Opinie o Koleje Dolnośląskie S.A.
Konduktorzy są nieuprzejmi i chamscy nie polecam :))
W kolejach Dolnośląskich nie zgadza sie rozkład podany na stacji wraz z tym w internecie , godziny nie pokrywają sie i pociąg nie zatrzymuje sie na wioskach bo jest przyśpieszony A INFORMACJII ŻADNEJ NIE MA .
Zmienił się zarząd. Powoli zaczyna to lepiej wyglądać. Grubego Piotrusia i jego mopa robiącego gały już nie ma. 95% pracowników się uśmiechało jak wylecieli z hukiem. Gruby Piotruś przez trzy miesiące walczył w gazetach prężąc się jaki to on nie jest fajny (w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie) i miał nadzieje że jednak zostanie. Ale jak to sam Gruby Piotruś mówił: słabi odpadają. Także papa, od KD wara. Przyszedł nowy prezes i od razu 300 podwyżki. Brawo! Także po zmianie zarządu wszystko zaczyna trochę lepiej wyglądać. Nadal na stanowisku konduktora (czyli walka na froncie) jest dużo na początku do nauki, więc jak mózgu używasz głównie do oddychania to daruj sobie, będziesz się męczyć. Godziny pracy jak to na kolei, rosyjska ruletka. Kierownik drużyn T. J. też zrobił papa ze stanowiska. Minusem tej zmiany jest to, że przyszedł mądrzejszy co umie wyśrubować obiegi (plan służby). Czyli przerw jakby mniej. Ale jak już dotrwasz do kierownika pociągu - 4 z przodu możesz zobaczyć, oczywiście z nadgodzinami. Konduktor z nadgodzinami też czasem z przodu 3 zobaczy. Praca jak praca, obsługę klienta trzeba lubić. Współpracownicy - kalejdoskop charakterów. Sa fajni i niefajni. W większości jednak spoko ????
W KD najśmieszniejsze są związki zawodowe, w każdym związku jest ucho prezesa, związkowcy zamiast walczyć o dobro pracownika to tylko złote góry obiecują, a nic więcej nie robią, mało tego tylko pracownikom szkodzą, długoletnim pracownikom wywalczyli obnizenie stawki bo chcą sie rozwijać, a innym chcą skracać służby nocne, bo ponoć w nocy nic sie nie dzieje, jednym słowem Śmiechu Warte...
To dokładnie jak w każdej innej firmie. Ameryki nie odkryłeś. Związki są po to, żeby chronić swoje władze, mieć urlopy związkowe i brać kasę na składki. Dlatego niech sobie działają. Nikt normalny nie zapisuje się do ZZ.
Dzień Dobry, Czy ktoś może napisać jak wygląda praca konduktora i jakie są zarobki na początku? Na jakieś benefity można liczyć? Jak długie są zmiany, 8 czy 10 godzinne, a może dłuższe? Dziękuję :)
A Ja dodam coś od siebie. Praca jeśli chodzi o samą w sobie jest spoko. Co do ludzi w firmie. Jest strasznie. Kierownicy pociągów siedzą i ledwo co coś robią poza machaniem do maszynisty że może jechać. Pracownicy biura traktują drużyny jak najgorszych mino to że to oni obracają pieniędzmi z których mają swoje wypłaty. Kontrolerzy którzy bardziej stresują mimo że ponoć „są do pomocy dla drużyn” to powodują tylko wykończenie na pociągu a na najbardziej zatłoczonych pociągach jakoś ich nie widziałam.Człowiek wraca bardziej zmęczony z tej pracy niż z jakiejkolwiek innej. Nadgodziny? Dobre sobie. Od kiedy pojawił się nowy zarząd nadgodziny albo są, albo nie ma-zależy jak dobre masz układy z tymi którzy je rozdają. Jazda w pojedynczej obsadzie na na największych składach, najbardziej zatłoczonych a we dwie albo trzy osoby na tych na których mało się dzieje-w standardzie. Ogólnie nie polecam.
