Opinie o LUG Light Factory Sp. z o. o.
Naucz się ile da i potraktuj tę organizację jako wyskocznie dalej. Jeżeli satysfakcję sprawia Ci walka z innymi, lanie jadu, słuchanie plotek o innych, odporna jesteś na upokorzenia i równanie w dół, nie chcesz się rozwijać - odnajdziesz się w tej organizacji. A odchodząc spotka Cię niespodzianka. Szybko z gwiazdy zmienisz się w największego wroga organizacji i firma zrobi wszystko żeby pod przykrywka uśmieszków i zapewniania, że chce dobrze, utrudnić Ci wyjście. Może okazać się, że przyjdziesz do pracy, a nikt Cie nie poinformował, że juz nie pracujesz bo wczoraj skończyła sie umowa, której temat poruszałaś przez ostatnie tygodnie, a nikt nie chał z Toba o niej rozmawiać.
Tak było dawniej i jest nadal... Zwlekanie do ostatniej chwili z informacją o przedłużeniu umowy, kilka lat na umowie na czas określony, byle tylko pokazać Ci jak mało istotny jesteś, mimo, że w gorących okresach siedzisz w biurze od 6 do 21 na wyraźną "prośbę" przełożonych... no i nastrój Pani Dyrektor jako główny wyznacznik twojej wartości dla firmy i przydatności do pracy. Bo zawsze musi być wróg w zespole ;) Ryba psuje się od głowy...
Stosowanie wielu umów na czas określony nie jest elementem polityki personalnej naszej firmy i zdecydowanie nigdy nie ma na celu poniżenia współpracownika. Sytuacja z umowami, o której pisze Pani w komentarzu, może mieć miejsce tylko w przypadku, kiedy jest wynikiem porozumienia i oczekiwaniem obu stron. Musi mieć to uzasadnienie w indywidualnym przypadku i nie jest standardową procedurą. Z całą pewnością naszym celem nie jest okazywanie braku szacunku komukolwiek. Cenimy swoich współpracowników. Nie zawsze docierają do nas informacje o tego typu problemach i nieporozumieniach. Zawsze jesteśmy gotowi do rozmowy i dokładamy wszelkich starań, by rozwiązywać problemy - pod warunkiem, że o nich wiemy. Zachęcamy więc wszystkich naszych współpracowników do bezpośredniego kontaktu poprzez e-mail: gowork@lug.com.pl lub do konsultacji z naszym Działem HR. Jesteśmy zawsze otwarci na rozmowę i gotowi pracować nad rozwiązaniem problemu.
Zacznę od tego, że do LUG-u zgłosiłam się z pytaniem o odbycie praktyk zawodowych ze względu na to, że się uczę. Miałam przesłać CV i przyjść na rozmowę kwalifikacyjną. Powiedziane było, że poznam firmę od innej strony(byłam na stażu wakacyjnym, ale to inna sprawa) i miałam iść na dział projektowania 3D lub elektroniczny. Przyszłam na rozmowę kwalifikacyjną. Pani, z którą rozmawiałam powiedziała, że nie ma sensu przyjmować mnie gdzie indziej niż na produkcję i nie opłaca im się mnie uczyć (ale chyba o to chodzi w praktykach zawodowych). Więc trafiłam na produkcję, gdzie jako mechatronik w zawodzie :) uczę się składać kartony, kleić taśmę i uszczelkę do korpusów. Mam ukończony kurs na wózki widłowe i na programowanie obrabiarek CNC do tego jestem w trakcie nauki obsługi programu AutoCAD. Nie wiem czy ktokolwiek wziął pod uwagę mój kierunek nauczania i kwalifikacje, które posiadam. Czuję się wykorzystana jako bezpłatna siła robocza.
