No hej. :) wyświetliła mi się oferta na letnie praktyki dla programistów. Już po opisie wiem, że jeśli człowiek się wykaże to będzie miał szanse na przedłużenie współpracy. Czy pod tym właśnie względem warto? Jakie późniejsze stanowiska są proponowane?
BAKK Sp. z o.o. chce zatrudnić na stanowisko Project Manager kogoś z doświadczeniem. Czy zarobki takie jak 10000 PLN będą osiągalne?
Z treści ogłoszenia wynika: „Wynagrodzenie miesięczne uzależnione od poziomu kompetencji (4000-8000 brutto).”
Ta firma to żenada (najciekawsze na końcu). W ogłoszeniu napisane stawka > 3000, a szef podczas rekrutacji się targuje. Przyjechałam podpisać umowę stawka 10 zł/ha, umowa próbna na dwa miesiące. Szef twierdzi że to dobra oferta bo praktykanci to u niego za darmo pracują, a ja jeszcze pieniądze dostanę. Pozatym student zgodnie z prawem nie płaci podatku (brutto = netto) No i się zaczęło. Najpierw w ciągu całego tygodnia usłyszałam (od kierownika zespołu) propozycje 10 razy, czy nie chce dojeżdżać z jego koleżanką z pracy - dorzucisz się do paliwa (problem w tym że po pierwsze nie chce, a po drugie mieszkałam w innej dzielnicy, wiec zupełnie nie po drodze). W międzyczasie kilka razy spytałam o kartę wejścia do firmy. Obiecywanie, że będzie, żeby się nie martwić. Potem kierownik zespołu zbywając mnie powiedział że mają problemy z firmą która je dostarcza, będzie za miesiąc. W wyniku czego przez cały okres pracy, wchodząc do firmy musiałam prosić kogoś o otworzenie drzwi, albo czekać pod drzwiami że ktoś je otworzy. Po tygodniu pracy kolejne zagrywki w celu zmiany umowy żeby pracować za darmo. Nie powiedzieli tego wprost, ale ciągłe zagrywki typu no wiesz my na Tobie nie zarabiamy, u nas to praktykanci za darmo pracują, dla nas to duży koszt utrzymanie Ciebie, poszukujemy praktykanta co by za darmo pracował, czy nie masz jakiegoś znajomego, który chciałby dołączyć do zespołu. W międzyczasie dostałam nie działający w pełni komputer. Ponieważ to nie przyniosło efektów to kierownik projektu dał zadanie w którym w bazie danych był klucz główny ustawiony jako varchar. Nie zauważyłam tego, rozwiązałam zadanie, kod w pełni poprawny, jednak coś nie działało. Pytając się kierownika dlaczego klucz jest ustawiony jako varchar, usłyszałam odpowiedź że to nie on jest odpowiedzialny za projektowanie baz danych, i jak coś mi nie pasuje to żebym odwiedziła analityka. (W tym samym tygodniu były jeszcze dwa takie dziwne zadania z zastawionymi pułapkami) Następnego dnia kierownik zaprosił swojego kolegę, i zapytał mnie przy nim i przy całym zespole czy klucz może być Intem - może, czy klucz może być varcharem - tutaj odpowiedziałam że moim zdaniem nie, ale wczoraj Pan powiedział że może i miałam takie zadanie, gdzie był klucz varcharem i powiedział Pan też że może, to widocznie może. Na co mnie wyśmiał razem z kolega i powiedział że nie dostałam takiego zadania i nie mam pojęcia o bazach danych. Następnego dnia (po kolejnych incydentach w tej firmie, które pominę) kierownik projektu powiedział (beszczelnie) że znaleźli praktykanta który będzie za darmo pracował, a ja dla nich jestem za droga w utrzymaniu w związku tym nie możemy kontynuować współpracy. Po czym zostałam wyproszona z firmy po dwóch tygodniach współpracy. Widocznie ich umowa nie obowiązuje - miał być dwumiesięczny okres próbny, a pracowałam dwa tygodnie. Poza tym miałam jeszcze raz przyjechać do firmy bo nie ma osoby odpowiedzialnej do wciśnięcia mi świstka (oszczędność dla firmy 80 zł dziennie razy trzy dni). Przyjechałam do firmy i się dowiedziałam innej wersji - nie spełniłam warunków umowy, w związku z czym współpraca została zakończona. Byłam w szoku jakie bzdury oni są wstanie opowiadać, jaką opinie mają o mnie teraz pracownicy tej firmy? I jeszcze się dowiedziałam że do pracy nie przychodziłam przez trzy dni?!? Szok i nie dowierzanie. Dostałam się do innej firmy, stawka 3 razy większa, a w niej praca spokojna.