Jakoś na przełomie lat 80/90 w TVP leciał taki program pt "Wódko Pozwól Żyć". Jego przesłanie dedykuję gorąco pewnemu procentowi członków drużyn trakcyjnych w firmie :-) Do potencjalnych kandydatów na świadectwo, specjalnego wyboru nie macie, z kolei samorządowych szkolą tylko KD i KM, gdzie indziej trzeba już mieć gotowe papiery. U prywaciarzy loteria, poza tym na ruchu towarowym trwa to zdecydowanie dłużej. Idźcie i przekonajcie się osobiście, nie słuchajcie płaczków, którzy mentalnie zatrzymali się w latach 80-tych i nie mogą pojąć, że "stara kolej" na szczęście nie wróci już nigdy. P.S. Który z najemników okazał się "parówą", co zaszalał z konduktorem w Linku? XD
taaa a możne warto napisać ze lojalka na 100 tys i najniższa krajowa przez 3 lata..to norma w KD...aaa i samo sobie licencje musisz zrobić.
Z pewnością znajdziesz bez problemu przewoźnika, który wyszkoli cię na świadectwo bez lojalki i będzie płacił przez czas szkolenia co najmniej 4K netto. Chyba nie jesteś skazany na KD. Pomyśl, co dopiero mają powiedzieć młodzi piloci w liniach lotniczych, tam też są lojalki, rzędu 50-100 tys Euro... (sic !)...
a na jakiej podstawie kandydat na maszynistę który się szkoli przez 3 lata i z którego firma nic ma - bo nie wiadomo czy kiedykolwiek zda egzamin - miałby zarabiać więcej niż najniższa krajowa ?
Straszne. Przez prawie 2 lata dostajesz 2200, a niebawem 2400 co miesiąc za nicnierobienie. Licencja kosztuje coś 4800 zł a zarobić można po ukończeniu szkolenia 1,5x tyle. Zawód w którym pracy nigdy nie zabraknie i przy którym (usunięte przez administratora) się nie poci...no chyba, że ze strachu jak liście zrobią psikusa. Nie no masz rację. Lepiej wydać 15 tys na C + coś tam i tułać się po Eurokołchozie albo udać się na studia, żeby walić głupa na studiach typu turystyka za pieniądze tatusia, ewantualnie dorabiając w Maku jako sałatkowy. Tak, stanowczo zawody kolejowe są do kitu.
Ktoś się wypowie na temat pracy maszynisty? Mianowicie jak zarobki , gdzie są podmiany , jak atmosfera wygląda.
Ogólnie praca maszynisty jest godna polecenia. Zarobki są dobre, pracy nigdy nie zabraknie w zawodzie. Minusem są dość uciążliwe godziny pracy oraz odpowiedzialność, ale uważam że to niewielka cena za tą pracę. Najcięższe są pierwsze około 2 lata od zatrudnia czyli okres szkolenia ku świadectwie maszynisty - serwis, jazda jako obserwator, wykłady aż wreszcie wyjeżdżanie godzin do egzaminu. Wszystko za około 2000-2300 zł/mc w zależności od pracodawcy. To rzeczywiście niewiele, nie każdy może sobie pozwolić na takie zarobki a i nie każdy jest na tyle przedsiębiorczy, aby sobie "dorobić" - choć w tej kwestii można by się wdać w dyskusję, że "dla chcącego nic trudnego". Osobiście uważam, że takie zarobki podczas szkolenia, gdzie za nic nie odpowiadamy ani nie zarabiamy dla firmy są dobre. W ogólnym rozrachunku wolę taką drogę kariery niż studia typu administracja, które nie gwarantują niczego. Temat rzeka. W każdym razie proponuję przestać zwracać uwagę na komentarze sfrustrowanych obywateli, którzy narzekają dla zasady i z samego faktu, że muszą pracować. To takie nasze, rodzime. Chcesz być maszynistą? Bądź! Nie jest łatwo nim zostać, ale wiem po sobie że się da. Warto. Pozdrawiam kumatych.
