Opinie o IKEA Retail
Pamiętaj również, że będąc pracownikiem IKEA, możesz w każdej chwili skontaktować się z nami bezpośrednio w lokalnym dziale People & Culture. To najlepszy sposób na to, aby porozmawiać o wszelkich wątpliwościach, zadać pytania, które Cię nurtują i rozwiązać wiele kwestii. Wierzymy, że otwarta i szczera rozmowa jest podstawą dobrej współpracy.
Jeśli jednak wolisz porozmawiać z nami anonimowo, masz też możliwość skorzystania z Telefonu Zaufania w IKEA. Wybierz tę opcję, która będzie dla Ciebie najbardziej komfortowa.
Zamierzam się zatrudnić w IKEA. Na wózek lub inny dział żelazną z za ładunkiem róż ładunkiem. Jak jest w tej kwestii?
Ludzie, z którymi pracowałam byli świetni, ale kierowniczki już nie tak bardzo. Niby wszystko spoko i uśmiechy, ale tak szybko jak coś związanego z tobą im się nie spodoba to znajdą sposób żeby dać ci nagany, a potem zwolnić. Odwołania nic nie dają, ponieważ kierowniczki trzymają się z szefową hr. Ogólnie to nie polecam ilości i intensywności pracy jaka tam jest w porównaniu z wynagrodzeniem. W ramach cięcia kosztów ludzie pracujący na jednym dziale, nagle muszą pracować na kompletnie innym albo zbierać kartony.
Jak wygląda ścieżka kariery w IKEA Retail? Czy trudno jest zdobyć awans?
Mam pytanie czy warto pracować w IKEA Gdańsk na stanowisko Koordynator Zespołu w Dziale Serwisów i Prewencji Reklamacji, IKEA Retail, Gdańsk. Jaka tam jest atmosfera i czy jest mobing?
Pracuje od postania działu Kierowniczka uprawia niemoralne zarządzanie podobno ta nad nią ja goni Uważaj gdzie idziesz wszycy to powiemy Moving jest cały czas Kiedyś było dobrze nie teraz Brak słów
W dziale serwisów i prewencji pracuje dużo fałszywych ludzi. Jak donosisz na innych jesteś świetnym pracownikiem. Trzeba uważać co się mówi i do kogo.Najlepiej nikomu nie ufać.Takie są realia pracy na tym dziale.
Potwierdzam, dodam jeszcze, ze trzeba mieć mocna psyche, żeby przyjść z zewnątrz jako menago lub TL. Będziesz tym, przez którego znajomek nie dostał awansu i wrogiem nr 1. Dobra opcja dla tych, którym nie zależy na dobrej atmosferze w pracy.
Pracowałam w IKEA rok na cały etat.I szczerze nie polecam szczególnie działu restauracja!!!Mówiono że będziesz kasjerem i drobne pomoce a okazało się że robisz wszystko i to na największych obrotach!!!Pot cieknie po tyłku,koleżanki koledzy z działu fałszywi obgadują jak tylko ktoś ma lepiej w życiu....Kierownictwo to sama patologia.Najlepiej żyją sami ze sobą a zespół mają gdzieś.Nie dziwię się że nikt nie chce pracować na tym dziale za tak słabe pieniążki.Praca dla ludzi którzy nie mają ambicji lub studentów by sobie dorobić ale nie dla osoby która chce założyć rodzinę.Wielkie korpo i nic więcej.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie rekrutacyjnej w firmie IKEA Retail?
Bardzo nie polecam systemu rekrutacyjnego Jakiś czas temu brałem udział w czymś takim, dwugodzinne spotkanie, mili ludzie, praca w grupach - było spoko. Podczas rozmowy na osobności dostałem informację że będą kontaktować się jutro z informacją o przyjęciu. Czekałem. Zadzwonili, dopytali o pare rzeczy i powiedzieli ze na razie to tyle. Nic wiecej sie nie stało. Wczoraj dostalem informacje ze rzekomo WYCOFAŁEM swoja kandydature. Napisałem w tym temacie sprawa milczy od dwoch dni. Jest mi po prostu przykro i czuję się (usunięte przez administratora)
Jak rozumiem jesteś rozgoryczony/rozgoryczona z powodu odejścia z IKEA. Jesteśmy organizacją, w której pracujemy w oparciu o nasze wartości bo są one dla nas kluczowe. Zapewne trudno jest Ci się pogodzić z odejściem z firmy ale oczernianie, szkalowanie i pisanie rzeczy nie mających nic wspólnego z rzeczywistością nie jest fajne. Życzę spokoju i dobrego życia.
