkcji nie maja wesoło i są deptani jak (usunięte przez administratora) A gdyby nie Ci ludzie, to z czego firma miała by pieniądze. Pozdrawiam
Jest tak ,biuro żyje swoim życiem w większości zajmują się propagandą i konkursami , jak coś chcesz załatwić pełna spychologia w większości przypadków trzeba się nabiegać , naprosić itp. , nie wspominam już o szmatławcu w którym biurwy się lansują i opisują jakie to one mają zainteresowania i jak karierę robią i jakie to one są ach -ech, to tak jakby ci na dole pracownicy tylko do maszyn byli przywiązani i nic poza tym w życiu nie robili , jest to poniżające, ale żeby było po równo to na dole są panie które udają że robią i żyją wiecznymi intrygami i to one awansują np przy ulicy Kubańskiej , przychodzą do pracy godzinę po czasie a wychodzą godzinę przed , na pozostałe strzelają z ucha i awans jest , albo są takie co z pieskiem przychodzą bo piesek w domu nie może być sam hehe normalnie jaja i to jest firma medyczna . Ci z biura nigdy nie mają czasu aby wysłuchać tych na dole a potem dzieją się takie anomalie .
Dokładnie..... Czasami miałem wrażenie, że biuro to inna strefa i tam czas biegnie inaczej. Cały czas firma skomli, że nie ma pracowników (wystarczy popatrzeć na reklamy - poszukiwany pracownik produkcyjny), a z drugiej strony mam wrażenie, że w biurach testują czy jeszcze się ktoś zmieści na tej samej przestrzeni biurowej. Jak to powiedział kiedys klasyk - za dużo wodzów, a za mało indian...Howg. Wystarczyło popatrzeć jak biuro wychodziło na przerwę lub jakies szkolenia w salach konferencyjnych. I te głupie szkolenia, np. współpraca między pracownikami. Zawsze miałem z takich szkoleń polewkę. Kiedyś oficjalnie powiedziałem swojemu kierownikowi, żeby mnie nie brał na takie szkolenia bo będe robił porutę...
Nie polecam ! Z roku na rok gdy na stołki przyjmowani są nowi kandydaci ich pomysły są coraz głupsze. Połowa tych ludzi pracowała na około radiometera narobili bałaganu w innych firmach a teraz przyszli tu. Co jest nie tak ? Zarobki najniższe jakie można dać, atmosfera na poziomie - 1 i to nie spowodowana przez pracowników tylko właśnie przez liderów i kierowników, zatrudnili ludzi bez wykształcenia bez umiejętności do rządzenia . Myślą że jak będzie rygor to pracownicy będą posłuszni i normy się zwiększą a to wszystko działa w 2 stronę ! Nie ma kadry która potrafi rozmawiać N i e ma ! . Odradzam młodym bo się zrążą pracą tu i później będą mieli traumę w innych firmach. W firmie panuje cichy mobbing, przymuszanie do innych czynności np każą zrywać taśmę z podłogi. Pół roku każdy ma wywalone że coś jest nie tak a nagle jak mają kontrolę z zewnątrz to wszystko zamiatają pod dywan ^^ i urwanie dupy . Nie dajcie się skusić sloganami z reklam że owoce że pieniądze na wakacje teraz jest to wszędzie i nie jest to nic specjalnego. Dojazd do firmy utrudniony jak kończysz nockę o o 6 rano to autobus dopiero 20 po. Reasumując praca nie warta polecenia, w której nie czujesz się stabilności i bezpieczeństwa a praca powinna być jak dom przychodzisz i czujesz się w niej dobrze Nie tu.
Firma nie mogłaby zainwestować w swojego busa dla pracowników? Czy to by się jednak nie opłacało?
Niestety to jest prawda. Mi żal, jak widzę obiecujących ludzi odchodzących z firmy i zawsze powodami są niskie zarobki i nieogarnięta kadra kierownicza. Ostatnio mnie zatkało, jak sie dowiedziałem, że ajtikowi w długich włosach nawet kontroferty nie dali żeby zostal. Mój dział praktycznie z nim się kontaktował jak były problemy, bo odpowiadał i szybko pomagał. Teraz to ciężko się doprosić pomocy od działu IT.
Czyli faktycznie nie walczą o swoich? Firma ogólnie ma problemy z finansami, że nie dokładają więcej?
Z tego co wiem, to Joanna S. decyduje o premiach, podwyżkach i podobnych, a ona lubi trzymać pieniądze nie wiadomo po co. Widać zresztą, jakie działy mogą sobie dotrudniać co chwilę pracowników, a które nie za bardzo. Po co tyle tych dziewczyn w finansach i HR? Tam już się one obijają o siebie.
Pracowałam na 3 magazynach i zrywanie taśmy to standard:/:):):) skoro panuje mobbing dlaczego nikt nie zgłosi? W internetach każdy glupiomadry
Są zgłaszane "incydenty", ale dział HR zamiata wszystko pod dywan. Co najwyżej odwalą jakąś "rozmowę" na ten temat a potem i tak się wszystko rozmywa.