Kolejna niespodzianka KD od 10 marca 2019. BRAWO!!! Nic tylko podziękować i złożyć wniosek o likwidację takiego przewoźnika. Bezmyślna i kompletnie NIELOGICZNA zmiana rozkładu jazdy pociągów, która powoduje, że ludzie jeżdżący ze Świdnicy do Wrocławia do pracy na godz. 7:30 - właściwie muszą zacząć szukać nowej pracy. Dotychczas można było wyjechać o godz. 6:09 ze Świdnicy, przesiąść się w Jaworzynie w ciągu kilku minut i o 6:25 wyjechać do Wrocławia, dzięki czemu można było zdążyć na 7:30 do pracy. Po pracy - można było zdążyć na pociąg powrotny o godz. 16:16 do Jeleniej Góry i znowu w Jaworzynie Śl. przesiąść się na skład jadący przez Świdnicę do Kłodzka i o 17:09 wyruszyć do Świdnicy. Teraz - począwszy od poniedziałku 11 marca 2019r. - ZOSTAŁO TO ROZPIEPRZONE !!! BRAWO LOGISTYKA KD. Nie wiem, kto i w jakim oderwaniu od rzeczywistości ustala te wasze rozkłady jazdy - ale naprawdę mam wrażenie, że myślicie tylko o tym, żeby "jakoś połączyć wasze przebiegi", a Pasażer jest na końcu waszego ciągu logicznego (a w zasadzie - nielogicznego). Moje sugestie dla Koleje Dolnośląskie S.A.: Zacząć logicznie i z prawdziwą EMPATIĄ i ZROZUMIENIEM myśleć o Pasażerach podczas ustalania rozkładów jazdy.
Rozkład jazdy ustala zarządca infrastruktury - PKP PLK, a nie przewoźnik. Też mi się nie pododoba ta zmiana. Ale cóż poradzić... Teraz 69802 odjeżdża nie 6.09, tylko 6.14, stąd przesiadka 25 minut.
Witam, chciałbym zgłość aby do Gorlitz przez Gryfów Śl. , Lubań Śl. jechał pociąg elektryczny poniewż dzisiaj(08.02.1019r..) pociąg KD o godzinie 7.48 wyjechał z Jeleniej Góry, a po przejechaniu kilku kilometrów stanoł na trasie i po 10-15 minutach wrócił do Jeleniej Góry. Bardzo bym prosił aby na trasę jechały pociągi elektryczne np. ,,IMPULS'' przecierz jest trakcja z Jeleniej Góry przez Rybnicę, Starą Kamienice, Rebiszów. Bardzo proszę o przemyślenie tej prośby. Co mógłby zrobić pracodawca aby poprawić atmosferę w firmie: Na trasę Jelenia Góra - Gorlitz dac pociągi 45WE ,,Impulsy''
Jestem kierownikiem pociągu w tej firmie. Ogólnie sytuacja w KD się pogarsza. Dochodzi pracy, dochodzi obowiązków (co chwile nowy pisma z nowymi regulacjami), ludzie podpieprzają się nawzajem i przymilają do kierownika druzyn konduktorskich który jest największym minusem tej pracy. Pan T.J. to złośliwy człowiek, problemem jest cokolwiek z nim załatwić, wstrzymuje rozwój swoich ludzi jeśli pragną iść do innych działów w firmie (dyspozytor, serisant, maszynista). Jeśli potrzebujesz wolne na nastepny miesiac i idziesz do niego z prosba powiedzmy na 10 lipca to dostaniesz 9,11 wolne a 10 do pracy. On po prostu tak lubi jak pozniej przychodzisz i sie plaszczysz przed nim... Poza tym firma ma wlasny kodeks pracy. Np. opieka na dziecko - ludzie zglaszali kiedy nie chcieli dac im wolnego to wprowadzili zapis ze opieke musisz zglosic na dwa dni przed(!) co jest niezgodne z kodeksem. Po kontroli pipu sytuacja z nadgodzinami sie troche unormowala, juz nie mozna zrobic 4-5 sluzb wiecej ale ten jeden, dwa zawsze sie trafi. Ogolnie jesli chodzi o zarobki: Bez dodatkowych slub konduktor ma jakies 2100, kierownik 2500. Z nadgodzinami kierownik ma od 3000 do 3500, nie wiem jak obecnie konduktorzy wychodza na nadgodzianach. Plusem tej pracy są inni pracownicy którzy w większości to pozytywni ludzie (nie licząc podpierd*****czy) Ogólnie idąc do tej pracy x lat temu myślałem że bede tam naprawde długo pracować ale działania firmy i naszego mega cynicznego prezesa Ktory mowiac dzien dobry juz klamie zmusioly mnie do zakonczenia wspolpracy z ta firma.
czy dalej jest tak kiepsko na stanowisku konduktora ?