W IKEA wdrażamy obecnie nowe systemy. Informację, którą otrzymałeś o wycofaniu się z procesu rekrutacyjnego mogła być wynikiem błędu. Za co najmocniej przepraszamy. Po każdej rekrutacji kontaktujemy się z każdym z uczestników rekrutacji niezależnie od decyzji jaka zapadła. Pozdrawiamy i zapraszamy do śledzenia zakładki praca w IKEA na stronie ikea.pl.
Cześć, jakie macie opinie o pracy kasjera? Jak wyglada sprawa z wynagrodzeniem i jacy ludzie w zespole?
Z wynagrodzeniem bez szału, tym bardziej że ciężko o pełen etat. Na podobnych stanowiskach idzie dostawać więcej, ale zależnie od dnia jest zazwyczaj mniej roboty niż w jakichś sieciówach typu lidl/biedronka. W zespole różnie- dużo obgadywania, fałszywych ludzi, szkolenia robione po łebkach i na odwal, towarzystwo dosyć zamknięte- nowi jak się nie wpasują to niech sie nie spodziewają zbyt dużo koleżeństwa. Kierownictwo działu też na minus, zdarzały się sytuacje zbliżone mobbingowi, ogółem przeważa karierostwo i nastawienie wyłącznie na wyniki i normy. Czasami bywa przyjemnie, zazwyczaj średnio, i nie rzadko źle.
Możesz coś więcej napisać o wynagrodzeniu (nie mniej niż)? I o co chodzi z tymi sytuacjami zbliżonymi do (usunięte przez administratora)? Mam kilkuletnią przerwę w pracy (macierzyński, plus 2,5 roku „wychowawczego” bez pracy), dlatego pomyślałam, ze na kasjera najłatwiej by było aplikować. Chęci do pracy są, ale wiadomo, ze atmosfera tez dużo potrafi zdziałać.
Bardzo jestem ciekawa, kto pisze takie dyrdymały. Praca na kasach. Wiadomo, ze jest ciężko, bo praca z klientem jest ciężka. Ale jest przyjemnie. Osobo, która piszesz, ze jest (usunięte przez administratora)na kasach, chyba nie wiesz co to jest (usunięte przez administratora) Proponuję, przeczytać definicję tegoż zagadnienia. Co do nowych osób - z tego co wiem, widzę, jeżeli potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, to każdy ci pomoże! Są neutralne stosunki koleżeństwa. Wiadomo, ze jeden będzie się lubił z kimś bardziej. Obgadywanie, nie wiem, co i gdzie ty słuchasz, ale wątpię. Cały etat, możesz robisz 3/4 etatu na kasach, 1/4 na jakimś dziale flexujac, w umówię masz cały etat. Pozdrawiam.
Nie ma chyba lepszej atmosfery niż w dziale kas. Zespół super zgrany i kierownictwo też fajne.
Czyżby kierownik działu interweniował bo pali sie (usunięte przez administratora) Moge potwierdzić ze takie sytuacje miały miejsce. Dalo sie cokolwiek załatwić jak z kierownikiem dobrze sie żyło, a jak nie to i tak dalo sie cos załatwić ale pozniej czuc bylo niezadowolenie w powietrzu. toxic.
Pracuję w IKEA i nie zauważyłem podobnych sytuacji. W IKEA każdy z nas odpowiada za swój rozwój, który może być pionowy lub poziomy. Możliwość udziału w rekrutacjach wewnętrznych jest dla każdego co nie oznacza, że każdy biorący udział w rekrutacji otrzyma propozycję. Natomiast po rekrutacji każdy z nas otrzymuje feedback po żeby wiedziec co było super a co możemy w sobie rozwijać. Szkolenia wewnętrzne są z wartości, stresu, asertywności, produktowe, sprzedażowe. I mają one na celu zadbać o nasz komfort pracy.