Na początku myśle sobie, temat pracy taki jak moje zainteresowania, coś dla mnie tak mi zależało i rozczarowanie co mnie spotkało ,na początku miałem miła rozmowe kwalifikacyjną po której miałem przyjść na trzy dni próbne, potem mamy szczegółowe BHP, następnie czekamy na kierownika który nas oprowadzi po obiekcie i powie co gdzie jest itp. No i się zaczyna pechowo trafiłem na sale montażową na samym końcu ,do młodego brygadzisty, którego więcej nie ma niż jest, nie zainteresował się w ogóle nowym pracownikiem, nie powiedział mi co mam robić, gdzie mam robić ,co gdzie jest ,co skąd i co się bierze ,zero przyuczenia przez trzy dni nie odzywał się do mnie, a nawet nie odpowiadał na moje dzień dobry , byłem z góry skreślony ,po trzech dniach pakowania nagadał kierownikowi ze nie mam kwalifikacji ,ciekawe jak je sprawdził skoro nie dali mi się wykazać, a wiele umiem .Pracowałem na końcu grupy więc pakowałem, choć na rozmowie mówiłem ze mam doświadczenie i zainteresowania z takimi rzeczami, że szybko się ucze i chciałbym składać i podłączać bo wiem ze dam rade , warczący na mnie pracownik pokazał jak pakować więc to robiłem , i to co pracownicy mi każą reszta była miła dla mnie . Mówiłem kierownikowi ze nie zgadzam się z taka opinią brygadzisty, więc następnego dnia poszedłem opowiedziałem to w kadrach z myślą że trafi i zajmie się tym szef i cisza pewnie nie trafiło. Przez takie sytuacje są takie opinie.
Witam kolegę nie dziwie się że tak Ciebie potraktowano norma w tym zakładzie więc nie ma z kim tam szczerze rozmawiać . A brygadzista jak ma na imię jak można się spytać. Bo jestem ciekaw takiego podejścia . Jak masz takie zainteresowania szukaj gdzie indziej gdzie Ciebie docenią i zapłacą godnie .
Na ile $ może liczyć projektant świeżo po studiach? Chociaż widełki?
Na $ nie licz. Pod koniec 2016 mógłbyś liczyć na 2500PLN na rękę i obietnicę podwyżki po okresie próbnym. Mogłoby to być nawet na promesie. Pamiętaj jednak, że ona nie jest wiążąca. Pod koniec 2017, jeśli mnie pamięć nie myli, możliwe było utargowanie 3000PLN. Do tego dochodzi premia. Jak pracowałem wpadała co któryś miesiąc. Najwyższa wynosiła ok 200PLN, przewaznie do 100PLN. Zanim zgłosisz się tam do pracy spróbuj zaprojektować jakieś biuro, halę produkcyjną,szpital na ich oprawach i konkurencji. Szpital podaję celowo, bo nie mają odpowiednich opraw, a podejścia do takich obiektów są. W praktyce projektowej są tylko oprawy serii Lugbox i uliczne. Reszta występuje sporadycznie ze względu na cenę. Zastanów się też, czy chcesz projektować dobrze. Co sądzisz o UGR? Czy jest to ważny współczynnik dla Ciebie jako projektanta? Dla handlowca który będzie Twoim wewnętrznym klientem jest to śmieć, który tylko przeszkadza.
Jako doświadczony pracownik mógłbyś napisać, jakie jeszcze inne dodatki prócz premii obowiązują w firmie LUG Light Factory? Jest możliwość szkoleń branżowych i zdobywania nowych uprawnień? Firma jest otwarta na pracownika i umożliwia mu rozwój kariery zawodowej, awans i zdobycie podwyżki? Na stronie https://www.facebook.com/LUGlight pracodawca zachęca do wzięcia udziału w webinarium architektonicznym. Jest to internetowy kurs dla architektów w temacie personalizacja oświetlenia w nietypowych sytuacjach projektowych.
