Dewalt (Stanley Black & Decker Polska Sp. Z o.o. DEWALT)
Gliwice
Bardzo podoba mi się to, co firma napisała na swojej stronie o praktykach/stażach, tzn. „Praktykanci wykonują zadania merytoryczne oraz są mentorowani przez team liderów. U nas praktykanci nie parzą kawy, lecz naprawdę pracują.”, czy naprawdę tak jest? Serio można się czegoś nauczyć i zostać na dłużej? Ciekaw jestem ile można zarobić jako stażysta/praktykant ????
Stanley Black&Decker Polska Sp. z o.o.
Toruń
Cześć, widziałem ze jest dostępna oferta dla magazyniera na niski skład teraz. kiedyś tu pisali o rotacjach ale temat jak widać na lata ucichł. Sytuacja już opanowana? Chce się po prostu dowiedzieć ile wychodzi z tych premii kwartalnych, frekwencyjnych oraz tej za ocenę pracowniczą, bo piszą wprost, że podstawa to 4 300 zł. ile maksymalnie więc można zarobić?
Stanley Black&Decker Polska Sp. z o.o.
Gliwice
(usunięte przez administratora) juz zabronil wnoszenia slodyczy cukirkow itd....nawet jezeli ktos ma urodziny...picie tylko w bidonach ze stanleya tylko...chyba ze chcesz pic wode z dystrybutora jak krowa... (usunięte przez administratora)
Stanley Black & Decker Polska Sp. z o.o.
Warszawa
Witam. Chciałbym zwrócić uwagę na to co dzieje się w odziale Stanleya w Gliwicach. Jeden wielki mobbing , chamskie wykorzystywanie i upokarzanie ludzi. Dyrektorzy.. Kierownicy... i Teamliderzy zrobili sobie z tego miejsca CYRK Zwracam się tu o czyjąś interwencję zanim złożę wypowiedzenie... Bo wierzę jeszcze w dobrych ludzi , ale tracę już siły , Praca sama w sobie naprawdę jest niezła , miejsce jak i nowy magazyn, atmosera między współpracownikami tak samo, ale czujemy się tu jak w jakimś (usunięte przez administratora) , czy zakładach karnych... Pracownik który pracuje z przyjemności jest najbardziej wydajny, i tak było... ale jak przyjemność może sprawiać oglądanie kata który stoi nad tobą z batem, drze się po tobie i wylicza ci czas co do sekundy?... ile można znosić oglądania jak twój lider z ciebie szydzi? Spróbuj się tylko odezwać lub próbować bronić.. to caly tydzień będziesz targać bostitscha...Kierownicy wymyślają nam niemożliwe do wykonania normy, i oceniają nas względem nich w taki sposób że nikt nie jest wstanie dostać nawet premii... o awansie lub rozwoju w tej firmie nawet nie wspomnę.. nie istnieje coś takiego. zostało stworzone nietykalne grono robiące sobie ze wszystkich jaja. Bez niczyjej interwencji tamten oddział upadnie , już tonie w morzu nie przemyślanych decyzji... zwolnili masę ludzi zaraz po oficjalnych oświadczeniach że zwolnień nie będzie.. bo zabrakło pieniędzy na ich pensję po zakupie automatów do kaw , bezsensownych bramek do odbijania się , zatrudnieniu ogrodników , sprzątaczy itd.. Sprawdzcie sami! Nie chcę zmieniać miejsca pracy ale jeśli to się nie zmieni... to nie tylko ja bedę do tego zmuszony Pozdrawiam i ślę uśmiech do każdego dobrego człowieka :)
Stanley Black&Decker Polska Sp. z o.o.
Warszawa
Nie polecam tu pracy. Wszystko fajnie dopóki nagle strategia firmy się nie zmieni. Wtedy ludzie, nieważne że ciężko pracujący i lojalni, przestają być ważni i lądują w koszu. Tam już pracują tylko 'egzekutorzy' a nie prawdziwi liderzy i specjaliści. Niczego, oprócz brudnej manipulacji nie można się tam nauczyć.