Jeśli ktoś chce się rozwijać nie ma problemu ze zwiększeniem etatu. Nie zawsze jest to możliwe w macierzystym dziale. Decydują o tym potrzeby biznesowe. Fajnie jest o tym wiedziec albo zapytać dlaczego w dziale, w którym się pracuje takiej możliwości w danej sytuacji nie ma. Są też możliwości fleksowania w innych obszarach dopełniając tym samym do wyższego etatu. Zespoły tworzą ludzie. O atmosferę w zespołach dbać powinien każdy. Jesli dzieje się coś niewłaściwego każdy ma narzędzia do tego żeby móc właściwie zareagować. Można udzielić feedback-u, z którego każdy może mieć szkolenie, można zainicjować z managerem one2one i opowiedzieć o sytuacji trudnej jaka jest i poprosić o interwencję. Można również przyjść do działu People&Culture i o tym porozmawiać gdy powyższe zawiodły. W IKEA mamy wdrozony system antymobbingowy. Życzę zdrowia, uśmiechu i radości z życia.
Bardzo nie polecam systemu rekrutacyjnego Jakiś czas temu brałem udział w czymś takim, dwugodzinne spotkanie, mili ludzie, praca w grupach - było spoko. Podczas rozmowy na osobności dostałem informację że będą kontaktować się jutro z informacją o przyjęciu. Czekałem. Zadzwonili, dopytali o pare rzeczy i powiedzieli ze na razie to tyle. Nic wiecej sie nie stało. Wczoraj dostalem informacje ze rzekomo WYCOFAŁEM swoja kandydature. Napisałem w tym temacie sprawa milczy od dwoch dni. Jest mi po prostu przykro i czuję się (usunięte przez administratora)
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w IKEA Retail?
Kierownicy spijający sobie z dzióbków. Towarzystwo wzajemnej adoracji bez kompetencji. Chore wymagania i ciągła gonitwa za wynikiem. Nie zwracają uwagi na potrzeby pracownika, najważniejszy jest wynik. Sami wolą przesiadywać w biurze i pozorować prace głośno się śmiejąc i plotkując przy kawce.
W sumie to ciekawa jestem jak ktoś z kierownictwa by się do tego opinii odniósł. Na forum nikogo takiego tu nie ma?
Hmmm. W biurze nie pracują tylko kierownicy. W zasadzie są mniejszością, najczęściej są na sklepie. Tylko IT, planowanie czasu pracy, hr, działy prewencji reklamacji, komunikacji wizulanej oraz kilku pracowników kontrolingu itp. pracują z biura. Wymagania nie są kosmiczne:) Pozytywne podejście do zycia i pracy, chęć nauki i bycie po prostu uczciwym są cenione. Frustracje i złość lepiej rozładować jakimś sportem :P A śmiech w pracy nie wynika z nic nie robienia, proponuje się częściej uśmiechać :P dobra komedia czy kabaret też nie zaszkodzi.
Zamiast "Mroczna Bestia z Biura" przeczytałam "Mroczna Beata z Biura" i już myślałam, że to przytyk do mnie. ;p No dobrze czyli nie jest źle i chyba warto spróbować. Bo o kasę jeśli chodzi to pewnie standard tak jak wszędzie?
W sensie zgadzasz się z tym, że kasa jest jak wszędzie? A dokładniej? Na jakim poziomie jest wynagrodzenie? Minimalne? A może jednak coś więcej?
A co takiego trzeba ogarnąć? Chodzi o obowiązki czy jakieś dodatkowe rzeczy są tutaj do ogarniania?
Witam , podstawowe pytanie ? W dobie zblizajacego sie kryzysu , a jak wiemy firma jest blisko swoich pracowników . Stawia na ludzi , tym sie chełpi ! Jak wyglądają podwyzki w tym roku ?? Ewentualnie jak wygląda plan podwyżek dla swoich wspaniałych pracowników na których firma zawsze stawia ? Myśle tu oczywiscie o pracownikach którzy generują zysk dla firmy a nie kadre " kierowniczą" .
Mający bezpośredni związek ze sprzedażą klientowi końcowemu oraz doradzeniem takiemu klientowi. Pozostała kadra może ewentualnie na czymś zaoszczędzić lub nie wydać pieniążków to jest chyba jasne nie trzeba tego tłumaczyć. Mam tylko nadzieję, że tego pytania nie zadał nikt z kierownictwa Ikea bo to by wyświadczyło o kompletnym braku kompetencji i zerowej wiedzy o detalu i kliencie końcowym.
nadzieję możesz mieć, ale raczej to pewnie jakieś tendencyjne tylko było? Bo nie żeby coś ale każda czynność prowadzi do potencjalnie zwiększającego się zysku. Pewnie od stycznia część osób zgarnie tutaj gwarantowaną podwyżkę, a co z pozostałymi pracownikami wtedy?