Ryszardzie, czy łączy Cię coś z firmą LUG poza imieniem prezesa? Nt szkoleń i podwyżki pisałem w listopadzie, ale i te wątki rozwinę skoro prosisz. W Lugu obowiązują dodatki takie jak jest to podane w każdym ogłoszeniu o pracę (dostępne choćby i na tym portalu) tj. np. dofinansowanie karty Multisport, dofinansowanie na Święta Bożego Narodzenia i wakacje z ZFŚS. Moja opinia jest taka, że nie jest to nic, co by in plus wyróżniało firmę na rynku pracy. Dziś sprawdziłem, że inna firma z branży(usunięte przez administratora) dorzuca do tego np. obiady i naukę języków. Na początku jest szkolenie produktowe, ale dla osoby z wykształceniem kierunkowym jest niewiele warte. W czasie gdy pracowałem w firmie było zorganizowane jedno szkolenie dla projektantów w siedzibie firmy z udziałem profesora Politechniki Poznańskiej. Nie wiem, czy jest to ponawiane. Innych szkoleń mi nie zaproponowano pomimo zgłaszania zapotrzebowania przełożonemu. Zasadniczo w pracy projektanta oświetlenia nie jest możliwy awans. Możliwe jest dopisanie słowa senior w tytule stanowiska, ale niczego to de facto nie zmienia. Jest jeden wyjątek. Przy biurze regionalnym w Warszawie jest dział powołany do współpracy z architektami. Jedyną realną formą awansu dla projektanta jest przejście tam. Możliwe, że projektanci z biura warszawskiego mają taką szansę. W pracy projektanta oświetlenia nie są potrzebne uprawnienia, a więc firma nie umożliwia zdobywania uprawnień dla pracowników na tym stanowisku. Co do możliwości podwyżki, firma jest nieskłonna dać podwyżkę po okresie próbnym nawet jeśli wcześniej obieca. Niestety znam kilka takich przypadków. Podwyżki naturalnie się zdarzają. Ja miałem jedną, ale po niej wciąż zarabiałem mniej niż obiecano mi w promesie zatrudnienia. Webinarium jest skierowane dla klientów, by zaznajomić ich z ofertą firmy (tzw. customizacja). Nie jest to webinarium skierowane do pracowników. Na koniec: projektant powinien posiadać wiedzę z zakresu techniki świetlnej. Wykształcenie w tym kierunku można zdobyć podczas studiów na politechnikach w specjalizacji technika świetlna. Obecnie są to tylko 2 uczelnie, chociaż niegdyś było więcej. Większość ofert pracy dla osób z tym wykształceniem to stanowiska projektanta oświetlenia. Tymczasem firma Lug daje bez uprzedzenia do podpisania lojalki. Gdy taki projektant chce zmienić pracę musi szukać pracy poza swoim wykształconym zawodem. Czy firma Lug wywiąże się z umowy i będzie płacić jest w każdym przypadku niewiadomą. Czasami Lug wypłaca przez kilka miesięcy odszkodowanie po czym jednostronnie zrywa umowę, czasem wcale nie płaci. Jeśli się okaże, że pracownik złamał lojalkę w czasie kiedy płacili, mają podstawę żądać zwrotu 2 lat wynagrodzenia. Odszkodowanie jest w wysokości ¼ wynagrodzenia.
Czy to, co napisał użytkownik Projektant, naprowadziło Ciebie do podjęcia decyzji o zatrudnieniu w LUG Light Factory? Jeśli wybrałeś się na rozmowę rekrutacyjną, koniecznie daj znać o tym, jaki był jej przebieg. Na stronie internetowej z produktami LUG jest wiele nowości. To z pewnością przedkłada się na ilość pracy w tej firmie oraz wpływa na fakt, że wiele można się poprzez pracę tam nauczyć - nie sądzisz?
Heleno, myślę że to ile czasu mija od "wkrótce" do "nowość" i czy to faktycznie są nowości względem rynku, nie świadczy najlepiej. Może też wskazywać na ignorancję bądź nieznajomość potrzeb rynku jak i projektantów. Na pewno praca w LUG jest sprawdzianem cierpliwości do absurdalnych procesów i do samego siebie. Niemniej takie doświadczenie, jak widać powyżej, pozwala bardziej docenić "normalność" w pracy.
