Howden Polska S.A.

2.5 Dodaj merytoryczną opinię

Wywiad

Dlaczego warto pracować w Donorii?
Naszą firmę zbudowali pracownicy i to oni mają największy wpływ na jej rozwój. Donoria to specyficzne miejsce. Doskonale odnajdą się u nas osoby ambitne, pracowite, pomysłowe, które chcą się rozwijać i rosnąć razem z firmą. Szukamy ludzi z pasją i zaangażowaniem, skupionych na celu, gotowych sprawdzić się w jednej z najbardziej dynamicznie rozwijających się firm w sektorze ubezpieczeniowym. Warto dodać, że choć dziś w samej Donorii pracuje już prawie 100 osób, nadal panuje w niej rodzinna atmosfera, co jest dla nas największą wartością. I tego nie zamierzamy zmieniać.

Kto tworzy fundament firmy?
Licencjonowani brokerzy, specjaliści z rynku ubezpieczeń, finansów i doradztwa. Część z nich swoją wiedzę zdobywała w naszej firmie, część na kluczowych stanowiskach w innych zakładach ubezpieczeniowych, firmach brokerskich i towarzystwach funduszy emerytalnych. Rynkowy sukces to efekt tego, że nasi eksperci potrafią się tą wiedzą dzielić. Nie wykorzystują jej jedynie w relacjach z klientami.

Donoria na rynku ubezpieczeniowym jest znana z tego, że nie idzie utartymi ścieżkami. Wytycza swoje szlaki. Od początku Pan tak planował, będąc założycielem firmy?
Tak, tworząc ją miałem już 7-letnie doświadczenie na rynku brokerskim i kilkuletnie doświadczenie jako prawnik. Ten kapitał ułatwił mi rynkową ocenę sytuacji i decyzje biznesowe. Wiedziałem, jakimi ludźmi chcę się otaczać, z kim współpracować, w jaki sposób budować wartość firmy oraz czego nie robić, by nie tracić czasu i nie stać w miejscu. Dlatego łatwiej mi było budować relacje z partnerami, pracownikami i klientami.

Na czym polega przewaga konkurencyjna Donorii?
Choć na rynku finansowym jesteśmy już od 20 lat, a dokładnie przed 15 laty uzyskaliśmy licencję brokerską, nie byliśmy pierwsi. Startując musieliśmy się mierzyć z firmami, które zaczynały na początku lat 90-tych. Mieliśmy na to sposób. Od razu postawiliśmy na współpracę z lokalnymi specjalistami w całej Polsce i tak budowaliśmy naszą sieć. Chcieliśmy być jak najbliżej klientów i stworzyć ofertę szytą na miarę ich indywidualnych potrzeb. To nie jest łatwe, bo trzeba być innowacyjnym, elastycznym i kreatywnym. Ale zapewnia sukces i satysfakcję z pracy. Od samego początku szukaliśmy nowych, niezagospodarowanych obszarów rynkowych. To nas wyróżniało.

Donoria jest dziś obecna w całej Polsce, ale siedziba firmy jest w Toruniu. Czy to jest problem dla osób, które planują swoją karierę w największych polskich miastach?
Nie, bo jesteśmy już firmą ogólnopolską, swoje przedstawicielstwa mamy w najważniejszych miastach. Można powiedzieć, że dziś Donoria ma conajmniej dwie siedziby - w Toruniu i Warszawie. Ostatnio, we wrześniu, otworzyliśmy placówkę w Białymstoku. Owszem, myślimy lokalnie, by być bliżej klienta, ale rozwijamy się w całym kraju i jesteśmy otwarci na każdą formę współpracy. Każdy z pracowników ma możliwość wyboru miejsca pracy. W historii naszej firmy zdarzały się przenosiny, na przykład z Torunia do Warszawy, chociażby ze względu na studia. Jako firma wspieramy inwestycję w naukę, oferujemy dofinansowanie studiów, jeśli są zgodne z profilem naszej branży. Współfinansujemy też lekcje języków obcych, najczęściej angielskiego.

Angielski w Waszej firmie jest mocno przydatny. Donoria jest częścią międzynarodowej grupy ubezpieczeniowej Hyperion do czego przyczynił się alians z brytyjskim Howden Broking Group w 2014 r. Czy o Donorii można dziś powiedzieć, że weszła w struktury międzynarodowej korporacji?
Absolutnie nie. Tej transakcji nie można nazwać przejęciem, to było połączenie na partnerskich zasadach. Firma należy do międzynarodowej grupy jedynie w części, druga, istotna część Donorii, należy do pracowników. Zresztą - podobna struktura właścicielska jest w całej grupie. To ważne, bo w ten sposób docenia się lojalnych pracowników, którzy budują wartość firmy. Model, w którym Howden ma połowę udziałów, a lokalni menedżerowie połowę, z naszego punktu widzenia i z punktu widzenia grupy jest najlepszym zbalansowanym sposobem zarządzania firmą brokerską. Z jednej strony jesteśmy napędzani lokalną siłą, z drugiej - globalnymi możliwościami grupy. Howden docenił Donorię jako firmę z dojrzałą już strukturą na rynku polskim, na którym bardzo im zależało. Nowy partner potraktował nas jako lokalnych ekspertów. Z drugiej strony - Howden zapewnił nam dostęp do produktów i rozwiązań ubezpieczeniowych sprawdzonych już na dojrzałych rynkach. Dzięki temu możemy się rozwijać wprowadzając nowe produkty.