Czy IKEA Retail organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Dziwna jest polityka firmy wobec pracowników. Latami się starają, rozwijają, biorą udział w projektach. Koleżanka z jednego działu jest świetna, bierze udział w rekrutacjach, ale nie przechodzi dalej. A tu kolega P. startuje sobie bo chce się sprawdzić i dostaje stanowisko managerskie. Nic nie mam do kolegi, choć niektórym przeszkadza jego bunga-bunga na boku, czy dziwny majątek nie wiadomo skąd. Wszystko przychodzi mu łatwo, a po prostu sprawiedliwiej by było awansować tych co ciężko pracują i latami się starają. Mam wrażenie że spore grono ludzi nie jest doceniane bo nie są lubiani przez decyzyjnych kierowników.
Też tak myślę. W moim dziale była świetna osoba, która chciała być TL, wpierała cały zespół, miała autorytet i wiedzę, ale według managementu nie posiadała „szerokości perspektywy” i nawet nie dano jej szansy na uczestnictwo w AC. Po kilku odmowach, po prostu się wkurzyła i odeszła do innej firmy. Co robi management? Lamentuje, ze „jak to?”, „dlaczego taki pracownik odchodzi?”, „ojej, jaka szkoda, co to będzie?”. No hmm, bardzo ciekawe, wcale nie dało się tego przewidzieć.
Twoja koleżanka nie jest lubiana i ma to pewnie duże znaczenie dla jej awansu. Pracujemy z tym kogo lubimy, to przecież jasne:) Te dziwne przytyki do P. powinny zostać zgłoszone jako hejt. Szkoda słów na takie plotki. Pracujemy razem i znamy się dość dobrze, zaręczam ci że nic nie przychodzi mu bez wysiłku. To optymistyczny człowiek który ma więcej problemów niż tobie i nam wszystkim się wydaje. A i tak prawie zawsze zaraża w pracy pozytywna energią. Za to go lubimy. Taki czarny humor działa jak zawór bezpieczeństwa.
Mało kto chce brać udział w rekrutacjach wewnętrznych. Łatwo narzekać, ale też nikt ze sprzedawców nie chce brać odpowiedzialności za biznes w tych niefajnych czasach. A na czasie jest poobgadywać przełożonych. Energię te można wykorzystać na współpracę i pomysły co usprawnić. Co do P. to jeśli mowa o wytatuowanym, to nie bardzo się nadawał i już go nie ma. Zastąpiła go inteligentna kobieta. Inni na P. są już na wyższym poziomie. Współpracuje się dobrze. Choć pierwsze wrażenia bywają mało pozytywne, to po dłuższym działaniu razem okazali się bardzo przyzwoitymi ludźmi. Narzekają na menagerów wszyscy, ale to wynika z przyzwyczajeń ludzkich do tych samych schematów i niechęci do zmian. A tu w Ikea rządzi ciągła zmiana. Rządzą też plotki, kłamstewka, układy. To wielkie miasteczko gdzie rozmowy kto, z kim, gdzie, po co, jak, rozbrzmiewają każdego dnia. I fajnie :)
Dzień dobry ! Gdzie mogę przesłać CV ?
(usunięte przez administratora)
Komentarz do usunięcia. Puknij się w głowę a nie takie głupoty wypisujesz.
Co za bzdury, Marta jest najlepsza typiarka w pracy.
Ten komentarz nosi znamiona hejtu na jednego z pracowników firmy.
Szerzenie nieprawdy i nienawiści
Sprawiedliwość? Równość? Żarty! Staranie się od lat o pełen etat, chodzenie, proszenie i słuchanie odpowiedzi "nie mamy budżetu godzin", co nie przeszkadza w zatrudnianiu nowych osób w wymiarze godzin, na który przecież nie ma budżetu. Podwójne standardy. To samo z podwyżkami. Ciężką i dobrą pracą nie załatwisz sobie podwyżki. Musisz być w relacjach kumpelskich z przełożonymi. Zresztą, nie polecam tego miejsca. To nie jest praca, to jest ciągłe tyranie. Wypłata w porównaniu do mnogości obowiązków czy przeciążenia pracą jest żałosna (bo przecież oszczędności muszą być! Najlepiej na pracownikach) .