Wnioskuję z Twojej wypowiedzi, że mimo pewnych niedogodności jesteś zadowolony z zatrudnienia. Pisałeś sporo o bonusach do wynagrodzenia, ale czy określiłbyś firmę LUG Light Factory jako przyjazną pracownikowi, gdzie osoby ambitne mogą się rozwijać i mieć otwartą drogę do awansu? Czy według Ciebie ta firma wyróżnia się na tle innych z tej branży?
Bardzo dobrze wszystko rzetelnie powiedziane i najważniejsze osoba która mnie rekrutowala paczyla w oczy!!!!!!
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Nie ma ludzi niezastąpionych.
Co wy macie na tym szkoleniu, że już drugiego dnia lojalka dla swiezaka?
Jeśli spytacie co wyniosłem z pracy w LUG-u, odpowiem, że kubek na pamiątkę. Piję z niego w obecnej pracy i ilekroć jest mi smutno, coś idzie nie po mojej myśli to spoglądam na niego. I wtedy wszelkie troski i problemy znikają i cieszę się z tego co teraz mam. A było to tak: Najpierw była rozmowa kwalifikacyjna na której nie sprawdzono moich kwalifikacji. Potem zostałem przyjęty na stanowisko projektanta w oddziale regionalnym. Drugiego (!) dnia szkolenia w siedzibie w Zielonej Górze dano nam do podpisania umowy, wśród nich była słynna lojalka o której nikt dotychczas nie informował. Poczułem się wtedy oszukany po raz pierwszy. Mogłem podpisać lub wyjść jako bezrobotny, straciwszy czas i pieniądze na dojazd. Podpisałem, licząc, że przecież będzie dobrze, będę pracował wiele lat rozwijając się i awansując… Po zakończeniu szkolenia udałem się pracować w biurze regionalnym. Zastałem chaos. Kierownik był zdziwiony, że nie przywiozłem komputera. Po odnalezieniu jakiegoś zabrałem się do pracy. Krzesło zgodne z wymaganiami pracy biurowej dostałem po niespełna pół roku, przez kilka miesięcy chodziłem z własną myszką, klawiaturę zewnętrzną i monitor również po paru miesiącach. Gdy zgłosiłem przełożonemu ból kręgosłupa spowodowany nieergonomicznymi warunkami pracy polecił strzelać sobie lufkę przed przyjściem do pracy. Wraz z zakończeniem okresu próbnego miałem dostać podwyżkę. Niestety odmówiono mi jej, podając powód, który spowodował, że uderzyłem się w piersi i zagryzłem zęby. Później jednak dowiedziałem się, że podobnie postąpiono z co najmniej kilkoma innymi pracownikami firmy. Poczułem się oszukany po raz drugi. Wciąż jednak próbowałem znaleźć powód by zostać. Dopytywałem się przełożonego o możliwe szkolenia i nic nie udało mi się osiągnąć. (Odchodząc dowiedziałem się, że były na to przeznaczone fundusze.) Mógłbym długo tak wylewać swoje żale, ale chcę Wam powiedzieć na koniec, że tę pracę polecam każdemu. Warto dać się rozjechać przez walec życia raz i drugi. Dzięki temu bardziej docenia się dobrą pracę i dobrego szefa.
Ja pracuje tam od paru lat i nie narzekam na pracę już pięć razy awansowałem na różne stanowiska. Pensja jest spoko choć nie ukrywam że mogła by być wyższa ale atmosfera nie jest zbyt dobra
Nie tylko nowy dyrektor jest zlym czlowiekiem takze kierownictwo produkcji na hali. Potrafia doprowadzic do lez nie licza sie z naszym zdaniem wykorzystaja ze jesteś na zwolnieniu i zdecyduja za ciebie. Nawet nie podejda nie powiedza dlaczego tak sie stalo. Moze ktos nie chcial tego ale zostal zmuszony. Chyba warto znalesc inna prace. Wiecej traca a nie zyskaja na ludziach.