Jak odebrali ten alians pracownicy Donorii?
Jako szansę i możliwość zdobycia kolejnych doświadczeń. W 2014 r. W Polsce nie było jeszcze wielu produktów, które funkcjonowały już na Zachodzie. Chociażby ubezpieczeń związanych ze stale rosnącym cyberryzykiem, atakami hakerskimi, utratą bazy danych, czy kompleksowej oferty profesjonalnych ubezpieczeń dla sportu, sportowców, czy organizatorów imprez masowych. To nasi pracownicy mają dziś szansę wprowadzenia nowych produktów na rynek. I co najważniejsze - nie kopiując, ale dostosowując je do potrzeb naszych klientów, zgodnie z naszymi zasadami. Alians z Howdenem odebrany został przez pracowników jako szansa na utrzymanie bardzo szybkiego rozwoju firmy i ich własnych kompetencji. „Globalne możliwości blisko Ciebie” to nasze hasło. Z tych możliwości korzystają nie tylko nasi klienci. Korzystają z nich także nasi pracownicy.

Jak ten szybki rozwój wygląda dziś, trzy lata po wejściu do struktur międzynarodowych?
Bardzo dobrze. Jesteśmy stale obecni w rankingach najszybciej rozwijających się polskich firm. W edycji rankingu Gazel Biznesu za 2016 r. zostaliśmy docenieni za wzrost przychodów o ponad 110 proc. To dynamika, którą chwalą się firmy na początku działalności, a my na rynku brokerskim jesteśmy już 15 lat. Taki wynik nie byłby możliwy bez zaangażowania całej załogi. Nasze usługi opierają się przecież na relacjach naszych pracowników z klientem. To ludzie zbudowali ten wzrost, bo bez pracowników nie ma klientów.

Co daje pracownikom 15-letnie doświadczenie w połączeniu z tak dynamicznym rozwojem?
Czujemy się już dojrzałą firmą brokerską, ale nadal mamy apetyt na szybki rozwój. Dziś jesteśmy w stanie obsługiwać każdą linię ubezpieczeniową. Możemy powiedzieć, że wszystkie zmiany wyszły firmie i pracownikom na dobre. Stopniowo i elastycznie zmienialiśmy filozofię działania, zatrudnialiśmy rynkowych ekspertów. Szybki rozwój i coraz mocniejsza pozycja na rynku ułatwiała nam pozyskiwanie najlepszych menedżerów. Dziś jesteśmy już gotowi, by za kilka lat znaleźć się w ścisłej czołówce największych polskich firm brokerskich.

Szybkie tempo w firmie wymaga wielu zmian. Czy nie przeszkadza to w ekspansji?
Rozwój polega na ciągłych zmianach i umiejętności odnalezienia się w zmieniających się warunkach rynkowych. Zmiana nie musi oznaczać burzenia tego, co było. Zmiana oznacza dodawanie wartości tak, by umożliwić firmie realizację celów. Te zmiany i dodawanie wartości mamy wpisane w nazwę firmy Donoria. Wywodzi się z łaciny. Dono, donare znaczy obdarowywać, dawać. Ostatni rok poświęciliśmy na przebudowę struktur organizacyjnych. Dziś mocno stoimy na trzech nogach - ubezpieczeniach flotowych, majątkowych i osobowych. To oczywiście wiązało się z wyzwaniami i z decyzjami personalnymi, firmę zasilili nowi menedżerowie i specjaliści. Nie wszystkim te zmiany mogły się podobać. Wiedzieliśmy jednak, że firma do tego dojrzała, potrzebuje nowych struktur i to nam da efekty. Wyniki za ostatni rok obrachunkowy to potwierdzają.

Czy dziś w firmie nadal pracują ludzie pamiętający początki działalności?
Oczywiście. To nie tylko osoby zajmujące obecnie kierownicze stanowiska, ale także wielu specjalistów. Są nie tylko w centrali firmy, czy na kluczowych stanowiskach w obszarze administracji. Pracują także w naszych pierwszych przedstawicielstwach - w Kaliszu, Poznaniu, czy w Rzeszowie. Wierzę, że przy kolejnej okrągłej rocznicy nadal z nami będą.


www.howdenpolska.pl

Howden Polska S.A.