Nie polecasz to zmień prace :) po co się męczysz skoro tak źle? inne miejsca oferują widocznie cos lepszego skoro to oceniasz tak negatywnie.
Chyba po to jest ten portal aby się wypowiadać o warunkach pracy. Może wyżej wymieniona osoba już się zwolniła i piszę opinie? Po co takie komentarze....
Typowa odpowiedź korpo szczura zamiast coś poprawić to wywalić pracownika lub wesprzeć go w myśli o odejściu.
Byłam z córką 4 letnią projektować kuchnie, obowiązek noszenia maseczek itp. Dziecko nie mogło zdjąć maski pomimo że źle się w niej czuło, w sklepie panował zaduch. Aż tu nagle pojawia się Pan który maski nie ma. Jakims cudem ochrona sprawdzająca kązdego go wpuściła, nie wiem. Ikea chwali się że takich klientów nie obsługują. Wiadomo, bezpieczeństwo, setki ludzi odwiedzających itp. Ale nie w tym przypadku. Miła ruda kobieta kilkukrotnie prosiłą by założył maskę bo jest długa kolejka ponieważ sporo pracowników jest chorych, co oznacza że Pan trochę czasu w sklepie spędzi oczekując na obsługę. Ale Pan rozpoczął awanturę żę nie założy. Ostatecznie jakiś kierownik gdy przyszedł nakazał oburzonym pracownikom obsłużyć krzyczącego Pana. Jestem tym zdegustowana, rozmawiałam z innymi klientami na dziale na temat tej sytuacji i sprawa została zgłoszona do sanepidu i do redakcji trójmiejskich portali. Ten pracownik powinien za to odpowiedziec. Mało tego, w trakcie planowania zauważyłam że część klientów w zamkniętych pomieszczeniach zciąga maska...współczucia dla pracowników i tych klientów którzy przez takie decyzją bedą mieć problemy ze zdrowiem. Zastanówcie się czy praca w takim miejscu jest bezpieczna.
U nas kierownicy mogą wszystko jak widać nakazać obsługi klienta bez maski, a zwykly szary pracownik boi się odezwać bo jak za dużo razy wda się w dyskusje na temat maski to wylatuje z pracy jak jedna z kasjerek, którą klienci agresywni obrażali i wyzywali w obecności kierowników zmiany, wstyd by mi było na ich miejscu ale tacy pseudo liderzy i kierownictwo.
Ikea Gdańsk to ściema ! Tylko centrala i donosy na samą góre mogą zrobić porzadek z hr ami ja już zaczęłem zapraszam pozostałych pracowników ! Czas zakończyc tą bardzo nieuczciwą pracę i traktowanie pracowników przez śmieszne kierownictwo tylko i wyłącznie pod siebie . Wartości Ikea to już historia ...
Ja zrbiłam w logistyce kolegaa wszystkich jeździ rowerem a nie krytykuje. Z hr ani ja już też zaczęłam zapraszam pozostałym pracowników !
Co się dziwisz, jak główna hr przyjaźni się z niektórymi kierownikami. Kawki, wspólne obiadki, wypady nad morze.
Praca w Ikea to jakiś zart, nie polecam nikomu, ewentualnie na przetrzymanie.kierownictwo potrafi tylko kawkę sobie pić i palić papieroski to tyle.....
A to coś dziwnego? Ty nie nawiązujesz że współpracownikami relacji poza pracą? Sluzbistka....