Zdenerowowany, czy jesteś pewna, że nie pomyliłaś firm? Sytuacje, które opisujesz z wielu względów nie mogły wydarzyć się w BAKK. - W BAKK każdy z pracowników (również praktykantów) dostaje umowę z określonym wynagrodzeniem - nikt nie pracuje za darmo i nie szukamy osób, które chciałyby to robić. - Minimalny okres próbny w naszej firmie to 3 miesiące. - W naszej firmie nie ma "kierowników", tylko "managerowie" projektów, ale wszyscy mówimy sobie per "TY" już od pierwszego dnia w pracy, dlatego tym bardziej zastanawiamy się jakiego "kierownika" i "Pana" masz na myśli. - Nie zatrudnialiśmy w ostatnim czasie praktykantki.
Zacznę od pozytywnych cech pracy w Bakk. Przede wszystkim ludzie, w większości są to bardzo sympatyczne i pomocne osoby. Do firmy faktycznie przychodziłem z chęcią. Nie spotkałem się z sytuacją, w której ktoś odmówiłby mi pomocy.Ludzie są na prawdę mili i życzliwi. Technologie, z jakimi się tu spotka są różne, wszystko zależy od projektu. Rozmowa techniczna rzeczowa, ale jest to bardziej odpowiadanie na pytanie niż rozmowa czy dyskusja. Podpisuje się dwie umowy, UoP + Zlecenie. I tutaj przejdę już do mniej przyjemnych aspektów pracy w Bakk. Co do płac, ile wynegocjujesz tyle dostaniesz, normalna sprawa. Gorzej syuacja ma się gdy wspomnisz o podwyżce. Usłyzysz, jeszcze nie teraz, nie pracujesz wystarczająco długo, wróćmy do tematu za 3 miesiące. Po tym raczej do tematu nie wrócicie, mimo, że w moim przypadku padła obietnica podwyżki po 3 miesiącach przepracowanych. Propozycja padła w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ;). Nie słuchałbym również wszelkich zapewnień odnośnie zmian w firmie. W trakcie mojej pracy próbowano przepchnąć prywatną opiekę medyczną, słyszałem, że pracują nad tym, że negocjują dyskutują etc. Finalnie przez pół roku nic się nie udało wdrożyć i uszłyszaliśmy, że nie będzie opieki medycznej. Po co te wszystkie kłamstwa? Nie wiem. Firma mimo wysokich dochodó nie inwestuje w pracowników. Nie chce zapewnić opieki medycznej, a samo rozliczanie z nią jest dość dziwne. Po zmianie pracy na nową, nowa firma miała problemy ze świadectwem pracy i dokumentami wystawionymi przez Bakk, sprawę musieiśmy naprostowywać. Podsumowując, jeżli jesteś po studiach, chcesz programować, ale kompletnie masz gdzieś praktyki czystego kodu, dobrego programowania, pisania testów i pracę w spaghetti kodzie, odnajdziesz się w bakk. Jeżeli natomiast nie, to sugerowałbym innego pracodawcę.
Ano czytałam o tym właśnie... tylko, że to nie jest chyba ich bezpośrednia wina skoro to z tamtą firmą był problem? Zastanawiam się jak reagowali na to Ci, którzy otwierali, komentowali to jakoś?
