Na wstępie bardzo chciałam podziękować Panu Doktorowi za bardzo oddaną,pozytywna postawę i fachowe podejście do pacjenta. Często przyjeżdżam z bratem na wymianę cewnika i zastrzyk .Ma raka prostaty ,ponadto ma POHP ( niewydolność płuc w 70%).Podziwiamy pana Doktora za umiejętność rozładowania strachu u pacjenta i zlecania różnych dodatkowych badań co napawa chorego na prawdę nadzieją że nie jest tak żle. Pan Doktor ma w sobie tyle empatii że należy tylko podziwiać i życzyć dalszej pięknej postawy.Dziękujemy życzymy ZDROWIA.Przy okazji nie wiem na prawdę czy przywozić go do szpitala na 3-04 kwietnia z uwagi na istniejącą sytuacje . Nie mogę się dodzwonić do szpitala. Nie wiem co robić????
cytat z poprzedniej opinii: "Podziwiamy pana Doktora za umiejętność rozładowania strachu u pacjenta i zlecania różnych dodatkowych badań co napawa chorego na prawdę nadzieją że nie jest tak żle. Pan Doktor ma w sobie tyle empatii że należy tylko podziwiać i życzyć dalszej pięknej postawy..." W całości zgadzam się z tą opinią, gdyż mnie ze strony Pana doktora kilka dni temu spotkało to samo podejście. Od kilku dni mam wszczepiony rozrusznik (nie jestem wobec tego już samodzielny), problem z układem moczowym i na dodatek całkowite zatrzymanie moczu. Od momentu konsultacji z doktorem, wszystko zaczęło funkcjonować normalnie i strach o przyszłość, uleciał ze mnie w nieznane. Ja również dziękuję bardzo za okazaną mi empatię i życzę zdrowia i wielu osiągnięć w tym czym Pan doktor się zajmuje.