Firma bez nadziejna! Przyszedł jakiś pseudo derektorek, prostak i (usunięte przez administratora) do ludzi sie odnosi jak do psów. Jego chore żondy majo na celu przedstawienie jego super zażondzania tylko szkoda że prezes nie patrzy jemu na rence, i na jego przekrenty. Oby sie w pore im oczy otwożyły bo majo dużo do stracenia, już i tak ten derektorek zdrowym ludziom w głowach poprzewracał. Ja szukam nowej pracy. Nie polecam nikomu pracy w tym zakładzie
Moja dziewczyna dostała przez tą pracę ciężkiej nerwicy i depresji. Nie mogła pracować na lakierni więc dala zaświadczenie lekarskie że nie może tam przebywać. Zostało to zupełnie olane przez panią brygadzistę, a także kierowników. Dziewczyna za każdym razem płacze jak wraca z pracy. Swędzi ja całe ciało. Ona chce zrezygnować i w całe jej się nie dziwie. Cwaniaczki są silni w grupie na taśmie produkcyjnej. Bo po pracy już nie są takimi chojrakmi i uciekają jak mrówki. Nie polecam tej firmy i zamierzam podać ja do sadu o mobbing ktory przez który dziewczyna straciła zdrowie.
Szanowny (Panie) Patrioto, Jest mi niezmiernie przykro czytać o doświadczeniach Pana partnerki ... jednocześnie, jest mi trudno zrozumieć, dlaczego nie podjęła bezpośredniej konwersacji z Działem HR. Jedną z odpowiedzialności Działu HR jest wspieranie pracowników w rozwiązywaniu problemów pojawiających się w miejscu pracy. Jednak, aby podjąć aktywną próbę dzielenia pomocy, dział HR z musi zostać powiadomiony przez pracownika o okolicznościach i naturze sytuacji. Aby wypracować rozwiązanie obie strony muszą przyjąć odpowiedzialność zarówno za swoje decyzje, jak i za wzajemną komunikację. Ponieważ oskarża Pan publicznie firmę LUG o "mobbing", pozwolę sobie zwrócić uwagę, że w swoim opisie pomija Pan istotne fakty: konkretne i udokumentowane wysiłki podjęte przez kierownictwo Lakierni by ograniczyć kontakt Pana partnerki z czynnikami chemicznymi. Respektując Waszą prywatność nie opisuję w szczegółów na publicznym forum. Powyższe jest jednak dowodem, że sytuacja nie została "olana" przez firmę LUG. Zastanawiające natomiast jest, dlaczego Pan pominął ten istotny fakt w swoim opisie. Jeśli sytuacja zdrowotna Pana partnerki nadal wymaga interwencji, proszę o bezpośredni kontakt - jestem dostępny zarówno osobiście jak i telefonicznie. Jeśli Pańskim celem faktycznie jest wsparcie dla partnerki, bezpośrednia konwersacja przyniesie bardziej konstruktywny efekt niż korespondencja na GoWork. Piotr Baranowski Dyrektor HR, LUG Light Factory
Mi zależy tylko i wyłącznie na zdrowiu partnerki. Mam jednak nadzieję że sprawy pójdą w dobrym kierunku i wszystko się ułoży.
Prawda jest taka że twoja partnerka nie nadaję się do niczego, łatwo napisać na forum ,takich cwaniaków jak ty nie brakuje.
:) wow jaki styl wypowiedzi i wiadomo wszystko. Na Pana stanowisku z łatwością powinien Pan odnaleź kobietę i jej po prostu pomóc. Nawet byłem zaineresowany pracą w tej firmie ale po tej wypowiedzi odechciało mi się
Alan masz rację, zgodzę się z Tobą - wichrzycieli nie brakuje, aż przykro się robi czytając takie opinie o swoim miejscu pracy. Jak ktoś tak się męczy, to cała "strefa" czeka, można rozwijać karierę gdzie indziej.
