Zdalny tryb i elastyczne godziny pracy. Tym zachęcają poszukując poprzez swoją stronę Business Development Managera - Multilingual AI and Data. Czy więc otrzymałbym od nich sprzęt i dofinansowanie do kosztów energii elektrycznej?
Bardzo koleżeńskie i przyjazne podejście podczas rekrutacji, ale przy tym pełne profesjonalizmu. Z benefitów wskazano tylko multisport.
Hej, szukają tłumacza ustnego na zasadzie freelancingu. W ofercie proszą o wyjście z inicjatywa i podanie swojej stawki godzinowej. Jakie tu są zarobki? Nie chce powiedzieć za mało, ale tez nie przestrzelić w górę:) Ile godzin roboczych w miesiącu mniej więcej wam wychodzi? Chciałam tez zweryfikować tu informacje. Jedni piszą, ze płaca terminowo, a drudzy, ze trzeba się prosić o pieniądze. To jak to jest?
Silly me who did not read feedback from this company before working for them as a freelancer. The worst company I have ever worked with. 2 months later I am still waiting for them to tell me how and when they will pay me. They do everything possible to slow down the process and tire you out so that it is more profitable to forget about the money than to waste time sending a bunch of emails begging to pay to those incompetents. Surrealist.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Summa Linguae S.A.? Chętnie zatrudniają?
Chyba najlepsze biuro, z jakim mam przyjemność współpracować. Ciekawe zlecenia, płatności terminowe, Panie z biura przemiłe. Zupełnie nie rozumiem negatywnych opinii. Ale, jak to się mówi, złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy.
Pracowałem w Summa Linguae Technologies prawie 2 lata i tak na prawdę to nie mam negatywnych opinii. Wypłata przychodziła o czasie, super ludzie w zespole, zawsze pomocni i życzliwi. Manager/Managerka wie co robić i jak zarządzać zespołem. A ludzie w biurze po prostu świetni. Koleżeńscy, mili i pomocni. Bardzo dobra praca jak się zaczyna w IT czy jako PM, księgowy. Wiele z tej firmy wyniosłem doświadczeń i nauki, która mi się przydaje w dalszym rozwoju.
Nie polecam, firma robi szkolenie tylko na początku zero możliwość rozwoju czy awansu, stawki żałosne. Słaby i psujący się sprzęt. Kiepska komunikacja, zero benefitow pozapłacowych.
początkowe szkolenie jest chociaż jakieś takie konkretniejsze? tak że pracownik nowy jest w stanie się połapać co jest pięć i jak pracować ?
Jaki jest okres rozliczeniowy w Summa Linguae S.A.? Kiedy można spodziewać się przelewu wynagrodzenia?
Jak będziesz mieć szczęście i upomnisz się kilka razy, to możliwe, że dostaniesz przelew już po trzech miesiącach :D
Naprawdę są takie problemy z otrzymaniem pensji? Czemu ludzie tam pracują, nie ma lepszej alternatywy? Bo ja bym czegoś takiego nie wytrzymał...
Prawdę powiedziawszy lepiej dostać po trzech miesiącach niż wcale. :v A podczas dokonywania "opóźnionych" wypłat biorą jakąś poprawkę np., na inflację? ;p
Czy w Summa Linguae S.A. możliwa jest wypłata wynagrodzenia w częściach, częściej niż raz w miesiącu?
Wystarczyłoby samo "Czy w Summa Linguae S.A możliwa jest wypłata wynagrodzenia?" :)
Nie za bardzo rozumiem co chciałeś przez to przekazać, wytłumaczysz? Czy w Summa Linguae są jakieś problemy z wypłacaniem wynagrodzenia? Opiszesz sytuacje?
Inni już wypowiedzieli się na ten temat w wystarczającym zakresie, więc nie chce mi się powtarzać. Aha, uprzedzając kolejne błyskotliwe pytanie, które zwykle pada na tej stronie w podobnych sytuacjach - nie, firma nie oferowała pozapłacowych benefitów w postaci kart sportowych. Ani w żadnej innej postaci.
