nie robiłam zakupów w tym sklepie ale dzisiaj dowiedziałam się, że to obniżki w związku z likwidacją sklepu to przysłowiowa ściema - najpierw podnieśli ceny, a później niby obniżka o 30% - tak się nabija klientów w butelkę
No brawo nareszcie po tym zasyfionym sklepie szczególnie mięso.wędliny wyroby jeden (usunięte przez administratora) wiem bo zdarzyło się mi tam bywać co prawda sporadycznie
Nareszcie zamykają ten bałagan!!! Widac jak sobie Neyder radzi z interesem. Gdyby była ludzka to interes dalej by był. Żegnam
@Filipek, co masz na myśli, że nie jest łatwo? Czy są jakieś nadgodziny, czy porostu sama praca jest fizyczna i jest ciężko? Podziel się proszę swoja opinią. Czy kierownictwo sklepu szuka aktualnie pracowników? Przypominam że chodzi o InterMarche w Koszalinie. Widzę że w tym momencie większość opinii pochodzi od klientów sklepu. Czy na forum są również pracownicy tego InterMarche? Możecie powiedzieć coś o tym jak wam się aktualnie pracuje w tym obiekcie?
zobaczyłem dzisiaj zdjęcie na fb zrobione przed tym sklepem, rzeczywiście woła o pomstę do nieba, to ma być wizytówka sklepu? Jak to się dzieje, że pracownicy i szefostwo tego nie zauważają. Jak przechodzę czasem to widzę psy uwiązane pod sklepem - szanowni szefowie tego sklepu czas coś z tym zrobić bo to, że psy się będą załatwiały to wiadomo a może by tak umieścić jakąś tablicę z zakazem wtedy nierespektowanie takiego zakazu będzie można wyegzekwować bo na sprzątanie przez właścicieli nie możecie liczyć to są tylko pseudo przyjaciele psów
Jeśli ktoś nie lubi pracy w handlu i to w dodatku spożywczym to po co zaczyna? Tu nie jest łatwo!
Nowy Rok, 2 stycznia 2018...z nadzieją weszłam do "mojego" osiedlowego marketu Intermarche przy ul. Okulickiego w Koszalinie, godz. 18.45: - stare, gnijące pomidory, spleśniałe pomarańcze, awokado wyglądające jak rozdeptane kapcie, oczywiście ceny jak za pełnowartościowe produkty. To co zastałam na stoisku mięsno -wędliniarskim spowodowało obrzydzenie...smród psującego się towaru zmieszany z płynem do czyszczenia (lizol, chlor???) Niestety moja wizyta była ostatnią w tym sklepie, mojej Rodziny również. Szkoda mi tylko przemiłych Pań obsługujących klientów i wysłuchujących pretensji klientów a niestety wypełniają polecenia kierownictwa sklepu! Cieszę się, że nie jest to jedyny sklep w okolicy i jako klient mam wybór, gdzie robić zakupy. Tragedia i szok, że są jeszcze takie sklepy.
jestem klientka intermarche koszalin okulickiego od kilku lat i czegos takiego jak dzisiaj nie zapomne wlasnie pobito tam chlopaka wygladal na niepelnoletniego ktory prawdopodobnie tam kradl 3 doroslych grubasow nie ochroniarzy rzucilo sie na jego jedneg mlodego i masakrycznie go pobilo choc on tam wszed zeby oddac kradziez widzialam tylko na wyjsciu jak go w progu zaatakowali nim dobieglam z powrotem do sklepu juz ochroniasz na nim siedzial sredniowiecze!!!!wzywa sie policje a nie obcina reke (oni mu ja polamali)pobity po calym brzuchu z twarzy lala sie krew poszlam nie moglam na to patrzec.szok nie wiem czy jakis klient nie ucierpial jesli stal im na drodze to z pewnoscia ale na to nikt w tym sklepie nie patrzy!!!!
rzeczywiście widziałam to nic nie pomogła moja interwencja, ci ochroniarze to prostaki, a dzisiaj sylwester, a ludzie tam pracowali do 18.00, pani prezes pewnie od rana u fryzjera i na bal a ludzie niech tyrają
Najgorszy market w Koszalinie.Notoryczne oszukiwanie ludzi na cenach. Nieprawidłowe, zaniżone ceny pod towarami, stare mięso, że o wędlinach nie wspomnę. Pseudo pani prezes nie potrafiąca zapanować nad personelem, która zmienia się jak w kalejdoskopie. Koszmar z ul. Okulickiego. Nie polecam nikomu.