Powiem tak....generalnie obsługa w pociągu bardzo miła, przyjemnie podróżuje się z KD....ale czy do końca?? Pociagi potrafią być opóźnione nawet ponad godzinę co już jest nie do zniesienia..... Kiedyś naprawdę uważałam ze KD to porządna firma bez zastrzeżeń....ale widzę ze jest coraz gorzej...przykre ale prawdziwe.
Wiesz do oznacza np defekt pociągu na szlaku? Myslisz ze tylko KD jezdza na szlakach? Niestety sa tez pociągi towarowe i dużo w ruchu pociągów zależy tez od dyzurnych ruchu. Stojąc na stacji, albo jadąc pociągiem niekiedy slysze " o Boze do ten maszynista robi dlaczego my tyle stoimy, do za (usunięte przez administratora) a tak na prawdę osoby które nie maja pojęcia o pracy maszynisty pier...takie właśnie glupoty
Witam pracowałem w tej śmiesznej firmie rok temu przez 3 lata jako maszynista , powiem tam odradzał bym tego pracodawcy ponieważ to (usunięte przez administratora) zero przerw jeździsz jak przyspawany do fotela w kabinie , jak ci się zachęcę do kibelka to tylko zostaje w gacie albo opuzjiasz pociąg kosztem siusiu ???? władza się lansuje i mówi że jest oki , nie pracuje się 12 godzin nie ma takich służb w miesiącu po 18 19 razy do pracy kupę ósemek , a jak coś się stanie na liściach coś przejedziesz w4 albo nie semafor to tak ciebie zgnoja w tej firmie i w papiery nas... że już pracy nigdzie nie znajdziesz , kupę maszynistów na umowę zlecenie z innych firm (najemników) którzy są lepiej traktowani i mają lepsze służby dlatego odradzam tej firmy ludzia którzy chcą być tam maszynista raczej joistikowcem
Na jakiej umowie pracowałeś? Piszesz, że osoby na zleceniu miały lepsze warunki pracy. Umowa długoterminowa daje więcej praw pracownikowi. Mam na myśli płatny urlop i chorobowe, i pakiet socjalny. Co tym sądzisz? Pracodawca ma stronę https://www.kolejedolnoslaskie.pl/kariera/ na której szuka maszynistów, monterów i konduktorów. Dla chętnych oferują szkolenia zakończone świadectwem maszynisty. Po nabyciu uprawnień proponują stabilną i ciekawą pracę i atrakcyjne wynagrodzenie.
Przecież goły okiem widać, że to zwykły frustrat, który uważa, że dalej żyje w starym systemie, gdzie wszystko się wszystkim należy. W myśl zasady "czy się stoi czy się leży...". Szkoda czasu.
(usunięte przez administratora)
proszę wybrać innego przewoźnika
Polacy mają to do siebie, że krótka jest ich pamięć (proszę sobie przypomnieć kolej sprzed kilku lat), kochają narzekać a nader wszystko plotą trzy po trzy na tematy o których nie mają bladego pojęcia (jest Pani pewna, że opóźnienia wynikają tylko z winy KD a nie np. z braku odpowiedniej organizacji w PKP PLK?). Pozdrawiam.
Witam. Mam zamiar zrobić kurs na licencję maszynisty. Proszę o opinie tej pracy jako maszynista i czy jest sen wywalać 6tyś złotych za kurs.
Człowieku, zanim uzyskasz świadectwo maszynisty, to musisz najpierw zrobić zapewne na własną rękę za własne pieniądze licencję wartości prawie 6 tys. zł, potem dwa lata praktyki, za którą pracodawcy niechętnie płacą, ale płacą najniższą krajową (jeśli jesteś w stanie za tyle przeżyć, to szacun) i dopiero cię zatrudniają. Nie myśl sobie, że to błoga robota, bo to jest wstawanie w nocy, praca średnio po 12 godzin, ryzyko potrącenia i wypadków (nie wiem, czy psychicznie to wytrzymasz) oraz nacisk ze strony pracodawcy na wychodzenie w nadgodziny, gdy należy ci się w tym czasie wolne jak psu micha - dziwne szantaże i sugestie w końcu cię zmuszą do wyjścia w nadgodziny zamiast siedzieć w tym czasie z rodziną lub spędzać go jakkolwiek. Monitoring wraz z podsłuchem w twoim podstawowym miejscu pracy, czyli w kabinie maszynisty - oznacza to, że swobodnie nie porozmawiasz - czy to przez telefon, czy to z innym pracownikiem. Jeśli zamierzasz iść do KD, to bardzo ci współczuję tej decyzji.