To słabo, w końcu to teraz jest normalne prawie w każdej firmie :// a może jakieś podwyżki będą teraz? :P wypadałoby
Nie wiem jakie kto miał doswiadczenia, moje sa tylko pozytywne. Polecam Summe.
Jako klient tej firmy mogę tylko potwierdzić negatywne opinie, jakie tu się pojawiły. Ma ona wprawdzie dość sprawną (zapewne) administrację, która pozwala jej stawać do przetargów dla instytucji państwowych oraz tak formułować oferty, by mieć w nich spore szanse - w oparciu o kryteria (o ile zamawiający miał nieostrożność jako główne kryterium wybrać cenę). Ta sprawność pozwala też dotrzymywać terminów zleceń - ale jakość tłumaczenia, zwłaszcza na języki obce, jest FATALNA. Nie twierdzę, że nie mają dobrych tłumaczy, ale chyba większość z nich jedynie zaczyna swoją przygodę z tym zawodem, ich tłumaczenia brzmią siermiężnie, nienaturalnie, są pełne kalek językowych, a do tego łatwo zauważyć po przetłumaczonym tekście, na ile części został podzielony i który tłumacz jaką część wziął (różnica jakości tłumaczenia, niekonsekwencje leksykalne itp.). Słowem: gorąco odradzam tę firmę jako kontrahenta!
Dzień dobry, czy złożył Pan reklamację u nas w biurze? Chcielibyśmy wyjasnić tą sprawę, prosimy o kontakt na adres: paulina.macuga@summalinguae.com
Pani Paulino, składaliśmy reklamację w kilku przypadkach u osoby, która się nami opiekowała, choć proszę pamiętać, że takie sytuacje bardzo komplikują życie klientowi, któremu zależy zarówno na jakości, jak i na terminie (a konieczność rozpatrzenia reklamacji i jej załatwienia mijają kolejne dni - dni, którymi klient zwykle już nie dysponuje). Reklamacje kończyły się tym, że tłumacz poprawiał tekst w stopniu takim, na jaki mu pozwalały jego umiejętności, przede wszystkim zaś te miejsca, w których konkretnie wskazaliśmy, na czym polega błąd oraz jak powinno brzmieć tłumaczenie prawidłowe (czyli poprawa tłumaczenia przez Państwa polegała przede wszystkim na automatycznym przejęciu naszych poprawek!). Tymczasem problemy miały charakter systemowy: nagminnie stosowane kalki, niekonsekwencje terminologiczne i bardzo siermiężny styl w języku docelowym. W pewnym bardzo beznadziejnym przypadku wymierzyliśmy Państwu karę umowną - jednak proszę mi wierzyć, że nie jest to sytuacja, która nas satysfakcjonowała, bowiem wtedy pozostajemy z tłumaczeniem o niedostatecznej jakości, a Państwo i tak otrzymują wynagrodzenie, choć pomniejszone o karę. To tak jak zapłacić przewoźnikowi 50% ceny biletu, bo nas przewiózł przez 50% trasy i zostawił w polu! Większość tekstów po Państwa pracy poprawialiśmy, niestety, na własną rękę, gdyż nie mogliśmy się doprosić akceptowalnej jakości. Prosiliśmy też kilka razy, by teksty zlecać innym osobom, niż te, od których otrzymywaliśmy te "tłumaczenia", ale tu nam odpowiedziano, że już innych tłumaczy Państwo nie mają. Może wymagamy zbyt wiele, może nie powinno się zlecać tłumaczeń, jeśli samemu się zna język, a może problemem jest polskie PZP, które (nadal) premiuje niską cenę i niską jakość, zwłaszcza w przypadku usług, gdy jakości nie można jednozncznie zdefiniować? Ale co do powyższej opinii na tym forum - w pełni ją podtrzymuję. Niestety!
