Buchen Industrial Services Polska Sp. z o.o.

Pracowałem w Buchen kilka lat, może moje słowa okażą się dla kogoś pomocne. Rozmowa kwalifikacyjna w aucie pod bramą huty, nazwać to można łapanką, niestety byłem jednym z tych zwerbowanych w ten sposób. Na starcie obiecane (usunięte przez administratora) zł, za 200 h pracy w miesiącu, tak pan Kierownik zachęca do pracy. Realia pracy w Buchen? Takie, że na początku dowartościowanie kilku dniowe na łopacie na hucie, aby (usunięte przez administratora)mógł sprawdzić, czy się nadajesz do pracy. Potem rzut na robotę na serwisie i ciężka praca, bo nikt nie powie, że odkurzanie taśm wężem 100, albo 150 to miła i przyjemna praca. No jak zasuwasz jak osioł, nie pytasz czemu ciągle po 12h pracujesz i jesteś dumny ze swoich 250 h w miesiącu i pensji w okolicach (usunięte przez administratora)zł, wtedy kierownik wysyła Cię na wyjazd i jak raz pojedziesz, to będziesz jeździł aż padniesz. Na wyjazdach pokoje 3-4 osobowe, w hostelach 3 kategorii, na zagranicznych pojedyncze pokoje, tam idzie jakoś żyć ten miesiąc, czy dłużej. Niemniej praca zawsze po 12 h, bo przecież jedziesz na wyjazd zarobić, nikt nie pyta czy dajesz radę, czy masz dość, masz robić, bo (usunięte przez administratora)musi mieć robotę szybko zrobioną, bo kolejny wyjazd czeka. Pracując w Buchen stajesz się wędrownym (usunięte przez administratora), który robi w miesiącu półtorej miesiąca, albo i dwa. I cieszy się z wypłaty w okolicach 5000-6000 tys. Warunki pracy to albo pył, kurz i (usunięte przez administratora) często też gorąc (międzystropia, kotły), albo zimna woda (nawet zimą). Jeśli ktoś lubi zasuwać po 12 h piątek, świątek, nie ma swojego życia, chce życie oddać Bagiecie to dla niego idealna praca. Jeśli ktoś ma ciut oleju, to z czasem oleje tą pracę, kwestia ile psychicznie wytrzyma. Pracownicy firmy Buchen to zazwyczaj młode chłopaki napalone na robotę, niektórym szybko zapał mija i odchodzą, są też łaziki jak dwaj alpiniści z bożej łaski, albo sygnaliści donoszący na wszystkich i wszystkim, ale są też fajne chłopaki z którymi można się zakumplować. Niestety tych ostatnich mało,(usunięte przez administratora) Są to osoby uważające się za fachowców, znających się na robocie. Co to za sztuka odkurzać kurz rurą, albo polewać wodą z węża? Do tego trzeba habilitacji? Bo wiedzą jaką dyszę założyć na pistolet? a kogo to obchodzi? Z całego serca nie polecam nikomu tej pracy, chyba że ma ciągoty na bycie niewolnikiem, to wtedy to idealna praca dla niego . P. S. Wypłata w tej firmie wygląda jak losowanie audiotele, nie ważne ile godzin przepracujesz, nigdy nie wiesz ile zarobisz, przelew na konto to zawsze niespodzianka tygodnia.