Zacznę od pozytywnych cech pracy w Bakk. Przede wszystkim ludzie, w większości są to bardzo sympatyczne i pomocne osoby. Do firmy faktycznie przychodziłem z chęcią. Nie spotkałem się z sytuacją, w której ktoś odmówiłby mi pomocy.Ludzie są na prawdę mili i życzliwi. Technologie, z jakimi się tu spotka są różne, wszystko zależy od projektu. Rozmowa techniczna rzeczowa, ale jest to bardziej odpowiadanie na pytanie niż rozmowa czy dyskusja. Podpisuje się dwie umowy, UoP + Zlecenie. I tutaj przejdę już do mniej przyjemnych aspektów pracy w Bakk. Co do płac, ile wynegocjujesz tyle dostaniesz, normalna sprawa. Gorzej syuacja ma się gdy wspomnisz o podwyżce. Usłyzysz, jeszcze nie teraz, nie pracujesz wystarczająco długo, wróćmy do tematu za 3 miesiące. Po tym raczej do tematu nie wrócicie, mimo, że w moim przypadku padła obietnica podwyżki po 3 miesiącach przepracowanych. Propozycja padła w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej ;). Nie słuchałbym również wszelkich zapewnień odnośnie zmian w firmie. W trakcie mojej pracy próbowano przepchnąć prywatną opiekę medyczną, słyszałem, że pracują nad tym, że negocjują dyskutują etc. Finalnie przez pół roku nic się nie udało wdrożyć i uszłyszaliśmy, że nie będzie opieki medycznej. Po co te wszystkie kłamstwa? Nie wiem. Firma mimo wysokich dochodó nie inwestuje w pracowników. Nie chce zapewnić opieki medycznej, a samo rozliczanie z nią jest dość dziwne. Po zmianie pracy na nową, nowa firma miała problemy ze świadectwem pracy i dokumentami wystawionymi przez Bakk, sprawę musieiśmy naprostowywać. Podsumowując, jeżli jesteś po studiach, chcesz programować, ale kompletnie masz gdzieś praktyki czystego kodu, dobrego programowania, pisania testów i pracę w spaghetti kodzie, odnajdziesz się w bakk. Jeżeli natomiast nie, to sugerowałbym innego pracodawcę.
Piszesz, że firma mimo wysokich dochodów nie inwestuje w pracowników. Czyli rozumiem, że na żadne szkolenia pracownicy nie mogą liczyć?
Czy BAKK Sp. z o.o. oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
Zależy od tego jak się dogada z szefem. Zazwyczaj jest to umowa o pracę z minimalnym wynagrodzeniem + reszta na umówie zlecenie
Mam mieszane uczucia do tej firmy. Zacznę od tych pozytwniejszych spraw. Samą rekrutację oceniam dość przyjemna (2 etapy- najpierw znajomość technologii potem zadania logiczne). Tutaj zbytnio nie mam się do czego przyczepić. Same obowiązki były też raczej w porządku - praca zadaniowa, luźna atmosfera w zespole. Były też możliwości doszkalania się. Starano się postępować według metodyk pracy. Teraz tak ciemniejsza strona czy problemy atury organizacyjnej czy formalnej W moim przypadku problemem był stan zdrowia, o którym na wczesnym etapie etapie rekrutacji poinformowałem firmę. Początkowo zapewniano mnie, że nie będzie żadnych problemów bo już mieli kiedyś taki przypadek. Tak więc zgodziłem się. Z perspektywy czasu stwierdzam, że pochopnie tą decyzję podjąłem Jak się okazało przepisy prawa szefostwa niezbyt obchodzą ponieważ po zwróceniu uwagi na fakt, że powinienem mieć nieco inne zapisy umowy(z uwagi na wspomniany stan zdrowia) dostałem odpowiedź, że w takim wypadku muszą mi zmniejszyć wynagrodzenie bo to nie będzie sprawiedliwe wobec innych pracowników (tak jakby człowiek wybierał sobie choroby... ). Firma chyba w ogóle nie interesowało pozyskanie środków rekompensaty, które mogliby otrzymać. Jako, że byłem nie jako postawiony pod ścianą w tamtym czasie zgodziłem się na te warunki pamiętając, że ostateczną decyzję ma lekarz medycyny pracy. I tutaj ku mojemu zdziwieniu kolejne niemiłe doświadczenie. Firma w ogóle nie zamierzała mi robić badań, ani nie chciała zobaczyć aktualnych badań od poprzedniego pracodawcy. Gdy zwróciłem się, aby wykonano mi badania to najpierw czekałem pół miesiąca by dowiedzieć, że mam wysłać jakiś tam formularz do rzekomo ich lekarza medycyny pracy. Odpowiedzi zwortnej do końca mojej pracy nie dostałem ani od ich lekarza ani od samej firmy. Nawet nie wiem co się działo z moimi danymi osobowymi wysłanymi do tego lekarza. Tak naprawdę można powiedzieć, że wykonywałem pracę w nagodzinach, za które nieotrzymałem wynagrodzenia, ponieważ lekarz nie wyraził zgody na pracę w standardowej licznie godzin. Podsumowując +sposób rekrutacji +praca zadaniowa +miła atmosfera +/- kwestia wdrożenia nie była idealna(ale tutaj 50/50 odpowiedzialności za to) -nie pokrywanie się tego co było ustalane -brak respektowania praw pracownika -stosowanie nieuczciwych praktyk wobec osób ze schorzeniami -niby są starania o zabezpieczenia wysyłania newralgicznych danych, lecz w moim przypadku chyba ich nie stosowali (opisana sytuacja z badaniami lekarskimi)
O co pytają na rozmowie rekrutacyjnej c# sql?