Po pierwsze nie trzech tylko jeden ochroniarz, pozostali to byli klienci, którzy pomogli zatrzymać zlodzieja, po drugie nie połamali mu ręki tylko mu ją wykręcili przy próbie zatrzymania jak uciekał, po trzecie gówniarz odegrał niezły teatrzyk i nos sam sobie rozbił o posadzkę. Jakby się nie szarpał i nie uciekał to nic by mu się nie stało. Po czwarte na oddanie skradzionych rzeczy zdecydował się dopiero gdy już go złapano. Ja sam bym mu dołożył jeszcze kilka kopów bo złodziejstwa nie cierpię. Ciekawe czy by Pani była taka litościwa gdyby Panią okradł. Pozdrawiam
to dlaczego je pani kupiła i nie sprawdziła pani tego na miejscu czy są świeże? to nie świadczy śle o sklepie i ich asortymencie ale o pani pani nieodpowiedzialnej postawie jako klient
Szanowna Pani Olu, wydaje mi się, że jak proszę o mięso to nie muszę zaznaczać, że chcę kupić świeże mięso, ufam, że nie jest ono śmierdzące. Przyzwoitość nakazuje, że śmierdzącego mięsa się nie sprzedaje. Wydaje mi się, że nie wymagam zbyt wiele. Śmiesznym wydaje mi się Pani stwierdzenie, że to moja wina, że sprzedano mi śmierdziucha. Życzę Pani przyjemności w obwąchiwaniu wędlin i mięsa robiąc zakupy w Intermarsche w Koszalinie. Z pozdrowieniami Maria
Do kretynki, która podpisuje się jako Ola ! Twój wpis wprost nadaje się do zgłoszenia do Sanepid-u ! Nic dodać, nic ująć !
właśnie odniosłam śmierdzące piersi z kurczak, nie chcę zwrotu i nie chcę więcej mieć do czynienia z tym sklepem
parodią to jest to, że cena na żółtych kartkach, że niby przecena znajdują się dotychczasowe ceny zresztą takie same, przeszedłem kiedyś prawie cały sklep i wszędzie było tak samo, nie wiem czy to lenistwo czy myślą, że do sklepu przychodzą sami głupcy, nie kupuję już u nich czekam na Sano po Supersamie
wędliny kiepskie a mięso śmierdzące wciaz przeterminowane chociaz data niby dobra ,tak jest prawie zawsze. Zrezygnowalam z miesa i wedlin w tym sklepie!
dałabym zero ale nie ma niestety, bo tyle można powiedziec o pracy tam.pracowałam chciałam zarabiac wiecej wiec odeszlam, Pani N prosiła mnie bym została i zostałam bo licyzlam ze cos sie zmieni, po miesiacu zlozylam wymowienie.po 2 latach po ur. dziecka poszlam tam zlozyc cv gdyz to pierwsza firma ktora przyszla mi do glowy.Pani N musiala potrzebowac pilnie pracownika gdyz osobiscie zadzwonila zaprosic mnie na rozmowe po czym uslyszalam ze sie szlajalam i teraz chcę wrocic (jkaby mi zrobila wielka łaske).Te slowa nie zrobily na mnie specjalnego wrazenia bo chamstwo, ordynarnosc i prostactwo to główne cechy tej DAMY, po czym dowiedziałam się że owa Pani zwolniła wczesniej moje kolezanki ktore kiedys ze mna pracowaly, staraly sie i byly lojalne. no wiec teraz Pani N wie dlaczego nie przyszlam na "rozmowe kwalifikacyjna". Zawsze bede solidarna z ludzmi pokrzywdzonymi, a do wiadomosci Pani N :badz miła dla ludzi ktorych spotykasz wchodzac na szczyt bo spotkasz ich tez wtdey gdy bedziesz spadac...mozesz mnie kobieto pocałowac w mój piękny jedrny tyleczek !
Cześć wszystkim forumowiczom tym co mięli tą "przyjemność" pracować w Intermarche czy też nie. Ja niestety należę do osób które miały okazję tam pracować zarówno ja jak i moje koleżanki poszłyśmy w końcu po rozum do głowy :) W życiu nie spotkałam się z takim pracodawcą, który potrafi tylko opieprzać pracowników, okradać z ciężko zarobionych pieniędzy tj. np. źle wyfejsowany sklep (czyt. przeoczenie np. jednej paczki makaronu) - 20 zł brutto, złapanie na paleniu papierosa podczas zasłużonej przerwy - 100 zł brutto, i żenujące 10 zł. za niedoliczenie 1 produktu przy inwentaryzacji oczywiście brutto. Śmiem również napisać parę słów odnośnie "Świeżo tanio tak jak chcesz jest w Intermarche" tralalalala. Świeżo? - klient nawet nie wie ile czasu produkt który powinien być zamrożony przeleżał w temperaturze dodatniej, jakie smaczne wędliny może kupić, które jeden klient zostawi w półce w drodze do kasy bo mu sie odwidzi przeleży tam tydzień czasu bo nikt nie zauważy i prezesostwo karze z powrotem oddać na lady ponieważ da rade jeszcze przerobić na mielonkę i można sprzedać, o terminach nie wspomne ;) Tanio? - Jeżeli dla przeciętnego klienta np. kawa która kosztuje 12,99 zł jest w promocji za jedyne....uwaga 12,99 zł to proszę bardzo, jednak ja bym polecała kupić taniej np. ciasteczka do kawy 4,59 zł (przed promocją) 4,58 zł (w promocji). Chętnych i zainteresowanych klientów jakże bogatą ofertą sklepu Intermarche zapraszam do KOSZALINA. POZDRAWIAM państwa N.