Czekam na dzień gdy padną tu konkretne nazwiska ludzi nie.dojrzałych emocjonalnie na stanowiskach kierowniczych. A jest tam taki dział gdzie jeden wygląda jak nutria a jego prawa ręka jak koczkodan.
LUG nie płaci za towar ! Kupują, obiecują, czarują, proszą o przelew i oczywiście nie wywiązują się z niego a później przestają nawet odbierać telefony i nie odpowiadają na maile. Banda chamów i prostaków ! Żenada !
Jak wygląda praca na magazynie?
Hej, praca na magazynie fajna, kierownik w porządku, kasa też niezła i na czas - można dorobić na nadgodzinach. Jak nie masz to zrobią uprawnienia na wózki.
To kłamstwo. Na magazynie totalny bałagan. Jak coś potrzebujesz na produkcję to szukają tego bardzo długo. Robisz w lugu uprawnienia na wózki to odrazu przygotuj się na podpisanie 2 letniej lojalnosciowki
Lojalka polega na tym, że niejako rozbijają koszt kursu na dwa lata. Jeśli koszt kursu to np 1000 zł i zwolnisz się po roku to musisz zwrócić 500 zł. 1000/24 = 41 zł w przybliżeniu. Z każdym przepracowanym miesiącem suma do oddania zmniejsza się o te 41 zł.
Praca fajna? Kasa niezła? Kierownik w porządku? MAG kim ty jesteś? Albo dotychczas Krzywaniec był twoim domem i to twoja pierwsza praca albo pan kierownik dba o choć jeden pozytywny komentarz dotyczący pracy na magazynie
Jedna wielka tragedia . Bajzel na produkcji , bajzel na dziale mechanicznym i mega bajzel w magazynie . Najlepszy jest kierownik magazynu przypominający Krzysztofa Jarzynę z Pacanowa :) A sierotki z biur patrzą z pogardą na kadrę produkcyjną mimo , że większość z nich nie potrafi zdania w języku polskim sklecić . Taka "lugowska" hipokryzja :) Reasumując.Jeśli lubisz : spiskować i być judaszem , żyć w ciągłym stresie i pracować za całą masę nierobów ze stażem , to w pełni polecam Ci angaż w tej firmie :)
Brak słów , pozdrowienia dla mistrzów zmiany łudażów i kłamców którzy patrzą tobie w prosty w oczy śmieją się i kłamią i jeszcze poniżą
ODRADZAM firmę. Stosuje bardzo nieuczciwe praktyki. Dla specjalistów przedstawia lojalki o których nie informuje na żadnym poziomie rekrutacji. Lojalka podstawiana jest cichaczem pod nos ze stosem innych dokumentów "proszę podpisać tutaj tylko formalności"! Jest to robione już w ZG na szkoleniu materiałowym. Człowiek w zasadzie jest pod ścianą. Lojalki tej nie można skonsultować z nikim ponieważ nie można jej zabrać do hotelu, ani zrobić zdjęcia. Sama lojalka jest skrajnie niezgodna z prawem, choćby ze względu na zakazanie pracy członka rodziny w konkurencyjnej branży, skandalicznie wysokie odszkodowanie w przypadku jej złamania, rozszerzenie branż na całą elektrykę i elektrotechnikę. Do tego lug zobowiązuje się płacić przez 24msc. tylko 25% pensji za przestrzeganie tego bubla prawnego. Złamanie lojalki oznacza zaś konieczność wypłacenia 24 krotności ostatniej pensji netto (już widzę jak w momencie wypowiedzenia dają dodatkową premię), jaki sąd by to zaakceptował. Lojalka zaczyna obowiązywać już na okresie próbnym więc po 3 miesiącach można pożegnać się z pracą jak i zawodem na 2 lata. O tym jak LUG traktuje swoich specjalistów niech świadczy fakt, że ludzie tam pracujący szukają cichaczem nowej pracy kłamiąc w CV miejscem pracy (ukrywają miejsce zatrudnienia LUG) i dodatkowo proszą aby nowy pracodawca nie umieszczał o nich informacji na stronie. Kiedy odrzuciłem podpisanie lojalki, najpierw grożono mi, że się pożegnamy a potem zapewniano, że ta lojalka to fikcja i że jest rozwiązywana. A wszystko za śmiesznie niską pensję 3500zł netto. Tutaj warto nadmienić, że taka pensja jest zamrożona bo z lojalką nie ma możliwości na awans czy też podwyżkę. Już pomijam żenujące zachowanie HR kiedy prosiłem o możliwość skonsultowania lojalki z kimś z rodziny albo prawnikiem. Jeżeli w procesie rekrutacji firma odwala takie cuda to nie chcę wiedzieć co jest potem. Bardzo odradzam.