O wszystko najlepiej zrób kurs nawet z udemy 70-461,761 Z Sql czy z c# zostałem bardzo skrupulatnie przepytany
Elementem wartym uwagi jest atmosfera panująca w firmie : miła, luźna, motywująca do pracy. Jak również współpracownicy: pomocni, uprzejmi i przyjacielscy
Jest to firma do której przychodzisz bo chcesz, a nie bo musisz. Atmosfera to największy plus. Każdy traktuje Cię na równi. Kolejnym plusem są ludzie oraz ich wiedza, którą chętnie się dzielą. Dzięki temu można w bardzo szybki sposób rozwinąć swoje umiejętności. Pracuje się na systemie zadaniowym, dzięki któremu wiesz co masz do zrobienia. Nie ma nacisków "z góry" na ilość wykonanej pracy. Jeżeli nie znasz rozwiązania zadania - kolega obok/TL Ci pomoże. Nie widziałem sytuacji ktoś zostawał bez pomocy na zasadzie "ma być zrobione". Podczas mojej kadencji (ok 4 lata) były organizowane m.in. szkolenia wewnętrzne, integracje (dopóki się dało), turniej w ping ponga oraz grille w ogrodzie firmowym. Polecam każdemu kto chce się rozwinąć i nie chce pracować w korpo.
Polecam tą firmę, zaczynałem w niej od stażu, jeszcze w okresie studiów, następnie pracowałem tam - łącznię 4lata. Wiele rzeczy się nauczyłem. W firmie podobało mi się to, że miałem możliwość rozwijania się z początku na backendzie, a z czasem gdy wyrażałem chęć przejścia bardziej na front, nikt nie robił z tym problemu, dzięki czemu dziś mogę spokojnie robić na fullstacku ;). Ekipa starszych programistów mega pomocna, oraz otwarta na nowe technologie. Atmosfera wewnątrz firmy była na tyle dobra, że do tej pory utrzymuje z pracownikami jaki i z szefem kontakt ????
Jako były pracownik radzę trzymać się z daleka od tej firmy. Rozmowa 2 etapowa - na drugim etapie dowiedziałem się że chcą mnie zatrudnić na 2 umowy. Ostra negocjacja wynagrodzenia ze strony pracodawcy - już od samego początku. Po okresie próbnym miałem dostać podwyżkę której nie dostałem - została przesunięta na kolejny kwartał. Dostałem akceptację okresu próbnego i podpisałem umowę o pracę. Przy tej okazji również dowiedziałem się o systemie premiowym - około 200 zł / kwartał za niewychodzenie na przerwy.. Poza tym każdą minutę pracy trzeba było rozpisać już od samego początku. W 1 tygodniu pandemii dostałem od razu wypowiedzenie tej umowy. Była przy tym jeszcze ze strony pracodawcy próba anulowania tej podpisanej umowy o pracę i rozstanie się po okresie próbnym - żałosne. Finalnie tych umów zlecenie na które byłem połowicznie zatrudniony w ogóle nie dostałem i mam problemy z rozliczeniem tego wynagrodzenia.
Drogi Antku (zostańmy przy tym imieniu, chociaż jak z nami pracowałeś to używaliśmy innego imienia). Skoro piszemy publicznie, to omówmy temat z obydwu punktów widzenia. Faktycznie nasza współpraca od początku nie układała się najlepiej, rozmowy zawierające plan naprawczy nie przynosiły efektów, więc trzeba było podjąć męską decyzję i zakończyć współpracę (tak jest lepiej dla obu stron). Zawsze chcemy być fair nawet w tak ciężkich sytuacjach, więc ustaliliśmy warunki zakończenia umowy. Niestety zaraz po tym, tego samego dnia nagle się rozchorowałeś (współczujemy bardzo no i oczywiście nie posądzamy Cię o symulowanie choroby, ale jednak "niesmak pozostał", tym bardziej że podsumowając cały nasz krótki okres współpracy byłeś 52 dni na chorobowym). Reasumując i odpowiadając konkretnie na Twoje zarzuty: • Wynagrodzenie – wypłacone w 100% • Negocjacja stawki - dla Juniorów bez większego doświadczenia oferujemy wynagrodzenie adekwatne do umiejętności - a jak pokażą, że faktycznie szybko się uczą i ogarniają temat to stawka jest podnoszona. Zawsze są to jasne i przejrzyste warunki - lecz za robienie w pracy zadań na studia, podczas gdy wszyscy w około pracują podwyżek nie ma - sorki ;) • Time tracking - to standard w IT więc do tego się odnosić nie będziemy • Premia za niewychodzenie na przerwy - tu chyba coś pokręciłeś ;) Jeżeli jednak masz jakiś problem to napisz do nas na priv (adres znasz).