Profesjonalne tłumaczenia są kosztowne i pozwalają sobie na nie jedynie Ci, którzy rozumieją jak ważna jest dla nich jakość przekładu. Na typowy profesjonalny przekład składa się co najmniej tłumaczenie pierwotne (z samokontrolą), wykonane przez kwalifikowanego i zatwierdzonego tłumacza oraz jedna korekta. Renomowane agencje tłumaczeniowe wykonują co najmniej 2 niezależne sprawdzenia (korektę i zapewnienie jakości językowej, tzw. LQA). W przypadku DTP, dochodzą jeszcze przygotowanie dokumentu do publikacji/druku oraz kontrola Post-DTP. Doliczając jeszcze niezbędne koszty obsługi projektu, cena końcowa jest na tyle wysoka, że płacą ją jedynie świadomi, a takich w Polsce trudno znaleźć. Serdecznie pozdrawiam, Rafał Piasta
@Rafał Piasta Owszem, zdaję sobie sprawę, że spośród opcji "Tanio", "Szybko" i "Dobrze" można wybrać co najwyżej dwie. :)
Jakość ma swoją cenę, bo wymaga wysokich kwalifikacji, dużego doświadczenia i kontroli, za które trzeba należycie zapłacić, podobnie jak to robią renomowane agencje, gdzie usługi mają dość wysoki koszt. Dla porównania, w jednej z amerykańskich, liczących się na świecie agencji, usługa tłumaczenia na język polski sięga 32 centów amerykańskich za 1 wyraz. Jest w tej cenie wiele składników, w tym 2 kontrole (korekta i zapewnienie jakości), a także DTP, jednak zdajcie sobie sprawę, jaka jest wielka różnica w rzędzie wielkości standardowej ceny, którą oferują takie agencje (biura tłumaczeń). W Polsce robimy tłumaczenia dla nich, a oni je sprzedają swoim klientom, którzy są odpowiednio świadomi i płacą zgodnie z wyceną, która uwzględnia wszystkie etapy procesu przekładu, łącznie z obsługą menedżerską, DTP i QA. Pozdrawiam, Rafał Piasta
I tak to sie kreci panie xzistofie. Tym innym brakujacym tlumaczom trzebaby zaplacic wielokrotnosc tych 12 zlotych, a takiego kosztu firma nie chce ponosic. To nie ten adres. Wniosek jeden, nie korzystac wiecej z "usług", a rynek w pewnym momencie sam to wszystko zweryfikuje. I nie przesadza pan z oczekiwaniami. Sa jak najbardziej zrozumiale. A tak przy okazji tlumaczenie sie, ze nie mamy innych tlumaczy, jest wyjatkowo zenujące i mowi wszystko o polityce panujace w tej firmie.
Obawiam się, że jakość tłumaczenia może być po prostu wprost proporcjonalna do zarobków tłumaczy przekładających zlecony przez Państwa tekst.
Czy w Summa Linguae S.A. występują paczki/bony świąteczne?
Hmmm... skąd taka odpowiedź na zadane pytanie? :) Nie orientuje się w tym jak wyglądają w firmie warunki pracy ale z Twojego komentarza wnioskuje, że chyba nie można na takie dodatki w tym miejscu liczyć, tak? W takim razie może podzielisz się swoją opinią na temat zatrudnienia w Summa Linguae? Masz jakieś zastrzeżenia?
Po pierwsze gratuluję refleksu i dziękuję za błyskawiczną odpowiedź. Po drugie zwracam honor - raz jeden dostałem od Summy na święta bajeranckiego pierniczka z logo firmy i to tyle jeśli chodzi o okołoświąteczne bonusy. Obecnych warunków pracy w tej firemce na szczęście nie znam, bo pożegnałem się z nimi już kilka lat temu. Jednak sądząc po opiniach, pracowników traktują tam niezmiennie z takim samym "szacunkiem".
@Menelka Zanim zostawimy swoje uwagi to należy sprawdzić gdzie je zostawiamy akurat to forum jest pracowniczym.