PLUSY: - Inni pracownicy w Radio fajni. Większosć, wiadomo, w każdej firmie znajdzie się kilka zgniłych jabłek. - Firma zgodziła się na mnie poczekać na moje zatrudnienie kilka miesięcy więcej. - Zazwyczaj wiedziałem na czym stoję, nawet jeśli to nie były najprzyjemniejsze rzeczy, ale wiedziałem. - Kantyna i dodatek środków do użycia na kantynie. Mimo, że jedzenie co najwyżej średnie, to i tak fajna rzecz. Mieszkam sam, więc dzięki temu nie muszę gotować w domu i oszczędzam czas. MINUSY: - Dyrektorzy, managerowie i podobni - większość to jakaś porażka. Z całym szacunkiem, ale większość nawet nie ukrywa się z tym, że przyszli się poobijać i kolekcjonować wypłaty dopóki się nie wyda, że się nie nadają. Ktoś mógłby powiedzieć, że przesadzam. Przykład: Potrzebowałem kiedyś odblokować konto, natrafiłem akurat na managera działu IT. Musiał dzwonić do jednego ze swoich pracowników, bo sam nie potrafił. W poprzedniej firmie miałem dział IT w pokoju obok, często do nich zachodziłem pośmieszkować, więc wiem, że to kwestia kilku kliknięć. - Wypłaty są słabe. Podwyżki też, jezeli cokolwiek dostaniesz oprócz inflacyjnej 100zł (zazwyczaj nikt nie dostaje więcej.) - Słaby system zdobywania celów i realizacji rocznych zadań. Ostatecznie kończy się to tym, że nawet jeżeli byłes mega za*ebisty, to i tak jest jeszcze końcowa ocena managera i Ci obniży ;) - Ogólny chaos w firmie, olewanie procedur i ogarnianie dopiero, jak nadchodzi jakiś audyt. - Jak to bywa w korpo na terenie polski - traktowanie nas jako tanią siłę roboczą i nie miałbym nic przeciw, ale wynagrodzenie jest mocno niewystarczające. - Dojazd. Największa siedziba znajduje się przy starym lotnisku na polu. Zazwyczaj korporacje oferują pracownikom darmowy dojazd w postaci autokarów. Nawet "zły i okrutny" Amazon swoim pracownikom zapewnia dojazd z wielu miejsc. Tutaj niestety nie, a komunikacja miejsca w ZST jeździ za rzadko w tamte strony.
Czy DC praca jest ok ciężka czy raczej spoko i jak jest z tą pracą w święta i weekendy bo słyszę że przyjście w niedzielę i święta obowiązkowo a nie którzy mówią że tylko dla chętnych . Proszę o prawdziwą opinię
Gdyby mogli to byś cały Boży Tydzień zasuwał. Zawsze mało i mało... Wygórowane słupki a ludzie juz mają dosyć tej tyry. Rzucanie z linii na linię (Blue i Green) to juz norma. Zapomnij, że skończysz swoją robotę, juz kierownik swoim bystrym okiem ciebie wyczai i dorzuci ci roboty. Ludzie narzekają i nic nie robią z tym nic. Głowa potulnie w podłogę i do tyry. Tylko się żrą między sobą.. Stara zasada: rządż i dziel... Nie polecam
Ogólnie nie ma nacisku na wyrabianie nadgodzin. Nie chcesz to nie idziesz. Ale przekupują Ciebie kasa. I ludzie idą. Np. druga zmiana na DC i jest dużo paczek do wysłania, a kierownik mówi, że dla chętnych sa nadgodziny bo trzeba paczki podgonić, i ludzie zostają do 24. . Święta, niedziele i inne dni przekupstwo i ludzie zostają. Ja to rozumiem, tylko następnego dnia roboczego połowa zmiany łazi jak snięta i symuluje prace. Czyli podsumuwując kasa jest za nadgodziny, tylko że reszta zmiany pózniej jest obciążona bo księżniczki sa zmęczone po nadgodzinach i udają, że pracują. .
Typowa polska siedziba jakiejś korporacji - słabe zarobki i wyzysk. Ekipa decyzyjna w polskim radiometrze jak nasi poslowie - zbyt starzy mentalnie, żeby rozumieć, jak dzisiejszy świat działa i dziadowskie myślenie pamiętające czasy PRL'u/młodej postkomunistycznej Polski. W stosunku do pracowników stosowane stare praktyki, które dzisiaj bez problemu podpadają pod mobbing. Nie polecam!
Każdej firmie daje max rok, żeby mnie przekonali, że są jakieś sensowne możliwości rozwoju. Niestety "awans" to w 90% przypadków o wiele więcej roboty za marne 200-300zł miesięcznie więcej, a akurat stawki w Radiometer pamiętają początek lat 2000. Ludzie nie są źli, ale działanie tej firmy sięga momentami absurdu. Dobra dla tych, którzy nie mają dużego stażu zawodowego, albo żadnego, żeby mieć coś w CV.
Owoce dajooom i wody wiem moszna napic tylko uważaj bo wrzysztko kamerowane niedłõgo kamery w toilet bedaaaa :)
Ale jest problem z bananami....szybko znikają w tłustych łapkach pracownic...Zaopatruja pewnie gospodarstwa domowe...Taniocha...
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Radiometer Solutions Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Radiometer Solutions Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 42.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Radiometer Solutions Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 32, z czego 5 to opinie pozytywne, 20 to opinie negatywne, a 7 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Radiometer Solutions Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Radiometer Solutions Sp. z o.o. napisali 6 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