Na drugim etapie rozmowy dyskutujemy o kierunkach rozwoju istotnych dla kandydata, szkoleniach jakimi byłby zainteresowany, rozwiązujemy 3 przypadki testowe zagadnień symulując trochę pracę zespołową i potwierdzamy preferencje finansowe
Drogi Pracodawco, Po pierwsze cenię sobie swoją prywatność więc pozostaję przy tym imieniu. Nic nie wnosi to do sprawy. Fakty choć nie weryfikowalne dla czytających opinie przedstawiam poniżej. Nie było żadnego planu naprawczego. Rozwiązaliście ze mną umowę po poprzedniej akceptacji umowy próbnej, po tym jak klient zrezygnował Wam z projektu. Taka była Twoja oficjalna wersja na naszej ostatniej rozmowie. Na zwolnienie bodajże 2 tygodniowe poszedłem po tym jak w czasie największych zachorowań na covid nie podjęliście żadnych działań aby ograniczyć ryzyko zarażenia się (może poza wywieszeniem w łazience kartki o tym jak myć ręce). Odnośnie zwolnienia lekarskiego, skoro niesmakiem nazywasz pójście na zwolnienie ze względu na depresję po utracie pracy w czasie pandemii to pozostawię to bez komentarza. De facto wtedy już nie pracowałem (otrzymałem zwolnienie będąc na L4 co jest niezgodne z KP). Traktujecie ludzi bez szacunku oraz próbujecie podłych manipulacji. Próba wpłynięcia na mnie abym sam rozwiązał umowę bo wyjdę na tym korzystniej finansowo była żałosna. Jak się okazało gdybym na to przystał wyszedłbym na tym o wiele gorzej. Time tracking - pracuję w IT już od kilku lat, nigdy nie spotkałem się ze sztuczną koniecznością rozpisania 5 min czasu pracy poświęconego na zalogowanie się do serwera i puszczenie update na bazie danych. Standard to może i jest w IT ale Wy go błędnie interpretujecie. Robienie zadań na studia w trakcie pracy? Nie wiem o czym mowa - nie było takiej sytuacji. Czytając Twój wpis odnoszę wrażenie, że jest bardzo emocjonalny i nieprofesjonalny. Zwroty typu "sorki" albo "masz jakiś problem" świadczą o kiepskim stylu zarządzania oraz komunikacji. Na koniec drogi pracodawco proszę o przesłanie do mnie podpisanych umów o dzieło które do tej pory do mnie nie dotarły.
Antek, napisz do nas na oficjalnego e-maila bakk@bakk.com jakie umowy / dokumenty do Ciebie nie dotarły i sprawdzimy co się wydarzyło. Przykro nam z powodu Twojej choroby. Jeśli poczułeś, że któryś z Twoich przełożonych zachował się na fair w stosunku do Ciebie, napisz do nas bezpośredniego e-maila i opowiedz co się wydarzyło. Zrobimy co w naszej mocy, aby wyjaśnić sytuację. Nie spotkaliśmy się dotąd z takimi zarzutami, wiec zależy nam na wyjaśnieniu sprawy. Czekamy na kontakt z Twojej strony!