Widzę że ciągle nie wycofali sie z tych lojalek. Pewnie bęzie to trwało do pierwszego przegranego procesu w sądzie o mobbing, terror i zastraszanie.
Powiem szczerze, że sam zastanawiałem się czy nie wytoczyć im procesu o kłamstwo na rozmowie i o to, że przez nich straciłem szanse na dobrą prace w międzynarodowej firmie. A także zdrowie.
Oficjalne stanowisko firmy LUG w odniesieniu do wpisów na temat umów lojalnościowych zamieszczonych na portalach GoWork i Facebook: "Umowy lojalnościowe są standardowym elementem kontraktu w EU. W sytuacjach kiedy pracownik posiada dostęp do nowych technologii, danych R&D, planów strategicznych i/lub wiedzy na temat kampanii marketingowych, umowa lojalnościowa jest formą zabezpieczenia interesów pracodawcy. Treść umowy może być przedmiotem dyskusji lub renegocjacji pomiędzy kandydatem a firmą LUG. Konsultacje zewnętrzne, np. z prawnikiem, są jak najbardziej możliwe. " dr Piotr S. Baranowski Dyrektor, HR LUG
Lubię być poniżany i zastraszany. Dodatkowo uwielbiam niskie pensje. Czy mam szansę na angaż w tej firmie, bo mam na oku fajne lokum 8,5 m2 pod schodami w tamtych okolicach.
Jak widac wszystko zalezy czy podpiszesz lojalke. Podobno juz na okresie probnym wyjawiaja ci tajemnice firmy i stad ten cyrograf. A tak to jestes idealny kandydat.
Słyszałem że 8000 netto na rękę to tam norma, do tego płatne nadgodziny i okazyjnie praca zdalna - czego chcieć więcej?
ale jak Cię zwolnią, albo znajdziesz lepszą pracę, to nie możesz przejść gdzie indziej i zostajesz bez pracy w zawodzie na 2 lata, bo podpisałeś niewolniczą lojalkę, też fajnie, nie?
(usunięte przez administratora)
Tak, to ta "firma" właśnie :) Szkoda ludzi którzy podpisali pod presją takie lojalki. To jest DOSŁOWNIE niewolnictwo w demokratycznym państwie, w Europie (zachodniej) nie do pomyślenia jest coś takiego. No ale skoro Polacy sami robią z siebie niewolników (jadą na "truskawki" do Hiszpanii/Francii/Holandii żeby mieszkać w baraku jak bydło dla paru groszy), to co zrobić?
Dział HR za dużo się pracownikom "przygląda", a za mało ich słucha.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w LUG Light Factory Sp. z o. o.?
Zobacz opinie na temat firmy LUG Light Factory Sp. z o. o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 241.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w LUG Light Factory Sp. z o. o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 135, z czego 23 to opinie pozytywne, 51 to opinie negatywne, a 61 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy LUG Light Factory Sp. z o. o.?
Kandydaci do pracy w LUG Light Factory Sp. z o. o. napisali 5 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