Od pierwszego momentu kiedy przebijesz się przez rozmowę kwalifikacyjną jesteś omamiony pozytywnością ludzi i benefitami od firmy. Super sprawa bo nakręca to nowych pracowników do rozwoju i wkładu w pracę. Niestety ale dosyć szybko da się zauważyć na własnej skórze oraz po niektórych pracownikach z różnych działów, że nie jest tak pięknie. Argumenty o psuciu atmosfery w pracy lub donoszenie to norma dla tego sklepu. Zarzucanie lub dopowiadanie słów których nie wypowiedziałeś też nie powinno być dla ciebie zaskoczeniem... Gęba na kłódkę i palec w d to twoje najlepsze zalety nie wspominając o elastyczności 24/7 najlepiej przez cały rok. Po co ci życie z własną rodziną skoro masz pracę :) Ostatnimi czasy grafik jest klejony na styk lub z modyfikacjami o których możesz nie wiedzieć. Branie urlopu kiedy ci każą -dla dobra firmy- no i nieustanne rozmowy oceniające twoją pracę... System który cały czas sprawia problemy na każdym poziomie i na każdym dziale ponieważ jest tak przestarzały. Jeżeli nie wierzysz przyjdź na dłużej jako klient i czekaj na komunikaty... Ogólny wyścig szczurów bo wyniki zawsze mogły by być lepsze. Dookoła masa sfrustrowanych klientów ze względu na kolejki lub błędy pracowników którzy nie chcą czegoś do końca sprawdzić tylko mieć coś z głowy. Analizuj każdą swoją wypowiedź do pracowników lub do klientów bo ściany mają uszy. W podsumowaniu tak wygląda praca w IKEA Gdańsk. Nie zrozumcie mnie źle! Niektórzy pracownicy są cudowni ale jest też wielu dwulicowych o czym da się przekonać. Przykre realia ale po tych doświadczeniach nie chcę już robić nawet najmniejszych zakupów w tym sklepie jak i samej firmie.
Czekam cierpliwie i mam nadzieje że nowa osoba zarządzająca ktora wkrótce pojawi sie w Gdańsku zacznie robic porządek w kadrach HR .Atmosfera i motywacja na działach sprzedażowych dzięki których zarabia firma i grono kierownicze jest poniżej krytyki.
Raczej nic się nie zmieni. Firma woli wymienić pracownika długoletniego na nowego. Ale chętni szybko sie wykruszaja, stąd frustracja klientki z innego posta. Firma przez kilka miesięcy i lat mami obietnicami premii i podwyżek oraz rozwoju. Potem nic się nie dzieje. I następny, następny. Druga kwestia to mało klarowne informacje na temat kosztów, które są czynnikiem wpływającym na wypłatę tegorocznego bonusa. Tylko sucha informacja o braku premi. Skoro pracownicy byli elastyczni w trudnym dla firmy czasie i udało sie wygenerować olbrzymie obroty, wypadało by być równie elastycznym i podzielić się profitami. Albo jasno i klarownie wskazać różnice w planach, wyliczeniach i realizacji, niższych kosztach. Pojawia się element zastraszania i nieprzyjemny ton do szeregowych pracowników. W badaniu jakości pracy sytuacja w firmie i sposób zarządzania przez menagerów i dyrektorkę jest fatalny.
Ponoć staramy się by miejsce naszej pracy było lepsze. To dlaczego słyszę od przełożonych że przecież wiedziałam że idę do pracy w Ikea. To market, specyficzne godziny itp. No nie do końca tak było. Na rozmowie słyszałam o elastycznym czasie pracy, rozwoju, godziny także były inne-sklep czynny był do 21. Wydłużenie pracy nie wiązało się z aneksem, zmianą umowy. Tylko krótkim oświadczeniem. Ewentualnie można było się zwolnić. To dyrektor podjęła taką decyzję. Z całą sympatią do niej-dlaczego inne sklepy Ikea są do 21? Małgorzata niczym dobra matka z uśmiechem podejmowała niby dobre decyzje, które uderzały po czasie w pracowników. Kiedy sympatia do niej i jej decyzji spadła, odeszła. Wiedząc że szykuje się kryzys na linii pracownicy podstawowi kontra zarządzajacy. Konflikt będzie przybierał na sile a negatywne informacje o firmie będą coraz częściej wychodziły na światło dzienne.
Też mam takie wrażenie. Liczę, że nowy kierownik rozpędzi towarzystwo z piętra i odeśle do konkretnej roboty. Snucie się z laptopem po kawkę i od biurka do biurka nie daje korzyści. To nie jest wspaniałe miejsce pracy, jest takie jak każde inne w Polsce. Przykład idzie zawsze z góry. Oczywiście są wyjątki, zwłaszcza u dołu. Tam się odwala kawał roboty, team liderzy robią co mogą, żeby utrzymać poziom pracy. Ja już odeszłam i pewnie nie będę jedyną.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w IKEA Retail?
Zobacz opinie na temat firmy IKEA Retail tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 29.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w IKEA Retail?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 18, z czego 1 to opinie pozytywne, 13 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!