Mirosław Wróbel Sp. z o.o. Autoryzowany Dealer Mercedes Benz

Praca w tej Firmie to jakaś farsa. Ludzie się nie liczą. SOK to dział Obsługi Klienta, w którym główna Kierowniczka „zarządza” grupą ludzi, którzy się jej boją. Ogólnie pracownik nie ma prawa głosu. Praca jest uzależniona od humoru Pani Kierowniczki. Jeśli ma zły i wybierze sobie kogoś to, przez cały dzień masz zagwarantowany tylko stres i pomiatanie. Jeśli masz swoje zdanie i chcesz pracować w SOKu, to lepiej przestań mieć. Na „dywaniku” i tak nie przegadasz, bo tylko ona ma racje, (wszyscy pracownicy o tym wiedzą i aby był święty spokój to przytakują i mówią, że jest tak jak ona mówi). Jeśli jesteś osobą, na którą się „uweźmie” to wiedz, że wszystko, co będziesz robić będzie źle. Nawet jeśli wcześniej Team Liderki (też są w stresie) powiedziały Ci, że to jest dobrze. Twoje zadanie to odbieranie telefonów, robienie maili, obsługa kampanii i połączenia wychodzące. Brzmi nie najgorzej, ale w międzyczasie dostajesz inne zadania na już, plus kontaktów wychodzących masz tyle, że przez miesiąc tego nie wydzwonisz, a połączeń masa. I kiedy? Ludzi mało. Ale, nie jest dziwne, że mało, jak nikt nie chce pracować. Bo dostajesz reprymendę nawet za zostawiony kubek po kawie na swoim biurku, którego nawet nie widać (i zapomniałeś o nim). Proces rekrutacji jest taki, że najpierw, zanim Cię zaproszą główna kierowniczka, sprawdza Cię na Facebooku. Nie daj się zmylić jej głosikowi i sztucznemu uśmiechowi. On jest tylko na pokaz na pierwszy raz oraz przed Panem Prezesem. W tym dziale jesteś rozliczany z każdej minuty. Jeśli chcesz wyjść wcześniej 5 minut to nie możesz powiedzieć tylko musisz napisać maila i czekać na akceptację ze strony Kierowniczki. Tak samo z dniami wolnymi, ciężko się dogadać, bardzo długo czeka się na akceptację. Ale może się nie zgodzić. Na szkoleniach nie zdążysz się nauczyć, a już masz milion zadań i działasz sam. Najlepsze, kiedy dostajesz zadanie, robisz je i nie możesz sam odesłać do ludzi z innego działu, bo Pani Kierownik się podpisuje pod tym. Oczywiście wszystkie zadania przyjmuje od innych działów chętnie, bo przecież SOK ma tak mało do robienia. Wszystko, aby się przypodobać Prezesowi i może awansować jeszcze wyżej? Bardzo fałszywa osoba moim zdaniem. Jest wiele rzeczy do poprawy. Podczas epidemii człowiek musi siedzieć w biurze, bo nie zamówiono laptopów na czas. Ogólnie ludzie pracujący są spoko, łączy też wszystkich stres, który daje Pani na głównym stanowisku. Na koniec, słabe wynagrodzenie, premie uzależnione od tego, czy Pani Kierownik Cię lubi lub ma dobry humor. Odradzam pracy, ale jak ktoś lubi takie klimaty to, czemu nie.