Po zaaplikowaniu dostałem na maila ankietę, w której trzeba było określić zaznajomienie z konkretną technologią i przedstawić wymagania finansowe. Po odesłaniu po kilku dniach dostałem zaproszenie na rozmowę techniczną online z kierownikiem zespołu. Podczas rozmowy zostałem skrupulatnie sprawdzony z zakresu technologii, które obejmowało stanowisku. Rozmowa techniczna składała się z pytań ustnych otwartych i zamkniętych, a także zadań praktycznych rozwiązywanych w edytorze online. Rozmowa przebiegła bardzo pomyślnie, jestem bardzo zadowolony z procesu rekrutacji, który tak szybko daję, możliwość zamienia słowa z programistą. Zaczęło się od podstaw, to jednak z upływem czasu pytania stawały się coraz bardziej wymagające. Kiedyś zetknąłem się, z pytaniami technicznymi zadawanymi przez osoby z hr. Jest to najgorsze doświadczenie, gdyż rozmawiając z taką osobą, nie można nic dopowiedzieć, trzeba wyłącznie trafić w klucz odpowiedzi. W tym przypadku było inaczej. Jestem zdziwiony tak dobrym i dokładnym sprawdzeniem kandydata. Po takiej rekrutacji można jasno określić swoje możliwości, gdyż żadnych niedociągnięć nie da się ukryć. Mimo że nie wiem, czy będę kontynuował karierę w tej firmie to już teraz mogę ją śmiało polecić za rozmowę rekrutacyjną
Jaki dress code obowiązuje w BAKK Sp. z o.o.?
Świetny pracodawca, super atmosfera i ogólnie warto tu być bo można się sporo nauczyć.Polecam
Czy jest możliwość pracy w BAKK Sp. z o.o. na część etatu?
Zapraszamy, szereg osób pracuje na część etatu, ponadto jest możliwość pracy zdalnej.
Czy w BAKK Sp. z o.o. panuje luźna atmosfera?
Firmę charakteryzuje luźna i przyjacielska atmosfera. Nawet sam wielki boss potrafi przyjść i rzucić żartem lub ciekawą anegdotą ;) Z każdym się dogadasz.
Jakie są mocne strony pracodawcy BAKK Sp. z o.o.?
Nie polecam. - zatrudniają na dwie umowy - brak szkoleń - brak dokumentacji technicznych - śmieszne podejście do pracownika, czekałem półtora miesiąca po okresie próbnym na umowę, bo nikt nie potrafił jej podpisać - nawet przypominanie nie pomogło, bo zawsze było "coś" i finalnie ją dostałem, ale z wypowiedzeniem :-)
Racja - powinniśmy postawić sprawę jasno od razu - zapewne po pierwszym miesiącu okresu próbnego, a nie starać się wykrzesać coś ze współpracy. W przypadkach rozwiązania umowy z naszej strony (takie sytuacje dzieją się bardzo rzadko) stosujemy zawsze mechanizm polegający na rozmowie przełożony - pracownik, gdzie jasno i klarownie ustalamy plan naprawczy (tu też tak było). Czasami są przypadki gdzie lepiej zakończyć współpracę niż ciągnąć ją w nieskończoność ze stratą dla obu stron. Dajemy możliwość wyboru sposobu zatrudnienia, w grę wchodzą umowa o pracę, umowa o dzieło, kontrakt B2B. Wszystkie umowy są legalne, a wynagrodzenie jest na czas na koncie. Szkolenia i wyjazdy na konferencje są realizowane w naszej firmie, jednak potrzeba szkoleniowa czy konferencja wychodzi od pracownika ... jak ktoś życzy, to możemy pokazać faktury za fundowane przez firmę eventy ... i to nie prezes na nie jeździ. Bez tego nie mielibyśmy partnerstwa w Microsoft ;)
Pod koniec rozmowy dowiedziałem się, że zatrudnienie jest na 2 umowy .Dobrze , że sie nie dostałem. Rozmowa rekrutacyjna składa się z kilku etapów.
Fajna firma, fajnie się pracuje. Akurat to jest ta firma do której ty nie przychodzisz bo musisz, a chcesz przychodzić bo jest miła i rodzinna atmosfera. Jeżeli masz jakiekolwiek pytania, wątpliwości czy propozycje to na spokojnie możesz uderzać do kolegów czy bezpośrednio do przełożonego - na 100% wysłuchają i pomogą. Widać, że firma próbuje dążyć z technologiami(asp mvc). Ale też są projekty które są zrobione w starych technologiach(winforms) i trzeba je rozwijać. Dobrze byłoby rozszerzyć pakiet benefitów(np. o prywatne ubezpieczenie). Pracowałem w BAKK rok temu, i może od tego czasu coś się zmieniło w lepszą stronę :)
Dzięki za opinię.Mam pytanie, czy pakiet benefitów został rozszerzony o prywatne ubezpieczenie medyczne?Dzięki z góry za odpowiedź.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w BAKK Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy BAKK Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 10.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w BAKK Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 8, z czego 3 to opinie pozytywne, 4 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!