Mają tak (usunięte przez administratora)opinię przez własną niekompetencję, że szukają naiwnych na portalach typu Globtra. Wydaje im się, że tam znajdą łosia, który zrobi coś za grosze. Dobrze, że nigdy, ale to nigdy nikt się do tych projektów nie zgłasza. Z drugiej strony to smutne, że taka niby firma ciągle wyskakuje z jakimiś projektami językowymi - można współczuć potencjalnym klientom. Osobiście miałam z tymi niekopetentnymi ludźmi do czynienia i poziom ich arogancji mnie przeraził.
Pracuję za frajerską stawkę - to moja wina. Jednak to, że muszę się upominać o pieniądze to już przeginka!
Nie polecam pracować w tej firmie
W koncu zaplacili po kilkumiesiecznych utarczkach - no coz nie mieli wyjscia. Jednakze samo podejscie do pracownika, ktory zglasza problem - ignorowanie, gadanie ze zle interpretuje kodeks, unikanie odpowiedzialnosci - to po prostu bylo nie tyle niepowazne co zalosne naprawde. Poza tym to juz nie o to wynagrodzenie za godziny nadliczbowe chodzi ale samo ustawianie grafika kompletnie niezgodnie z przepisami o dobie pracowniczej - konczysz zmiane o 23:00 i masz przyjsc kolejnego dnia na 10:00 i to nie jest sporadyczny przypadek tylko nagminnie ustalany w ten sposob grafik. Albo przeskoki w niedziele konczysz zmiane o 6 rano a w poniedzialek masz przyjsc do pracy na 6 sta rano. Zegar biologiczny sié rozwala kompletnie. A z ich strony tylko arogancja.
Nie chca przestrzegac Kodeksu Pracy obowiazujacego w Polsce. To odnosnie ustawiania grafiku godzin nocnych i wynagrodzenia za te godziny. Chyba nawet nie maja ochoty poznac Kodeksu Pracy. (usunięte przez administratora)
Twierdzisz, że stawka nocna nie była naliczona prawidłowo podczas pracy w Summa Linguae? Czy zgłosiłeś gdzieś ten fakt? Napisz jak to wszystko się zakończyło, jestem ciekaw.
Trzymac sie od tej "firmy" z daleka! Od 3 miesiecy czekam na wyplate pieniedzy po skonczeniu zlecenia. Na szczescie to bylo tylko na bazie "contractor", nie chce wiedziec jak traktuja pracownikow... Stay away!
Pisałeś jakiś czas temu, więc chciałabym się dowiedzieć, czy coś się w firmie zmieniło? Są obecnie przyjęcia, a jeśli tak, to dodaj na jaki stanowiska. Czekam na opowiedź.
Podpowiedzcie czy firma ma jakieś oferty? Warto starać się?
Gdyby ta kasa była na przyzwoitym poziomie i nie przychodziła na konto z dwumiesięcznym opóźnieniem, to można by się jeszcze zastanawiać.
A możesz jeszcze powiedzieć, czy pracodawca oferuje swoim pracownikom pensję, która składa się z samej podstawy, czy istnieje również - mimo wszystko - możliwość wypracowania premii zadaniowej/uznaniowej? A może opóźnienie w wynagrodzeniach mogą zrekompensować chociaż dodatki pozapłacowe do wynagrodzenia w postaci, np. karty sportowej? Jakie masz zdanie na ten temat?
Pracowałem w tej firmie ładnych kilka lat i poświęcałem jej dużo więcej czasu i energii niż na to zasługiwała. Mimo to nie dostałem ani razu jakiejkolwiek premii. A z tymi kartami sportowymi to naprawdę udany żarcik.
W pełni potwierdzam słowa poprzednika. Firma średnio inwestuje w ludzi , trochę w myśl zasady "najgorzej wydane pieniądze, to te na pracownika". Premia, bonus,czy chociażby naprawdę symboliczna gratyfikacja na Święta, to na pewno nie w tej firmie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Summa Linguae S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Summa Linguae S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Summa Linguae S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 4, z czego 3 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!