1)ryzyko potrącenia i wypadków??? KURRR.. jesteś maszynistą!!! na co liczysz?? że przez 40 lat pracy nie najedziesz na nikogo? TO JEST CZĘŚĆ TEGO FACHU. TEGO NIE DA SIĘ OMINĄĆ. Czy przeszkodą do bycia dobrym lekarzem jest to że raz na jakiś czas ktoś zejdzie?? NIE 2) system zrównoważonego czasu pracy (czyli praca po 12 godzin) to też część tego fachu. Dla mnie jako maszynisty toteż zaleta że np w środę kiedy inni pracują, ja bez kolejek załatwiam sprawy urzędowe 3) nadgodziny: twoja dobra wola. ja w innej ze spółek samorządowych jak nie mam ochoty zawsze znajdę powód 3A) a z którego roku kolego masz urlop??? strzelaj z którego ja mam
Jeśli w czasie jazdy odbierzesz telefon od dyspozytora/innego maszynisty, lub będziesz miał uzasadnioną potrzebę do niego zadzwonić, to nikt ci głowy za to nie urwie. Co do nadgodzin, na kolei były one ZAWSZE i doprawdy nie pojmuję, jak można na nie narzekać. CIESZ SIĘ, że póki co są.
zastanówcie się wszyscy przychodząc pracować w Kolejach Dolnośląskich wiem coś na ten temat pozdrawiam wszystkich
Co wiesz, pisz konkrety, a nie robisz tylko bezsensowną g...burzę, żeby podbić swoje ego, jaki to ty niby dobrze poinformowany. Kto lubi jeździć i nie ma problemów z %%% nie narzeka.
Pracowałem na PKP w Lesznie w latach97~89 jako konduktor pociągów towarowo osobowych jako nowy pracownik bez znajomości musiałem zacząć od pociągu towarowego. Podam przykład jednej służby. Wyjazd z Leszna do Ostrowca Wielkopolskiego godz 21. Wagon dla drużyny to bramkart wagon towarowy przerobiony czyli dwie drewniane ławy po bokach idrewniany stół a pośrodku koza czyli piec w którym rozpalalo się przed odojazdem trasa jakie 60 km. Po drodze oczywiscie manewry na każdej stacji przedstawianie wachadel itp Dojazd do Ostwa około godziny 10~11 czyli 12 ~13 godzin jazdy potem około 3 godziny oczekiwania na pociąg powrotny i jazda tak zwanym luzem do Leszna okol 2 godzin a na drugi dzień powtórka. Zarobki wtedy były niezłe dotego dużo dodatkowo ale godzin też niemało. Piszę bo narzekacie na pracę po 12 godzin pracując w czystych i klimatyzowanych składach. No ale to było dawno i na kolei pracowali ludzie z ogromnymi jajami.
@B12LE, czy licencje maszynisty trzeba samemu zrobić, czy opłaca to Kolej? Piszesz, że nauka i egzamin trwa półtora roku. Czy obecnie są przyjęcia do firmy? Pracodawca prócz wynagrodzenia oferuje premie lub pakiet socjalny? Jak wygląda czas pracy? Czy w grafiku są też noce? Podziel się swoim doświadczeniem. Pomożesz innym użytkownikom forum, którzy szukają pracy.
Odradzam tej firmy jestem tam Maszynista wczesniej pracowałem w innej spółce pkp , a wkd to jest obóz pracy jakaś masakra jezdzi sie i nie ma czasu sie nawet odlać trzeba w pieluche walić a gdzie jesc i nie pracuje sie na 12 godzin tylko jakies 9.50 itp, atmosfera fatalna władza nie ma pojecia o koleji żyja w innym świecie , jak by co drodzy maszynisci odradzam tej społki
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Koleje Dolnośląskie S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Koleje Dolnośląskie S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 57.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Koleje Dolnośląskie S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 26, z czego 1 to opinie pozytywne, 21 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Koleje Dolnośląskie S.A.?
Kandydaci do pracy w Koleje Dolnośląskie S.A. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
